Apeluję o więcej dystansu i luzu.
A na osobiste wycieczki zapraszam jednak na priv. :nonono:
Czy do życia konieczne jest Wam nieustanne "nakręcanie bębenka" ?

- Na pewno nie będziemy próbowali przewyższać Platformy w knajackich atakach, bo to jest po prostu niemożliwe. Nie mamy zresztą ludzi w typie Niesiołowskiego, Nowaka czy Grupińskiego. Ja też nie bardzo nadaję się na Tuska - nie wychowałem się jednak na podwórku, jak on sam przyznaje, ale w trochę lepszych miejscach - mówi "Faktowi" Jarosław Kaczyński. Fragmenty wywiadu cytuje dziennik.pl.

A ja zawsze sądziłem, że klasę człowieka poznajemy nie po tym, gdzie został wychowany, tylko, jak został wychowany.

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Apeluję o więcej dystansu i luzu. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->Nie rozumiem ? - przecież jest całkiem lużno  
A do czego jest ten temat, jak nie do dyskusji "politycznych" ??? - więc i "wycieczki" musza być !
Przykład idzie z góry - nie oglądałeś czasami obrad Sejmu ? - albo wywiadów tzw. polytyków w TV ?
:angry2:

potwierdzam, ja sie bardzo wyluzowałem  czytając :rotfl:

looooz i peace
(nie czytać jako PiS  broń Boże :zeby: )

... ewentualnie peace brother(s)  

... ewentualnie peace brother(s)
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

oj Elsinore teraz to ci się oberwie! zapomniałeś o "sisters"!!!    uważaj na niejaką Manuelę G. i jej tajemne oddziały  

Zawsze myślałam, że ludzie dzielą się na dobrych (ta lepsza część społeczeńtwa) i złych (ta część społeczeństwa, która np. "zbłądziła").

Dziś już wiem, że w Polsce ludzie dzielą się na tych co głosowali na PO (ta lepsza część społeczeństwa) i tych co nie głosowali na PO (ta część społeczeństwa, która nie rozumie dlaczego jest gorsza).

Naprawdę zaczyna być wesoło !!!!!!!!   :rotfl:

Masz rację, tam debile, złodzieje, wykolejeńcy, gwałciciele, pedofile, mordercy, oraz inni przestępcy, którym rozum nie pozostał, stanowią kilka procent. I tacy nigdy nie będą głosowali na ludzi inteligentnych, którzy w swych wypowiedziach używają słów dla nich niezrozumiałych, takich jak:

paranoik, opętany, załgany do szpiku kości…

[attachmentid=305]

Natomiast inteligentni z pozostałościami rozumu ...

Ciekawe, dlaczego nikt nie cytuje pkt. 2) - tam jest znacznie ciekawsze wyjaśnienie problemu - ale widać niezbyt wygodne dla niektórych ?

autor: wjawor  07. 11. 2007 g. 21:49 Post #1191  
  



--------------------------------------------------------------------------------
Postów: 1.173
Dołączył:
07. 05. 2006 g. 11:23
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 4
--------------------------------------------------------------------------------


Apeluję o więcej dystansu i luzu.
A na osobiste wycieczki zapraszam jednak na priv.  
Czy do życia konieczne jest Wam nieustanne "nakręcanie bębenka" ?


"Ubrał się diabeł w ornat i do mszy ogonem dzwoni"  :nonono:

Bo pkt 1 jest śmieszniejszy.

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Bo pkt 1 jest śmieszniejszy. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->Tak właśnie miało być - 1) dla rozlużnienia atmosfery, a 2) już tak bardziej sensownie - a więc cieszę się, że zamierzony efekt został zauważony i być może zdobył trochę uznania, nawet u oponentki  
Pozdrawiam

[We wtorek piórem byłego szefa wywiadu skarbowego, ujawniliśmy, że czyszczenie dokumentacji trwa w służbach Ministerstwa Finansów. Do niszczarek idą kwity zbierane przez dwa lata w ramach wielkiej akcji węszenia za korupcją. W niszczeniu dokumentów z oddaniem pomagają delegowani do wywiadu skarbowego funkcjonariusze policji i ABW. Za chwilę wrócą do swoich macierzystych jednostek. Ewakuują się także wszyscy ministerialni fachowcy od korupcji, moralności i prześwietlania życiorysów. Dyrektorzy i specjaliści uciekają do spółek Skarbu Państwa, a naczelnicy urzędów skarbowych, urzędów kontroli skarbowej, dyrektorzy departamentów i izb celnych próbują się pochować w innych strukturach finansowego molocha. Jak słyszymy, dokumenty świadczące o tych ruchach kadrowych też giną we wnętrzach niszczarek.



W nowym rządzie ma Pani(Julia Pitera) odpowiadać za zwalczanie korupcji. Z naszych informacji wynika, że dokumentacja jest również niszczona w wywiadzie skarbowym Ministerstwa Finansów. Czy sprawdzi Pani, czy nie dochodziło do nadużyć uprawnień, zbierania haków przez służby skarbowe?
– Ci, którzy w popłochu próbują cokolwiek usuwać, wierząc, że ślady da się usunąć do końca, są w błędzie. Tego się nie da zrobić. Nawet jeśli coś umknie dzięki tej działalności, to nie ma mowy, żeby przykryć wszystko.
W służbach skarbowych trwa przeorganizowanie. Ludzie zajmujący się wywiadem skarbowym uciekają do innych komórek ministerstwa.

–  Każda decyzja, łącznie z personalnymi, musi być udokumentowana. Nie jest tak, że można sobie spod małego palca coś przesuwać. Tych ludzi pochować się nie uda. Tutaj nie mam złudzeń. Mam inne pytanie: jeżeli takie ruchy się dzieją, to pytam, czego się boi poprzedni rząd? To mnie przeraża.  To, że SB się bała, jestem w stanie zrozumieć. Ale jakie grzechy popełniano teraz?
Zadanie udzielenia odpowiedzi stanie m.in. przed Panią.
– Wyjaśnianie takich spraw zawsze może być uciążliwe, ale państwo jest taką instytucją, że bardzo trudno jest zniszczyć wszystko do końca.


Ciekawi nas także, czy ocaleją jakieś dowody zastraszania celników, którzy chcieli w ubiegłorocznych wyborach samorządowych startować z list PO i SLD. Wtedy dyrektorzy izb celnych wydali zakaz startu z list partii politycznych, twierdząc, że służba celna jest apolityczna. Niepokornym wytoczono postępowania dyscyplinarne. Przed wyborami parlamentarnymi było podobnie. O zakazie kandydowania przypomniał swoim podwładnym np. dyrektor izby z Poznania. – Okazuje się, że niby mamy prawa obywatelskie, a jest inaczej – przyznaje Iwona Fołta, przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej. Byli jednak równi i równiejsi, bo z tych zakazów nic sobie nie robił Marian Banaś, szef Służby Celnej, który do Sejmu wystartował z list PiS-u. Zresztą nieudanie.


Przypomniała nam się scena z „Psów”:
Walenda: – Stopczyk, co wy tam palicie?
Stopczyk: – Ja? Radomskie... Ale jak pan major woli, to Franz ma Camele.
– Co ty ****olisz za uszami, Stopczyk... Na wysypisku, co palicie po nocach?
– A... Takie tam szpargały... Budynek idzie do służby zdrowia, nie, no to się pali takie faktury za odzież, za środki czystości, za materiały biurowe. Ja wiem, że to powinno iść na makulaturę, ale kto to teraz skupuje, nie?... Ja panu powiem, panie majorze, to była tajemnica...
– Stopczyk, wy wyżej wała nie podskoczycie, to nie róbcie sobie jaj. Panowie mówią, że akta palicie... (...).]

Ponieważ jak widze modne są cytaty z tfurczości filmowej, a kominiarz nie rozumie co czyta bo za często pisze to odpowiem zgodnie z duchem filmu:

Kominiarz, ty sie ****a ode mnie od****ol!