Bo US będą BAAARRRDDDZZZOOO przyjazne. Tych co płacą nie ma co karać, bo przestaną.
Ci, którzy nie płacą, to po ukaraniu raczej nie zaczną

Sądy administracyjne decydują  o stosowaniu przepisów  prawa karnego? Tzn. kto decyduje kiedy stosowac przepis który  obowiązuje? I w jakim terminie można stosować ten przepis ? Czy to jakiś cyrk?

Sąd administracyjny kontroluje zgodność z prawem, tzn. kiedy wydarzenie w postaci wszczęcia postępowania karnego może legalnie wywołać skutek w obszarze podatkowym. Wiadomo że łatwiej by nam się pracowało gdyby sądów nie było ale przecież nie o to chodzi  

Mam nadzieję, że MF też czyta to forum. KKS to trudna działka, pracuję już jakiś czas i widzę, że szczególnie od 2017 r. lawinowo wzrasta ilość pism i sprawozdań, kiedyś było tylko roczne sprawozdanie i może kilka pism w roku, teraz jest kilka sprawozdań na miesiąc i kilka pism na tydzień. Stanowiska SKK są zwykle jednoosobowe, w większych izbach i większych urzędach dwuosobowe, do wyjątków należy liczniejsza obsada. I ja pytam, kiedy mam znaleźć czas na prowadzenie spraw karnych skarbowych jeżeli zajmuję się załatwianiem pism, sprawozdań, kontroli zarządczej, funkcjonalnej, SYKAPem, i załatwianiem innych spraw, którymi w innych komórkach zajmują się kierownicy? Ja jestem rozliczana z wszczętych postępowań i ilości nałożonych mandatów - MF w listopadzie/grudniu 2020 pięknie podsumowało pracę komórek SKK. Moje wynagrodzenie jest takie samo jak pracowników innych komórek, SEE i SKP tradycyjnie zarabia więcej, niektórzy pracownicy SPV też zarabiają więcej. Pracowników SKK można z grubsza podzielić na dwie grupy - tych starych, którzy z racji sentymentu i wieku dotrwają do emerytury i młodych, którzy już zorientowali się w co w depnęli i dla nich jest to tylko krótki epizod, kilka lat pracy z prawem, egzamin adwokacki, radcowski i już ich nie będzie. Rozmawiam z tymi młodymi ludźmi i słyszę co mówią. Nie może być tak, że osoby reprezentujące urząd w sądach, zajmujące się wymierzaniem kar zarabiają tyle ile szeregowi pracownicy. Już teraz lepiej pracować w SWW i zajmować się pocztą, niż iść do sądu na rozprawę. W końcu żadne zestawienia z MF nie pomogą, młodzi odejdą gdzie indziej a starzy zaczną leczyć kręgosłupy, nadciśnienie i bezsenność. W województwie, gdzie SKK pracuje już "po nowemu" pracownik nie wie w poniedziałek, czy w środę będzie siedział przy swoim biurku, czy przy biurku w innym urzędzie 50 km dalej, a w "nagrodę" za sprawne załatwienie swoich wniosków o ukaranie dostaje do załatwienia wnioski z sąsiedniego urzędu. Tak wygląda ta rozważana reforma SKK.

Nic dodać, nic ująć, niestety.

Mam podobne obserwacje. W ostatnich latach nastapił nie tylko lawinowy wzrost liczby wpływających spraw ( głównie za sprawą ustawy o rachunkowości, u mnie dokładnie o 300% porównując 2016 do 2018 czy 2019 ) ale też ogromny wzrost obciążenia zajęciami czysto biurowymi -te sprawozdania, zestawienia, wyniki i mierniki, no i ESKS też jest raczej kulą u nogi. Nie dlatego że jest skomplikowany tylko niebywale czasochłonny ( te wszystkie zatwierdż, potwierdź, a wpisałeś date itp, itd ). I wszystko byłoby pięknie fajnie gdyby nie obsada kadrowa, która pozostaje bez zmian. A cudów nie. Można coś tam z siebie czy pracowników "wycisnąć" ale nie 300% normy, tym bardziej że odebrano wszelkie narzędzia do tego wyciskania. W konsekwencji zaległości rosną wykladniczo ( było takie popularne słowo w początkach epidemii ). W zasadzie to nas trochę ta epidemia uratowała bo wpływ 2020 był zdecydowanie mniejszy, głównie sądy rejestrowe chyba przyhamowały. A tu sensownych rozwiązań na horyzoncie brak. Zespoły ds obciążenia pracą debatują już latami, powstają takie czy inne coraz bardziej dziwaczne koncepcje i nic z tego nie wynika. Bo wyniknąć nie może. Bez radykalnego zwiększenia obsady lub równie radykalnej nowelizacji kks ( rezygnacji ze ścigania wielu obecnie czynów zabronionych ) rozwiązania problemu nie będzie. To jest kwadratura koła. Moja lokalna prokuratura ma wplyw ok 300 speaw na miesiąc. Zwykla rejonowa prokuratura, sprawy niesoecjalnie skomplikowane, drobne kradzieże, wyłudzenia kredytów, niealimentacja itp. No i to są sprawy w nadzorze, 99% czynności prokurator nie wykonuje osobiście. Czasowo to jest wg mnie porównywalne z dochodzeniem z kks. To jest wpływ na 15 prokuratorow i 15 os. obsługi. A ja mam wpływ prawie 100 spraw na miesiąc ( 0 do odstąpień i może z 10 na mandat ) na 3 osoby. Przecież to nie może działać.

Przez lata było tak, że kks był w US niechcianym dzieckiem o którym nikt nie pamiętał - korzyść z tego była taka, że jak nikt nie pamiętał to nikt nie przeszkadzał. Teraz sobie przypomnieli i do końca nie wiedzą co z nami zrobić. Jedni myślą, że jesteśmy jakąś potężna służbą co rozwiąże każdy problem, tylko nie zdają sobie sprawy, że my nie mamy narządzi i zasobów do tego (UCS ma nieco więcej ale też już kuleje bo jest masa odejść na emeryturę). Inni uważają nas za kulę u nogi i chcą się jakoś pozbyć. A nam wystarczy nie przeszkadzać i nie dzawalać niepotrzebną robotą.
Ps. no i karniści nic nie robią przecież ...

Julita nie ośmieszaj sie dziewczyno!

Ale że niby jak się ośmieszyła? Czym?

Ja też podobnie postrzegam rzeczywistość, która nas otacza. Tylko że ja mam jednoosobowe stanowisko, wpływ na RMW ok 500-600 wniosków rocznie, ponad 100 wszczętych postępowań na RKS i również ponad 100 na RSP (tu większość stanowią odmowy, ale też się przy tym napracować/ narejestrować trzeba).
Przy obecnej ilości sprawozdań, przy konieczności obsługi ESKS / AKU-KCIK, a lada moment i SDZ, bez wsparcia merytorycznego i "biurowego", jakość naszej pracy będzie wykładniczo (fajne słowo) spadać. Kumulacje terminów (przesłuchań/rozpraw/sprawozdań) nie ułatwiają sprawy. Trafił mi się taki dzień kiedyś, gdy miałam w sądzie 7 rozpraw jednego dnia. Niby ten sam budynek, ale składy orzekające różne.  

JA TO NIE ROZUMIEM DLACZEGO NIE CHCĄ ZWIĘKSZYĆ OBSADY KADROWEJ NA STANOWISKACH KKS, PRZECIEŻ SPRAWY SIĘ PRZEDAWNIAJĄ WYKROCZENIA NIE SĄ PODEJMOWANE BO NIE MA FIZYCZNIE NA NIE CZASU A TO PRZECIEŻ WPŁYW DO BUDŻETU.
MYŚLĘ ŻE PRACOWNIK LEKKO NA SIEBIE ZAROBI I JESZCZE NA INNYCH ZOSTANIE... CZY NIE MA KOGO PRZENIEŚĆ NA TE STANOWISKA CZY JEST AŻ TAK ŹLE  Z ZASOBEM KADROWYM - LUDZIE NIE CHCĄ DO KOMÓREK KARNYCH??? JEDNOOSOBOWE STANOWISKA TO RZECZYWIŚCIE DUŻY PROBLEM LOGISTYCZNY (ZASTĘPSTWA, URLOPY ITP....) JAKIE MACIE SPOSTRZEŻENIA ???


POKAŻ UWAGI ADMINISTRATORA

Koleżanka ma kłopoty ze wzrokiem, że "musi" pisać CAPSLOCKAMI?!
Przy rejestracji zatwierdziła Regulamin, prawda?

Jak widać  i słychać  same "świeżaki" na forum kks. Zarobi na siebie.. co to za gadanie. Prokurator  zarabia na siebie? Jak nie to co.. Nie wiem kogo zatrudniają  teraz w kks. Wiedza o prawie karnym zerowa. Chcą przerabiać miliony zawiadomień. Litości myślcie czy to jest cel kks i w ogóle  prawa karnego? Może  jakiś  kurs z podstaw prawa.

Marus007 a Tobie dobrze się pracuje? Czy masz czas na wszystko to co powinno być zrobione i czego od Ciebie oczekują? Bo ja nie wyrabiam, chociaż do średniej krajowej mandatów  i spraw dużo mi brakuje. Kogo zatrudniają w kks? Ludzi, którzy przypadkowo zahaczyli o urząd i zaraz odejdą.