Tylko dostałem już wyjaśnienie, że to nie premia tylko nagroda więc jest zupełnie uznaniowa tylko, że w tym kwartale była razem z oszczędnościówką i wynosiła 1300zł  na pracownika, więc gra warta świeczki. Po co jest tzw. regulamin? Skoro przyznanie nagrody jest widzi mi się? Pomóżcie, bo coś tu nie gra

Ależ dokładnie to samo prawo do wyjaśnień, obowiązuje przy nagrodach!
Także "widzimisię" przełożonego, MUSI mieć konkretne uzasadnienie. W dodatku, jeśli Ty masz takie "widzimisię", możesz zarządać wyjaśnień na piśmie ...

Każda izba teraz przy premiach kwartalnych wypłaca oszczędnościówkę?

Chyba nie przynajmniej w mazowieckiej raczej nie wypłaca może na koniec roku dostaniemy worek z talarami  

Ano bo się zaczynałem zastanawiać czy Olsztyn taki biedny jest, że 200 zł to premia z oszczędnościami.

bez stresu, reszta poszła do "podwyżek"
następna premia 2021, MF,   patrz premie za 2019

Jak już powyżej napisała Sabrina, w zachodniopomorskim nie może dostać nagród 40% pracowników. Taki nakaz "góry". Co gorsza, tak to wymyślili, że ma to dotyczyć 40% każdego działu czy referatu (i też 40% kierowników). Nawet jeżeli jakaś komórka w kwartale jest wyjątkowo obciążona i wszyscy pracownicy (no może prawie wszyscy) przysłowiowo stają na rzęsach, pracują ponad siły, to i tak te 40% nie może dostać nagrody, niezależnie od zasług. Przykre i w wielu przypadkach niesprawiedliwe. Wydaje mi się, że te zasady nie zostały uzgodnione ze związkami. Pewnie znów ktoś będzie tłumaczył, że to nie premie, ale nagrody. Jednak takie wyjaśnienia, moim zdaniem, nie mogą być usprawiedliwieniem dla wyjątkowo dziwnego podejścia zabraniającego nagradzania dobrych pracowników.
 Związkowcy pomóżcie

Jakiekolwiek określanie maksymalnej ilości pracowników, którzy mogą dostać nagrodę w danym dziale to nonsens.
Każdy dział powinien dostać określoną pulę w zależności od tego jak się przysłużył, a następnie kierownik rozdzielać według przejrzystych zasad ustalonych w danym dziale.

Inaczej skończy się na wyścigu szczurów, lizaniu pup i skrajnej uznaniowości dla "swoich".
Konsekwencją będzie ogólna zła atmosfera między pracownikami.

Do tej pory jak się narzekało to po prostu na wysokość nagród, ale narzekało się razem, więc nie było problemu na linii pracownik<->pracownik.

I w tym tkwi sedno problemu...nie było problemu, ale widocznie spokój trąci myszką, MF pewnie planuje, kolejną reformę,
więc próbuje poróżnić szaraków, ale ciekawe jak to będzie jak dostanie 40% pracowników działu,
a kierownik się nie zasłużył:czytaj:, FAJNE, reguła 40%+, nowa motywacja w KAS

Chyba tu jest pogrzebany pies. Co to znaczy nakaz z góry?. Mamy chyba regulaminy premiowania gdzie za określone zachowania pracownik może oczekiwać premii czytaj=--chyba, że w ostatnim czasie te regulaminy lub zapisy dotyczące przyznawania nagród uległy zmianie, u nas nie Są to środki publiczne i ich rozdysponowanie powinno przebiegać na określonych przepisami zasadach. I taki rozkaz z góry albo nie istnieje albo kierownicy łamią prawo nie przyznając premii pracownikom za ich ciężka pracę. Ważne zadanie dla związków!!!

Kpiny.Ta sama ,, Sabrina” zapomniała napisać , że w zachodniopomorskim związki doprowadziły do znacznych podwyżek dla kierownictwa a z drugiej strony do  katastrofalnego spłaszczenia wynagrodzeń .Rozwaliły kompletnie ścieżkę awansu i pozbawiły młodych ludzi motywacji do dalszej pracy bo  w perspektywie po kilkunastu latach pracy ich płaca ledwo drgnie.Izba wręcz była wdzięczna związkom za siatkę płac, liczenie słupków, podawanie wskaźników. Dodatkowo  członkowie związków dostali dodatkowe nagrody za  dyspozycyjność i zaangażowanie w pracy w czasie covidu. I owszem pukali to zaangażowanie w domeczkach na opiekach dla dzieci lub pracy zdalnej.I jeszcze jedno chcecie wiedzieć gdzie były największe podwyżki stanowiskowe, ano właśnie tam gdzie był zarząd związku. Czy coś Wam to przypomina ????

Kopalnie? A, może jednak nie, bardziej "lodziarnie"

Katarakta. Czemu do kwestii nagród dołączasz całkiem inną sprawę?
Zgadzam się z Tobą, że nadmierne spłaszczenie wynagrodzeń nie jest dobre. Ale chyba nie sugerujesz, że zakaz przyznania nagrody 40% załogi, naprawia wcześniejsze błędy. Odwrotnie, działa bardzo demotywująco.
A nasi związkowcy? Cóż, można mieć różne opinie, ale trzeba przyznać, że nie jest to łatwa działalność. Na pewno są różni i jak wszyscy, na pewno popełniają błędy. Jednak liczę na zajęcie się sprawą nagród i naprawą "chorej" sytuacji.

W IAS Katowice za pierwsze półrocze oszczędności powstałe z funduszu wynagrodzeń wyniosły 13,5 miliona złotych. Wychodzi c.a 2000 zł na głowę. Ciekawe jakie plany mają włodarze względem tych środków.