Odpowiem inaczej - jeśli się nie powstrzymam, to powstrzyma mnie II instancja uwalając moją decyzję w "duchu prawa"...

To ja też powiem inaczej - a co jeśli byłbyś II instancją?

Na zasadzie "co by było gdyby" odpowiem jedynie, że "gdyby szafa miała sznurek byłaby windą" (T. Prachett).
Na szczęście II instancją nie jestem, ale zapewne niejeden Jej reprezentant jest obecny na forum, więc poczekajmy - może się wypowie... i pozytywnie Cię zaskoczy.