Dlaczego inni nie musieli iść na ustępstwa (wojsko,policja, ZUS itp.), tylko my? Nie dość, że zaproponowali raty (pozostała część  we IX po zmianie budżetu niepewna zresztą) i jeszcze nas chcą zwalniać i obniżać pensję. Skandal!! Nie pozostaje nic innego tylko protest.

Mam wrażenie, że trochę przeceniamy moc wyłączenia komputera na 15 minut. Co gorsza, część z Nas poczuła się co najmniej niczym górnik z kilofem i płonącą oponą przed Świętokrzyską 12. Niestety, to nie My.

Wiem, że należy się szanować, a za pracę należy się godna płaca, ale nie ma się co oszukiwać:
1. Władzy (obojętnej maści) zależy tylko na dobrym samopoczuciu.
2. Gwarancją dobrego samopoczucia władzy jest opinia przeciętnego Kowalskiego (odpowiednia wielkości słupków poparcia).
3. W opinii przeciętnego Kowalskiego urzędnicy to... nieroby, złodzieje, darmozjady itp. a wszystko to żyje "z moich podatków".
4. Władzy nie interesuje zmiana tego wizerunku, bo zawsze można na kogoś zrzucić własną indolencję.
5. Większość urzędników (pracowników urzędów) z czasem przyzwyczaja się do tego, że z łatką nie wygrasz. Urzędnik, nawiązując do polskich komedii, nie może mieć jednak "w *** paragrafów", bo te są poniekąd istotą jego jestestwa, więc "nie odda". Co najwyżej powarczy lub będzie niesympatyczny dla kogoś, nad kim ma chwilową "władzę", choć i to wątpliwe, bo pewnie nieraz zada sobie w życiu pytanie - "czy jest ktoś niżej ode niego na tym bożym świecie?".
6. W obecnej sytuacji gospodarczej (czyli niedługo zapewne dramatycznej) urzędnicy będą jeszcze większym ciężarem dla przeciętnego Kowalskiego, zwłaszcza gdy rząd mówi, że rozdaje pieniądze, a tu coś od Kowalskiego wymagają, odmawiają mu.
7. Nikt nie słyszał i pewnie nie usłyszy o urzędnikach pomagających w walce z COVID-19. Tu nie min. Błaszczak opowiadający codziennie o liczbach żołnierzy zaangażowanych w pomaganie. Co więcej, zgaduję, że tylko jakieś 10-20% osób spośród grup zawodowych winnych docenienia (także finansowego), jest faktycznie zaangażowanych w walkę z COVID-19. Choć i tu można zapytać - czy to coś niezwykłego w ich pracy?

A zatem moja opinia na temat ostatniego spotkania KP z władzą nie będzie szczególnie krytyczna. Jeśli to były negocjacje, a takie pojawiały się informacje, to jak to przy negocjacjach - trzeba coś poświęcić. Na razie (przynajmniej na papierze) poświęcono kilka tygodni oczekiwania na 3% modernizacyjnego i kilka miesięcy na pozostałe 3,9%, w tym możliwość podjęcia akcji protestacyjnej (jeśli ktoś nie należy do ZZ, które podpisały aneks to chyba spokojnie może działać. Jeśli wierzyć opiniom, że na drugiej szali było 0% z kwoty bazowej i 0% z modernizacji (językiem władzy: 0 plus), to nie ma co psioczyć.

Ale żeby nie było - cieniem na tym wszystkim kładą się zapisy Tarczy. I jeśli było to możliwe, to ten temat trzeba było uwzględnić przy negocjacjach. Tu nie wiemy nic. Co więcej, ponieważ ostatnio odrzucono koncepcję rozszerzenia podmiotów, które dotknąć mogą cięcia, a Nas pozostawiono, można mieć poważne obawy o skalę pomysłów.

Oby zatem obietnica powstrzymania się od protestów rozumiana była wąsko - do kwestii obiecanych podwyżek. Tym bardziej, że kwadrans bez komputera władzy raczej nie powstrzyma.

No i mamy dane o realizacji budżetu za styczeń - kwiecień br. Deficyt za ten okres wyniósł prawie 19 mld zł ! Także, to co może jeszcze dostaniemy jako podwyżki z ustawy budżetowej w czerwcu lub lipcu br., szybko nam zabiorą w postaci redukcji zatrudnienia i obnizki wynagrodzeń. Prognozy ekonomistów niestety się sprawdzają, przy czym z obecnym deficytem w kwocie już 19 mld, na koniec roku mamy gwarantowaną dziurę budżetową w wysokości ponad 100 mld.  Na jesień będziemy "walczyć", ale o utrzymanie miejsc pracy ! Nie wiem tylko czy kolejne protesty z wyłączaniem komputerów coś dadzą skoro za kilka miesięcy w większości budynków może nie być czasowo prądu  

kwota bazowa w SŁUŻBIE CYWILNEJ:

1873,84 - od 2009 do 2018 tj. 10 lat !!!

1916,94 - od 2019 r.

2031,96 - od 2020 r.

kwota bazowa NAUCZYCIELI:

2752,92 - od stycznia 2018 r.

2900,20 - od kwietnia 2018 r.

3045,21 - od 2019 r.

3337,55 - od stycznia 2020 r.

3537,80 - od września 2020 r.

Nauczyciele pracują po 18 godzin/ tydzień, wakacje, ferie, ferie świąteczne, w tamtym roku strajk, w tym 3,5 miesiąca pracy w domu, 2 miechy wakacji, czy wrócą do szkół na jesień ??? ok. 40% zniżka w komunikacji i inne przywileje. Podwyżki dla nauczycieli zagrożone nie są.

My musimy się upominać o każdy grosz. Nikt się z nami nie liczy. Ciekawe co by było jakbyśmy sobie wszyscy pracowali przez 3 miesiące w domach jak nauczyciele, a potem na 5 tygodni bieżącego urlopu i może jeszcze zaległy. A my wyłączamy komputery na 15 minut - śmiech, po prostu śmiech.

https://bip.kprm.gov.pl/kpr/bip-rady-mi ... progr.html

Czyli coś tam się dzieje powoli.

A w nowych ofertach pracy nadal zachęcają "stabilnym zatrudnieniem". Chyba, że to robią "kopiuj, wklej" i zapomnieli edytować.

Niech zniosą programy socjalne typu 500+ do maja przyszłego roku i po problemie w dużej mierze.

Trzeba myśleć o dobro państwa a nie tylko o ilości wyborców partyjnych.

Socjal jest jak narkotyk - uzależnia i jeśli teraz zostałby odebrany to wiele rodzin by się sypło, ponieważ ich byt bazuje na tym świadczeniu. Niestety do tego prowadzi brak poszanowania przez władzę ludzi pracy. Mimo, że jestem kategorycznym przeciwnikiem tego programu, to nie sądzę, że odebranie 500+ jest w tym momencie rozsądne, zważywszy na problem rosnącego bezrobocia przez kryzys.

500+ to z założenia pierwotnego dobry program.Miał na celu zwiększenie liczby obywateli poprawę demografi. Zatem wypłata tych środków od drugiego dziecka była
słuszna.Ale wypłacanie ich dla bogatych, którzy mają dla wygody tylko jedno dziecko (nie mówię o tych co nie mogą ich więcej mieć)  i jeszcze bezczelnie twierdzą, że nie mają pieniędzy na komputer do zdalnej nauki dla dziecka jest marnotrawstwem pieniędzy.

Program 500+ w takiej formie jaką mamy od początku był kupowaniem głosów - w żaden sposób nie wpłynął na zwiększenie liczby narodzin.
Dzieciom jak najbardziej trzeba pomagać ale w żaden sposób nie dawaniem żywej gotówki patologii do ręki bo dzieci z tego guzik mają.

Przez dziesięć lat kwota bazowa w służbie cywilnej zamrożona, teraz chcieli rozłożyć na raty po 3%. Kwota bazowa nauczycieli wzrasta od 2009 roku po dwa razy do roku. Z okazji dnia nauczyciela nagrody od prezydentów miast, a my tylko podziękowania/ życzenia. Nam nie można strajkować, a nauczyciele w 2019 r. to jaki dali przykład dzieciom i młodzieży. Też bym posiedział 3,5 miesiąca w domu. Poza tym dla mnie to byłoby ponad 1000 pln "plus" na kosztach dojazdu. Przy naszych wynagrodzeniach to sporo. 1000 zł to kwota zbliżona do mojego wyrównania kwoty bazowej za pół roku.

USKARB bardzo fajne zestawienie. Trafione w punkt  

100zł/mc już wpłynęło na konto. Gonimy nauczycieli

W Opolu wygląda na to, że jako wyrównanie łącznie zostanie wysłane 10 przelewów, po ~ 3% miesięcznego wynagrodzenia każdy.
Dzielone w ten sposób dlatego, że połowa jest z rezerwy celowej.