ani jeden Pan ani drugi Pan nie zasłużyli na jej zaufanie


Bardzo ładnie....ale nie pisz tu więcej.  

Do wszystkich, którzy uważają dzisiejsze spotkanie za totalną porażkę.

Nie uważam, że dzisiejsze spotkanie zakończyło się pełnym sukcesem. Udało się wywalczyć wypłatę kwot bazowych, ale nadal przed nami walka o pozostałą część.

I teraz najważniejsze. Niektórzy zabierają tu głos, że 6% to żaden sukces bo jest to w ustawie.

To teraz zadam wam pytanie, czy skoro modernizacja KAS jest w ustawie jak i porozumienie jest klepnięte, to oznacza, że nie musimy o nie walczyć, bo przecież i tak je dostaniemy?

Bzdura, mimo tego, że 6% było w ustawie budżetowej, to nie były to pieniądze pewne. Tak samo pozostałe środki mimo, że są podpisane, to musimy o nie walczyć, aż je dostaniemy.

Nie dajcie się zgłupieć, 6% to już pierwsza z 2 części podwyżki, którą udało się wywalczyć mimo niesprzyjających okoliczności w Polsce i na świecie. Mam głęboką nadzieję, że drugą część podwyżki, również uda się wywojować, ale jeśli uznamy, że dzisiejsze spotkanie nie było w żadnym stopniu sukcesem, to czy wypłata 2 części też nie będzie sukcesem "bo przecież jest zapisana, to i tak nam się należała"?

Radzę spojrzeć na sytuacje realnie. Zarówno cywile jak i funkcjonariusze powinni być w gotowości do akcje JEŚLI wystąpią przesłanki o tym, że MF wymiguje się od zrealizowania porozumienia.

Liczę na jedność osób w mundurach i swetrach, nawet jeśli nasze związki będą się gryzły.

Walczmy o dobrobyt nasz i naszych rodzin, a nie rezygnujmy z tego w imię chwały dla własnego ZZ.

Jeśli ktoś ma po dzisiejszym spotkaniu zamiar dzielić znów środowisko, to wiedzcie, że takie działania tylko nas oddalają od tego o co walczymy, takim osobom mówię  

Czy dobrze rozumiem, że skoro mieliśmy dostać 6% z ustawy budżetowej i 6% z uchwały modernizacyjnej (razem 12%), a dostaniemy po połowie z każdej, to jesteśmy stratni w sumie 6%? Stratni, bo na tym spotkaniu nie ustalono terminu wypłaty pozostałej części podwyżek.

Nie dostaniemy po połowie z każdej.
Te pismo, które zostało dziś wysłane o 3%+3% zostało już wycofane, oraz usunięte z intranetu.
Na tę chwilę dostajemy pełną kwotę 6%, a kwota modernizacji (386zł średnio na etat) miejmy nadzieje zostanie wypłacona do końca czerwca.
W razie burczenia pod nosem, pomożemy im w tym protestem, więc głowa do góry.

I już zaczyna się wzajemne obrzucanie pismami jacy to my jesteśmy fajni a oni be... A nie da się tak razem coś zadziałać?

Cierpliwości - małymi kroczkami dojdziemy do celu - oby jak najszybciej. Dobra robota - związkowcy   . Działajcie dalej.  

Dopóki nie zobaczę pieniędzy na koncie, to nie uwierzę w żadne ustne zapewnienia w zakresie podwyżek  

No ktoś tutaj jest dobry, jeśli piszesz, że kwota z modernizacji średnio na etat to 386 zł a całość średnio ma być 820 to różnica 434 zł to wg Ciebie podwyżka wynikająca z kwoty bazowej. Kwota bazowa wzrosła o 115 zł z groszami, żeby uzyskać podwyżkę te 434 zł to trzeba pomnożyć przez ok 3,2 i przyjmijmy że 20% stażowego tj:
115x3.2 + 20% = 441 gratuluję mnożnika  
Większość pracowników oscyluje przy mnożniku 2 +- biorąc to pod uwagę mnożymy 115x2+20%=273 - tyle średnio większość z wysługą maksymalną dostanie z kwoty bazowej, więc jak to ma się do Twoich 386 i 820? bo mi tu brakuje ok 160 zł no chyba, że nie umiem liczyć.

To wynika bezpośrednio z podziałów ramowych, a nie z moich wyliczeń.
https://www.skarbowcy.pl/blaster/extart ... e_id=27127

Chcę zaznaczyć, że oficjalne średnie wynagrodzenie cywili w KAS to około 6000 (skąd to wzięli, nie wiem), ale na tej podstawie została przekonwertowana ta 6% podwyżka na ilość kwotową. Stąd dużo więcej osób czeka na podwyżkę z modernizacji, gdyż kwotowo więcej zyskają niż procentowo.

Cytując:
"dla członków korpusu służby cywilnej - przeciętna kwota na 6 % wzrost kwoty bazowej (ok. 357 zł), przeciętna kwota na modernizację systemu wynagrodzeń (ok. 386 zł), pozostałe zabezpieczenia tj. odpisy na 3% fundusz nagród, 3% na nagrody jubileuszowe i odprawy emerytalne, dodatkowe wynagrodzenie roczne (ok. 77 zł)"

Czyli liczone jest tak jakby 6% to było 357zł, czyli dla osób z blisko 5950 brutto wynagrodzeniem (łącznie ze wszystkimi składnikami, czyli 71400 na picie).

Dla wszystkich zainteresowanych: gruszka pojawiła się na Portalu Pracownika. W moim przypadku to 700zł. Kto mimo niepewnej sytuacji złożył "na szybko" wniosek może się cieszyć. Teraz czekamy na resztę. Pozdrawiam

Niektórzy pamiętają, ale już niedobitki, reszta odeszła lub niebawem odejdzie,
na GARNUSZEK ZUSEK...szczęśliwcy,
my ustawimy się po....datki, no bo nasze zusiki będą jak socjal

Jaka izba?

ZZ powinny zauważyć, że mocno zmienia się sytuacja ekonomiczna. To nie tylko wynik pandemii. NBP obniżył stopy procentowe, przez co rząd chce napędzić konsumpcję i, niestety, inflację. Wszystko - po odmrożeniu gospodarki - będzie znów drożeć nie tylko ze względu na pandemię, obostrzenia sanitarne nowej rzeczywistości gospodarczej i wyjazd pracowników z Ukrainy.

6% czy 12% +podwyżka+ pensji może nawet nie pokryć straty ekonomicznej pensji, która dokonuje się równolegle z powodu inflacji. A na to można nałożyć:
- wątpliwą wypłatę nagród z 3%;
- ewentualne cięcia pensji z tzw. tarczy

Oczywiście, odrębnym problemem jest to, że środowisko urzędnicze do lat myli podwyżki płac z waloryzacją płac, czym samo sobie wytrąca karty z rąk w dyskusji. Pauperyzacja urzędników dokonuje właśnie z tego powodu, że nie ma u nas rzeczywistych podwyżek wynagrodzeń.

Mam prośbę żeby ktoś mi wytłumaczył na czym polega sukces ostatniego spotkania w MF. Jeżeli sukcesem jest to, że 6% (które niektórzy dostali w kwietniu) dostaniemy na koniec maja zamiast w czerwcu no to jest to jakiś sukces. Pamiętajmy, że 6% dotyczy całej skuzby cywilnej. Większość już dostała podwyżki, my jeszcze nie, ale nie ma możliwości żebyśmy ich nie dostali. Czekamy pięć miesięcy to poczekalibyśmy jeszcze miesiąc na wzrost kwoty bazowej. Jeżeli zrobią nowelizację budżetu to 6% straci cała służba cywilna, ale nam i tak by musieli wypłacić za miesiące od stycznia do nowelizacji budżetu.
Nasze podwyżki były wywalczone w 2018 roku. To że rząd postanowił podwyższyć kwotę bazową to osobny temat. 6% waloryzacjj dla całej służby cywilnej, a oprócz tego podwyżka dla KAS. Zaczyna się wymyślanie, że 3% z budżetu, 3% z modernizacyjnej itd. O czym my mówimy? 6% wynika z budżetu - jesteśmy tak samo w służbie cywilnej jak wszystkie inne instytucje wchodzące w jej skład.
Mamy się cieszyć, że nam dadzą 6%? Czyli to co byśmy dostali jako służba cywilna bez żadnych porozumień? Kilka lat walki ma iść na marne, a sukcesem realizacji porozumienia ma być to co nie wynika z porozumienia tylko z ustawy budżetowej I podwyższenia kwoty bazowej?

Tematem rozmów z MF nie powinno być 6%, a ustawa modernizacyjna.
- 6% jest zagwarantowane w budżecie, każdy może sobie policzyć ile dostanie podwyżki i ta kwota najpóźniej do końca czerwca musi być nam wypłacona.
- Kwoty z ustawy modernizacyjnej nie znamy, izby nie podzieliły podwyżek i nie wiemy ile komu się należy, a ta kwota też ma być wypłacona do końca czerwca.

To jest chyba istota tego o co walczy KAS.
Jeżeli na początku lipca ktoś dalej nie dostanie 6% to zna konkretną kwotę o jaką może walczyć, żądając jej wypłaty.
Jeżeli na początku lipca ktoś dalej nie dostanie podwyżki z ustawy modernizacyjnej to na podstawie czego ma stwierdzić jaka jest wysokość należnej mu podwyżki?

Rozumiem, że ZZ raczej będą walczyć o ustawę modernizacyjną, ale komunikat MF, że w kwestii tych podwyżek nic się nie zmieniło to żaden komunikat.
Przecież nawet jakby mieli wypłacić ostatniego dnia czerwca to przed tym potrzeba kilku tygodni na podzielenie podwyżek na pracowników. Taki komunikat sprawdziłby się przy 6% - "Podwyżka kwoty bazowej będzie wypłacona zgodnie z planem", a zupełnie nie pasuje do kwestii podwyżek z ustawy modernizacyjnej.

Ludzie jedli śniadanie żeby w maju wypłacono 6%, ale tak na prawdę chodziło tu o przyspieszenie, bo urzędnicy wiedzą co to jest ustawa budżetowa i że to nam się tak czy inaczej już należy. Cała walka idzie o ustawę modernizacyjną i to żeby izby jak najszybciej przystąpiły do podziału podwyżek.