Ustawa została uchwalona, niestety...

Tak , będziemy mieli 3/4 etatu - 6 godz. na papierze - pozostałe 2 godz. będziemy wypracowywać jako nadgodziny ale nie płatne tylko z możliwością odbioru czasu wolnego.

W takim układzie będzie możliwość pokazanie władzy naszego niezadowolenia, wystarczy faktycznie pracować te 6 godzin i do domu, w żadnym wypadku nie zostawać na nadgodziny. Jeśli tak postąpią wszyscy to coś wskóramy ale znając życie to 90% ludzi będzie pracować nawet 12 godzin. Niestety wszyscy są mądrzy tylko w gadaniu a jak należy pokazać swoją siłę to niech inni a "ja" poczekam  

A skąd masz takie informacje o 3/4 etatu?

To rząd już nie ma pieniędzy? Kto tą kasą rządzi?

Jak uznają że jesteś mniej potrzebny to nie licz nawet na 1/2 etatu

Jednak są tacy co dostaną na usta cisną się słowa klasyka "bo im się one po prostu należały"  
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka ... om/c939rzt

Już ja na Was kur... zagłosuję poczekajcie.

Ja już też nie zagłosuję na nich - dosyć mam braku podwyżek od 4 lat, dość mam tej powszechnej biedy. Zagłosuję znów na KO - wrócimy do corocznych podwyżek płac i ogólnego dobrobytu. KO z pewnością również nie pozwoliłoby na panoszenie się koronawirusa w naszym kraju, a ludziom żyłoby się dostatnio.

Precz z tymi cwaniakami!!!!!

Smutno, że dla wszystkich rządzących jesteśmy takimi do "czarnej roboty". Wybory to "między dżumą a czerwonką". Niestety poprzednicy tak nam się przysłużyli, że głosowanie na nich jest wytłumaczalne chyba jedynie przy niepoczytalności.  Szkoda, że zaczyna wyglądać jakby historia miała się powtórzyć.
Nie rozumiem, jak można nie widzieć kto zbiera kasę...  

Dziwię się, że tak wielu nabrało się na rzekomą prospołeczność PIS. Od dawna było wiadomo, że to partia karierowiczów i cwaniaków, a te socjalne hasła służyły tylko nabiciu głosów. W praktyce od samego początku widać, że kombinują jak dać najmniej, a jednocześnie sprawić wrażenie, że coś dali. Sami dobrze wiemy, że wprowadzone podwyżki odbiły się na cięciach w innych miejscach i w sumie dalej zarabiamy podobnie.

Im dłużej będziemy czekali na podwyżkę, tym bardziej MF będzie dupa bolała, bo trzeba ją dać z wyrównaniem od stycznia, a kasy nie ma. Jedna nadzieja w tym, że celnicy zamkną granicę i strajkiem wymuszą podwyżki, bo u nas nie widzę reakcji, gdzie ten związek protestacyjny, miało nie być strajku jak postulaty będą dotrzymane. Jest połowa kwietnia a podwyżek nie widać. A pinokio w TV opowiada o 2200+ robotach budowlanych na miliardy złotych. Po ch mi te drogi jak mnie nie stać by samochód utrzymać za tą jałmużnę która dostaję za pracę.

Tak z ciekawości. Czego oczekujesz od celników?