Ja to chyba uwierzę jak na koncie pieniądze zobaczę. ZZ pisały co innego po spotkaniu 09.01.2020 r. teraz jakieś pismo od MF, że jednak 6% dostaniemy. Podejrzane to wszystko.  

W piśmie Szefa Kas jest napisane że podwyżka wyniesie na etat 790 zl brutto w tym zawiera się podwyżka budżetowa 6 procent.

Oznacza to, że im większy mnożnik tym mniejsza podwyżka z uchwały.
Przy mnożniku np 4 + np 4 stopień usc + 20 proc.  stażowego pozostaje 150 zł podwyżki z uchwały.
Mogę sobie to wyobrazić na zasadzie analogii z rokiem ubiegłym.

No dokladnie. To wyglada tak jakby każdy mial po prostu dostać na twarz po równo,  tylko w różnych składnikach wynagrodzenia. To bez sensu bo będzie tylko pogłębiać się splaszczenie wynagrodzeń.

790 brutto minus tamto minus sramto minus 13 i wyjdzie 300 zł na rękę  

Tylko moim zdaniem w tym roku cała podwyżka "wchodzi" nam w podstawę i wysługę lat ponieważ dodatki są kwotowe.

Mam nadzieję że mniej niż te 790 brutto nie będzie.

http://www.skarbowcy.pl/blaster/extarti ... e_id=27062 – Czy w zamian za te parę złotych podwyżek ''per capita'' nie ubędzie czasem etatów, których i tak już jest zbyt mało? Jeśli gdzieś - jak zdają się twierdzić ''na górze'' - są jakieś przerosty zatrudnienia, to być może w Ministerstwie, Izbach i przynajmniej w niektórych działach ''wsparcia''. I na kiedy w ogóle planuje się wypłatę tych podwyżek – 2021...?  Czy dostąpią ich wszyscy pracownicy, czy tylko ci na wyższych szczeblach zaszeregowania (kontrolerzy, eksperci)? Swoją drogą, w niektórych Izbach karierę zaczyna się czasami od stopnia właśnie kontrolera czy eksperta, a w innych – i tak jest najczęściej - referenta (z obowiązkami kontrolera). Nie ma przejrzystej i przyjętej w skali kraju ścieżki awansu. A KAS miała być zgodnie z nazwą ''krajowa''. Wynagrodzenia są zróżnicowane także regionalnie i np. na Podkarpaciu niektórzy na starcie dostają obecnie najniższą krajową + 60 zł. W Warszawie - zdaje się coś niewiele ponad 3200 zł brutto. A podobno od grudnia - najniższa krajowa to już 3000 zł brutto... :' Przy inflacji - na razie 3,5 % - realne podwyżki są odpowiednio mniejsze.

Czy wynagrodzenie za styczeń będzie uwzględniać podwyżki?

"Średnio na etat" nie oznacza czasem, że NIE KAŻDY otrzyma te obiecane 790 zł? Czy te podwyżki nie będą przyznawane analogicznie do przyznawania nagród, czyli średnio na etat 790 zł, ale np. Kierownik przyzna jednemu 590 zł, to drugiemu może dać 990 zł (790 zł + 200 zł z tego pierwszego)?

Ministerstwo daje taką pulę, że można podzielić w ten sposób, że każdy dostanie 790 zł brutto, ale DIAS-y ze związkami mogą podzielić dowolnie. Dyrektorzy raczej są skłonni dzielić po równo, a to związki lobbują za nierównym podziałem, np. wykluczeniem referentów.

Jeśli faktycznie wykluczą całkowicie referentów z tematu podwyżek to nie mam więcej pytań. Rozumiem, że wyższe stanowiska powinny dostać więcej (ich zdaniem oczywiście, chociaż ja nie do końca tak uważam), ale niech się nie dziwią, że młodzi nie będą chcieli pracować. Ogromna odpowiedzialność, samodoskonalenie na każdym kroku i jeszcze kop w dupę w postaci nieotrzymania podwyżki, chociaż w jakiejś mniejszej kwocie. Pożyjemy zobaczymy jak będzie, ale skoro związki mają takie postulaty to pewnie tak się to skończy.  

Zapomniałam, że referent to nie pracownik, nie posiada odpowiedzialności, nie uczy się nowych rzeczy, nie robi zakupów, nie ma żadnych opłat, w ogóle nie istnieje.
Jeśli tak dalej pójdzie to młodzi naprawdę wybiorą prywatne firmy, bo na starcie dostaną więcej.
I jaka tu motywacja do dalszej pracy i ciągłego kształcenia się?
Dziękujemy związkom, pomysł cudowny  

Proszę nie siać propagandy, że referenci zostaną wykluczeni z podwyżek, bo ze wzrostu samej kwoty bazowej już wynika podwyżka. Nie dziwię się doświadczonym pracownikom ze stażem powyżej 20 lat (mam na myśli pracowników solidnych, chętnie uczących nowych pracowników), że upominają się, aby podwyżki dotyczyły wynagrodzenia zasadniczego, bez dodatków stażowych, gdyż ostatnie podwyżki albo pomijały pracowników z długoletnim stażem (tak było np. w 2017 roku, gdzie podwyżki dotyczyły głównie pracowników mało zarabiających i nowo przyjętych), albo podwyżka obejmowała dodatek stażowy. Zatem kolejna podwyżka, która będzie zawierała również dodatek stażowy spowoduje, że pracownik doświadczony może mieć wynagrodzenie zasadnicze niższe niż pracownik bez stażu, nie mówiąc już o tym, że ci pracownicy bez stażu czy z niskim stażem w przyszłości będą otrzymywać dodatek stażowy. A to, że podwyżka powinna również obejmować również to co kto robi i w jakim dziale to już inna bajka

Przecież wyraźnie zostało wskazane, że chodzi o 0 zł podwyżki z ustawy modernizacyjnej. Z ustawy budżetowej podwyżkę dostaną pracownicy wielu instytucji. Chodzi wyłącznie o środki dla pracowników KAS. Zatem to żadna propaganda. Mam nadzieję, że dyrektorzy "Śląskich" izb skarbowych,może nierówno, ale dadzą jednak wszystkim pracownikom podwyżki z ustawy modernizacyjnej.