Teraz jest 06 wrz 2025, 18:08



Ten tematjest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1309 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82 ... 94  Następna strona
Wybory AD 2007 
Autor Treść postu
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Kasik                    



A tu krótka historyjka dla HELVET (w ramach wyluzowania się) przypominająca jak powstawała koalicja PO-PiS.
<a href="http://www.informacje.int.pl/przed-i-po" target="_blank">http://www.informacje.int.pl/przed-i-po</a>


Aż mi się łezki pokazały w oczach. Zwłaszcza na końcu. Toż to prawie Eden.
JarKacz, JarKacz, JarKacz!!! PiS da, PiS da, PiS da!!!
Tylko dlaczego w tym materiale tak długo występował Kazimierz "Pomyłka" Marcinkiewicz. Dlaczego przy informacji o korupcji w PZPN-ie nie pokazano byłego Ministra Sportu, Tomasza L.
Takie "arcydzieło" to teraz potrafi stworzyć nastolatek, zwłaszcza w oparciu o materiał TVPiS ( nota bene - podobne materiały oglądałem kiedyś o tow. Edwardzie Gierku ).

Dziękuję, że dbasz o stan mojego samopoczucia. Choć jeszcze bardziej dziękuję 10.958.724 wyborcom ( siebie skromnie pomijam ), którzy nie głosując na PiS, doprowadzili do oderwania tej partii "od koryta władzy". Mam nadzieję, że na zawsze.
Pozdrawiam i przesyłam  :)

PS. Ty korzystasz z mariałów prorządowych żeby pokazać jaki "Napoleon" ( oczywiście tylko ze względu na wzrost ) jest wspaniały.
Ja, w oparciu o takie materiały pokazuję jak bardzo jest niekonsekwentny.
A w oparciu o materiały neutralne - jak bardzo się myli.


28 paź 2007, 13:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 wrz 2007, 20:50

 POSTY        104
Post 
Śmiać mi się chce jak czytam ostatnie wpisy wielbicieli PiSu... ludzie 2/3 społeczeństwa nie chce autorytarnego państwa... i trzeba ten wybór uszanować. Ja osobiście gratuluję PiS dobrego wyniku wyborczego i wyczyszczenia polskiej sceny politycznej z parapartii politycznych tj. LPR i Samoobrony - to największy sukces PiS w ostatnich dwóch latach !!


28 paź 2007, 14:16
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 lip 2007, 18:19

 POSTY        450
Post 
Kanadyjczyk                    



Śmiać mi się chce jak czytam ostatnie wpisy wielbicieli PiSu... ludzie 2/3 społeczeństwa nie chce autorytarnego państwa... i trzeba ten wybór uszanować. Ja osobiście gratuluję PiS dobrego wyniku wyborczego i wyczyszczenia polskiej sceny politycznej z parapartii politycznych tj. LPR i Samoobrony - to największy sukces PiS w ostatnich dwóch latach !!


Hola, hola przecież większość Polaków wypowiedziała się w wyborach przeciw PO :( (do tego prowadzi twoja argumentacja)
Śmiać mi się chce jak czytam ostatnie wpisy wielbicieli PO... nienawiść do PIS-u nie mineła mimo, że wygrała PO :brawa: . Dajcie na luz  :piwo: i przyglądajcie się (aby krytycznie) "nowym" planom przyszłego liberalnego rządu np. obniżania składki rentowej :D


28 paź 2007, 16:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Może w takim razie warto poznać poglądy naszego przyszłego Ministra Finansów na temat przyczyn takich wynikow wyborów oraz przyszlości Donalda Ducka.

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Upadek wielkiego stratega
Jacek Rostowski

Najważniejszym zadaniem nowego rządu jest dokonanie takich zmian, które sprawią, że nawet gdyby PiS ponownie doszedł do władzy, to nie mógłby już zagrozić demokracji poprzez upolitycznienie prokuratury, TVP i służb specjalnych
Do niedawna wśród komentatorów politycznych panowała moda, by pisać, że PiS będzie rządził przez co najmniej dwie, może nawet trzy kadencje, niesiony falą nienawiści "ciemnogrodu" do elit i rzeką pieniędzy płynącą z Brukseli. Wśród komentatorów Jarosław Kaczyński uchodził za polityka z wielką wizją strategiczną. Opinię tę podzielali także niektórzy z jego najbardziej zażartych krytyków.

Warto więc się zastanowić, na czym miała polegać "wizja polityczna" Kaczyńskiego i dlaczego się rozpadła.

Celem Kaczyńskiego było zbudowanie zjednoczonej prawicy, która miała wyrażać najgłębsze instynkty polityczne Polaków i pozostać dominującą siłą polityczną w kraju na dziesięciolecia. Aby osiągnąć ten cel, Kaczyński musiał połączyć dwie skrajnie przeciwstawne tradycje prawicowe: bohaterską i narodowo-egoistyczną, powstańczą i PAX-owską. Musiał zjednoczyć w jednym obozie tych, którzy nienawidzili komunistów i walczyli z nimi, a w wolnej Polsce zostali zapomniani (jak Andrzej Gwiazda czy Bogdan Borusewicz), oraz tych, którzy z władzą komunistyczną mniej lub bardziej kolaborowali, a po jej upadku - z tego właśnie powodu - jeszcze bardziej ją nienawidzili, i których reprezentowało LPR i Radio Maryja. Było to doprawdy zadanie na miarę wielkiego stratega.

Czy PiS przegrał z powodu zbyt małego formatu politycznego samego "wielkiego stratega", czy też źródło klęski leży raczej w tym, że sama strategia okazała się nierealistyczna? Tak czy inaczej, łatwiej było Donaldowi Tuskowi stworzyć wielką partię centrum, łączącą nowocześnie nastawionych "wykształciuchów" z cywilizowaną prawicą, aniżeli Jarosławowi Kaczyńskiemu scalić prawicę cywilizowaną i radykalną - i to pomimo bezprecedensowo dobrych wyników gospodarczych.

Wielki hazardzista

Jednym z powodów porażki Kaczyńskiego była niespotykana w demokratycznej Polsce agresywność polityczna partii rządzącej. Wydaje się, że owa agresywność wzięła się z zupełnej nieumiejętności akceptowania porażki w jakiejkolwiek, nawet błahej sprawie. Dla stylu politycznego braci Kaczyńskich dość charakterystyczne jest to, że kiedy wydaje się, iż mogą przegrać, natychmiast "podwyższają stawkę", kontratakując na szerszym froncie. Jest to typowe zachowanie hazardzisty, dopóki ma się pieniądze na coraz wyższe zakłady. Gdy jednak się przegrywa, to przegrywa się bardzo dotkliwie.

PiS wystraszył swoich koalicjantów, tracąc zdolność koalicyjną - kto przy zdrowym rozumie zechce wejść w koalicję z partnerem, który "wszędzie wysyła za nim agentów CBA"? Później ta agresywność PiS zniechęciła znaczną większość Polaków którzy stracili zaufanie do partii wyznającej otwarcie wiarę, że w walce o władzę wszystkie środki są dozwolone.

Siła spokoju

Nie ma wątpliwości, że wielkim wygranym jest Donald Tusk. To właśnie dzięki słusznym decyzjom strategicznym Tusk w pełni zasługuje na swą obecną, dominującą pozycję w polskiej polityce. Najważniejszą z tych decyzji była odmowa stworzenia koalicji z PiS po wyborach 2005 r.

W 2005 r. PO znalazła się w bardzo trudnej sytuacji politycznej. Jedynym możliwym dla niej koalicjantem był PiS. Gdyby PO wygrała wybory i stworzyła rząd PO-PiS, to byłby on pod stałym ostrzałem populistycznych żądań PiS. Dość pomyśleć, jak PiS rozegrałby w takiej sytuacji strajki lekarzy i pielęgniarek, nie mówiąc już o przetargach o rozmiar deficytu budżetowego.

PO przegrała jednak wybory, co postawiło ją w jeszcze gorszej sytuacji. Rząd PiS-PO mógł w tej sytuacji doprowadzić jedynie do wasalizacji lub marginalizacji PO. Decydując się na twardą opozycję, Tusk pokazał, że umie myśleć strategicznie i nie boi się przecinać węzła gordyjskiego, kiedy trzeba.

Drugą kluczową decyzją strategiczną Tuska było to, że nie dał się przekonać komentatorom (a nawet socjologom), którzy dowodzili, że w Polsce nie ma miejsca na drugą partię na prawicy i że w tej sytuacji PO musi się przesunąć na lewo, zawierając sojusz przedwyborczy co najmniej z Demokratami, a prawdopodobnie także z SLD.

Jest oczywiste, że takie usytuowanie PO byłoby bardzo na rękę nie tylko lewicy, ale także PiS. Tusk nie dał się jednak uwieść tej pokusie. Poszedł w dokładnie odwrotnym kierunku, otwierając listy PO na takich bezsprzecznie prawicowych polityków jak Radek Sikorski czy Bogdan Borusewicz. Słusznie rozumował, że na prawicy istnieje spory elektorat „cywilizowany”, który nie przełknie skrajności, destrukcji państwa i łamania reguł fair play przez polityków PiS.

Tusk i inni liderzy PO podjęli próbę stworzenia liberalno-konserwatywnej partii środka, bo wyczuli, że elektorat radykalny, do którego coraz bardziej odwołują się Kaczyńscy, nie ma nic wspólnego z prawdziwym konserwatyzmem, i że wobec tego marzenia PiS o stworzeniu wielkiej partii, łączącej prawicę radykalną z konserwatywną, skazane są na porażkę. Przywódcy PO okazali się po prostu lepszymi strategami.

Polubić Edzia?

W sztuce Sławomira Mrożka "Tango" bohaterowie stają przed pytaniem: jak współżyć z Edziem - brutalem, który wprowadził się do ich mieszkania? Choć został pokonany, PiS nie przestanie istnieć. Ma silne atuty - chociażby prezydenta i opanowaną przez siebie TVP. Choć został zamknięty w pokoju, Edzio nie wyprowadzi się z mieszkania.

Najważniejszym zadaniem nowego rządu jest dokonanie takich zmian, które sprawią, że nawet gdyby PiS ponownie doszedł do władzy, to nie mógłby już zagrozić demokracji. Dotychczasowa praktyka PiS pokazała, gdzie tkwią najsłabsze punkty obecnego ustroju politycznego pozwalające tymczasowej większości sejmowej na "podminowanie" procedur i mechanizmów demokratycznych. Są nimi: upolitycznienie prokuratury, TVP i służb specjalnych.

Najłatwiej jest zapewnić niezależność prokuratury. Należy oddzielić funkcję prokuratora generalnego od funkcji ministra sprawiedliwości i przyjąć, że prokurator generalny będzie wybierany przez sędziów Sądu Najwyższego na długą (np. sześcioletnią) kadencję.

Z telewizją jest gorzej. Żadnemu rządowi nie udało się zbudować politycznie neutralnej TVP - zresztą żaden rząd nawet tego nie próbował. Z drugiej strony w obecnej sytuacji trudno sprywatyzować TVP. Jedynym sensownym wyjściem wydaje się więc zaakceptowanie faktu upolitycznienia telewizji publicznej, czemu jednak towarzyszyć winno wprowadzenie "równowagi w upolitycznieniu". Proponuję podział TVP na trzy części, z których jedna byłaby otwarcie PiS-owska, druga "centrowo-liberalna", a trzecia lewicowa. Na starcie każdy z trzech nowych kanałów otrzymałby taką samą część abonamentu. Z czasem udział w abonamencie zmieniałby się w zależności od dochodów reklamowych (odzwierciedlających oglądalność każdego z kanałów).

Jeśli chodzi o CBA, to musi ona podlegać ścisłej kontroli nowej, autentycznie niezależnej prokuratury. W innych służbach, niestety, będzie można jedynie wymienić obecnych, skompromitowanych szefów, a jednocześnie podwyższyć kary za takie działania tych służb, które wkraczają w obszar wewnętrznego życia politycznego kraju.


Wszystkie te zmiany trzeba wpisać do konstytucji. Edzia nie można się pozbyć, ale trzeba zapewnić, że gdyby wydostał się z pokoju, w którym go zamknięto, to nie będzie w stanie podpalić wspólnego mieszkania.

Jak uniknąć błędów braci?

Pierwsze prawo polskiej polityki brzmi: partie rządzące przegrywają następne wybory. Drugie: mniejsi koalicjanci na ogół jeszcze bardziej tracą na rządzeniu aniżeli "wielcy bracia". Jak w tych warunkach zbudować prawdziwie stabilną koalicję rządzącą, która w dodatku będzie miała wystarczającą większość w Sejmie, aby obalić weto zapewne skrajnie wrogiego jej prezydenta?

To będzie największe wyzwanie dla Donalda Tuska i innych liderów PO. Jest to problem może mniej pasjonujący od tego, którym zajął się Jarosław Kaczyński, usiłując zbudować wielką partię prawicową, ale jest to problem prawdziwy. Problem Polski na dziś i na teraz.

gwno.pl<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Jacek Rostowski - profesor ekonomii na Uniwersytecie Środkowoeuropejskim w Budapeszcie, członek rady Fundacji CASE - Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych
<a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php?ind=news&op=news_show_single&ide=2623" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php...single&ide=2623</a>

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 28 paź 2007, 20:53 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



28 paź 2007, 20:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 wrz 2007, 20:50

 POSTY        104
Post 
millan80                    



Hola, hola przecież większość Polaków wypowiedziała się w wyborach przeciw PO :( (do tego prowadzi twoja argumentacja)
Śmiać mi się chce jak czytam ostatnie wpisy wielbicieli PO... nienawiść do PIS-u nie mineła mimo, że wygrała PO :brawa: . Dajcie na luz  :piwo: i przyglądajcie się (aby krytycznie) "nowym" planom przyszłego liberalnego rządu np. obniżania składki rentowej :D


Hola, hola  uderz w stół zaraz nożyce się odezwą. Rozumiem Millan80 że jesteś wielbicielem PiS, no trudno każdy ma prawo w życiu wybrać źle.
Pomogę ci zrozumieć co ja napisałem: o tuż na PiS głosowało 32% wyborców (tych co głosowali) a reszta głosowała na inne partie, które w przeciwieństwie do PiS nie głoszą różnych tez zmierzających do wprowadzenia władzy autorytarnej w Polsce jak np. potrzeb ograniczenia wpływu TK na wolę Braci ;-)
Wniosek 2/3 Polaków nie chce władzy PiS. Moja teza nie jest sprzeczna z twoją o PO. Tylko skąd wniosek, że ja jestem zwolennikiem PO? Chociaż przyznaję w wyborach wybrałem demokrację, a nie kaczyzm Braci.


28 paź 2007, 21:39
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:46

 POSTY        315
Post 
No i mamy czarno na białym:

"Siła spokoju

Nie ma wątpliwości, że wielkim wygranym jest Donald Tusk. To właśnie dzięki słusznym decyzjom strategicznym Tusk w pełni zasługuje na swą obecną, dominującą pozycję w polskiej polityce. Najważniejszą z tych decyzji była odmowa stworzenia koalicji z PiS po wyborach 2005 r."

To PO nie chciało koalicji w 2005r. zwalając całą winę na PiS i rozpętując 2 letnią walkę. A chyba nikt nie zaprzeczy, że wszyscy wiązaliśmy wielkie nadzieje z tą koalicją, po czterech latach rządów SLD. Tusk to obiecywał. Przykro, że facet który przez 2 lata wycierał sobie gębę Polską i Polakami okazał się zwykłym kłamcą. W nagrodę dziś będzie premierem.
Nie chciał koalicji z PiS, nie chciał rozwiązania Sejmu i zmusił J. Kaczyńskiego do zawarcia koalicji z LPR i Samoobroną. Jak sobie to ładnie wszystko wymyślił.
Jeśli straciliśmy przez ostatnie 2 lata to dzięki PO. Ciekawe jak teraz Wielki Strateg Tusk rozegra strajki lekarzy i pielęgniarek. Obawiam się, że sięgnie do naszych kieszeni.  

Nie głosowałam na PO ani teraz ani 2 lata temu, ale szczerze mówiąc czuję sie podle, bo naprawdę wierzyłam, że koalicja PO-PiS była możliwa.  Teraz widać, że od początku była skazana na porażkę.

Śmieszę kogoś? To się śmiej! Na zdrowie! Jak już Ci uśmiech zejdzie z twarzy to daj znać. Może wtedy poważnie pogadamy.


29 paź 2007, 01:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 09:29

 POSTY        123
Post 
Kasik                    



To PO nie chciało koalicji w 2005r. zwalając całą winę na PiS i rozpętując 2 letnią walkę.



Rwa mać... i to właśnie było podstawą działań pisowskich oszołomów: tak długo gadać głupoty aż wszyscy uwierzą że to prawda. Tak się składa, że dobrze pamietam co się działo 2 lata temu. Chcesz wiedzieć co było początkiem końca PoPisu? Można to przedstawić w nastepujący sposób:

Pis: PO może wskazać marszałka sejmu,
PO: zgoda, będzie nim Komorowski,
PiS: Komorowski nie, bo w czasie kampani nieprzychylnie wyrażał się o PiS.

Ach, czyli taka to miała być koalicja, w której o obsadzie stanowisk drugiego koalicjata decyduje Jarecki... I najfajniejszy argument o nieprzychylnym wyrażaniu w czasie kampani z ust partii która wymyśliła kota sylwestra i pustą lodówkę...

Całe to chrzanienie o PoPisie było g... warte. Każdy, kto na 1-2 miesiące przed poprzednimi wyborami słuchał Radia Maryja wie, jacy przedstawieciele 3 partii byli tam stałymi gośćmi mówiącymi o konieczności zatopienia platformy...

Nie wciskajcie kitu biednym ludziom...

____________________________________
<!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->sygnaturkę usunięto z uwagi na jej niezgodność z regulaminem <<oj, zbiera mi sie>> :))<!--sizec--></span><!--/sizec-->


Ostatnio edytowano 29 paź 2007, 10:15 przez raf, łącznie edytowano 1 raz



29 paź 2007, 10:13
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA24 paź 2006, 11:29

 POSTY        104
Post 
Słuchajcie - po co spory i wyciąganie nowych argumentów czy dobrze się stało czy źle. STAŁO się - naród wybrał. Proponuję - dajmy PO szansę się wykazać - może akurat zrealizują obietnice!? Mam nadzieję,że będzie lepiej ( a na pewno mniej strasznie).


29 paź 2007, 10:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 wrz 2007, 20:50

 POSTY        104
Post 
Arnold                    



Słuchajcie - po co spory i wyciąganie nowych argumentów czy dobrze się stało czy źle. STAŁO się - naród wybrał. Proponuję - dajmy PO szansę się wykazać - może akurat zrealizują obietnice!? Mam nadzieję,że będzie lepiej ( a na pewno mniej strasznie).


Arnold ma rację. Po co te spory. Do władzy doszła inna formacja, niech zwolennicy PiS, którzy tak głośno gardłowali, że PO nie daje PiS rządzić, teraz dadzą przykład jak będą popierać nowy rząd, by mógł spokojnie rządzić  :rotfl:


29 paź 2007, 13:38
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
Kanadyjczyk                    



Arnold ma rację. Po co te spory. Do władzy doszła inna formacja, niech zwolennicy PiS, którzy tak głośno gardłowali, że PO nie daje PiS rządzić, teraz dadzą przykład jak będą popierać nowy rząd, by mógł spokojnie rządzić  :rotfl:

Nie mówię, że jestem za tym, aby komuś przeszkadzać, bo im lepiej będzie w kraju tym (mam nadzieje)  i nam będzie lepiej. A o to chodzi.  Ale już "zapomiał wół jak cielęciem był"???
Jak przez całe dwa lata, od pierwszego do dnia PO przegranych wyborach 2005 roku aż do ostatniego dnia przed  wyborami trwała nagonka w mediach na PiS. A zwłaszcza w internecie. Od "kaczek, kaczorów", ośmieszających rysunków, jpgów, gifów, PPS aż PO "schowaj babci dowód". Jak to się nazywa po polsku? Chyba hiPOkryzja?
Zresztą sam się POkładasz ze śmiechu z tej propozycji. Chcielibyście...  :rotfl:
POżyjemy, POczekamy. Zobaczymy co POtrafią. POśmiejemy się teraz z ich "błędów i wypaczeń". Nic nie robić, tylko rzucać kłody pod nogi i narzekać, to żadna sztuka.
POkażcie co POtraficie ZROBIĆ.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 29 paź 2007, 17:32 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



29 paź 2007, 17:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 wrz 2007, 20:50

 POSTY        104
Post 
kominiarz                    



Nie mówię, że jestem za tym, aby komuś przeszkadzać, bo im lepiej będzie w kraju tym (mam nadzieje)  i nam będzie lepiej. A o to chodzi.  Ale już "zapomiał wół jak cielęciem był"???
Jak przez całe dwa lata, od pierwszego do dnia PO przegranych wyborach 2005 roku aż do ostatniego dnia przed  wyborami trwała nagonka w mediach na PiS. A zwłaszcza w internecie. Od "kaczek, kaczorów", ośmieszających rysunków, jpgów, gifów, PPS aż PO "schowaj babci dowód". Jak to się nazywa po polsku? Chyba hiPOkryzja?
Zresztą sam się POkładasz ze śmiechu z tej propozycji. Chcielibyście...  :rotfl:
POżyjemy, POczekamy. Zobaczymy co POtrafią. POśmiejemy się teraz z ich "błędów i wypaczeń". Nic nie robić, tylko rzucać kłody pod nogi i narzekać, to żadna sztuka.
POkażcie co POtraficie ZROBIĆ.


No właśnie!
To prawda trwała nagonka na Kaczorów... ale bądźmy sprawiedliwi nagonkę najpierw zrobiły Kaczory (nawet na swoich ludzi) to było polowanie z nagonką na "układ". Natomiast nagonka na Kaczory w mediach zaczęła się po tym jak Kaczory podpisały pakt stabilizacyjny tylko przy udziale mediów z Torunia. Wielki błąd PiS, bo dziennikarze żyją z newsów... a nikomu nie wolno odbierać chleba bo tak chce Kaczor.
Wracając jednak do meritum, teraz zwolennicy PiS, mogą się wykazać... jak to mówili do Janka Kosa w serialu "Czterej pancerni i pies", kiedy chciał zastrzelić Niemca... "nie bądź taki jako oni"  :piwo:

ps. pokładam się ze śmiechu, bo wiem, że paru forumowiczów nie wytrzyma tej presji... i znów zacznie uprawiać kaczyzm.

ps. ale akcja "schowaj babci dowód" chyba odniosła skutek, a może się myle... a jeśli tak to oznacza, że z 5 mln głosów oddanych na PiS, to 3 mln to elektorat kierowany przez Ojca Dyr.


Ostatnio edytowano 29 paź 2007, 19:41 przez Kanadyjczyk, łącznie edytowano 1 raz



29 paź 2007, 19:41
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
Kanadyjczyk                    



To prawda trwała nagonka na Kaczorów... ale bądźmy sprawiedliwi nagonkę najpierw zrobiły Kaczory (nawet na swoich ludzi) to było polowanie z nagonką na "układ".

Bądźmy więc sprawiedliwi. "Nagonkę" robiły Kaczory nawet na swoich ludzi
A co - swoich mieli oszczędzać?! Jak poprzednicy z SLD z Kwachem na czele?!

Kanadyjczyk                    



Natomiast nagonka na Kaczory w mediach zaczęła się po tym jak Kaczory podpisały pakt stabilizacyjny tylko przy udziale mediów z Torunia. Wielki błąd PiS, bo dziennikarze żyją z newsów...  

Chyba się... zgadzam. :rolleyes:

Kanadyjczyk                    



pokładam się ze śmiechu, bo wiem, że paru forumowiczów nie wytrzyma tej presji... i znów zacznie uprawiać kaczyzm.

A co to znaczy "uprawiać kaczyzm? Odwrotność "uprawiania donaldzizmu"? :D
Nie upatruję jedynej szansy w PiSie. Dla mnie najwazniejsze aby "kraj rósł w siłę i potęgę" i ludziom było coraz lepiej, a czy dzięki PISowi czy PO to nieważne! Może byc nawet dzięki Zulu-Gula.
Doprecyzuję: ludziom = "przeciętnym". A nie wybranym.

Kanadyjczyk                    



ps. ale akcja "schowaj babci dowód" chyba odniosła skutek, a może się myle...


No to poczytaj co mówią "w tym temacie" inni.
Zapraszam do lektury.


<a href="http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,36411646,98706208,4230742,0,forum.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,36411646...42,0,forum.html</a>
- Wyborcy PO ( a przede wszystkim młodzi ) to ludzie dla których liczy sie tylko kasa, pieniądze, a nie zamożność ale tez i patriotyzm. Dla tych ludzi nie istotna jest przeszłość historia a tylko przyszłość. Nie wiedza co to KLD (m.in. Tusk, Bielecki, Lewandowski) , jak ta partia  rozkradła Polskę, jak upadały fabryki, jak sprzedawano za bezcen zakłady pracy, jakie wtedy było bezrobocie i bieda. Nie wiedza tez prawie nic o Nocnej Zmianie ( w której główna role odegrał Tusk i Pawlak ( chłopiec na posyłki Wałęsy). Dla których oczyszczanie państwa z układów korporacyjnych i postkomunistycznych  nie ma znaczenia.  ~ccc , 27.10.2007 21:43

-  Młodzi to polityczni dyletanci z miękkim kręgosłupem, a nauczycielskie autorytety nie nauczyły ich patriotyzmu.  technek@op.pl     27.10.2007 21:49

- mlodzi dali sie nabrac tuskowi ale za 3 lata wywioza go na taczkach...do irlandii  ~ola    27.10.2007 21:48
 Mylisz się! Już za rok (może nawet wcześniej).    ~rafik   27.10.2007 23:55

<a href="http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,36392903,98650299,4229167,0,forum.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,36392903...67,0,forum.html</a>
- Gównażeria  wybrała nam parlament a my podatnicy będziemy musieli się męczyć z drogami  ~Stanisław Żurek    27.10.2007 11:59

- czynne prawo wyborcze powinno być od 25 lat, człowiek  zaczyna pracować, płacić podatki to niech decyduje o losie państwa a nie poszły studenciki i teraz będę od nas rodziców wołać na płatne studia  ~45latek    27.10.2007 11:38

Święta racja. Niektórzy już tak sie zapalili, że stracili poczucie rzeczywistości.

W artykule Od dzisiaj stawki notarialne niższe o połowę
<a href="http://wiadomosci.onet.pl/1631351,11,item.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1631351,11,item.html</a>
jakiś przedstawieciel Gównażerii PISze:
I co PiSowcy? Głupio wam? Brawo PO.  ~Tylko PO , 27.10.2007 12:57
<a href="http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,36395803,98658061,4229930,0,forum.htmlpi" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,36395803...,0,forum.htmlpi</a>
:lol:
I niektóre odpowiedzi:
> do szkoły tuskomatole...to rozporzadzenie wydał minister Ziobro  ~obserwator  27.10.2007 13:12

> dziecko, rządy PO rozpoczną się dopeiro 5 listopada. Zejdź z internetu i lepiej poczytaj książkę, może cos ci się w głowie ułoży   ~piotr  27.10.2007 13:22

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 29 paź 2007, 20:12 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



29 paź 2007, 20:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 paź 2007, 19:35

 POSTY        255
Post 
Jutrzejsza Rzeczpospolita doniesie, iż Prezydent L. Kaczyński w dalszym ciągu oczekuje przeprosin ze strony D. Tuska. Wywiad udzielony przez Prezydenta właśnie temu dziennikowi, a więc przemówił :brawa: po wyborczej porażce. Co Wy na to?


30 paź 2007, 19:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
outsider                    



...a więc przemówił :brawa: po wyborczej porażce. Co Wy na to?

Po jakiej porażce ???
Prezydent coś przegrał, a może z kimś, gra na wyścigach ?
Przecież jest Prezydentem wszystkich obywateli.  :D

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


30 paź 2007, 20:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten tematjest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1309 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82 ... 94  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: