Możesz mieć rację... ale ja na PO bym w tej sprawie nie liczył... bo Kruk krukowi oka nie wykole. Tak więc Jarosław K., Zbigniew Z., Antoni M. i Sp-ka mogą raczej spać spokojnie... to jest po prostu OCZYWSITY UKŁAD :rotfl:
Z tym Antonim M. to bym pewien nie był...
24 paź 2007, 18:56
Tak, żal IV RP ??! Te przyjęcia, te limuzyny, te garsonki, te apanaże... żenada ! Jak to pisał ZIELONKA: "Podłość ludzka nie zna granic"...
Ostatnio edytowano 24 paź 2007, 22:29 przez Kanadyjczyk, łącznie edytowano 1 raz
24 paź 2007, 22:07
B))) Wildstein: od zakończenia wyborów czuję niepokój
Bronisław Wildstein (fot. wp.pl / Konrad Żelazowski)
Od zakończenia wyborów czuję narastający niepokój. Kiedy się okazało, że PiS nie sfałszowało wyborów, bo chyba nie sfałszowało ich na korzyść PO, czekam na plan B. Plan ten musi być zaiste straszny - pisze w "Rzeczpospolitej" Bronisław Wildstein.
Bo skoro wrogowie demokracji zgodzili się przegrać wybory, nie zdelegalizowali konkurencji, nie aresztowali swoich przeciwników, znaczy to, że zrobili to po coś: wybory były prowokacją, która zakończy się wielką rozprawą z przeciwnikami krwawych Kaczorów. W lęku czekam na zapowiadane przez Kazimierza Kutza wieści o aresztowaniu Adama Michnika, którego owej powyborczej nocy nie obudzi jak zwykle mleczarz, tylko PiS-owscy siepacze - mówi Wildstein.
Gdy jednak kolejnego poranka, przecierając oczy, nie dostrzegam na ulicach czołgów, a lider PO ma formować rząd, zaczynam domniemywać, że jednak nie jest to żaden podstęp. PiS oddaje rządy. Zaczynam rozumieć - dodaje.
Autorytety i media wytłumaczyły mi, że Kaczory atakują demokrację i robią wszystko dla zachowania władzy. Musiały więc zrezygnować z niej wyłącznie z powodu nieudolności. Nie da się uniknąć żelaznych konsekwencji tego wnioskowania. PiS chciało siłą przejąć władzę, tylko się mu nie udało. Zamach stanu miał więc miejsce, okazał się jednak fiaskiem. Dlatego trzeba zrobić wszystko, aby Kaczyńscy odpowiedzieli za jego zorganizowanie :angry2: - ironizuje w komentarzu na łamach "Rzeczpospolitej" Bronisław Wildstein. (PAP)
B))) Wildstein: od zakończenia wyborów czuję niepokój
(...) Musiały więc zrezygnować z niej wyłącznie z powodu nieudolności. (...)
I właśnie tu tkwi sedno odpowiedzi. A z drugiej strony, czy Wildstein, Ziemkiewicz & Co nie potrafią pisać bez wtrętu o Michniku? Fobia jakaś czy co...
25 paź 2007, 07:08
helvet
<!--quoteo(post=17177:date=25. 10. 2007 g. 08:47:name=Kasik)--><div class='quotetop'>(Kasik @ 25. 10. 2007 g. 08:47) [snapback]17177[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> B))) Wildstein: od zakończenia wyborów czuję niepokój
(...) Musiały więc zrezygnować z niej wyłącznie z powodu nieudolności. (...)
I właśnie tu tkwi sedno odpowiedzi. A z drugiej strony, czy Wildstein, Ziemkiewicz & Co nie potrafią pisać bez wtrętu o Michniku? Fobia jakaś czy co... <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Ja się cieszę, że są takie osoby, które jasno wyrażają swoje poglądy polityczne (a co za tym idzie nie ukrywają niechęci do niektórych osób). Zasady trzeba mieć (czy są one słuszne czy nie to już inna sprawa) ja gdy ktoś mnie wku.... daję mu to jasno do zrozumienia i sytuacja jest chociaż klarowna.
25 paź 2007, 07:24
Kasik
Bronisław Wildstein
Od zakończenia wyborów czuję narastający niepokój. ... Bo skoro wrogowie demokracji zgodzili się przegrać wybory, nie zdelegalizowali konkurencji, nie aresztowali swoich przeciwników, znaczy to, że zrobili to po coś: wybory były prowokacją, która zakończy się wielką rozprawą z przeciwnikami krwawych Kaczorów. ... Gdy jednak kolejnego poranka, przecierając oczy, nie dostrzegam na ulicach czołgów, a lider PO ma formować rząd, zaczynam domniemywać, że jednak nie jest to żaden podstęp. PiS oddaje rządy. Zaczynam rozumieć - dodaje.
Autorytety i media wytłumaczyły mi, że Kaczory atakują demokrację i robią wszystko dla zachowania władzy. Musiały więc zrezygnować z niej wyłącznie z powodu nieudolności. Nie da się uniknąć żelaznych konsekwencji tego wnioskowania. PiS chciało siłą przejąć władzę, tylko się mu nie udało. Zamach stanu miał więc miejsce, okazał się jednak fiaskiem. Dlatego trzeba zrobić wszystko, aby Kaczyńscy odpowiedzieli za jego zorganizowanie :angry2: - ironizuje w komentarzu na łamach "Rzeczpospolitej" Bronisław Wildstein. (PAP)
Ah ten Bronek. Nie do końca jestem przekonany, że fakt wypieprzenia go z TVP jest wystarczającym uwiarygodnieniem, jako osobnika "niesympatyzującego" z "krwawymi Kaczorami" i wobec tego obiektywnego. A może jego wcześniejsze dokonania na niwie "lustracyjnej" nadają mu miano "nieomylnego" "obiektywnego" "autorytetu moralnego"? Albo jeszcze wcześniejsza walka "o wolność i demokrację" tu i tam. A może po prostu facio ma takie poglądy jakie ma i dla nikogo kto go choć parę razy czytał/słuchał nie są one zaskakujące. Właściwie wolę go czytać niż słuchać (nie daj Boże oglądać), umyka wtedy bulgot i banieczki. Facet jest zacietrzewionym, chorym z nienawiści "antypoprzedniosystemowcem". Jego poglądy jego prawo. Ale wola Bronka tak jak i wola innych komentatorów i uczestników dyskursu politycznego nie ma mocy sprawczej. Myślę że Bronek marnuje talent bo w beletrystyce z nurtu "spiskowej teorii dziejów" miałby szansę na sukces. Ale pewnie bardziej rajcuje go uczestniczenie w tzw "procesach opiniotwórczych" niż zajmowanie niszy Waldemara Łysiaka i jemu podobnych, skądinąd utalentowanych ludzi pióra. No jasne, nakłady byłyby mniejsze, mniej czytelników. A wracając do tematu JarKacz nie jest głupcem. To co zrobił, znaczy się rozpisał przeterminowe wybory :brawa: , na pewno było planem na utwierdzenie władzy. I tu nalezy uczciwie przyznać, że dzięki zgrabnej populistyce Kaczyńskiego, Ziobry i paru innych prominentnych PiS-aków i pismaków popularność w "pewnych" kręgach nie malała. Ale nie dziwi nic. Te "kręgi" wytrzymałe są i twarde są "jak Roman Bratny". Albowiem przepełnieni są przeświadczeniem o swej nieomylnośći, misji, wizji no i to oni "prawdziwymi Polakami" są. Nie udało się, no trudno. Nie ma tego złego co nie wyjdzie na dobre. PO potknie się na Lechu, na rzeczywistości zastanej, na własnej nieudolności, na własnych obietnicach wyborczych. I wtedy znów wyjdzie z cienia. On. Mąż opatrznościowy. Może nawet zostanie prezydentem. Albo Marszałkiem. A na dole cóż, słowa kapusty z wiersza Brzechwy nadal aktualne niezależnie od ilości drobiu w wywarze. Zresztą ilościowo nic nie uległo zmianie: 1 drób prezydent 1 drób premier 1 drób przywódca opozycji
Ostatnio edytowano 25 paź 2007, 08:14 przez rychu, łącznie edytowano 1 raz
25 paź 2007, 08:07
helvet
I właśnie tu tkwi sedno odpowiedzi. A z drugiej strony, czy Wildstein, Ziemkiewicz & Co nie potrafią pisać bez wtrętu o Michniku? Fobia jakaś czy co...
Nie stawiał bym znaku równości między Wildsteinem a Ziemkiewiczem. Wildstein wcale nie żywi "wtrętu" do Michnika... po prostu ma swoje zdanie, a Ziemkiewicz to człowiek bez klasy, który stał się w ostatnich dwóch latach głosicielem ultraprawicowych poglądów, bo jak określić faceta, który napisał na łamach Rzepy, że SS-mani byli OK bo walczyli z komunistami ??! Wildstein jest rozgoryczony, Ziemikiewicz natomiast to polonista z wykształcenia, pisarz książek fantastycznych, który do polityki (a mówiąc precyzyjnie do dzinnikarstwa politycznego) poszedł dla poklasku i nie oszukujmy się ale przede wszystkim dla mamony, bo z fantastyki to tylko najlepsi mogą się utrzymać (np. Sapkowski).
Ostatnio edytowano 25 paź 2007, 09:11 przez Kanadyjczyk, łącznie edytowano 1 raz
25 paź 2007, 09:02
Wcale nie stawiam. Raczej chodziło mi o to, że wiele tekstów "tych panów", wręcz nie może obyć się bez przywołania nazwiska naczelnego GW. A wracając do głównego tematu. Czy ktoś już zauważył, że wróciliśmy podobno do grudnia 1981 r. a czarne stało się białe?
Ostatnio edytowano 25 paź 2007, 19:27 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz
25 paź 2007, 19:23
obserwując to i owo dziękuję Bogu za wygraną PO, szkoda, że Konstytucja nie przewiduje odwołania - no wiecie kogo ... MOżna być bezpaństwowcem, lecz czy ktoś słyszał jak zostać bezprezydentowcem?
Ostatnio edytowano 25 paź 2007, 20:06 przez ronin0767, łącznie edytowano 1 raz
25 paź 2007, 20:05
ronin0767
obserwując to i owo dziękuję Bogu za wygraną PO, szkoda, że Konstytucja nie przewiduje odwołania - no wiecie kogo ... MOżna być bezpaństwowcem, lecz czy ktoś słyszał jak zostać bezprezydentowcem?
Przepraszam uprzejmie, ale czy mógłbyś doprecyzować za jakie "to i owo" dziękujesz Bogu? Cóż takiego kolega zaobserwował?
A co do odwołania domyślamy się kogo, to mam dobrą dla Ciebie wiadomość, pan Kalisz wypowiedział się, że TK może odwołać prezydenta z uwagi na chorobę psychiczną. Podejrzewam, że w ramach wzmacniania demokracji. I chciałam wyraźnie podkreślić, że Pan Prezydent Kaczyński został wybrany przez POLAKÓW, takich samych jak Ci, którzy teraz głosowali na PO.
Gdybyś chciał użyć argumentu, że być może teraz żałują to zapewniam Cię, że nie wszyscy.
A Ty jesteś pewien, że za 4 lata nadal będziesz dziękował za wygraną PO?
Naprawdę przestańcie już narzekać, kpić, krytykować. Skupcie się na swoich wybrańcach. Chwalcie, chwalcie, chwalcie. Przecież głosowaliście POzytywnie. Pokażcie swoją europejską, otwartą, tolerancyjną, inteligentną (...i długo by pisać) twarz. :wub:
Ostatnio edytowano 26 paź 2007, 00:28 przez Kasik, łącznie edytowano 1 raz
26 paź 2007, 00:20
Kasik
Chwalcie, chwalcie, chwalcie. Przecież głosowaliście POzytywnie. Pokażcie swoją europejską, otwartą, tolerancyjną, inteligentną (...i długo by pisać) twarz. :wub:
Znam takich co po zagłosowaniu na PO poczuli się mądrymi i wykształconymi (...i długo by pisać) Ale ja ich nie winię. Wmówiono im, to oni w to uwierzyli... PS A co Koleżanka robi w necie po północy?!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 26 paź 2007, 06:25 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
26 paź 2007, 06:24
Nadir
<!--quoteo(post=17231:date=26. 10. 2007 g. 00:20:name=Kasik)--><div class='quotetop'>(Kasik @ 26. 10. 2007 g. 00:20) [snapback]17231[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Chwalcie, chwalcie, chwalcie. Przecież głosowaliście POzytywnie. Pokażcie swoją europejską, otwartą, tolerancyjną, inteligentną (...i długo by pisać) twarz. :wub:
Znam takich co po zagłosowaniu na PO poczuli się mądrymi i wykształconymi (...i długo by pisać) Ale ja ich nie winię. Wmówiono im, to oni w to uwierzyli... <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Bardzo dziekuję za wyjaśnienie przyczyn mojego dobrego samopoczucia od niedzieli. Wskaż mi jeszcze tylko kto konkretnie mi to wmówił, to może zgłosze sie także na terapie wmawiania że jestem przystojny jak Belmondo i silny jak kompania Pudzianów...
____________________________________ <!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->sygnaturkę usunięto z uwagi na jej niezgodność z regulaminem <<oj, zbiera mi sie>> )<!--sizec--></span><!--/sizec-->
26 paź 2007, 08:53
Nadir :piwo: : Od niedzieli czekam kiedy "nocą kolbami w drzwi załomocą."
Do RAF: żeby być przystojnym jak Belmondo i silnym jak kompania Pudzianów trzeba było głosować na :sex: Samobronę.
26 paź 2007, 09:45
raf
Bardzo dziekuję za wyjaśnienie przyczyn mojego dobrego samopoczucia od niedzieli. Wskaż mi jeszcze tylko kto konkretnie mi to wmówił, to może zgłosze sie także na terapie wmawiania że jestem przystojny jak Belmondo i silny jak kompania Pudzianów...
Ale ja nie pisałem o Tobie (Skąd miałem wiedzieć na kogo głosowałeś?) Nie napisałem, że wszyscy. Napisałem jedynie, że znam takie osoby. P.S. A to, że jesteś przystojniejszy od Belmonda i niewiele ustępujesz Pudzianowi, to jest "oczywistą oczywistością" i żadne głosowanie tego nie zmieni! No i pamiętam, że świetnie grasz w nogę...
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników