Pany z izby też poszły na mandaty i to już na początku października, w ramach wsparcia US

W której izbie bo nie lubelskiej

Wrocław

Brawa dla Wrocławia - a więc można  

Zapewne "pany z izby" oraz inne pany nie pójdą na mandaty bo trzeba by było dać dodatki kontrolerskie...

W moim urzędzie pracownicy z wszystkich działów zostali przymusowymi ochotnikami, ale o dodatkach kontrolerskich słowa nie ma.

Akcja mandatowa, to nie kontrola podatkowa. Od kilku lat wręcz zabroniono nam wszczynania kontroli "na legitymacje" w toku czynności pt. "Weź paragon". Samo nałożenie mandatu za nieewidencjonowanie obrotu na kasie lub niewydanie paragonu kupującemu to w zasadzie ta sama czynność, jaką wykonują każdego dnia komórki SKK - tyle, że wykonana poza siedzibą Urzędu. Nie spisujemy protokołu kontroli, nie opracowujemy jej wyniku w podsystemie KONTROLA, nie stosujemy procedur Działu VI Ordynacji. Więc za co dodatek?

SKK w US nie ma dodatku za mandaty, funkcjonariusze z SKK w UCS mają

Akcja mandatowa to jest kontrola ewidencjonowania sprzedaży za pomocą kasy rejestrującej, więc to jest kontrola i dodatek się należy każdemu, kto ją wykonuje. A po jakiego grzyba tyla sprawozdań za wydanie tych mandatów i wpisywanie w kilku ewidencjach? Po co tyle dodatkowych czynności, zabierających niepotrzebnie czas? Kiedyś wpisywało się to do ewidencji mandatów elektronicznej, podawało ilość skontrolowanych punktów, czas i miejsce, a teraz jeszcze do tego trzeba podać nr NIP podmiotu, w którym NIC nie stwierdzono? Po co to? I co, pytać o ten NIP, czy trzeba coś kupić, aby mieć paragon? A pieniądze na zakupy kontrolowane dali nam do ręki czy dalej robimy z własnej wypłaty te niepotrzebne zakupy, jak za PO, a ktoś za to weźmie premię, ale nie my? Myślał o tym ktoś w Ministerstwie Finansów czy dalej błądzą jak dziecko we mgle?

A SKK mają  jeszcze więcej  pracy z obsługą  zawiadomień  i postępowaniami mandatowymi.  I żadnego dodatku nie dostają.  I nie rozumiem dlaczego SKP dostają dodatek za kontrole, skoro to ich zwykłe,  codzienne obowiązki.  Idąc  tym tokiem myślenia  każdy  powinien dostać  dodatek za zadania wykonywane w ramach codziennych obowiązków.

Co innego papierkowa robota na miejscu, a co innego iść w teren i stawać oko w oko z podatnikiem, który na Ciebie nabluzga i musisz zachować spokój, a wcześniej, aby stwierdzić naruszenie przepisów, to najczęściej musisz wydać własne pieniądze na jakiś bzdurny zakup do niczego niepotrzebny. Za to jest dodatek kontrolerski. Za kontrolę u podatnika. Zresztą kontrolującym zmniejszono wynagrodzenia na wstępie, bo w zamian za to wstawiono dodatki kontrolerskie, które są zmienne i mogą zostać zmniejszone, natomiast ci nie wykonujący kontroli mają zasadnicze wynagrodzenia wyższe niż kontrolujący. Na dodatek teraz, jak się zapowiada, to jeszcze te dodatki mają pozostać kwotowe, a nie procentowe, co zupełnie już będzie krzywdzące dla kontrolujących. Tak to się oszczędza na kontrolujących. Nie ma co się dziwić, że najlepiej przygotowani merytorycznie ludzie z doświadczeniem uciekają do innych firm.
Jeśli zazdrościsz kontrolującym, to idź do kontroli podatkowej, a najlepiej do celno - skarbowej, a nie siedź tam gdzie jesteś.

Z tą inna podstawą w kontroli i inną w innych działach to nie do końca. Tak było przed ruchami płacowymi z zeszłego roku. W zeszłym roku ZZ zadecydowały, że bez względu w jakim dziale się pracuje wynagrodzenie zależy od stażu pracy. Efektem tego jest to, że bez względu czy ktoś klepie deklaracje czy kopertuje i wysyła pocztę ma ten sam mnożnik jak osoba prowadząca postępowanie podatkowe czy robi kontrole. Do tego druga transza "podwyżek" decyzją ZZ podzialona wg brutta spowodowała, że młodzi mają wyższe mnożniki od pracowników ze stażem powyżej 20 lat. To wszystko co piszę wiem z własnego doświadczenia - 18 lat pracowałem w kontroli i przez zdecydowaną większość tego czasu miałem niższą podstawę od pracowników innych działów. W zeszłym roku na własną prośbę odszedłem z konrtroli bo nie byłem w stanie zaaklceptować osoby, która została nowym kierownikiem (od ludzi tego typu trzymam się jak najdalej) i zostałem ze starym mnożnikiem. Obecnie szukam pracy po drugiej stronie...