Idąc takim tokiem myślenie pijemy tylko kranówkę (ups ona też jest coraz droższa) i jedzmy chleb z margaryną. Przeżyjemy przeżyjemy. Po co nam kino, teatr toż to luksus, w końcu nie są one niezbędne do życia więc nie musi być nas na nie stać.   Tak można wywnioskować z konwersacji. To już nie jest rozmowa o podwyżkach tylko dogryzanie sobie nawzajem.   Po co to, wiadomym jest, że ceny się różnią ale nie mamy na to wpływu, za to wiemy, że chcemy zarabiać godnie, żeby wyjście do teatru było rozrywką, a nie luksusem...

Ludzie opanujcie się. Od kiedy płaca czy podwyżka zależy tego ile ktoś płaci za mieszkanie czy za chleb? Pensja jest za pracę a nie za koszty życia.

Dlatego wykonując tą samą pracę w Warszawie, Gdańsku, Katowicach powinniśmy dostawać taką samą pensję. A jak widać dzieli się nas na lepszych i gorszych jednym dając tyle drugim tyle. Podwyżki należą się nam wszystkim. Podwyżki nie ochłapy w wysokości 50 zł. I to podwyżki jednakowe bez względu na miejsce świadczenia pracy.

O to właśnie chodzi - te same wynagrodzenie za tą samą pracę. Ale jak widać mieszkańcy pewnego województwa, a można to nawet zawęzić do jednego miasta uważają, że im zawsze należy się więcej niż innym  

Wing a gdzie napisałem że należy mi się więcej? Dzielenie skóry na niedźwiedziu bo nic nikt nie dostał. Btw to chyba bardziej jesteśmy zajęci pisaniem na forum a nie pracą  

Pracujemy tak jak nam płacą  

Że Cię zacytuję:
"Dlaczego niby basta? Masz racje, wakacje na Mauritiusie są w tej samej cenie. A nie sorry, z wylotem z Wawy są droższe. Mówię o bardziej przyziemnych sprawach jak chleb i czynsz. Jak już mówimy o autach i RTV to może są w tej samej cenie ale kupujesz je od wielkiego dzwonu a nie codziennie. Spójrz na ceny mieszkań w 200 tys. mieście i takim, które ma 1200 tys.mieszkańców."
Więc nie wykręcaj się sianem bo z Twojej wypowiedzi jednoznacznie wynika, że uważasz, iż Warszawa powinna dostawać więcej.
A pracy mam tyle, że z miłą chęcią się z Tobą podzielę ale zawsze jest przerwa śniadaniowa  

Ludzie jałowa dyskusja i nie w temacie. Jeszcze nic nikomu nie dali (i nie wiadomo czy cokolwiek dadzą), a wy się kłócicie kto ma dostać więcej, kto bardziej potrzebuje- to się nazywa dzielenie skóry na niedźwiedziu.
Lepiej będzie jeśli na forum ograniczymy się do przekazywania sobie konkretnych informacji w temacie podwyżek i nie sprowadzajmy forum do miejsca walki.
Pozdrawiam

https://finanse.wp.pl/na-start-zarobisz ... 729641601a

Biedronki nawet 4100 brutto na start, ale to nie biedronka jest marnym robakiem, tylko MY z ledwo ponad 3100 brutto na start. Niedługo zamiast pisać decyzje, postanowienia i wezwania będę prosił o kartę biedronki do pokazania.  

Ale to jest na stanowisku kierownika. Dlaczego się nie zgłosisz?

Ludzie nie nakręcajcie się. Dobrze ktoś napisał wynagrodzenie jest za pracę bez względu w jakim mieście pracujesz. A o stopie życia w duuużym mieście najwięcej do powiedzenia mają chyba "słoiki". Pozdrawiam.

Znacie to powiedzenie? "Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma..." Wg mnie coś w tym jest

Nie wiem jak z tym pisaniem decyzji, ale jak się piszę na temat artykułu to warto go przeczytać. Zgodnie z jego treścią:

"3250 zł, które można zarobić na etacie, pracując na kasie w Międzyzdrojach, to i tak jednak dość wysokie zarobki jak na standard sieci. Biedronka na start płaci zwykle 2650 zł brutto, wliczając w to już jednak nagrodę za brak nieplanowanych nieobecności. Standardem jest również podwyżka po pierwszym roku pracy i kolejna, po trzech latach zatrudnienia. Wtedy standardowe zarobki w Biedronce zbliżają się do 3 tys. zł."

Natomiast wspomniane 4100 zł brutto jest to wynagrodzenie z-cy kierownika sklepu. No i jeszcze warto przejrzeć wpisy pod artykułem:

"to jest oszustwo pracuje w biedronie i mam tylko 1590zl to co proponuja to klamstwo bo wliczaja premie za utargi ktorych i tak niejestesmy wstanie zrobić..."


A zgodnie z artykułem w Gazecie Prawnej u nas zarobki zaczynają się od 3200 zł.
"O podwyżki walczy też administracja skarbowa, która należy do służby cywilnej. Tam będzie jednak nieco trudniej, bo płaca minimalna dla osoby, która chce rozpocząć karierę np. w urzędzie skarbowym, zaczyna się już od poziomu 3,2 tys. zł."

http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i- ... ilnej.html

W skarbówce zaczyna się pracę za 3016 zł brutto a nagrody są kwartalne, u moim województwie po około 400 zł brutto.