Pozdrawiasz? A po co te złośliwości o "wypocinach"? Nie udawaj uprzejmości jak kogoś obrażasz. Wal z grubej rury i miej odwagę przyznać, że kogoś nie szanujesz - bo ma inne zdanie niż Ty.
Z czego wyciągnąłeś wniosek, że bronię czyjegoś interesu? Z tego, że zapytałem o co właściwie chodzi w poprzednim poście? Z jego treści nie wynikało o co chodziło autorowi. Napisał tylko jak dobrze mają inne grupy zawodowe.
Dlaczego uważasz, że się dziwię, że ludzie chcą godnie zarabiać? Z tego, że nie rozumiem dlaczego przez poprzednie lata NIC nie robili a protestują jak coś dostali? Faktycznie temu się dziwię. Natomiast sam też od wielu lat w skarbowości pracuję i też chcę godnie zarabiać. A nawet więcej! I co z tego?
A pozostałe Twoje "mądrości" to fakty odnoszące się nie tylko do tego okresu ale równie dobrze do każdego wcześniejszego - a sądzę, że i później takie same sytuacje będą miały miejsce. Co do uczciwości - to uważam, że człowiek jest uczciwy bo jest uczciwy a nie dlatego, że mu za to zapłacą. Tylko z uprzejmości i delikatności nie napiszę komu się nieźle płaci a z godnością i uczciwością trudno to połączyć.

Moje mądrości odnoszą się do każdego okresu, uważam że wszyscy powinni strajkować od lat bez względu na to kto jest u władzy,  strajkować po to by godnie zarabiać. Uczciwość wobec pracodawcy rozumiem jako sumienne, sprawne, z zaangażowaniem wykonywanie obowiązków, a to często zależy od uczciwości pracodawcy wobec pracownika, głównie rozumianej jako należyte wynagradzanie. Zmiany od marca 2017 doprowadziły do redukcji zatrudnienia. Bez uproszczenia sposobu załatwiania spraw, pozostałym pracownikom przybyło obowiązków nieproporcjonalnie do wzrostu ich wynagrodzenia. Jeśli inni piszą, że dostali podwyżkę 200 i obniżono im premie kwartalne to pewnie czasem ciężko mówić o podwyżce. Harakiri piszesz, że mamy się cieszyć, że możemy zmienić pracę jak nam się nie podoba. Nie ogarniam swoim rozumem jak ktoś kto reprezentuje sprawy skarbowców, w końcu jesteś moderatorem tego forum, może używać narracji jakiej niegdyś używał Komorowski mówiąc: "zmień pracę,  weź kredyt". W tym temacie jest więcej osób,  które nie podzielają Twojego stanowiska.  Na szczęście.
Pozdrawiam szczerze i dobrego samopoczucia życzę, także szczerze. A to że głupoty piszesz to inna sprawa!

Oczywiście wiesz, że w służbie cywilnej nie wolno strajkować? Jeśli wiesz to kto tu pisze głupoty. Jeżeli nie - to się dowiedz zanim podzielisz się kolejną mądrością. Dalej piszesz oczywiste oczywistości. Zmniejszenie zatrudnienia. Coraz gorsze warunki pracy. Pisałem gdzieś, że masz się cieszyć z możliwości zmiany pracy? Naprawdę? Gdzie? Zapytanie dlaczego się pracuje w skarbowości skoro widzi się korzyści tylko gdzie indziej to nie to samo. Zresztą chciałbyś nie mieć takiej możliwości? To chyba dobrze, że jest coraz więcej miejsc, gdzie możemy znaleźć lepszą pracę? Wolałbyś nie mieć żadnej alternatywy? I być przekonanym, że jak nie tu to koniec świata i do niczego się nie nadajesz?
A wiesz, że większość rekrutacji w Warszawie (i nie tylko) jest nieudana - bo nie ma chętnych do pracy za te pieniądze i w takich warunkach? Ja to wiem - i to jest jedyna forma protestu, która coś "górze" powie. Jeszcze trochę zwolnień doświadczonych pracowników i ręce będą głęboko w nocnikach. A praca się sama nie wykona.
I nie myl tego co wydaje Ci się, że napisałem z tym co faktycznie napisałem. Interpretacje są dobre tylko w przypadku źle napisanego prawa. Np. podatkowego.

Oczywiście,  że wiem o zakazie strajkowania, jednak protest może przybierać różne formy od l4, urlopu na żądanie w określone dni czy złożenia wypowiedzenia. Sprawy można załatwiać drobiazgowo i dokładnie. Na stronie 3 tego tematu sam używasz słów protest i manifestacje, mało tego mówisz,  że przez ostatnie 10 lat wielokrotnie protestowałeś i manifestowałeś i się dało bez względu na ograniczenia służby cywilnej.  Tak piszę oczywiste oczywistości bo jeśli w dziale gdzie było 6 osób zostały 2, zadań nie ubyło, a pracownikom przybyło po 250pln brutto to dziwisz się że ludzie są niezadowoleni? Poprzednia władza nie dawała podwyżek i to była patologia, obecna dała po 250pln i dołożyła roboty i odpowiedzialności. Nie widzisz tego? Mamy się cieszyć? No w sumie tak,  przecież mogli nic nie dać. Ręce opadają jak się to czyta.  Koniec świata to jest tutaj,  to że są inne miejsca gdzie możemy znaleźć lepszą pracę to głównie zasługa upodlenia jakie panuje w US i IAS. Po prostu prawie wszędzie jest lepiej.

Tak odnośnie pisania głupot. Sam widzisz, że NIKT nie powinien strajkować - bo mu nie wolno - i o tym jak piszesz wiesz. Ale zachęcasz. Protestować natomiast może i powinien - tylko przez całe lata bardzo niewielu się na to decydowało. Ale popierałem i nadal popieram manifestowanie w obronie praw pracowniczych. Szczególnie naszych - ale również innych grup społecznych w tym nauczycieli, pielęgniarki czy też ogólnie służbę zdrowia, policjantów i inne. Parafrazując znane powiedzenie - jestem człowiekiem i żadne ludzkie potrzeby nie są mi obce.
Dodam, że nadużywanie zwolnień lekarskich jak również wykorzystywanie urlopów na żądanie w celach uczestnictwa np w manifestacjach może się dla pracowników źle skończyć - i nie zachęcaj do takich działań. Nie wspominając o wypowiedzeniach. Jedyne co z tego pozostaje to drobiazgowe kontrolowanie dokumentów i załatwianie spraw z bardzo należytą starannością.

Tak. I co z tego - nigdzie nie pisałem STRAJKUJCIE! Trzeba czytać ze zrozumieniem.

Sam coś piszesz a potem Ci ręce opadają jak to czytasz. W sumie się nie dziwię. Nigdzie nie pisałem, że mamy się cieszyć z podwyżki o parę złotych i dołożenia odpowiedzialności czy obowiązków. Czym innym jest zdziwienie zachęcaniem do protestu bo dostało się ZA MAŁO przy braku protestu gdy nie dostawało się NIC. Czy to wystarczająco jasne - bo więcej nie zamierzam tego tłumaczyć.

@Harakiri - "Jedyne co z tego pozostaje to drobiazgowe kontrolowanie dokumentów i załatwianie spraw z bardzo należytą starannością" - czy to nie aby strajk włoski  

Nazwa w tym wypadku nie stanowi podstawy do zarzutów. Wykonywanie obowiązków z przesadną nawet, ale jednak starannością, jest tylko i wyłącznie troską o interes państwa i podatnika. Ale żeby przyniosło to skutek to muszą się włączyć wszyscy pracownicy - czujesz problem z niską wydajnością niektórych przy wysokiej innych? Jednak nagrody (chociaż niskie)  lubimy dostać.  

Harakiri, wiem, wiem, już się nie będziesz tłumaczył, ale jak się najpierw używa ironii ("tak, walczcie by wrócili poprzednicy", "jesteście niezadowoleni bo dali za mało"), krytykuje się niezadowolonych bo są niezadowoleni, to się nie dziw, że się to nie podoba. I nie ma to nic wspólnego z brakiem szacunku wobec przeciwnika w dyskusji.  Uwierz, szanuję to, ze Ty masz nadzieję, że dali 200 to i więcej dadzą.
Ja nie mam, bo na PIT mam, pomimo tej "podwyżki" mniej niż rok czy dwa lata temu.
A obowiązków przybyło, więc teoretycznie powinno być więcej.
I by było jasne, na sam dzwięk słowa "konsolidacja" i tamtych zmian    po prostu te podwyżki to tylko działania pozorowane, zyskali młodzi, ci, co pracują dłużej -niewiele lub nic.

Cóż... zobaczymy ilu z Was pojedzie do Katowic wesprzeć protest. Niech to będzie prawdziwy sprawdzian. Bierzemy normalny urlop i jedziemy masowo protestować!

Harakiri coś Ty, nikt nie pojedzie ze Skarbowców. Na taki protest musiałbyś wynająć ludzi ze środowiska nauczycieli lub lekarzy. Skarbowcy nie pojadą na protest, nie mogą przecież zostawić roboty w urzędzie, jeszcze by się urząd bez nich zawalił

To już Twój 7 post na forum i ileż w nim mądrości i rozsądku.
Ale jednak prawo do urlopu jest niezbywalne więc bierz urlop i śmiało jedź.

Jest protest w Bydgoszczy 28 maja br. Jedziemy!
http://bydgoszcz.naszemiasto.pl/artykul/urzednicy-beda-protestowali-pod-urzedem-wojewodzkim-w,4656693,artgal,t,id,tm.html
A więc do zobaczenia w Bydgoszczy!

Brawo Bydgoszcz   Wasze zdrowie

Jutro ponoć w Łodzi min. Banaś
Czy nie powinniśmy się aby wszyscy przywitać i zapytać o podwyżki?