Nie wiecie co mówicie. U nas Z-ca od maja na zwolnieniu i kiedy jest tylko NUS, to jest ciężko.
Wyspecjalizowany US i na wszystko się czeka.

Pomyślcie, że jeśli zlikwidują Wam naczelnika, to następnym krokiem będzie pozbawienie Was siedziby urzędu, co jest związane z przeniesieniem miejsca pracy do innego, odległego miasta. A ponadto, gdy likwiduje się urząd, to jak myślicie, co dzieje się potem z pracownikami? Będziecie pomijani w awansach, dostępie do szkoleń i innych dobrodziejstw (np. lepszego sprzętu), z których obecnie sobie nie zdajecie sprawy, bo je macie. To wszystko było przerabiane z ośrodkami zamiejscowymi UKS.
Tak zaczyna się również marginalizacja znaczenia małych miast, a ich kosztem wzrost wielkich metropolii, co nie jest dobre nie tylko dla pracowników urzędów skarbowych, ale i innych członków społeczeństwa. Rozbudowuje się wielkie miasta, a małe wymierają z  powodu braku miejsc pracy, zostają w nich już tylko emeryci, bo młodzież wyjeżdża. To szersze zjawisko. Organizuje się darmowe kursy i szkolenia finansowane ze środków unijnych dla ludzi np. z terenów wiejskich (np. kursy komputerowe dla wiejskich kobiet), ale to wcale nie pomaga w znalezieniu zatrudnienia w pobliskich miastach i miasteczkach, bo i gdzie, jeśli instytucje państwowe, a z nimi i inne zakłady pracy, przenoszą się do megalopolis, więc te pieniądze są tak naprawdę wyrzucone w błoto.
Ta wypowiedź jest nie tylko do pracowników urzędów skarbowych, ale może wyżej to przeczyta i dotrze to do decydentów.

Moim zdaniem pomysł łączenia urzędów jest bardzo dobry. Małe urzędy zatrudniają często 25 osób, są niewydolne i należy w nich zlikwidować referaty NIP orzecznictwa kontroli i czynności sprawdzające. Czynności, które można wykonywać w dowolnym miejscu, np. w dużym lub centralnym urzędzie. Pracownicy w małych urzędach są nieprzygotowani merytorycznie do prowadzenia trudnych kontroli i postępowań podatkowych np. w zakresie kontroli cen transakcyjnych lub optymalizacji podatkowej. W XXI wieku w podatkach idzie nowa jakość, która nie może być zapewniona przez trzy lub cztery osoby pracujące w komórkach organizacyjnych funkcjonujących w małych urzędach. Koszty funkcjonowania tych urzędów są bardzo wysokie.

Wpis sugeruje, że autor jesteś pracownikiem dużego US z kompleksami i takimi wpisami o zaletach likwidacji małych US w jakiś sposób się dowartościowuje.

Agador twój post jest beznadziejny. Zakładam, że pracujesz w dużym US (może się mylę) i nie znasz specyfiki pracy w małym US (ja pracuję w średnim). W małym US jedna osoba musi ogarnąć większy zakres, więcej podatków z racji małej liczby pracowników, np. w dużym jest po kilka osób od PCC, PIT, VAT, CIT, zaświadczeń; w małych jedna osoba zajmuje się np. PIT, PCC i jeszcze obsługa sali logiczne więc, że musi znać się na dwóch podatkach, w dużych jest więcej pracy do przerobienia ale jeden pracownik często równa się jeden podatek więc w mniejszym zakresie się specjalizuje. Łatwo mówić o likwidacji US ale wytłumacz podatnikom, że będą musieli jeździć np. 30 km żeby cokolwiek załatwić, dla nich to problem.

Niestety, ale chyba jest cos na rzeczy z tym łączeniem US. Na początek zaczynają "pilotażowo" łączyć organy egzekucyjne. Będą łączyć najsłabszy pod względem mierników z lepszym/najlepszym i będą sprawdzać jak to się przełoży na mierniki.

A w jaki sposób będą ''łączyć'' organy egzekucyjne kiedy organami są Naczelnicy US?
To oznacza, że ''łącząc'' organy egzekucyjne likwidacji podlegać musiałby jeden z Urzędów...

Niekoniecznie. Przecież nie we wszystkich urzędach w Polsce jest egzekucja. Jest bodajże 19 urzędów, które egzekucji nie mają a istnieją. Wystarczy odpowiednia zmiana w statucie i regulaminach. Ewentualnie wydanie rozporządzenia w trybie art. 12 albo 13 ustawy o KAS, że Szef KAS może powierzyć niektóre zadania jednych jednostek KAS - innym.

A skąd taka informacja? Gdzie taki pilotaż został zapoczątkowany?

Co w sytuacji jeśli najlepszy-najsłabszy urząd w województwie, dzieli odległość > 200 km?

Chyba coś zaczyna się dziać w sprawie łączenia i likwidacji niektórych US. Takie dziś plotki mnie doszły, że na spotkaniu w IAS Warszawa cos było omawiane w tej sprawie. Czy ktoś ma więcej informacji na ten temat?  

W dwóch IAS jedynie słychać, że małe US mają być zlikwidowane, w pozostałych ma być wygaszana kontrola, a kontrola skarbowa z UCS ma przejść do Wyspecjalizowanych US. Ale nie wiem, czy rzeczywiście? Może ktoś coś wie?

W których IAS mówi się o likwidacji / łączeniu urzędów. Czy to będzie pilotaż, czy od razu z grubej rury? Zna ktoś jakieś szczegóły? Generalnie obecny rząd jest za Polską "powiatową". Może zmiany idą raczej w kierunku wyprowadzania administracji z większych miast? I nie tylko administracji - najbardziej aktualny przykład - lotnisko w Radomiu.

Z maila służbowego FW: Informacja dot. kluczowych zadań Szefa KAS

Informacja
dla Pani Minister Teresy Czerwińskiej w sprawie kluczowych projektów departamentów KAS podległych pod Szefa KAS Mariana Banasia
4 Przegląd i elastyczna przebudowa organizacyjna;
naturalna redukcja i optymalizacja rekrutacji, naboru, kształcenia i alokacja zasobów kadrowych w okresie 2018-2020.
- Wdrożenie łączenia baz POLTAX i łączenia US – od  pierwszego półrocza 2018 r. do 31-12-2019 r. (małe US pozostaną jako punkty obsługi, średnie jako filie)
- Naturalna redukcja części zatrudnienia - (starzejąca się kadra, nabywająca uprawnień emerytalnych w okresie 2018-2020 – ok. 8 - 10%).

Redukcja zatrudnienia? U nas już nie ma kto pracować, w każdym dziale/referacie brakuje ludzi! Po połączeniu urzędów liczba spraw się nie zmniejszy przecież.
Masakra jakaś.