Raczej idealnych dróg w tym kraju jest bardzo mało więc raczej nie różni się Twoja ew. trasa od mojej trasy dojazdu jak i innych ludzi w tym województwie.
Potrafię zrozumieć że lepiej jest zawsze pracować w miejscu gdzie się mieszka i nie ukrywam że sam bym wolał ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Poza tym dopóki opłaca się dojeżdżać do pracy bo jest ten bonus w egzekucji zwany prowizją nie przewiduję wbrew temu co napisali niektórzy, masowych zwolnień związanych z trudnościami dojazdu.
Mylisz się i to bardzo.
Wirtualizacja rozwiązała i to dużo bo teraz nie ma problemu by referentka egzekucji np ze Szczecina miała dostęp do danych z EGA Urzędu np w Zakopanym. Wystarczy skonfigurować jej stację roboczą. Pozostaje problem zmiany w tablicach technicznych nazwy organu egzekucyjnego i tyle z większych problemów technicznych - bez konieczności klepania czegokolwiek ręcznie, bo kto powiedział że jeden organ egzekucyjny nie możne obecnie pracować na dwóch bazach ?!
Spowolnienie po wirtualizacji to zapewne przejściowy problemem.
A ciebie sumienie teraz ruszyło ? A gdzie było wcześniej to sumienie jak trzepałeś/łaś prowizję z kont czy emerytur tych biednych emerytów ?
Nie bądź cyniczny ? Śmiem twierdzić że nic Cię nie obchodzi los tych ludzi i ich problemy z dojazdem do US.
Egoizm przesłania Ci jasność umysłu !!!
Nawet gdyby było celem ratowanie izby to nie zapominaj że oprócz dyrekcji pracują tam też ludzie, często i gęsto koleżanki i koledzy z do niedawna naszych US-ów i nie jest ich mało. Nie wiem też skąd takie uprzedzenia ?! Rozumiem że jesteś egoistą i myślisz tylko o sobie. Może czas pomyśleć o innej pracy, nie w egzekucji ?! Dopóki nie jest za późno !!
Pozwolę sobie jeszcze na jedną uwagę do powyższego cytatu.
Nie należysz do związków więc nie pytaj o nie !!! I uwierz że jeśli chodzi o poranny dojazd to jest akurat dokładnie odwrotnie, bo łatwiej jest dojechać do jak to nazwałeś jakiejś pipidówki Coś o tym wiem z autopsji
