Dokładnie, niesprawiedliwe jest wrzucanie wszystkich do jednego worka. Ja zaczynając pracę w US (10 lat temu) miałam 2 dzieci w wieku 5 i 1,5 lat i do dnia dzisiejszego nie wzięłam ani jednego dnia zwolnienia. A przez długie lata pracowałam na najmniejszym mnożniku w urzędzie. I mimo tego że jestem młodą osobą uważam że mam większą wiedzę niż nie jeden "starszy". Przeszłam przez większość działów i na każdym się sprawdziłam, otrzymałam dwa awanse oczywiście bez podwyżki.

A młody to do jakiego wieku? Czy stażu? Jak ma 30 lat i 10 stażu w skarbowości to młody? A 50 lat i tez 10 stażu to stary? Czy jaki. A 40 lat to tez stary. Świetne to rozróżnienie na stary który nic nie umie to podwyżki ma nie dostać i młody wszystko umiejący ma dostać

Może ktoś coś napisze ws. podwyżek z księgowości z izb administracji skarbowej, bo podobno kasa w izbach, ale nadal cisza. Kierownicy nic nie wiedzą. NUS mówi, że nie wie jaka będzie kwota. Coś przycichło a jutro ostatni dzień września (roboczy).

Wg mnie chodzi o lata pracy a nie o wiek. I nie chodzi o to kto ma dostać czy nie. Ale o to że mają pretensje do tych młodych stażem pracy że dostali podwyżki ale nikt nie patrzy na to jaka była pensja przez lata.

Ano właśnie. Wszyscy krzyczą na młodych, że dostali niby podwyżki ale to były ledwo wyrównania do starszych pracowników. A na to, że przez dziesięć czy piętnaście lat stary pracownik brał tysiąc czy półtora tysiąca złotych miesięcznie więcej za tą samą pracę to już zapomnieli.

Aha tzn. że jak ktoś długo pracuje w us to stary i nieudolny i ma dalej pracować bez podwyżki.
A z tego forum to niestety rozbrzmiewa wyłącznie to, że młodzi stażem dostali i tylko oni mają dostawać podwyżki. Ale jak się w krótkim czasie dostało 1.000 zł podwyżki to jest ok a jak teraz czas na pozostałych to be.

Nic dodać, nic ująć (ale jednak dodam).

Prawdą jest, że osoba ze stażem pół roku/jeden rok (nawet baaardzo inteligentna) będzie sobie gorzej radzić, z racji braku doświadczenia, niż osoba ze stażem 10 - 15 lat. Prawdą też jest, że 30 latek może być bardziej rzutki i bystrzejszy niż 60 latek (często tak jest).

Jednakże w tym temacie chodzi o konkretny staż, od którego uzależniono podwyżki - 10 i 20 lat!

Jak jest różnica w doświadczeniu i umiejętnościach pomiędzy kimś kto pracuje 9 lat (albo odpowiednio 19 lat), 11 miesięcy i 28 dni, a kimś kto pracuje 10 lat (lub 20 lat) i jeden dzień?

Niech mi to ktoś rzeczowo i konkretnie wyłoży bo ja nie wiem.

Można dużo dyskutować "w temacie" stażu, doświadczenia, umiejętności czy zaangażowania tyle tylko, że odniesieniu do aktualnych podwyżek (póki będą uzależnione od stażu) nie ma to sensu.  

Kazdy "stary" pracownik też zaczynał od referenta ze śmiesznie niską płacą.  Ja zaczęłam pracę w 1996 i moja pierwsza pensja w uks - przed ubruttowieniem (kto jeszcze pamięta co to było) wynosiła 480 zł plus 80 zł dodatku.

Masz rację. Ja w UKS w 2004 miałam mnożnik 1,16, potem w wyspecjalizowanym US w 2009 1,39, a w 2014 po 22 latach w skarbowości (zaczęłam w UKS w 1992) dostałam 1,61. To teraz kiedy mam 9 lat do emerytury mam mieć tyle co dziewczyna bystra, ale bez doświadczenia, z 7 letnim stażem, którą uczę i koryguję. Ona w ciągu 2 lat doszła z 1,3 do 1,61. Jest porównanie? Ciekawe co młodzi będą mówić, jak oni będą w naszej sytuacji za kilka lat?

Dziubas rozumiem Twoją frustrację ale jaki ma sens porównywania siły nabywczej np. 100 zł z 2004 roku do siły nabywczej 100 zł w 2017 roku?
Ja zaczynałam pracę z najniższa wtedy krajową, dzisiaj jak ktoś zaczyna pracę to dostaje mnożnik 1,61 a to jest X więcej od tej mojej wtedy najniżej krajowej i co, mam się domagać żeby dzisiaj też zaczynali za stawkę taką jak ja X lat temu?
Przestańcie się kłócić czy stary czy młody ma dostać podwyżkę, od różnicowania zarobków ze względu na staż to jest stażowe. Żal czytać te kłótnie  

Dokładnie już nie dobrze się robi od tych kłótni, to tylko świadczy o tym że nie ma wzajemnego szacunku między nami! Jeszcze nikt nic nie dostał, nikt niczego pewnego nie wie, a jeden drugiego już ocenia! LUDZIE!!! Po co się dzielicie na młodych i starych-wiadomo, że w jednej i drugiej grupie są leniwi i pracowici, jeżeli jest w miarę sprawiedliwy przełożony to doceni odpowiednio, a jeżeli nit, to i tak nie mamy na to wpływu! Zawsze można się starać o mianowanie-to akurat jest zależne tylko od nas samych! Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo cierpliwości i wzajemnej akceptacji.

HGDF i Motylek 777 skąd u Was ta frustracja. Przedstawiamy argumenty. Nikt się nie kłóci. Czytajcie zrozumieniem. Rzeczywiście niedobrze robi się jak besztacie innych. Nie mamy wpływu na podział. Zawsze można się przekonywać. Nikt nie każe Ci czytać. Nikt też nie mówi, żeby wracać do najniższej krajowej. Pozdrawiam serdecznie i życzę spokoju.

HGDF ma rację nie porównujmy zarobków w 1996 i zarobków w 2017. W 1996r. minimalna krajowa = 325 zł, aktualnie 2000 zł, prosty rachunek Skarbek1972 = 560 zł daje 1,72 minimalnej krajowej w 1996r., 3000 zł daje 1,5 minimalnej krajowej w 2017r. Moim zdaniem to nie była śmieszna płaca, a przypomnę, że 3000 zł jest od niedawna.
I jeszcze jedno jakie ma znaczenie staż poza skarbowością? Czyli jakbym pracował na budowie przez 15 lat i 5 lat w skarbowości dostałbym bym podwyżkę większą niż osoba pracująca od razu po studiach przez 9 lat w skarbowości. Paranoja

DZIUBAS, w 2004r. miałeś/aś 1.16, kwota bazowa wtedy to 1717zł, to daje nam 1992zł brutto, wiec 1454zł na rękę.
Teraz  młodzi mają 1.61 i kwota bazowa 1874zł, to daje,  3017zł brutto czyli 2100zł na rękę

w 2004r minimalne wynagrodzenie było 642zł na rękę, Ty miałeś/aś 1454zł. O 812zł więcej niż najniższa krajowa
teraz mamy wynagrodzenie 2100zł a najniższa to 1459zł na rękę. Różnica jest jaka? 641zł.


EDIT:


Łatwo obliczyć ile rocznie nam zabierają. To ok 13,15zł. Tak wiec od 2004 (gdy wiecej było od najniższej o 812zł) do 2017 ( wiecej o 641zł) mineło 13lat. W ciągu tych 13 lat straciliśmy 171zł.
Ciekawe co bedzie za 10 lat?  Bedziemy zarabiać wiecej o 510zł od najniższej krajowej. Średnio najniższa krajowa z roku na rok wzrasta o 100zł. Za 10 lat bedzie to 3100zł, czyli ok 2200zł.

2200zł + 510 =2710zł <---------- Tyle bedziemy mieli za 10lat na rękę Ciekawe, czy się sprawdzi:)