Dostałem masakryczne 1.1 bo do tego działu ani z zewnątrz ani z wewnątrz nikt nie chciał iść. Trudny, wymagający a góra i tak miała to w d. Teraz jest to samo. Jeszcze nawet gorzej. Współczuć trzeba zwykłym pracownikom. Żal się wszystkich robi.

Panie i Panowie, izby dostały pieniądze na wyrównania płac byłych pracowników "skarbówki" do byłych pracowników IC. Powiedziane przez Min. Banasia na wręczeniu awansów w IAS Wrocław, a DIAS potwierdził na tym samym spotkaniu, że kasa wpłynęła. Taka ciekawostka...

Kiedy Minister był we Wrocławiu? Bo ptaszki ćwierkają, że dzisiaj ma być w Katowicach?

I to jest ciekawostka! Zobaczymy do jakich mnożników będą podwyżki i kto je otrzyma.

Nasza IAS też dostała niemałą kasę, podwyżki mają być po 200, 300, 400 i 500 zł, teraz tylko kto i ile dostanie i czy na pewno wszyscy...

Chyba w poniedziałek był.

A ja słyszałem, że ma być ok. 200-500 zł podwyżki, ale tylko dla pracowników z długim stażem. Ciekawe co kto rozumie przez długi staż.
Czy ktokolwiek słyszał coś o podwyżkach nie przyslugujących za staż? Rozumiem, że pracownicy komórek kontroli, orzecznictwa itp., którzy mają tylko parę lat pracy muszą na lata zadowolić się podwyżką do 1,61 jakby doświadczenia mieli zero albo zajmowali się jakimiś prostymi, powtarzalnymi czynnościami nie wymagającymi wiedzy?

Amnesia22, a z jakiej jesteś Izby?

Szczecin

Popieram. Uważam, że mnożnik 1,61 w takich działach jak kontrola podatkowa, orzecznictwo czy sprawy wierzycielskie to kpina. Nawet gdy ktoś ma niski staż pracy. Jest to bardzo odpowiedzialna i merytoryczna praca.

A w jakim dziale 1,61 nie jest kpiną ?

B17, nie widzisz różnicy pomiędzy osobą pracującą w kancelarii, czy wklepującą NIP-y a osobą przygotowującą decyzje lub z kontroli karuzel albo zwrotu na 50 mln?

Każdy powinien zarabiać godnie. Różnicować winno się płace z tytułu odpowiedzialności, zdolności, wiedzy i doświadczenia ale niekoniecznie stażu. Teraz wszyscy mają te samo NIC a za chwilkę będzie znowu grupka, która odskoczy na kilkaset zł (możliwe, że nie zasługując na to) i pozostała większość z ciągłym NIC. O "korycie" oczywiście nie wspominam bo szkoda nerwów.

Zgadzam się. Jak na współczesne realia 1,61 jest kpiną w każdym dziale. Przy ustaleniu wynagrodzenia powinno się brać różne kryteria, w tym to kto jakie zadanie wykonuje. Sytuacja jaka jest teraz, gdy wszystkie komórki mają spłaszczone wynagrodzenia powoduje, że brak jest motywacji do pracy, tam gdzie jest duża odpowiedzialność. Prawdą jest, że każdy pracownik skarbówki zarabia za mało i musimy równać do zarobków byłych pracowników urzędów celnych. Dlatego potrzebne są podwyżki dla wszystkich, ale z uwzględnieniem różnych czynników.
Teraz tylko pytanie jakie będą przyjęte kryteria podwyżek? Ciekawe też czy na początku 2018 r. znajdzie się taki pracownik skarbówki, który po podwyżkach będzie zarabiał tyle co były celnik, tj. będzie miał mnożnik ok. 2,5?

1. NIP-ów się nie "wklepuje", chyba że chodziło o "wklepywanie deklaracji", ale tym zajmuje się inna komórka.
2. Jeśli uważasz, że pracownik kancelarii = pracownik NIP-ów to proponuję przeczytać regulamin organizacyjny us i zobacz w jakim są pionie. Jest to komórka, bez której us nie byłby w stanie funkcjonować, bo od nich się wszystko zaczyna i cały urząd bazuje na tym co jest w NIPach. Obecnie NIPy to przede wszystkim wyjaśnianie, wzywanie, prowadzenie czynności, analiz i postępowań przedrejestracyjnych. Pracownik Kancelarii nadal tylko otwiera koperty i rejestruje pocztę. Nie obrażam pracowników kancelarii tylko stwierdzam fakt.
3. Do kontroli czy na wymiary nadaje się tylko garstka. Tu trzeba znać doskonale przepisy mieć analityczny umysł i mieć pełną świadomość odpowiedzialności za to co się robi - przeprowadzenei kontroli czy postępowania to już najwyższa szkoła jazdy. Przerobiłam wszystkie komórki organizacyjne w pionie kontroli, poza samą kontrolą i nie pisze tego dlatego, że mi się tak wydaje, tylko ja to wiem z doświadczenia.
4. Jeśli ktoś chce przyznawać podwyżki musi wziąć pod uwagę co kto robi. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś kto pracuje na wymiarze 5-10 lat nie dostanie nic, a ktoś kto wykonuje mało skomplikowaną pracę nawet przez 30 lat dostanie duża podwyżkę. Motywacja takich wymiarowców  będzie zerowa i pewnie odejdą, bo po co się wysilać i pokazywać, że chce się robić coś więcej niż kopertowanie.
5. Jeśli pracownicy komórek, w których nie wykonuje się skomplikowanej pracy - niech pójdą do NUS, poproszą o przeniesienie do komórki wymiarowej  i niech się wykazują zamiast krzyków, że czują się pokrzywdzeni. Jeśli ktoś od 30 lat tylko rejestruje pocztę czy otwiera koperty nie może domagać się zarobków na poziomie czynności, wymiarów czy kontroli. Jeśli uważa inaczej to świadczy jedynie jak wiele lat trwała patologiczna sytuacja w us w zakresie zarobków.
6. Ponoć nie będzie przeprowadzone wartościowanie stanowisk. MF ma wymyśleć jak to wszystko poukładać. Jak ma wyglądać drabinka stanowisk i kto jest ważniejszy od kogo.
7. Jak będą podzielone pieniądze nikt nie wie. Izby dopiero je dostały. I są to realne pieniądze. Teraz będą uzgodnienia ze związkami. Pewnie w każdym województwie inaczej. Byle nie za staż pracy, bo za to jest już dodatek. W idealnym świecie podwyżki powinny być przyznawane po ocenie pracownika. Jesteś dobry, samodzielny, przykładasz się, nawet trudne zadania nie sprawiają ci problemu to podwyżka. Jeśli nie robisz nic poza narzekaniem - to sam jesteś sobie winny, że nie awansujesz i nie dostaniesz nic więcej.
8. Może to naiwne, ale mam nadzieję, że w końcu i u nas będzie coraz lepiej. Jeśli tak się nie stanie to czeka nas zapaść i odejścia dobrych pracowników. I wtedy to dopiero będzie bardzo, bardzo źle.