Teraz jest 05 wrz 2025, 20:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 235 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 17  Następna strona
Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
10 sierot z Aleppo

i wredny rząd PISowski
Załącznik:
10 sierot z Aleppo - wredny rząd PISowski.jpg


Karnowskiego fakenew
Załącznik:
10 sierot z Aleppo - Karnowski fakenews.jpg

Karnowski - Mędrek z Sopotu
Załącznik:
Karnowski - Mędrek z Sopotu.jpg

Załącznik:
Gadowski o mędrkach np. z Sopotu.jpg


oburzona Budka
Załącznik:
10 sierot z Aleppo - Borys Budka [PO] KŁAMCA!.jpg

i 10 sierot po Baumanie.
Załącznik:
10sierot po Baumanie..jpg


sieroty:
Załącznik:
10 Syryjczyków.jpg

Załącznik:
10 sierot - tradycyjne zabawy.jpg

Załącznik:
10 sierot w drodze do Sopotu.jpg


Facet, który latami dmuchał koleżankę żony, a z tą zostawił własne dzieci poucza nas
Załącznik:
Facet, który latami dmuchał koleżankę żony, a z tą zostawił własne dzieci poucza nas.jpg

Bądź jak Joanna Mucha
Załącznik:
Bądź jak Joanna Mucha.jpg


Na świecie jest 50 państw islamskich
Załącznik:
10 sierot z Aleppo - Głos rozsądku 50 państw islamskich.jpg


Załącznik:
Libańska rodzina dziękuje Polakom.jpg

Załącznik:
Zamiast kłamstwa 10sierotzAleppo .jpg

Zetka nie kłam!

Załącznik:
Zetka nie kłam!.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


09 lut 2017, 22:00
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja

Wniosek opozycji totalnej o konstruktywne wotum nieufności dla rządu PiS.

Wystąpienie premier Beaty Szydło.
Fragment.
Cytat:

:brawa:
Panie Marszałku, Wysoka Izbo.
Można powiedzieć: Sam tego chciałeś Grzegorzu S... Grzegorzu Dyndało!
Po co ci to było?
Różnica między nami jest taka (...)


Beata Szydło do Grzegorza Dy...  Schetyny.
Fragment filmowy: http://ecache1.m2d1.cdn.onet.pl/ceph/9d ... 1491732439

Całe wystąpienie premier Beaty Szydło:
https://www.youtube.com/watch?v=vgoJhnjYHhY


Grzegorz Dyndała albo mąż zmieszany (fr. George Dandin ou le Mari confondu) –
komedia Moliera wystawiona po raz pierwszy w obecności Ludwika XIV w Wersalu w 1668.
Bogaty chłop Grzegorz Dyndała z próżności swej i snobizmu żeni się z córką ubogiego szlachcica. Po ślubie jest on jednak poniżany przez zdradzającą go żonę; gardzą nim także jego teściowie. Znane dziś powiedzenie: "Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało" wywodzi się z tej właśnie komedii Moliera i dotyczy ludzi łasych na szybki zysk, chciwych i cynicznych, którzy ostatecznie zostają ukarani przez los.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Grzegorz_Dynda%C5%82a



WYSTĄPIENIE PREMIER BEATY SZYDŁO W SEJMIE.

Obrazek

Polacy zaufali nam, bo byliśmy inni niż wy
- mówiła w piątek w Sejmie premier Beata Szydło podczas debaty nad wnioskiem PO o wotum nieufności do jej rządu.

- Musimy dobrze odrobić tę lekcję, byśmy nie byli tacy jak wy
- zwróciła się do polityków Platformy.
(...)
Polakom należy się "przepraszam"
(...)
"Były ośmiorniczki, była pogarda dla obywatela"
(...)
"Nasz plan realizujemy"
(...)
"Możecie mnie nazywać marionetką..."
Na koniec premier powiedziała, że chce zwrócić się do opozycji "trochę osobiście".
"Możecie mnie lekceważyć, możecie mnie nazywać marionetką. Przez te kilkanaście miesięcy obrażaliście mnie i poniżaliście, nie potrafiliście się powstrzymać nawet wtedy, kiedy byłam poszkodowana w wypadku i kiedy byłam w szpitalu, kpiliście z tego, ale to pokazuje waszą klasę i jakimi jesteście ludźmi. Ja nie wstydzę się tego, że jestem Polką i katoliczką, zawsze będę (to) powtarzać"
- powiedziała szefowa rządu, na co prawa strona sali zareagowała oklaskami.

Magdalena Cedro
Całość: http://fakty.interia.pl/polska/news-wys ... ign=chrome

Po głosowaniu Sejm odrzucił "konstruktywne" wotum zaufania pozycji.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


09 kwi 2017, 10:58
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Maszerujecie bez żadnych przeszkód właśnie dlatego, że polska demokracja istnieje"

   Ta ziemia musi żyć, to jest polska racja stanu i racja polskości tej ziemi. (…) Powtarzamy to i traktujemy jako ideę praktyczną
– powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w Szczecinie.

   To szczególne miejsce dla Szczecina i Polski, to miejsce polskich buntów przeciwko komunizmowi. Chodzi tutaj także o historię ostaniach 27 lat a szczególnie tych 8, lat 2007-2015, to był czas w których Szczecin i to wszystko, co tworzyło życie Pomorza Zachodniego było niszczone w sposób systematyczny, było wygaszane, czasami wręcz fizycznie, gdy wycinano ważne narzędzia dla produkcji stoczniowej
– mówił Kaczyński.

   Tej stoczni nie było, a dziś pracuje tu ponad 1,6 tys. pracowników. (…) Tam jest za nami Stocznia Gryfia, która po raz pierwszy od 12 lat osiąga zyski, a wcześniej przekonywano, że nic się nie da i trzeba wszystko sprzedać. To nieprawda. Jest w Szczecinie ogromny potencjał, ale musi być ogromna wola polityczna – dodał.

   Trzeba, krótko mówiąc, czynić to wszystko, co powinno być czynione, po to, żeby polska gospodarka morska i gospodarka tego regionu ruszała. I ona będzie ruszać, za kilka tygodniu tutaj, na tej pochylni, będzie położona stępka pod pierwszy z serii prom, dwóch dla żeglugi bałtyckiej, cztery dla żeglugi morskiej; prom, który będzie tu właśnie budowany, a dziś jest na nie duże zapotrzebowanie – powiedział.

   To szansa z której miano nie skorzystać, ale dziś z niej skorzystamy i jesteśmy przekonani, że ta ofensywa odbudowy gospodarki będzie podtrzymywana. Ta ziemia musi żyć, to jest polska racja stanu i racja polskości tej ziemi. (…) Powtarzamy to i traktujemy jako ideę praktyczną – mówił prezes PiS.

Jarosław Kaczyński odniósł się także do „Marszu Wolności” organizowanego przez PO w Warszawie.
- To, że ta wolność dzisiaj w Polsce jest zagrożona, może oceniać tylko ten, kto nie dostrzega rzeczywistości – stwierdził lider rządzącej partii.
Prezes PiS przypomniał, że marsz opozycji będzie chroniony przez policję, a przecież do 2014 r. wiele wydarzeń opozycji było zakłócanych prowokacjami, którym ówczesne władze nie zapobiegały.
   Dzisiaj ta wolność istnieje we wszystkich wymiarach, które są praktykowanie w państwach demokratycznych.

Ja wiem, że zdarzają się takie osoby, które gdyby wmówiła im telewizja, że w środku mroźnej zimy jest lato, to by wyszły na dwór ubrane w letnią koszulkę – powiedział Jarosław Kaczyński.

   Wy maszerujecie bez żadnych przeszkód właśnie dlatego, że polska demokracja istnieje – dodał.

   My tę wolność budujemy, ten aspekt wolności, który jest naprawdę ogromnie ważny dla naszego życia i wspólnoty narodowej – bo tych słów się nie obawiamy – powiedział Kaczyński.

   Warto przypomnieć te pytanie, które postawiła pani rzecznik, to są pytania na które w gruncie rzeczy odpowiedź została już udzielona przez pana Schetynę.
Likwidacja CBA? Co to oznacza? Oznacza, że nadużycia nawet tak wielkie jak te, które odnoszą się do VATu mają być tolerowane.
Likwidacja IPN - szczątki naszych bohaterów będą leżały obok albo nawet pod grobami ich katów.
Ograniczenie 500+ - bieda ma wrócić do wielu polskich rodzin i będzie coraz mniej dzieci, a Polacy będą wypychani za granicę?
Wiek emerytalny - czy polskie kobiety które mają pracować według tych przepisów do których PO chce wrócić, maja rzeczywiście być zmuszane do tego trudu?
I wreszcie emigranci - czy chcemy mieć w Polsce zjawiska, które znamy z zachodu? Terroryzm i strach przed wyjściem na ulice?

Czy tego chcecie?
Czy to jest nam potrzebne?
– mówił prezes PiS.

   Nasza władza, władza wolności, będzie przed tym wszystkim Polaków chroniła. Występowanie przeciw niej jest dozwolone w demokracji– podkreślił, dodając po chwili:

   Uczestnicząc w tym marszu, w gruncie rzeczy idziecie w przeciwnym kierunku niż sądzicie.

http://wpolityce.pl/polityka/338574-jar ... a-istnieje

Kwitesencja i pigułka!  :brawa:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


06 maja 2017, 12:30
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Gdyby wybory odbyły się w miniony weekend.


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


08 maja 2017, 21:20
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja

Forum Żydów Polskich potępiło nagonkę na Beatę Szydło.

Totalna Targowica nadal bawi się w donosy.


Obrazek

Polska powinna być krajem czerpiącym, wszystko co najlepsze z Izraela. Powinniśmy być dumni jak Żydzi i odważni jak Żydzi. Powinniśmy jak Żydzi traktować naszych wrogów. Taki jest sens słusznej wypowiedzi Szydło.  

  Wypowiedź Beaty Szydło („Auschwitz to w dzisiejszych niespokojnych czasach wielka lekcja tego, że trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli”) jest jednoznaczna: jeżeli państwo demokratyczne nie będzie broniło swoich obywateli, to przyjdzie jakieś totalitarne państwo z morderczą ideologią (lub nawet sama ideologia) i ich wymorduje. Te słowa mają sens właśnie w Auschwitz: międzywojenna Polska nie była w stanie obronić swoich obywateli (przede wszystkim Żydów) i III Rzesza wymordowała ich miliony. To się nie może powtórzyć!
- napisał Paweł Jędrzejewski z Forum Żydów Polskim.

Podobnie jednoznacznie nagonkę na premier polskiego rządu ocenił Dawid Wildstein, który przypomniał, że prof. Szewach Weiss poparł niemal identyczne słowa prezydenta Andrzeja Dudy. Izrael został zbudowany na idei silnego państwa, które jest gwarantem bezpieczeństwa obywateli. Dodajmy na marginesie, że jest to kraj znienawidzony przez lewicę okrywającą antysemityzm bezpiecznym płaszczem antysyjonizmu. Ta sama lewica uwielbia jednak przypinać łatkę antysemity swoim wrogom i jednocześnie rozdzierać szaty nad losami palestyńskich terrorystów.

Tylko człowiek zaślepiony nienawiścią może nie dostrzegać, że Beata Szydło nawiązywała właśnie do idei silnego państwa, jakim stał się Izrael, którego obywatele zamiast iść potulnie na rzeź do komór gazowych dumnie przeciwstawiają się swoim wrogom. Takim krajem powinna też być Polska. Powinna krajem czerpiącym wszystko co najlepsze z Izraela. Powinniśmy być dumni jak Żydzi i odważni jak Żydzi. Powinniśmy jak Żydzi traktować też naszych wrogów.

Głosy Forum Żydów Polskich czy Wildsteina nie mają jednak znaczenia dla totalnej opozycji. Dlaczego miałby mieć znaczenie, skoro walka z rządem Prawa i Sprawiedliwości ma wymiar totalny? Naprawdę okładanie najbardziej prosyjonistycznych polityków polskich kwestią żydowską może jedynie żenować. Nie chodzi tutaj o imigrantów. Chodzi o stworzenie wrażenia, że polski rząd trywializuje Holokaust. Jaki w tym cel? Bardzo prosty. Wypaliła się kwestia Trybunału i rzekomego ograniczania praw polskich kobiet. Polacy w ogromnej większość są przeciwko przyjmowaniu imigrantów więc pohukiwania eurokratów tylko wzmocni PiS. Może więc karta żydowska zadziała?

Znów mamy do czynienia z pukaniem do bram zachodu. Znów mamy do czynienia z donosem na Polskę. Jasne, że politycy PiS muszą uważać na dobór słów szczególnie w takich miejscach jak Auschwitz. Muszą uważać by nie tracić energii na niepotrzebne awantury. Bezsilna opozycja tylko czeka by móc uruchomić zagraniczne media atakująca Polskę. Reakcja lidera polskiej opozycji Donalda Tuska miała jeden cel. Miała uruchomić żydowską Ligę Przeciwko Zniesławieniu, New York Timesa i zachodnich polityków.

Nihil novi? Tak.
Osłabianie wizerunku Polski to nic nowego.
Nie o Polskę przecież im chodzi.


Autor: Łukasz Adamski
Krytyk filmowy tygodnika wSieci. Publicysta portalu wPolityce.pl. Publikował m.in. w „Uważam Rze”, „Ozonie”, „Gazecie Polskiej”, „Polska The Times”, „Frondzie”, "Catholic News Agency" Autor książek „Wojna światów w popkulturze” i „Bóg w Hollywood”. W Polskim Radio Olsztyn prowadzi autorską audycję "Okno na kulturę". Laureat nagrody Złotej Ryby. im Macieja Rybińskiego dla mlodych felietonistów. Obserwuj na Twitterze: @adamskilukasz1

http://wpolityce.pl/polityka/344498-for ... y?strona=1



Forum Żydów Polskich: „Nagonka na Szydło jest przykładem jak zaślepienie nienawiścią odbiera przyzwoitość”

Obrazek

Nagonka na Szydło, oparta na świadomym przekręceniu sensu jej wypowiedzi,
jest przykładem jak zaślepienie nienawiścią (z przyczyn politycznych) odbiera ludziom przyzwoitość
— ocenił Paweł Jędrzejewski z Forum Żydów Polskich.

Premier Beata Szydło podczas wczorajszej uroczystości 77. rocznicy pierwszej deportacji Polaków do niemieckiego obozu Auschwitz i Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady powiedziała:
   Auschwitz to w dzisiejszych niespokojnych czasach wielka lekcja tego, że trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli.

   Wypowiedź Beaty Szydło jest jednoznaczna: jeżeli państwo demokratyczne nie będzie broniło swoich obywateli, to przyjdzie jakieś totalitarne państwo z morderczą ideologią (lub nawet sama ideologia) i ich wymorduje
– stwierdził Paweł Jędrzejewski.

Jak podkreślił, słowa szefowej rządu wypowiedziane w Auschwitz mają w tym miejscu sens, ponieważ nie może się powtórzyć sytuacja, gdy państwo, jak międzywojenna Polska, nie była w stanie obronić swoich obywateli.

   Nagonka na Szydło, oparta na świadomym przekręceniu sensu jej wypowiedzi,
jest przykładem jak zaślepienie nienawiścią (z przyczyn politycznych) odbiera ludziom przyzwoitość



http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/34438 ... zyzwoitosc

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


26 cze 2017, 21:52
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Głosowałeś na PiS?
Elita uważa, że należysz do ”plebsu”


Obrazek

Znany profesor, konstytucjonalista, przychodzi do opozycyjnego tygodnika ponarzekać na władzę. A że ignorancka, niszczy demokracje, a to że niemal faszystowska. W sumie nic nowego poza faktem, że w pewnym momencie hamulce puszczają i wychodzi szydło z worka. Elita, która utraciła rząd dusz miota się w spazmach, wszystkich, którzy zagłosowali nie po ich myśli nazywając ”plebsem”. I to nie dosłownie, ani w przenośni. Więcej takich rozmów - druga kadencja dla partii Kaczyńskiego gwarantowana.

Według jednego z wielu pojawiających się przed sezonem ogórkowym sondaży, zamiast o preferencje wyborcze, zapytano Polaków o to, za co cenią PiS. Odpowiedzi nie wydały się specjalnie zaskakujące, potwierdzając jedynie ukutą po wyborach tezę mówiącą, że przeciętny Kowalski zmęczony nierozumiejącymi jego potrzeb politykami Platformy, postanowił oddać stery władzy tym, którzy takie zrozumienie i poczucie bliskości oferowali. Dlatego też respondenci najczęściej zaznaczali w ankiecie, że partia Jarosława Kaczyńskiego skutecznie oczyszcza kraj z korupcji, podnosi ich poziom życia oraz nie zgadza się z Unią Europejską w forsowanej siłowo polityce migracyjnej. Ten trend, to znaczy postawienie akcentu na bezpieczeństwo, dobrobyt i spokój, będzie motywem przewodnim rządów prawicy zaraz po uporaniu się z reformą sądownictwa oraz dekoncentracją mediów. Pierwszy sygnał ma zostać wysłany 1 lipca z Kongresu partii w Przysusze. Jak twierdzą posłowie w nieoficjalnych rozmowach, skrót nazwy partii ma się od teraz kojarzyć Polakom z ”pieniędzmi i spokojem”.

Rządy nienawiści

Opozycja, która uznaje podobny stan rzeczy za mamienie obywateli oraz przekupywanie ich, aby odwrócili wzrok od demontażu państwa prawa, miała wystarczająco dużo czasu, aby przemyśleć swoje błędy, wyciągnąć z nich wnioski oraz zaproponować alternatywę dla modelu socjalno-narodowego dania, zaserwowanego wyborcom przez Jarosława Kaczyńskiego. O tym jak mało opozycja, a właściwie ”liberalne elity” przyłożyła się do zadania domowego, niech świadczy wywiad z prof. Wojciechem Sadurskim w najnowszym ”Newsweeku”. Rozmowa zatytułowana pretensjonalnie ”Dyktatura ignorancji” to modelowy wręcz przykład i przypomnienie, przez jakie postawy prawica w ogóle doszła w Polsce do władzy. I dlaczego być może również w następnej kadencji tej władzy nie odda.

Raz jeszcze przypomnę, bo warto - dwa lata po wyborach prezydenckich i parlamentarnych - gdy władza niemal nieustannie utrzymuje się na prowadzeniu sondażowym, prof. Sadurski twierdzi, że odpowiedzią na fenomen PiS-u, podobnie jak w przypadku Donalda Trumpa, są ”rządy nienawiści”. Z czego ta nienawiść wynika? Trumpa wybrała wykluczona biała klasa pracująca, fundamentalistyczna religijnie. W Polsce PiS wybrał plebs. Było tak dobrze, tak broniono wolność słowa i niepopularne poglądy, że niezakorzeniony liberalizm się nie utrzymał, a ”koszty demokracji” dla prostego ludu zbyt wysokie. W tym opisie upadku charakterystyczną inwektywą wobec plebsu jest fakt, że uważa on iż „państwo musi przede wszystkim wyrażać wartości istotne dla większości”. Tymczasem prof. Sadurski nie może przeboleć, że tak daleko odeszliśmy od demokracji liberalnej, która hołubi wręcz prawa mniejszości.

Fetysz liberalnej demokracji

Umiłowanie do mitycznej ”liberalnej demokracji” jest z resztą w wypowiedziach Sadurskiego znamienne i jak się wydaje, reprezentatywne dla sporej grupy podobnie jak on myślących. Czym ów liberalizm jest, tego już nie definiuje, nie wspominając nawet, że konstytucja w żadnym miejscu nie przypisuje takiego przymiotnika naszemu ustrojowi. W art. 1 rozdziału I mówi natomiast, że: ” Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli”. I tu jest pies pogrzebany, bo prof. Sadurski owej wspólnoty z innymi nie widzi. ”Do władzy doszli ignoranci dumni ze swojej ignorancji”. ”To z czym mamy dzisiaj do czynienia w Polsce, to tryumf aroganckiego i ignoranckiego plebsu” - mówi ze swojej wieży z kości słoniowej, tym samym wkładając broń do ręki partii, która wygrała właśnie w kontrze do arogancji i pogardy wobec ”Polski B” przedstawicieli wielkomiejskich elit.

Właśnie to najbardziej boli Wojciecha Sadurskiego, że poczuł się przez przedstawiciela własnej kasty zdradzony. Władza oświeconych miała już na zawsze pozostać w ich rękach, tymczasem: ”PiS podniosło plebs z kolan i pozwoliło wysoko unieść głowę. O to mam właśnie największe pretensje do Kaczyńskiego, który jest przecież polskim inteligentem, że z cynicznych powodów dał niedoświadczonemu plebsowi poczucie dostępu do władzy. (…) Nieoświecony plebs ma poczuć siłę i bliskość z tymi, którzy sprawują władzę. Niewykształceni lub w najlepszym razie słabo wykształceni ludzie, nieznający świata, niechcący go poznać (…) stali się nową polską elitą”. Przecież po 1989 r. i okrągłym stole tą elitę zdefiniowano, podzielono łupy i po cichu umówiono się, że nikt się nie będzie czepiał to panującego 25 lat status quo.

Ci lepsi, wykształceni

”Proszę spojrzeć na dziedzinę, którą się zajmuję - czyli prawo konstytucyjne - nowi sędziowie konstytucyjni i quasi-sędziowie w Trybunale Konstytucyjnym to przykład dojścia plebsu do władzy. Pani Przyłębska czy pan Muszyński to symbole nowej elity” - mówi Sadurski, który tym samym raz jeszcze przyznaje rację znienawidzonemu Kaczyńskiemu, że przynajmniej część środowisk prawniczych w Polsce to kasta, która gardzi inaczej myślącymi. ”Najgorsze w tej tyranii plebsu jest to, że nawet ludzie, o których wiemy, że są inteligentni, lecz chcą grać w tej drużynie, muszą dać się zgłupić” - ubolewa profesor, jednocześnie wspominając stare dobre czasy, w których: ”(…) przynajmniej w sferze retorycznej wartości demokracji liberalnej były akceptowane i wręcz przez państwo propagowane, nawet jeśli w praktyce nie były w pełni respektowane. Owszem, etyka była w szkole teoretycznie, ale nikt nie kwestionował, że powinna być”. Piękny obrazek idylli, prawda? Może w Polsce nie było idealnie, ale przynajmniej mieliśmy swoje pozory, które wystarczyły, aby wymienić spojrzenie porozumienia z kolegami z Francji czy Niemiec, że w sumie jesteśmy z jednej, postępowej drużyny.

Jedyna ucieczka od tej urzeczywistniającej się apokalipsy to przyjęcie imigrantów (kilka tysięcy osób), euro (tak szybko jak się da) i dogonienie Unii pierwszej prędkości, bo ”maruderom nie można dać prawa do spowalniania ewolucji integracji europejskiej”. A jak nie, to stoczymy się nieuchronnie w objęcia Moskwy i będziemy państwem totalitarnym, bo już jesteśmy na poziomie Białorusi i Turcji. Smutny jest ten wywiad, chyba bardziej szczery niż sam profesor chciałby go widzieć. Smutny również los tych, którzy uważają siebie samych za elitę, większość społeczeństwa nazywają ignoranckim plebsem. Więcej takich rozmów. Przy każdej Jarosław Kaczyński może zacierać ręce.

Marcin Makowski

https://opinie.wp.pl/marcin-makowski-gl ... 610093185a

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


30 cze 2017, 16:12
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja


Znajdź różnicę.


Załącznik:
znajdź różnicę.jpg



Załącznik:
Warszawa - Hamburg.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


10 lip 2017, 13:53
Zobacz profil
Nowicjusz
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 cze 2017, 22:13

 POSTY        1
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Niestety nie podobają mi się rządy PiSu...Ale prawda jest taka że z PO lepiej by nie było, słabo widzę przyszłość dla naszego kraju

____________________________________
Uwazaj, skarbowka patrzy!


22 lip 2017, 15:52
Zobacz profil WWW
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Sondaże, sondaże, sondaże.

Najnowszy sondaż z 20 lipca 2017 roku.

Załącznik:
sondaż 20 lipiec 2017.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


23 lip 2017, 13:45
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA05 lut 2012, 14:40

 POSTY        10
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
W ministerstwie finansów pełno ludzi, którzy nie oddali i nigdy nie oddadzą swojego głosu na PiS. Taka mała korporacja. :dokuczacz:


23 lip 2017, 21:04
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Weta były poważnym błędem prezydenta,
Kaczyński stawia prezydenta Dudę w szachu.
Odpowiedź przesądzi o jego przyszłości


Jeśli ktoś zastanawiał się jaka atmosfera zapanowała po wetach Andrzeja Dudy pomiędzy Pałacem Prezydenckim a Nowogrodzką, dziś ma już jasność. Jarosław Kaczyński w obszernym wywiadzie dla TV TRWAM nie pozostawił wątpliwości - weta były poważnym błędem prezydenta, który zostanie mu zapomniany, jeśli zaproponowane reformy okażą się ”stanowcze i radykalne”. Andrzej Duda stanął tym samym przed najtrudniejszym wyzwaniem swojej prezydentury, które zadecyduje o jego szansach w następnych wyborach.

Gdyby dyskutować o polskiej polityce używając terminologii szachowej, prezydenckie weta w sprawie Sądu Najwyższego oraz Krajowej Rady Sądownictwa były jak gambit. Andrzej Duda poświęcił dobre relacje z byłą partią, w zamian licząc na wzmocnienie swojej pozycji, budowanie wizerunku męża stanu albo po prostu pokrzyżowanie planów centralizacji władzy w rękach Zbigniewa Ziobry, z którym w przeszłości nie miał najlepszych relacji. Bez względu na intencje, musiał mieć świadomość, że będzie to ruch decydujący o przyszłości i wyniku wyborów w 2020 roku.

Chyba właśnie tak odczytał zachowanie prezydenta Jarosław Kaczyński, który w wywiadzie dla telewizji TRWAM ustawił Andrzeja Dudę w szachu, przypominając miejsce w szeregu.
”To był błąd” - stwierdził wprost prezes Prawa i Sprawiedliwości mówiąc o zachowaniu prezydenta - i to błąd jego zdaniem tym większy, że zniweczył on sukces wizerunkowy Polski, który udało się osiągnąć podczas wizyty Donalda Trumpa. Wydawało się, że opozycja jest w rozsypce, spokojnie będzie można zacząć parlamentarne wakacje, tymczasem przyszło wystąpienie prezydenta, w którym zażądał głosowania większością 3/5 głosów na część sędziów KRS.
”Myśmy się zgodzili, sądząc, że to będzie podpisane. Później mieliśmy drugą niespodziankę i doszło do kryzysu” - podsumował Kaczyński.

Zupełna przebudowa kraju

W jego głosie wyraźnie słychać było rozczarowanie, ale jednocześnie od początku rozmowy zakreślona została granica krytyki poczynań prezydenta, poza którą nikt w PiS-ie (jeszcze) nie może się wychylić. ”Nie mogę się zgodzić z dziennikarzami wspierającymi nas, mówiącymi ’niczego nie mówmy, wszystko załatwiajmy w czterech ścianach’.

Szanuję prezydenta ale moim obowiązkiem jest powiedzieć, że to był bardzo poważny błąd, ale na tym trzeba skończyć. Doprowadzić do tego, aby to był jedynie incydent” - zaapelował były premier.
Tym samym ustalił reguły gry oraz dał prezydentowi możliwość dogonienia taborów Dobrej Zmiany. Jej celem, co Kaczyński wielokrotnie i stanowczo podkreślał, nie jest bowiem połowiczna zmiana, ale ”zupełna przebudowa naszego kraju, aby odrzucić to wszystko, co zostało po komunizmie i co było złego w ostatnich 28-latach”.

Nie da się jednak tego zrobić obchodząc się delikatnie z obecnym wymiarem sprawiedliwości, który dla prezesa PiS jest synonimem patologii i zepsucia. Na czele tego procesu stoi Sąd Najwyższy, który tolerował funkcjonowanie mafii vat-owskich, gwarantował nietykalność sędziom stalinowskim, tolerował upartyjnianie państwa.
”Ta instytucja musi być radykalnie zmieniona” - powiedział jednoznacznie prezes, podkreślając przy tym, że twierdzenia części prawicowych publicystów o niekonstytucyjności reform, szkodzą sprawie. ”(…) robimy to, co powinno być zrobione po 1989 roku. Nie było do tego warunków politycznych. W latach 2005-2007 nie było takiej sytuacji, nie było większości” - zadeklarował Jarosław Kaczyński.

Ultimatum dla prezydenta

Wycieczek w kierunku części obozu prawicy i prezydenta było zresztą znacznie więcej. To, co wybijało się na plan pierwszy to ogromny zawód, z jakim szef partii przyjął postawę całego Pałacu Prezydenckiego, którzy przy braku komunikacji z rządem, wykazał się również brakiem woli na znalezienie kompromisu w sprawie ustaw reformujących sądownictwo. ”Można było wybrać drogę porozumienia - dlaczego wybrano tą, jaką wybrano - nie wiem. Przeszłości się nie cofnie, idźmy dalej, musimy załatwiać kolejne sprawy i one muszą być załatwione”
- odparł Kaczyński, dodając, że w tej chwili cała odpowiedzialność za ”radykalną reformę wymiaru sprawiedliwości” spoczywa na barkach prezydenta Andrzeja Dudy.

To właśnie ten fragment ”Rozmów niedokończonych” wydaje się kluczowy do zrozumienia i prognozowanie dalszej dynamiki relacji Pałac Prezydencki - Nowogrodzka. O ile prezes wskazał błąd Andrzeja Dudy, o tyle pilnował się, by nie mówić o jego winie. Ta może zostać nadal odkupiona, ale za koszt radykalnego policzenia się z ”klikami prawniczymi”. Pod tym względem Jarosław Kaczyński wydaje się oczekiwać być może bardziej zawoalowanego, ale jednak powrotu do opcji twardego resetu Sądu Najwyższego, którego obronę nazwał nie tylko ”wielkim złem”, ale również uznał, że ten, kto ”(…) mówi, że da się to zreformować częściowo błądzi moralnie, politycznie i pod każdym innym względem”. Takie postawienie sprawy wygląda na jasne ultimatum.

Krok na miarę przyszłej kadencji

Tym samym Andrzej Duda staje przed największym wyzwaniem swojej prezydentury, które w przeciągu dwóch miesięcy (tyle dał sobie na przygotowanie własnych projektów reform), zadecyduje o jej przyszłości i starcie z list konkretnej partii. Jarosław Kaczyński nie pozostawił wątpliwości, że powrót do najbardziej kontrowersyjnego zapisu projektów ustaw, tj. skrócenia kadencji sędziów, musi pozostać w mocy. Wyraźnie bronił jego konstytucyjności w studio TV TRWAM powołując się m.in. na art. 4 konstytucji mówiący o zwierzchności ludu (a pośrednio Parlamentu) nad innymi władzami.
(...)

Nie zwalniać tempa
(...)

Autor Marcin Makowski.
Całość: https://opinie.wp.pl/marcin-makowski-ka ... 975553153a

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


27 lip 2017, 22:08
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Domaganie się od Niemców 5 bilionów dolarów to polityczna kolubryna!

Obrazek

Od 1989 roku prawie wszystkie partie rządzące i czołowi politycy nieustannie powtarzali zakompleksioną mantrę.
Z Niemcami musimy mieć dobre stosunki, bo nas obronią przed Wschodem, wprowadzą do Unii i NATO, a poza tym to już zupełnie inne Niemcy.

Jednego ziarnka prawdy nie ma w tej bajeczce. Niemcy w ogóle się nie zmieniły, co najwyżej dopracowały technologię podbijania narodów, których nigdy nie szanowały i nawet nie uznawały.
Jestem gotów postawić duże pieniądze, że garstka Polaków wie w jakich warunkach Polska negocjowała z Niemcami po „pierwszych wolnych wyborach”. Jednym z głównych tematów było uznanie przez Niemcy granic na Odrze i Nysie, do czego wcale się nasi sąsiedzi nie palili.

Cała historia jest opisana szczegółowo i to nie przez prawicowe media, ale przez członków i dziennikarzy związanych z Unią Wolności, zainteresowani bez trudy znajdą materiały w Internecie. Sprawę przez lata utrzymywano w tajemnicy i co więcej baz najmniejszej refleksji Polska nadal podtrzymywała swoje naiwne, żeby nie powiedzieć kolonialne stanowisko. Jesteśmy skazani na współpracę z Niemcami, a jeśli nie to alternatywą jest Rosja.

W wyniku takiej „polityki” mamy bezkrwawą i nieporównywalną w skutkach, ale jednak powtórkę z historii. Niemcy rządzą i dzielą w Polsce, realizują swoje interesy kosztem Polski i Polaków. Nie tylko nam Berlin nie torował drogi do Unii, ale ograniczał skutecznie i nadal ogranicza pełnoprawne członkostwo. To Niemcy decydowały kiedy Polska wejdzie do UE i na jakich warunkach, to Niemcy jako jeden z kilku krajów nie zgodziły się na swobodny przepływ siły roboczej, te same Niemcy, które teraz szukają gastarbeiterów wśród islamskich fanatyków. Wyrównanie dopłat bezpośrednich dla polskich rolników do spółki z Francją, także blokują Niemcy.

Jeszcze gorzej było z NATO, nikt inny tylko Niemcy przez całe lata nie chciały Polski w NATO, z obawy o pogorszenie relacji z Rosją i ciągle się ten stan rzeczy utrzymuje. Przypomnę protesty niemieckie i nawet blokowanie dróg konwojom amerykańskim, które miały stacjonować w Polsce.
Gdy do tego dodamy pełne porozumienie z Putinem tak gospodarcze, jak i polityczne, co w sposób ewidentny dzieje się kosztem Polski. Gdy dorzucimy propagandę medialną, naciski na Polskę ze strony europejskich komisji i niemiecki protekcjonizm, który zabijał polski przemysł, na przykład stoczniowy, a pompował przemysł niemiecki, to zostanie nam już tylko jedno kłamstwo. Powinniśmy siedzieć cicho, bo to niemiecki podatnik bezinteresownie finansuje polskie drogi, brukowanie chodników i aquaparki.

Z nielicznymi i bardzo krótkimi przerwami Polska była przez 28 lat przez Niemcy mentalnie okupowana i de facto w wielu obszarach rządzona, czemu zresztą „elity” się nie sprzeciwiały, wręcz o to prosiły – patrz hołdy berliński Sikorskiego. Jedyne próby sprzeciwienia się toksycznym relacjom polsko-niemieckim podejmowały rządy PiS i śp. Prezydent Lech Kaczyński. Zapomniałem do powyższej listy dodać jeszcze jednego, wyjątkowo bezczelnego elementu, którym jest domaganie się od Polski odszkodowań dla tak zwanych „wypędzonych”. Na to żądanie z strony Niemiec genialnie odpowiedział właśnie śp. Lech Kaczyński, który wysłał do Berlina zdjęcia zniszczonej Warszawy i kalkulację strat wyliczoną na 50 miliardów dolarów. Wtedy to po raz pierwszy Niemcy zamilkły i właściwie temat „wypędzonych” do dziś jest martwy, nie licząc jakichś niszowych wygłupów.

Prawdopodobnie tym inspirował się Jarosław Kaczyński, gdy w Przysusze wspomniał, że żadnego zrzeczenia się reparacji ze strony Polski nie było, a zniszczenia mienia i ludności mają gigantyczny wymiar. Pomysł, aby uruchomić procedurę reparacyjną, choćby na początek polską, wewnętrzną, jest pomysłem genialnym i takim, którego potrzebowaliśmy. Mamy do czynienia z rozbudowaną akcją, którą przeprowadził śp. Lech Kaczyński i w końcu dysponujemy takim argumentem, jakiego potrzebowaliśmy. Poszły już pierwsze przecieki, PiS przygotowało ekspertyzy, z których jasno wynika, że nigdy nie było żadnego zrzeczenia się reperacji ze strony Polski, były wyłącznie jakieś puste deklaracje PRL-u skierowane do NRD i później coś tam jeszcze palnął PZPR z czasów Gierka. Prawnie nie ma to żadnego znaczenia choćby z tego powodu, że PRL to nie Polska, a NRD to nie Niemcy, ale także dlatego, że nigdy Niemcy i Polska nie podpisały żadnych dokumentów, które by ostatecznie potwierdzały kto i z czego rezygnuje.

W ekspertyzach miała się też pojawić gigantyczna kwota 5 000 000 000 000 dolarów! Rzadko się takie liczby widzi i może powstać problem z odczytaniem, to jest 5 bilionów dolarów! Suma robi olbrzymie wrażenie, ponieważ pokazuje skalę zniszczeń dokonanych przez Niemcy. Pytanie, jakie konkretne korzyści płyną z takich ekspertyz i szacunków, przecież pewne jest, że nigdy od Niemców 5 bilionów dolarów nie dostaniemy? Największą siłą tego projektu, wbrew propagandowym i pełnym ignorancji opiniom, jest realizm. Oczywiście 5 bilionów jest poza zasięgiem, ale same reparacje to nie żaden humbug polityczny. Grecja i Francja przetarły szlaki i udowodniły, że na drodze prawnej można wygrać nawet z Niemcami i wyegzekwować odszkodowania. Polska jako kraj nieporównywalnie zniszczony i prześladowany, ma w tym zakresie znacznie poważniejsze argumenty nie wyłączając wymordowania ponad miliona Żydów, z polskim obywatelstwem.

Byłoby wielkim grzechem nie wykorzystać tego faktu i to na kilka sposobów. Przypomnieć Niemcom czyje były obozy i kto zabijał, wybić im ze łba, że „dają” Polsce wielkie pieniądze, bo co najwyżej ODDAJĄ i to grosze. Pokazać na prostym przykładzie kto tutaj ma problemy z demokracją, państwem prawa i poszanowaniem praw człowieka! Wreszcie zmusić Niemcy, aby się poważnie zastanowiły nad dalszymi naciskami na Polskę organizowanymi poprzez uruchamianie brukselskich „demokratów”, dyspozycyjnych mediów i kupionych „elit”. Mamy do dyspozycji polityczna kolubrynę, która nie strzela na wiwat, ale dysponuje rażącymi pociskami. Wyszło to wszystko trochę przypadkiem, ale warto się trzymać rękami i nogami tej taktyki politycznej wobec Niemiec, bo ona ma prawie nieograniczony potencjał.

Pierwszy raz od wielu lat mamy niepowtarzalną okazję zbudować polityczną i gospodarczą pozycję Polski, która nie będzie podległa niemieckim interesom i niewolno tej okazji zmarnować!

http://kontrowersje.net/domaganie_si_od ... _kolubryna

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


03 sie 2017, 20:13
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA18 sie 2015, 21:06

 POSTY        49
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Ten film próbuje wyjaśnić jedną z przyczyn konfliktu między Polską a UE (Niemcami).  https://twitter.com/JPY_Kurdish/status/ ... 2455930881


09 sie 2017, 07:16
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Jak Jurek Fransa zaorał

Timmermans znowu w akcji.
I wtedy głos zabrał Marek Jurek.
Wystarczyło jedno zdanie.



W Brukseli trwa posiedzenie komisji wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych PE, na którym odbędzie się dyskusja o praworządności w Polsce. Swą ocenę przedstawił europosłom wiceszef KE Frans Timmermans.

Nie jest to pierwsze spotkanie w takim formacie, ale pierwsze po masowych protestach w Polsce przeciwko zmianom w wymiarze sprawiedliwości i prezydenckich wetach wobec dwóch ustaw.
Do samego końca nie było wiadomo, którzy posłowie zabiorą głos. Z ramienia frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w komisji wolności obywatelskich zasiadają niebędący w PiS Marek Jurek i Kazimierz Michał Ujazdowski. Ugrupowanie chciało, żeby głos zabrała europosłanka Jadwiga Wiśniewska, jednak od decyzji przewodniczącego i liczby zgłoszeń z sali będzie zależało, czy okaże się to możliwe.

PE nie pierwszy raz zajmuje się Polską. W ubiegłym roku odbyło się kilka dyskusji podczas sesji plenarnej. Sama komisja wolności obywatelskich dyskutowała ostatnio o poszanowaniu państwa prawa w Polsce 22 marca.

Komisja Europejska prowadzi wobec Polski procedurę praworządności od początku 2016 roku. W połowie lipca KE ostrzegała, że jest bliska uruchomienia art. 7 traktatu unijnego, dopuszczającego sankcje, w związku z planowanymi w Polsce zmianami w sądownictwie. Później jednak prezydent zawetował dwie z czterech kwestionowanych przez Brukselę ustaw. Nie zmieniło to nastawienia KE, która cały czas podkreśla, że w Polsce istnieje systemowe zagrożenie dla praworządności.

Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans stwierdził, że przekazana przez polskie władze odpowiedz na rekomendacje ws. praworządności nie rozwiewa wątpliwości KE i dalsze kroki wobec Polski będą zależały od kolegium unijnych komisarzy.
Timmermans mówił o tym na posiedzeniu komisji wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Parlamentu Europejskiego w Brukseli, na którym odbywa się dyskusja o praworządności w Polsce.
 - Jesteśmy otwarci na dialog z Polską, ale musimy przedyskutować nową sytuację w KE, z PE i państwami członkowskimi - zaznaczył wiceszef KE.

Podkreślał, że praworządność ma znaczenie nie tylko dla danego kraju członkowskiego, ale też innych państw UE.
Wiceszefowi KE odpowiedział szef Prawicy Rzeczypospolitej europoseł Marek Jurek, który zaapelował Fransa Timmermansa, by szanował suwerenność Polski w ramach swoich działań wobec naszego kraju.
   - Działania, które pan podejmuje, musi pan realizować w ramach prawa. KE ma prawo zarzucić Polsce, (...) każdemu krajowi naruszenie wartości unijnych, ale musi ten wniosek złożyć do Rady Europejskiej i cierpliwie czekać na jej werdykt - zaznaczył Jurek.
Przypomniał, że wśród państw członkowskich nie ma jednomyślności w tej sprawie, co - jego zdaniem - KE powinna brać pod uwagę.

http://niezalezna.pl/202013-timmermans- ... dno-zdanie



Poseł Tarczyński złoży wniosek o przesłuchanie Niemców na forum Rady Europy ws. bezprawnej polityki migracyjnej.
Szach-mat!


Chciałbym, aby przedstawiciele niemieckiego rządu przyjechali i wytłumaczyli się, a ja będę osobą, która będzie przesłuchiwała.
Tak samo jak przedstawiciele organizacji pozarządowych z Polski przesłuchiwali mnie dwukrotnie, gdy reprezentowałem rząd  Polski.

Poseł Tarczyński reprezentuje Polskę na forum Rady Europy i 10 października na posiedzeniu komisji ds. imigracji oraz Komisji prawnej Rady Europy zamierza złożyć oficjalny wniosek o przesłuchanie przedstawicieli rządu niemieckiego w kwestii bezprawnej polityki migracyjnej.

Podstawę do takich działań dali sami Niemcy, a konkretnie zespół ekspertów Bundestagu, który dopatrzył się braku klarownych podstaw prawnych decyzji Angeli Merkel o otwarciu granicy dla uchodźców.

https://wpolityce.pl/polityka/359417-sz ... igracyjnej

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


25 wrz 2017, 20:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 235 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 17  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: