Nie twierdzę, że kłamiesz, zwyczajnie mnie to zaskoczyło.
Ja nic nie sugeruję, to jedynie może szefostwo zrobić. Nigdy nic nie wiadomo.
Znam osobę, która pomimo rodziny została zmuszona przejść ze Szczecina do Katowic. I nikogo to nie interesowało, że rodzina, że dom, że coś tam.
Czuję się niedoinformowana w takim układzie. Jedynie dostaję informację, co się dzieje w moim urzędzie. Chyba, że to też zależy od działu, w jakim się jest...
Pogodnej, ciepłej niedzieli życzę.
