@Pankracy7788
Piszesz: „Odnosząc się do tego postu   
Unieszkodliwił czyli wsadził do pierdla, CBŚ Policji ostatnio w tym pomaga, albo zablokował dalsze wyłudzenia, wykreślając go z rejestru podatników VAT bo dzięki JPK US od razu wie, że ktoś jest słupem albo niezarejestrowanym podatnikiem VAT.”

- Jeśli uznać za unieszkodliwienie wsadzenie do pudła, to niejeden kontrolowany przez nasz UKS został w ten sposób unieszkodliwiony, część zobowiązań spółek była zabezpieczona przez urzędy skarbowe, zajmowano nawet osobiste majątki w wyniku współpracy z prokuraturą i CBŚP, więc nie jest to żadna nowość, bo UKS-y przez ostatnie lata też współpracowały z prokuraturą i CBŚP. Ta współpraca jest po prostu KONTYNUOWANA, a nie nawiązana dopiero w KAS.
W ciągu ostatnich 3 lat kontrolowałam  podatników, z których tylko niektórzy w pewnym zakresie pełnili funkcję buforów. Mimo tego, że byli obstawieni  adwokatami,  wydane decyzje były utrzymane przez Izby Skarbowe, a nawet NSA, a zobowiązania były zabezpieczone i wpłacane do urzędu skarbowego. Jeden z prezesów  jest "unieszkodliwiony".
Wcześniej kontrolowałam zwykłych podatników, którzy wpłacali zaległości podatkowe ujawnione w wyniku postępowań kontrolnych.
W ciągu całego okresu zatrudnienia w UKS (ponad 20 lat)  trafiły mi się tylko 2 (słownie: dwa) słupy, ale dzięki decyzjom na podstawie art. 108 można było zabezpieczyć podatki u tych, co posługiwali się fakturami wystawionymi przez te słupy, bo izba nie podważyła tych decyzji, mimo zaangażowania adwokatów i doradców podatkowych.
Tak więc nie tylko słupami zajmowały się UKS-y.
Pisanie o tym, że UKS-y zajmowały się tylko słupami, jest bardzo krzywdzące i mija się z prawdą.

Piszesz w innym poście: „Zresztą celnicy mieli jaja i się postawili, a co zrobili wykastrowani IKS aby obronić swoje pensje?”

- Celnikom, którzy angażowali się w walkę z KAS, nie dano propozycji i tyle zwojowali, teraz będą składać odwołania do sądów, co można przeczytać na ich stronie. Przewodniczącemu ZZ celników nie dano propozycji zatrudnienia. Ciekawe, jak to się skończy.
Natomiast i.k.s. pracowali w ramach służby cywilnej.
Doczytaj art. 78 ust. 3 ustawy o służbie cywilnej, której podlegali: „Członkowi korpusu służby cywilnej nie wolno uczestniczyć w strajku lub akcji protestacyjnej zakłócającej normalne funkcjonowanie urzędu.”

A kto wykastrował inspektorów kontroli skarbowej,  jak nie politycy, którzy zawsze majstrowali przy ustawach podatkowych i tych związanych z procedurami kontrolnymi (o KS i OP)?
Gdy następuje zmiana władzy, to zawsze odbywa się majstrowanie przy takich właśnie ustawach, pod doraźne potrzeby ugrupowania, które akurat zdobyło władzę.
Żadne ugrupowanie polityczne temu się nie oparło. Także obecne.
Ponadto politycy skutecznie poprzez popierające je media telewizyjne deprecjonowali pracę pracowników aparatu skarbowego, wzbudzając swoimi paszkwilami niechęć społeczeństwa do urzędników skarbowych, a ministerstwo finansów nigdy nie stanęło w naszej obronie, mimo tego, że przecież wypełnialiśmy ich zalecenia i wytyczne.
Dlatego społeczeństwo nigdy nas nie poprze. Jednocześnie nie dysponujemy takimi możliwościami, jak celnicy, którzy gdy zorganizują strajk włoski, to stanie granica.

A co Ty robiłeś przez te lata?
Bawiłeś się w politykę za pieniądze podatników?
Duże partie polityczne zawsze były dofinansowywane z budżetu, a to politycy to największe tłuste misie, biorące pieniądze za obietnice bez pokrycia składane wyborcom.

Brawo, brawo i jeszcze raz brawo GYOKURO.
Należałoby jeszcze wspomnieć, że w 2008 roku zaczęła działać komisja "Przyjazne Państwo".

Poproszę o nr tego artykułu.

Jakoś tego nie zauważyłam...

Właśnie "za pracę o jednakowej wartości".  

A ja wiem od koleżanki ze  Szczecina     że dzielni wojownicy z tematu "Dyskryminacje w IAS Szczecin..." pierwsze co zrobili to złożyli rezygnację z ZZ!

Naprawdę ciężki z ciebie przypadek. Który raz już to powtarzasz? Może zerknięcie do innej ustawy przekracza twoje możliwości, ale wystarczyłaby nawet odrobina logicznego myślenia - naprawdę uważasz, że przepisy w tej materii są surowsze w służbie cywilnej niż w jakiejkolwiek służbie mundurowej? Jeżeli tak, to ci współczuję.

To z ciebie ciężki przypadek. Ja  ten przepis  powtórzyłam za jednym z Moderatorów tego forum. Jemu jakoś nie śmiałeś zwrócić uwagi.  

A ponadto... co z tego, że przepisy ustaw mundurowych są surowe, jeśli celnicy mają inne argumenty - takie dolegliwe dla obywateli, co jest bardziej skuteczne niż zakazy ustawowe.
Takie same argumenty mają inni mundurowi (jeśli zastrajkują, to będzie zagrożone bezpieczeństwo Państwa), dlatego rządzący się z nimi liczą.
A kontrolujący jak mogą zastrajkować? Dłużej prowadzić postępowanie? To będą odpowiadali z tytułu odpowiedzialności urzędniczej za przewlekłość postępowania. Pójdą na protest pod URM czy MFiR? Będą wyśmiani przez przechodniów. Media i politycy dobrze zadbali o to, aby społeczeństwo nie przepadało za kontrolą skarbową.

Z tego co można przeczytać na forum wynika, że:
1/ To ZZ przegłosowały zaniżone mnożniki,
2/ ZZ odmówiły im pomocy.
Nic dziwnego, że się wypisali

A art. 124 ustawy o Służbie Celnej ci wystarczy, czy też jeszcze będzie za mało?

Z tego co ja wiem to:
1) ZZ uznały, że pracownik na zastępstwo mający taki sam mnożnik co pracownik z 10-30 letnim stażem to już przegięcie. Nikt do tej pory nie rozpaczał po odejściu stażystów i osób na zastępstwo (no chyba że zobaczył efekty "ich pracy"), to i w przyszłości po nich nikt płakać nie będzie! Ich podatników przejmą właśnie ci z dłuższym stażem dlatego czas o nich pomyśleć.
2) ZZ nie odmówiły pomocy tylko stanęły po stronie "starszych", bo tych "starszych" jest w każdym urzędzie o wiele więcej niż osób na zastępstwo.

Mnożnik 1,61 był minimalnym, więc robienie wyjątków dla pracujących na zastępstwo było wsadzaniem kija w mrowisko. Bezsensownym, tym bardziej, że incydentalnym. Zatrudnieni na zastępstwo to też pracownicy, więc minimum ogólne też ich obejmowało.  Związki naruszyły ich prawa to "dali z nich nogę".

Moi drodzy.
Czytając uważnie Wasze posty od początku do końca można znaleźć przyczynę reformy. No, może likwidacji UKSów.
Albo prowadzili nic nie znaczące kontrole słupów na art. 108 i brali za to dziesiątki tysięcy złotych premii,
albo łazili po mieście lub za miastem z druczkami mandatów i wlepiali grzywny za kilkaset złotych premii. Dodatkowo jeszcze bonus: wcześniejszy powrót do domu.
A jak się złożyło jedno i drugie na raz, to zasiłek chorobowy, nawet 80%, był bardzo kuszącym odpoczynkiem.
Jednym słowem patologia.
Powtórzę za kilkoma wcześniejszymi wpisami:
Każdy debeściak, fachowiec w prawie podatkowym znajdzie robotę za kilka razy większe pieniądze. No, to co tu jeszcze robicie?
Biadolicie, że skończyło się grubobranie!
Ps. Oczywiście wiem, nie można nic było zrobić, to minister, to giks, to dyrektor. Dzisiaj też nic nie można zrobić. Obcinają kasę, nakazują wziąć się do roboty, ale za prawdziwych lewusów. A ja dalej biadolę, że nic się nie da zrobić . Ze sobą przede wszystkim . Myślę, że to obrażanie innych wynika z wyrzutów sumienia, że nic ze swoim życiem nie robię, tylko biadolę i z wielką zazdrością patrzę na innych.
A świstak sreberka zawija.
Ps. Żałosny obraz Skarbowców wyłania się z tych komentarzy. Jedyna nadzieja, że nie wielka ich część komentuje.

Jakiś niepoważny ten związek skoro wnioskował o niższe wynagrodzenie dla kogokolwiek. Nic dziwnego, że część osób opuściła tę grupkę partykularnych interesów, a nie interesów ogółu pracowników, czemu z założenia ma przecież służyć każdy związek zawodowy. Dodatkowo zachowanie skandaliczne, bo naruszające ogólnokrajowe porozumienie o minimalnym mnożniku 1,61. Też bym nie wspierała takiego pseudozwiązku  

Czy wie ktoś, czy wszyscy związkowcy w służbach skarbowych otrzymali propozycje? Czy są osoby wśród związkowców służb skarbowych, które nie otrzymały propozycji, a nie są ani emerytami, ani współpracownikami tajnych służb?

Ciekawe czy jak półtora roku temu "młodzi" na zastępstwo dostali po kilkaset złotych podwyżki to też uważałeś, że "starzy" to też pracownicy i powinni dostać po kilkaset złotych podwyżki, a nie jakieś ochłapy albo nic?

Kilkaset złotych podwyżki na zastępstwo? Chyba nie w Szczecinie. Tu mnożnik był 1,3 albo i 1.2. Kilkaset złotych to dostali referenci z umową na etat.