Proszę o podanie danych teleadresowych organizacji zakładowej NSZZ Solidarność w Izbie Administracji Skarbowej w Poznaniu w celu napisania odwołania...

art. 165 ust 7 ustawy Przepisy wprowadzające KAS
" Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej, dyrektor izby administracji skarbowej oraz dyrektor Krajowej Szkoły Skarbowości składają odpowiednio pracownikom oraz funkcjonariuszom, w terminie do dnia 31 maja 2017 r., pisemną propozycję określającą nowe warunki zatrudnienia albo pełnienia służby, która uwzględnia posiadane kwalifikacje i przebieg dotychczasowej pracy lub służby, a także dotychczasowe miejsce zamieszkania"

Wg mnie z tego przepisu wynika obowiązek złożenia propozycji, a nie tylko możliwość jej złożenia. oczywiście nie dotyczy to osób, które współpracowały itd
Dobrze rozumiem?

Rozpatrując tylko ten przepis - złożenie propozycji jest obligatoryjne. Jednak z treści art. 170 ust. 1 pkt 1 wynika, że ustawa przewiduje niezłożenie propozycji. Czyli kwestia ta jest niedookreślona.

Oczywiście można było w ustawie zawrzeć przepis, że w przypadku osób niespełniających ustawowych wymagań stawianych pracownikom i funkcjonariuszom KAS nie stosuje się art. 165 ust. 7 oraz art. 167 ust. 2-4 i art. 168 ust. 2. Wtedy niezłożenie propozycji z innych przyczyn byłoby oczywistym naruszeniem przepisów ustawy, nawet czarodzieje z MF-u mieliby problem z wyprodukowaniem uzasadnienia dla takich praktyk.

Ale przecież celowo nie zawarto w ustawie wprowadzającej takich przepisów. Prominentni przedstawiciele MF w wywiadach wprost przyznawali, że "opcja zerowa" jest potrzebna m.in. do pozbycia się osób starszych. Ludzi niewygodnych z jakichś względów pewnie także - chociaż o tym akurat chyba wprost już nie mówili. Jednak zapisanie tego w ustawie mogłoby być problematyczne, dlatego pozostawiono takie mętne i nie do końca jednoznaczne przepisy.

Czyli jeżeli pracownik IAS coś zawali i nie powiadomi cię o terminie wręczania propozycji, albo poczta zagubi przesyłkę i do 31.05 nie otrzymasz propozycji to 31.08.2017 r. i tak żegnaj KAS.

Gdyby brać pod uwagę tylko i wyłącznie przepisy ustawy wprowadzającej.

Jeżeli taka sytuacja faktycznie gdzieś się zdarzy, to taka osoba powinna dochodzić swoich praw (jeżeli jest zainteresowana tym całym KASem). Ustawa wprowadzająca nie istnieje w próżni.

Jak patrzę, kto odchodzi i nie przyjmuje propozycji, to wychodzi mi, że z reformy powinni być zadowoleniu najbardziej podatnicy, bo ci najlepsi, z perspektywami korzystają z okazji i wieją. Nie uważam, że w kasie zostanie sama hołota, ale na pewno nie będzie to kwiat skarbówki.

Podoba mi się: " Odpowiedzialni za to osobiście zostali kierownicy.". W jednym z urzędów... odpowiedzialni za doręczenie są pracownicy komórki kancelaryjnej. W tym samym urzędzie, jak kogoś można było ściągnąć z chorobowego (w poważnym stanie), to czekała osoba... kilka godzin pod gabinetem na przyjęcie do głównodowodzącego.

W innym urzędzie też ściągali z urlopów, zwolnień. Nawet podano termin, do kiedy mają te osoby się stawić, ale też nie robiono z tego afery na sto świeczek.

Z zaleceniem "chory powinien leżeć" też?

Najsmutniejsze jest to, że ludzie dają się tak traktować. Gdyby mnie ktoś próbował "ściągać" ze zwolnienia czy urlopu zasugerowałbym mu wizytę u specjalisty.

Czy ktoś wie jak traktują ludzi którzy osiągają w bież. roku wiek emerytalny?

Szogun. Oczywiście w Twoim wywodzie widzę sens ale...ale...
Nie można zapominać o art. 170 ust. 3 ustawy wprowadzającej:
W przypadku, o którym mowa w ust. 1, wygaśnięcie stosunku służbowego funkcjonariusza traktuje się jak zwolnienie ze służby. ZWOLNIENIE!!!

Tu powstaje już pole do popisu dla prawników bo zwolnieniem ze służby zajmuje się już ustawa o KAS art. 179 i art. 180. Jest tam niestety art. 180 ust. 1 pkt 8 tzw. dla dobra służby ale to śliski temat bo w razie gdy sprawa trafi do sądu to DIAS będzie musiał udowodnić co takiego zmalował funkcjonariusz, którego teczka np. przez 30 lat była laurką   a zwalnia się go tylko bo go nie lubimy lub jest niewygodny, za dobry  

Hej hej byli UKS - owcy, dostaliście już nowe propozycje.

Mnie potraktowano bardzo dobrze , starszy ekspert skarbowy , umowa na czas nieokreślony i ten sam mnożnik !

Owszem w Warszawie już część mundurowa dostała propozycje w ubiegłym tygodniu

Przecież to nie było pytanie.

Za to ja zapytam: czy Wasi dyrektorzy też mówili, że przede wszystkim liczy się człowiek?
U nas powiedział, że ma zawsze otwarte drzwi, można przyjść z każdym problemem, itd. Ale jak pracownicy chcieli się do niego dostać, to zostali potraktowania jak Pan "Adrian" w "Uchu prezesa"... Ja rozumiem: skala, ale tak to jest jak się przyłoży szablon do listy zatrudnionych.

Czy wiecie może ile osób nie przyjęło propozycji w Waszych izbach?