A właśnie w jednym z US pod IAS Katowice - 5 maja ruszyly propozycje...1.61 i od 1 maja obowiązuja nowe warunki.

Z tego co wiem to nawet nie w jednym  

Niech ostatni fragment posłuży za podsumowanie twoich wywodów. Na twoim miejscu zakończyłbym już udział w dyskusji.

Ja bym powiedział, że to ty raczej powinieneś przestać się wtrącać, bo z takim podejściem jakie reprezentujesz, to nie potrzeba już wrogów, jak tak sie wypowiadasz z poziomu pracownika, "że nie można się ubiegać o należyte i równe traktowanie pracowników", albo "ubieganie się od odszkodowanie jak dostaje się odprawy, to pieniactwo" parafrazuje i pominę cytaty twoich wypowiedzi, bo szkoda mi na ciebie czasu. A jako referent w komórce orzecznictwa akurat wiem o czym piszę, w przeciwieństwie do ciebie.,

Jasne, akurat tak napisałem.



Jak ktoś wywalczy odprawę na korzystniejszych warunkach i potem sądzi się o drugą mniej korzystną, to jest to pieniactwo. Ale żeby to pojąć nie można mylić odprawy z odszkodowaniem, z czym ty od początku masz niestety problem.



Tak, ty jako jedyny wszystko wiesz, a inni to debile.

Straciłeś okazję, żeby siedzieć cicho.

Kwestioując każde stanowisko pro-pracownicze, w oparciu o dyletanctwo, taki jest skutek.



Tu akurat ty się popisujesz ignoranctwem, bo właśnie pomiędzy odprawą a odszkodowaniem jest zasadnicza różnica jaka wynika właśnie z użytego słownictwa, z całkowitą świadomością. Bo właśnie z ustawy wprowadzającej KAS wynika odprawa, a odszkodowanie wynika z ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, więc nie jest to żadna "mniejsza odprawa"! I żadna z powyższych nie wyklucza drugiej, dostając odprawę powinieneś i najrozsądniej stać na stanowisku że należy ci się też odszkodowanie! Bo gdybyś nie wiedział, ale mimo iż dotyczy nas ustawa o służbie cywilnej to dotyczy nas też kodeks pracy, bo jesteś w rozumieniu tych przepisów pracownikiem. Bo wiesz, czy to ustawa o służbie cywilnej czy celnej, w zakresach która ona nie definiuje a dotyczących w tym wypadku stosunku pracy, zastosowanie ma, zgadnij? Kodeks pracy! Szczególnie że mianowanych urzędników w US to jest odsetek a 99% to "pracownicy cywilni" w dosłownym słowa znaczeniu!

Wielu pracowników żyje w przeświadczeniu że jeśli nie przyjmą propozycji to nic im się nie należy. Rozumiem że Izbie nie zależy, poza tymi co chcą się pozbyć, żeby pracownicy byli świadomi jakie świadczenia im się nalezą w przypadku nie przyjęcia propozycji, i to jest wyjątkowo złe! Szczególnie że z ustawy KAS wynikają inne świadczenia niż te które wynikają z przedstawionego w newsletterze MF. Zresztą pracownik świadomy swoich praw, działałby na korzyść innych, poprawiając sytuacje wszystkich pracowników. A jeśli odejście jest w najlepszym interesie pracownika to tu też powinno pojawić się stosowne info wśród pracowników.




Ty to napisałeś i sam powinieneś być cicho. Nie twierdze że jestem alfą i omegą ale próbuje w tej sytuacji znaleźć benefity wymierne dla pracownika a nie negownictwo i stwierdzanie że nic się nie należy. Jakoś po nieco dwóch latach dostałem awans na starszego referenta, za zasługi, z 1,5 na 1,5! Na szczęście zmiana zakresu z tym awansem się nie wiązała, bo tak kuźwa nawet tego zaszczytu nie można odmówić. Jeśli nie daj boże skierują cie do komórki postępowań w propozycjach, bo raczej z jakimikolwiek przepisami nie masz zbytnio do czynienia, wykup maksymalną stawkę ubezpieczenia na niekompetencje urzędnika, będziesz potrzebował. Naprawdę bój się, bo gdybyś nie był poinformowany, ale 1/3 sędziów ostatnio odeszła na zieloną trawkę, tych co największe wtopy mają za sobą, więc teraz rosną zaległości a jak ci nowi zaczną produkować swoje orzeczenia, to będzie się działo. Wynika to z prostego faktu, że jak ci strona przytacza pół tuzina wyroków na swoją korzyść możesz liczyć ze znajdziesz drugie tyle na jej niekorzyść dotyczących tego samego stanu faktycznego. Jak w końcu więcej spraw zacznie trafiać pod kątem orzekania działania urzędnika niezgodnego z prawem, Ci geniusze będą forować wyroki w oparciu o tą prawidłowość. A jak wcześnie napisałem, osoby maczające palce w orzeczeniach nie pozbywają się odpowiedzialności,  nawet jak to kierownik tylko popisał, wraz z ustaniem stosunku pracy!

Godzenie się w komórkach orzecznictwa na traktowanie tak jak pani Basi z sekretariatu, czy innych pracach które opierają się na obróbce i wprowadzaniu informacji to jest wyjątkowo głupie podejście. Każdy rozsądny wykonujący tą pracę powinien odmówić takiej propozycji!

Panie starszy referencie.
Jeśli zarzuca się innym dyletanctwo, to wypada samemu chociaż przeczytać ustawę, na temat której się tu wymądrzasz od jakiegoś czasu  
Otóż ta ustawa (potocznie zwana ustawą o zwolnieniach grupowych) nie przewiduje żadnego odszkodowania, a też – ODPRAWĘ.
Art. 8
1.  Pracownikowi, w związku z rozwiązaniem stosunku pracy w ramach grupowego zwolnienia, przysługuje odprawa pieniężna w wysokości:
1) jednomiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy krócej niż 2 lata;
2) dwumiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy od 2 do 8 lat;
3) trzymiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy ponad 8 lat.

Odszkodowanie w prawie pracy, o którym też się tak tu wymądrzasz, przyznaje zasadniczo sąd, min. w razie niezgodnego z prawem rozwiązania stosunku pracy.
Natomiast jeśli  rozwiązanie stosunku pracy jest zgodne z prawem – to przysługuje tylko odprawa.

Na marginesie, problem ten ma również zastosowanie w podatkach - patrz równoległy temat na tym forum dotyczący tzw. dobrowolnych odejść.

P.S.
Stanowisko Szoguna było bardzo pro pracownicze. To znaczy twierdził on, że pracownikom (a nie tylko – celnikom) przysługuje 6-miesieczna odprawa. Na takim stanowisku stało zresztą na początku MF. Dopiero później zmieniło zdanie i teraz twierdzi, że pracownikom służy co najwyżej 3-miesięczna odprawa.
Natomiast słusznie twierdziło on (w przeciwieństwie do Ciebie), że domaganie sie dwóch odpraw jest pieniactwem sądowym.
Tak więc zanim zaczniesz komuś zarzucać dyletanctwo i działanie na szkodę pracowników, to poczytaj trochę przepisy na temat których się wymądrzasz, nie mając o nich zielonego pojęcia  

"Ważna deklaracja prezes ZUS. Osoby nie chcące przejść na emeryturę będą chronione przed zwolnieniem"   https://www.wprost.pl/10053574

Zastanawiam się nad jednym.Czy można w ciągu miesiąca zaproponować nowe warunki pracy z niższą pensją z początkiem tego miesiąca. Tutaj również działa prawo wstecz? Przecież wynagrodzenia ustalane są miesięcznie. I druga sprawa. Skoro kontrole mają kończyć się szybko, to kto będzie je przygotowywał? Wywiad? Dochodzeniowo-śledczy? Przecież tam zmniejszyli zatrudnienie. To kto? Planowanie? Podobno w dochodzeniowo-śledczym mieli być również znający podatki, rachunkowość, czyli Ci, co potrafią zrobić kontrole. A w tym dziale są tylko karniści. To o co chodzi. Nie kumam tej polityki.

Czy coś wiadomo o tych propozycjach? Nerwy biorą górę. A tu nic konkretnego wszyscy milczą.  Te 10 procent do zwolnienia to bujda czy prawda?

To prawda, bo sami się ludzie pozwalniają...

Czy w Szczecinie w którychś urzędach ruszyły propozycje?

IAS Katowice - propozycje rozdawane. Osoby "emerytalne" nie dostają propozycji

Czy wiadomo kiedy będą rozdawane propozycje Izba Bydgoszcz?