Kiepski żart, bo komisarze leżą nie rzadziej niż referenci.

Komisarz 1,5 to mimo wszystko jakaś korzyść z tego KAS będzie, że zarobki będą jednolite. Pamiętacie stare ploty jak mówili, że po stworzeniu KAS zarobki będą 5 brutto Nic trzeba iść spać, może przyśni mi się, że dostaje propozycje z mnożnikiem 2,67

Szkoda, że po wielu latach lojalnej i uczciwej pracy - piszę o większości pracowników skarbowości  - tak nas zaorali. Jak to mówią, z niewolnika nie ma pracownika. Żeby zasłużyć na szacunek, trzeba szanować innych. Bez tego ani rusz. Nie dostałam jeszcze propozycji, ale z tego, co kierownictwo zapowiedziało, prawie wszyscy dostaną 1,61, co oznacza 3 tys. brutto. Dojdą zapewne dodatki - nie dla wszystkich i które za chwilę moża obniżyć. Po ludzku, zwyczajnie, jest mi przykro. Nie chodzi o mnie, ale patrzę na innych współpracowników, którzy pracowali z pełnym zaangażowaniem, czasem nawet poświęceniem - przecież tego się od nas oczekuje - szli na różne akcje, bez zbędnych dyskusji, biorąc na siebie dużą odpowiedzialność, w wolnym czasie, w weekendy, w nocy. Wielu ma wiedzę i kompetencje tak wysokie, że mogliby być menadżerami, są ekspertami, ale wybrali służbę publiczną. Przecież nie jesteśmy nierobami i nieudacznikami, jesteśmy dobrzy w tym, co robimy. Znamy przepisy, obsługujemy systemy informatyczne, jesteśmy merytoryczni. I za to taka odpłata? To jest tak, jakbyśmy wszyscy i każdy z osobna, dostali z liścia w twarz. Takie moje prywatne przemyślenia, które musiałam z siebie wywalić, w gronie, które być może - choćby częściowo - podziela moje odczucia. Mam nadzieję, że chociaż do tego mam jeszcze prawo jako urzędnik.  

Gosik, aż mi się oczy zaszkliły! Już od dość dawna to widziałem i w końcu szlag mnie trafił i odszedłem.
Pamiętacie niejakiego Rostowskiego? Nie? No taki palant od zielonej wyspy, który zaproponował limit mianowań na bodajże 2012 rok w wysokości 0 (słownie: zero) osób. Drugi to ten blond bitels Schwenjfeld czy jakoś tak (cholera pozmienialiby sobie na jakieś polskie nazwiska! Na przykład jak Tusk, Petru, Schetyna, itd.). Później była znowu jakaś Kapica.

Oj nie ma skarbowość szczęścia do władców, oj nie ma.

Wylewają dziecko z kąpielą. Skoro teraz 3000 brutto to będzie pensja dla osoby zaczynającej prace, to nie widzę przeszkód, żeby osoba doświadczona stosunkowo, proporcjonalnie do wynagrodzenia, sama pracowała na tym poziomie. Oczekują wiedzy i doświadczenia, a my wynagrodzenia. Nie ma wynagrodzenia, nie ma wiedzy i doświadczenia. A jak nie to co, premie nam zabiorą? Jakie? To była ostatnia marchewka (choć i wykorzystywana jako kij).

No ewentualnie wyjdzie, że do tej pracy w ogóle żadna wiedza nie jest potrzebna (a pewnie każdy zna przynajmniej jedną osobę, która bez niej daleko zaszła heh).

Myślę, że trzeba zacząć pracować według powiedzenia " jaka płaca taka praca"...

To w obecnej sytuacji jest jedynym słusznym rozwiązaniem. O co my się martwimy ? O 2100 na rękę ? Z całym szacunkiem, ale byle "robol" zarobi więcej. Osobiście wychodzę z założenia, że dadzą umowę to fajnie, nie to nie. My się chyba po  prostu boimy zmian. Przyzwyczailiśmy się do tego siedzenia przed biureczkiem i boimy się innej pracy. Rozumiem, że kobiety chcą tu pracować. Jest socjal, można iśc spokojnie na wychowawczy itd. Ale faceci ? Czym my się do cholery przejmujemy ?

Problem w naszej formacji jest taki, że jedności nie będzie, gdyż dla dużej części pracowników US czasy obecnej władzy są świetnym okresem pod względem finansowym. U mnie w Urzędzie było wiele osób z mnożnikiem <1.3 jeszcze rok temu, a tu nagle w ciągu roku dostają 500 - 800 zł podwyżki - i jak tu protestować czy narzekać na kasę. Mało tego część dostała x*500+ ... z kolei Ci co mieli =>1.5 mogą czuć się  

Mnie również w zeszłym roku podniesiono podstawę,ale nie uważam, że powinienem zabijać się o tą pracę za takie pieniądze.

Dzisiaj w US Pń Nowe Miasto rozdają propozycję zatrudnienia

Mysle ze koleżanka celowo chce wprowadzić zamęt wśród skarbowcow ze niby dostała propozycję.  A. My tu czrkamy na konkrety ktorych niestety brak. Sluchy niosą ze 10proc do zwolnienia i nie tylko emeryci.  Smutne to niestety

Właśnie przed chwilą otrzymałam propozycję pracy. Ze starszego komisarza skarbowego stałam się starszym ekspertem skarbowym. Reszta bez zmian. Mnożnik taki jak był tj. 1,6180 po prawie 27 latach pracy w skarbówce (zasadnicza 3.031,87 zł) - Dolny Śląsk  

A w jaki sposób przekazali propozycje?

A czy otrzymałaś od razu informację, w jakim dziale będziesz pracować?