Tylko odszkodowanie o którym mowa  w ustawie wprowadzajacej kas, nie wynika z ustawy o s.c. tylko z ustawy o szczegolnym rozwiązywaniu stosunku pracy  z przyczyn niedotyczących pracownika, i raczej przepis usrawy kas jasno określa że dotyczy on osób które nie otrzymają i tych które odmówią, ale te odszkodowania są w wysokości 1-3 miesiące w zależności od stażu pracy. Jakolwiek my cywilniacy mamy gorzej niż celnicy( jak zwykle standard) którzy właśnie mają stosowny zapis w wymiarze 6 miesięcy i raczej jest delibracj czy ucywilnieni celnicy też mają do niego prawo ale nijak nie jest do podciagniecia dla skarbowców, chyba że mowa o 6 miesięcznej odprawie przedemerytalnej , ale to tyle.

Natomiast zastosowanie tego odszkodowania 1-3 miesiecznego dla cywilniakow w przypadku odmowy przyjęcia propozycji po części wynika już bardziej z  orzecznictwa sądów, ktore stwierdzają zazwyczaj że nie przyjęcie propozycji to jak zwolnienie przez pracodawcę. Ale ustawa kas jasno formułuje tą odprawę -odszkodowanie do paragrafu 1 a nie paragrafu 1 ust 1 jak musiałaby by brzmieć gdyby dotyczyła tylko osób które nie otrzymują propozycj.

Przynajmniej ja tak to rozumiem.

Po pierwsze, odsyłanie przez (niektórych) MF-owców do ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników wydaje się chybione, bo w przypadku cywila, który nie otrzyma (odrzuci) propozycji pracy lub służby w KAS nie następuje rozwiązanie stosunku pracy tylko jego wygaśnięcie. W rozumieniu prawa pracy są to dwa zupełnie odrębne pojęcia.

Po drugie, pisanie o tym, jak funkcjonariusze mają dobrze jest niepoważne, zwłaszcza gdy pisze to osoba mająca najwyraźniej niewielką wiedzę o stosunkach pracy i stosunkach służbowych. Bo jaka może być "deliberacja" czy ucywilniany funkcjonariusz ma prawo do odprawy, skoro ucywilnienie może nastąpić tylko i wyłącznie poprzez przyjęcie propozycji pracy.

Dziękuję za klaryfikacje, i bardzo mnie ona cieszyy, gdyż nie mam dwóch lat pracy i moje oczekiwania podskoczyły z 1 miesięcznej odprawy na 3
Nie pomaga świadomość że MF właśnie sieje zamęt, bo wiadomo że kadry też nie udziela jasnej odpowiedzi a prawo pracy to podobny rynsztok jak podatkowe.

Kwestia teraz jaka będzie oficjalna wersja i traktowanie, bo jeśli bez szarpania będą dawać te trzymiesięczne odprawy to pewnie ubędzie 1/3 stanu w urzędach i stąd ta dezinformacja by zniechęcić do odmowy.

A celnicy, no dobra z jednej strony wiadomo też człowiek, tylko wkurza świadomość że przychodzi taki w cywilu (skoro nie dostali propozycji to czemu ucywilnieni?) trzeba do wszystkiego przuczac, a zapał do pracy jak 1/3 nowego z rekrutacji, a kluje w tyłek swiadomość że najpewniej ma pobory 50% wyższe jak nie więcej. Ciężko się wznieść ponad to, proszę o wybaczenie że nie jestem altruista.

Załączam to pismo, o którym pisałem. Podpisał się pod tym co prawda tylko radca prawny, nie kierujący Departamentem. Z oświadczeniami majątkowymi też tak było, że najpierw była jedna interpretacja z podpisem tylko radcy prawnego, a potem w połowie marca inna. Także tych co chcą walczyć o swoje uprzedzam, że MF pewnie tak szybko nie wywiesi białej flagi.



Do czasu przyjęcia propozycji pracy są funkcjonariuszami SCS. Tak naprawdę powinni co do zasady po 1 marca pełnić służbę w umundurowaniu.



To i tak dużo. Skoro na siłę, w bezprecedensowy w III RP sposób chce się im odebrać mundur (i być może część owych "gigantycznych" uposażeń też).

Przepraszam a gdzie w konstytucji jest zagwarantowana dożywotnia służba? Czemu jakaś służba, choćby mundurowa ma być traktowana na preferencyjnych warunkach względem zwykłych obywateli?  Czasy socjalizmu i gwarantowanej pracy mamy za sobą, służba jak służba podlega prawom rynku pracy. Ja rozumiem "ból" utraty ciepłych posadek, ale te preferencyjne warunki jakie mieli pracownicy zza biurek obciąża całe społeczeństwo, a z jakiej racji mundurowy pracownik rachunkowości, kadr, czy inni biurowi ma mieć wcześniejszą emeryturę, a my mamy kiblować do 65lat?
To powinno mieć miejsce wcześniej i dotyczyć każdej służby mundurowej, nie tylko celnej, ale według mnie to dobry początek.

Przejrzyj sobie opinie prawne czy orzecznictwo TK.



Problemem nie jest to, że SC (SCS) jest rzekomo lepiej traktowana niż "zwykli obywatele" tylko to, że jest obiektywnie gorzej traktowana niż inne tzw. służby mundurowe - co przyznał m.in. TK.



Swoje żale kieruj do żołnierzy i funkcjonariuszy innych służb. Funkcjonariusze celni nie byli i nie są (wbrew fałszywym obietnicom) objęci zaopatrzeniowym systemem emerytalnym. Wypadałoby to wiedzieć przed publikowaniem swoich złotych myśli.



Jasne, wszystkich wyrolować tak jak poprzedni rząd zrobił z szeregowymi zawodowymi. Tak, żeby po przyjęciu do służby była perspektywa emerytury, ale żeby do tej emerytury nikt nie mógł "dotrwać".

MK13, nie przyszło Tobie do głowy, że pracę celników ktoś musi wykonywać, a kto to ma być inny, jeśli oni najlepiej do tego się nadają?
Jednocześnie argumenty o wcześniejszej emeryturze mundurowej w stosunku do celników są kulą w płot, bo oni wciąż nie mają emerytur mundurowych, chociaż służyli na granicy w mrozie i w deszczu po kilkanaście godzin, w narażeniu na ataki ze strony kontrolowanych przemytników, bo to służba, w przeciwieństwie do sekretarek i księgowych w policji i wojsku, które mają emerytury mundurowe.
Wielu wojskowych oficerków również nie splamiło się przez długie lata pracą fizyczną, zwłaszcza za czasów PRL, bo przecież  od czasów II wojny światowej nie prowadziliśmy wojen na terenie kraju, chyba że stan wojenny, a to całkiem co innego, bo to była wojna wojska z Narodem Polskim, a jakoś nie słychać, aby komukolwiek z nich zabrano emeryturę.
Mimo zapowiedzi nie słychać również o pozbawieniu emerytur sędziowskich i prokuratorskich prokuratorów i sędziów "w stanie spoczynku", a te są o wiele wyższe niż emerytury służb skarbowych i celnych.

O ile sama koncepcja wypchania mundurowych zza biurek jest słuszna i powinna mieć miejsce wszędzie policja, wojsko, służba więzienna itd. to wykonanie jest beznadziejne.

Niektórzy mówią też, że sama koncepcja zmniejszenia liczby urzędników jest słuszna i powinna mieć miejsce w urzędach skarbowych.

Jeśli popatrzymy na US to w wyniku reformy 10% załogi odejdzie z uwagi na wiek. Dodając celników zwiększyli zatrudnienie ponad te 10% więc się nie zdziwię, że pojawią się głosy, żeby zwalniać skoro w urzędach suma summarum zatrudnienie wzrośnie Największa zagadka to i tak ustalenie ile etatów powinno być. 2 urzędy liczba podatników różniąca się może o 100 osób a liczba osób w referacie o 3-4 wyższa. Jak to zostało ustalone nikt nie wie, a każdy kierownik mówi, że dostał wiadomość, że liczba zatrudnionych jest właściwa. Są urzędy gdzie wszystko ogarniają bez problemu a w innych są braki i rzeczy leżą.