Szczególnie, że np w biurze rachunkowym taka Pani zarabia 1000 wiecznie pracując na umowę zlecenie.

Żeby zarabiać w biurze 4 tys. brutto miesięcznie wcale nie trzeba mieć szczęścia ani być alfą i omegą Trzeba tylko mieć jaja, żeby rzucić ten syf skarbowy, bo na początku nowej drogi życia trudno liczyć na kokosy.

W moim UCS panuje teraz atmosfera poszukiwania nowej pracy. Z mojego referatu (w UKS to był oddział) już odeszły dwie osoby. Z uwagi na falę wniosków o rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron dyrekcja nie godzi się już na to i jednoznacznie sugeruje złożenie wypowiedzenia. Mimo to kolejne osoby, rezygnując z odprawy, składają wypowiedzenia.

A jeśli coś umie poza wklepywaniem, to poza umową zarabia 6 razy tyle. Tak jest od lat.

Przepraszam to był żart ? Mając ostatnio styczność z tzw. funkcjonariuszami IC zastanawiam się za co oni mieli wyższe pensje, zasadniczo za co w ogóle mieli pensje, bo do roboty to weny nie mają. Chyba, że jak to już ktoś na forum ujął, dostajemy tych najgorszych.

W urzędach skarbowych ludzie znają się na tym co robią i mają dużo szerszą wiedzę z innych podatków. Nie tylko np. akcyza klapki na oczy, a w kochanej Librze trzeba im pokazywać np. gdzie czcionkę zmienić

W tych biurach które znam nikt nie stosuje umów zlecenie :)



Witaj w klubie u nas jest podobnie... weny do nauki brak, do pracy podobnie... Osoby zdziwione, że cały dzień coś robimy... Niestety atmosfera w pracy coraz gorsza, na górze "jojczą", że pracowników nam przybyło a efektów brak... Niestety ale nowe osoby są strasznie absorbujące... przez co robota leży...to nie uczenie stażystów, które idzie zdecydowanie sprawniej...

Jestem celnikiem i prawdopodobnie ucywilnienie mnie nie dotyczy ale nigdy nic nie wiadomo. Narzekacie na naszych kolegów którzy do was trafili. Czy my mamy robić to co wy robicie w stosunku do waszych kolegów co do nas trafiają - nie !!! Traktujemy ich jak doświadczonych ludzi którzy znają się na swojej robocie mimo, że zaangażowanie jest różne - ale i czas jest ciężki w tej niepewności. Wiele osób z SC które zostały ucywilnione mają bardzo złożona historie służby lata na granicy poniewierki alokacje i na koniec trafiły do komórek które teraz ucywilniają - czują się oszukane. Utożsamiały się z mundurem i wiele dla niego poświęciły a teraz każą go zdjąć. Pomóżcie im się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Chcecie pokazać  jacy to nie jesteście  mądrzy, wspaniali i macie nad nimi wyższość. Czy nam się to podoba czy nie teraz wszyscy jesteśmy w KAS. Dla dobra ojczyzny musimy razem pracować bo taka wola ustawodawcy. A pracy każdy z nas się nauczy a jak szybko  i jak dobrze to zależy od współpracowników i przełożonych. Pamiętam czasy jak do Służby celnej przenieśli waszych kolegów z UKS z ich zadaniami, które dla nas były czarna magia. Mieli nam pokazać co się z czym je. ale niestety tą wiedzę zostawili tylko dla siebie. Życie zweryfikowało po czasie wszystko, celnicy opanowali ta materie bez ich pomocy i sobie lepiej z nią radzili i nadal radzą niż osoby przeniesione z UKS. Nadmienię, że zarabiali i zarabiają wiele więcej niż celnicy bo każdy z nich dostał młodszego eksperta i stopień, który celnik zobaczy po min. 30 latach służby. Proszę nie róbcie teraz tego samego dzielcie się wiedza z kolegami aby pracowało nam się wszystkim lepiej. I nie gardźcie mundurem celników bo nie wiecie ile on zniósł. Nikt z nas nie wie gdzie w najbliższym czasie trafi.
Traktujmy się jak koledzy z jednej firmy bo teraz już tak będzie.

My od Was także musimy się uczyć.  

I co, będziesz się licytować? Byli funkcjonariusze SC znają się za to na tematyce celnej. A "fachowców" mających problemy z obsługą komputera można znaleźć i tu i tam.



Bez jaj, dostali starszych rachmistrzów. Przez brak elitarnego "szkolenia specjalistycznego". Nie wiem czy jesteś na bieżąco, ale dzisiaj ten temat znowu powraca w kontekście pracowników kontroli skarbowej, którzy mają zostać funkcjonariuszami. Na pewno część osób ze SzNP, gdyby od razu zaczynała w administracji celnej, doszłaby w tym czasie do wyższego stopnia.

Kto dostał starszych rachmistrzów, skarbowcy?

Widzę, że jesteś optymistą co do odejść skarbowców   w moim mieście w samej branży BPO/SSC jest kilkaset miejsc pracy, więc konkurencji się nie boję...
Decyzję podjęłam ponad pół roku temu, bo nie wierzę, że będą podwyżki gwarantujące pensje na poziomie naszej wiedzy i odpowiedzialności. Ale czekam na odprawę, bo wyobraź sobie, że niektórym te pieniądze są bardzo potrzebne  

Myślę, że mało którym mieście na ex-skarbowców czeka "kilkaset" miejsc pracy (zastanawiam się czy zawsze lepszej), ale jeśli ktoś nie boi się z ww. powodu konkurencji na rynku pracy, to rozumiem  


Na pewno jednak trzeba rozważyć, czy chęć uzyskania odprawy nie spowoduje pobudki z ręką w nocniku. Z pracy można odejść, odprawę można wziąć, a pracy lepszej można już nie znaleźć. Nie każdy skarbowiec, moim zdaniem, może liczyć na Gran Prix w postaci i odprawy, i wymarzonej, lepszej pracy. Rynek pracy exodus z KAS raczej zauważy i stawki chwilowo spadną.

Żadnych odpraw nie będzie, bo Ty dobrowolnie odchodzisz, chyba, że nie dostaniesz w ogóle propozycji wtedy tak.

http://archwww.mf.gov.pl/dokument.php?c ... 5&typ=news
Ze strony MF: Zgodnie z art. 170 ust. 4 ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o KAS, w przypadku gdy dojdzie do wygaśnięcia stosunku pracy lub służby, pracownikom oraz funkcjonariuszom przysługują świadczenia należne odpowiednio w związku z likwidacją urzędu albo zniesieniem jednostki organizacyjnej. Użycie przez ustawodawcę w tym przepisie słowa „odpowiednio” oznacza, że dla pracowników członków korpusu służby cywilnej będą tutaj miały zastosowanie przepisy ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, a dla funkcjonariuszy przepisy ustawy o Służbie Celnej.

A zgodnie z art. 170 ust. 1 stosunki pracy wygasają w przypadku nieotrzymania pisemnej propozycji lub złożenia oświadczenia o odmowie przyjęcia propozycji zatrudnienia (pkt 2).

Bajdurzenia MF-u... Nawet nikt się chyba nie podpisał pod tym z tego co pamiętam. W piśmie z dnia 26.01.2017 Departament Prawny do Departamentu Reformy Administracji Skarbowej pisał tak:



Dlatego zachęcam wszystkich cywili do walki o swoje. Fakt, przepisy nie są jednoznaczne ale bardziej racjonalna wydaje się ta druga interpretacja. W ustawie o Służbie Celnej jest uregulowany tylko jeden rodzaj odprawy w związku ze zniesieniem lub likwidacją urzędu, a ustawa wprowadzająca KAS odsyła do ustawy o Służbie Celnej i mówi, że odprawy przysługują pracownikom i funkcjonariuszom.