http://archwww.mf.gov.pl/_files_/intran ... 7bb07ed832

W KAS funkcjonuje taki zespół - zespół do opracowania jednolitych zasad i sposobu przeliczania wynagrodzeń pracowników i uposażeń funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej odpowiednio zatrudnionych albo pełniących służbę w izbach administracji skarbowej.

Jak myślicie, jakie kryteria będą przyjmować? A może ktoś z tego zespołu się wypowie? Czy to oznacza, że jest szansa, na jednakową wysokość mnożników dla osób z tym samym stażem,  z tą samą oceną okresową oraz wykonujących tę samą pracę i tej samej wartości?

Szkoda, że w tym zespole nie ma nikogo z ZZ, ani nawet z IAS Warszawa.

Jak nie pani Warszawska jest z IAS Warszawa choć zaraz może znowu do MF wrócić i tak krążyć w koło.

Już nie jest, zmienili przewodniczącego zespołu zarządzeniem z dn. 6 kwietnia 17 r.

Może zaraz wróci ostatnimi czasy dość często podróżuje między IS/IAS a MF i na odwrót.

No to po kolei. Płacić tyle samo za ten sam okres zatrudnienia - absurd. Tyle samo za tą  samą  ocenę okresową?! Jeszcze większy absurd. No i "wykonujący tą samą pracę tej samej wartości"- oczywiście tym należy się jednakowe wynagrodzenie. Ale jak to zmierzyć?

Julita, im więcej pracujesz, tym masz większy dodatek stażowy, więc wg MF masz mieć mniejszą podstawę wynagrodzenia.

Szczerze, ja tego nie widzę. Widzę za to wielu tzw. starych pracowników którzy  mają pensję zasadniczą wyższą od młodszych choć żadne względy merytoryczne  tego nie uzasadniają. I nie mogę tego zmienić choćbym wprost pisała do naczalstwa, że to nieuczciwe.

To znaczyłoby, że pracownikom w każdym następnym roku po przepracowaniu 5 lat, powinno się zmniejszać podstawę wynagrodzenia zasadniczego, po 5 latach o 5% a w następnych o 1% każdego roku (bo wzrosło stażowe). Brawo, u nas podwyżki wynagrodzeń będą wyglądały ciekawiej. Tak trzymać. Tylko może te zespoły w MF niech się zastanowią, a jak wszyscy pracownicy skarbówki w Polsce w terminie 14 dni od złożenia im propozycji, nic nie odpowiedzą na te propozycje? Czy kas obędzie się bez 50 tys. pracowników?

Mam wrażenie, że nie zrobi to na nich wrażenia.

Myślę, że jednak zrobiłoby wrażenie - ale nie zrobi, bo takiej sytuacji na pewno nie będzie

I co z tego, że dwóch pracowników wykonuje taką samą pracę, jak ilościowo wykonują różną pracę. Dochodzi jeszcze jakość pracy. Od kiedy to ta sama praca ma oznaczać taką samą płacę zasadniczą. Albo różna ilość i jakość pracy ma tak samo być wynagradzana. A gdzie system motywacyjny? Nie ma w urzędzie dwóch osób wykonujących taką samą pracę, więc nie można stosować takiej samej płacy. To, że mają taki sam zakres obowiązków nie oznacza, że wykonują taką samą pracę. I wartościowanie nie ma nic do tego. Może określać tylko widełki w jakich należy się poruszać.  

Up: jasne, że tak jest, tylko ze wynagrodzenia tego nie oddają. Jaka jest różnica w pracy merytorycznej pracownika postepowan z np. 6letnim stażem a takim z 18letnim? Wykonują dokładnie tę samą pracę, z tym że ten drugi ma duże stazowe. Różnicą może być jedynie ilość i jakość. A jeśli ten pierwszy robi więcej i jego praca ma lepsza jakość, co najwyżej będzie to docenione premią kwartalną (a jakie są ich wysokości czasem to sami wiecie...). W wynagrodzeniu absolutnie nie jest uwzględnione to, kto pracuje lepiej lub więcej, po prostu kto pracuje dłużej. A od tego właśnie jest stazowe...

Niestety system jest chory, bo pracownicy tej samej komórki, na tym samym stanowisku i wykonujący tą samą pracę powinni mieć takie same wynagrodzenie, a od oceniania efektywności tej pracy powinien być kierownik i premia... tylko wiemy jak jest.

Potem mamy stanowiska jeśli ktoś jest samodzielniejszym pracownikiem i ma wyższe stanowisko, zadania wykonywane we własnym zakresie akceptacji, powinien mieć wyższa podstawę bo mimo pracy w tym samym zakresie jego praca nie jest taka sama... bo pracownik z 10 letnim stażem nie potrzebuje wskazówek na każdym kroku, sprawdzania poprawności wykonanej pracy, a jest tak traktowany przez pracodawcę. Mamy kolejny absurdu systemu stanowiskowego, że referent ma taką sama podstawę jak starszy inspektor!

Następnym absurdem są same premie, bo co z tego ze zasuwasz, wszystko robisz jak należy, masz nawet farta że kierownik to zauważy i "doceni", w efekcie dostajesz 100% premii, zonk jest, że w tym kwartale to 330brutto, a w poprzednim gdy miałeś 50% premii było 600 brutto. To jest chore!

Premię powinny mieć stały wymiar by rzeczywiście motywowały, i jak najbardziej zgadzam się z oceną że ani trochę nie motywują! Bo jak mają motywować gdy się wie, że w większości przyznawane są na zasadach kumoterstwa a nie efektywności, a nawet jak są uczciwie przyznawane to same te premie są demotywujące!