Ustawa nie przewiduje "automatycznego" składania propozycji. Wszystko zależy od DIAS i tego jak dana osoba sprawdzi się przy "koordynowaniu".



No to nic dziwnego, że te dwie nic nie wiedzą i odsyłają do innych, skoro same nic nie mogą zrobić.

Mógłbyś doprecyzować co zrobiono w IS Szczecin? Otrzymaliście już propozycje? Jaka pensja?

Byłam kierownikiem teraz jestem koordynatorem. Wszyscy zostaliśmy poinformowani, iż NIE NALEŻY TRAKTOWAĆ tej zmiany jako PROPOZYCJI PRACY, a stanowisko koordynatora będziemy piastować do momentu przedstawienia faktycznej propozycji pracy, co oczywiście nie oznacza, iż propozycja ta będzie dotyczyła stanowiska kierownika.
W tym momencie Naczelnicy mają wolną rękę i mogą dobrać sobie takich kierowników spośród pracowników i innych kierowników z którymi będą chcieli współpracować. Niektórzy koordynatorzy już się denerwują, bo zostaliśmy poinformowani, że nie każdy otrzyma propozycję pracy na stanowisku kierownika.
Z nieoficjalnych korytarzowych plotek dowiedzieliśmy się, że propozycje dla przyszłych kierowników będą kierowane na początku kwietnia.
Jak to się mówi kierownikiem się bywa człowiekiem się jest. Co ma być to będzie.

Możesz napisać jakie zadania ma taki koordynator poza organizacją komórki? I czy formalnie jest przełożonym pracowników komórki, a jeśli tak to z czego to wynika.

Z zarządzenia DIAS ?

A na zadupiu w UCS w ...  koordynatorzy koordynują przeprowadzkę do nowych pokoi, otrzymanych w spadku po V-ce DUKS-ach, kks z uks przeobraża się w funków i łączy z celnikami, wywiad siedzi w swoich pokojach i ..., reszta się miota i jest fajnie popatrzeć jak to wszystko za jakiś czas pie... bo wyniki będą czysto statystyczne.

Czy może ktoś potwierdzić plotki korytarzowo-drukarkowe, że propozycje zatrudnienia mają być wysyłane pocztą ze zwrotką i po odebraniu listu będzie 14 dni na przyjecie bądź odrzucenie propozycji?

Też tak słyszałam u nas na zebraniu mówili.

Na czym?
U nas część kierowników przesłała pismo mailem, a druga część zaprosiła działy i odczytali pismo    

Powiem Wam jak jest w Szczecinie, gdzie byłych pracowników UKS traktuje się jak bydło. Po liście Pana Banasia dyrektor IAS pofatygował się do nas, ale nic właściwie nie powiedział. Choć nie większość z nas odniosła wrażenie, że szykowany jest grunt pod obniżki wynagrodzeń (dużo było o kominach płacowych). Po raz kolejny usłyszeliśmy, że nie będzie redukcji, choć niektórzy sądzą, że to lipa, bo przełożeni wprowadzają atmosferę zastraszenia pod tytułem, jak nie będziesz siedzieć cicho to nie dostaniesz propozycji. Więc godzimy się na ustne delegowanie do urzędów skarbowych na drugim końcu Szczecina np. do III US na Słonecznym, czyli po drugiej strony Odry. Nikt nie bierze pod uwagę, ani doświadczenia (np.kontrolujący nie ma doświadczenia w rejestracji vat), ani dotychczasowego miejsca zamieszkania (jasne wszystko odbywa się w obrębie miasta szkoda tylko, że z jednego końca miasta do drugiego potrafi być 30 km). A najgorsze jest to, że nikt z nikim nic nie ustala, nawet na rozmowę do dyrektora nie można się umówić i tyra się gównie byłe UKSy, a w Urzędach i Izbie po staremu. UKS-y to jak dzieci gorszego Boga, a przecież reforma ma dotyczyć wszystkich. Tym bardziej, że Izba i jej pracownicy mają większe doświadczenie w sprawach należących do urzędów skarbowych niż pracownicy UKS-u. Ale co tam przepis...

Po cud rewolucyjnym uplackowieniu pensji, między referentem a st. komisarzem różnica wynosi nieco ponad 250 zł brutto! Zostaliśmy pięknie wyKAStrowani.   Czekam na gratulacje i służę szczegółowymi tabelami.
W Szczecinie jak widać z postów dzieją się cuda. W Naszym urzędzie kadra kierownicza tworzy atmosferę strachu. Jedyne co zrobiono to wybrano trzech dodatkowych kierowników, żadna z tych osób nie nadaje się do jakiejkolwiek współpracy z ludźmi ale jak wiadomo ryba psuje... A Szczecin  w ryby bogaty.
Współczuję ludziom z Uksów, z Usów i z Ucelnego. Czyli sobie też.

Poproszę o tabele, ciekawy jestem jakiego rzędu są widełki, na razie nic nie wiem o tym, aby w Szczecinie ktoś dostał jakiekolwiek propozycje, ale może jestem opóźniona. Przeraża mnie trochę myśl, że dostanę propozycję pocztą (albo i nie) kto wpadł na ten dziki pomysł rodem z jakiegoś koszmaru. Czyżby kierujący nie mieli odwagi powiedzieć komuś prosto w oczy, że będzie niestety pracował poniżej swoich kwalifikacji i doświadczenia

Też jestem ciekawa jakie to dokładnie różnice. Przynajmniej jakieś są, a nie tak jak dotychczas referent = inspektor.

Nigdzie żadnych propozycji nie będzie dopóki nie zostanie podpisane i ogłoszone rozporządzenie w sprawie stopni, stanowisk i mnożników w sc.