Przeczytałem... ale jakoś nie jest mi do śmiechu... wymowa tego tekstu jest "porażająca" :mur:
zacytuję fragment: "To był najciekawszy rok od 17 lat, polskie władze w ciągu roku wykreowały i sprzedały taki wizerunek Polski, który świat pamięta z początku XIX wieku."
Ostatnio edytowano 11 wrz 2007, 17:09 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz
11 wrz 2007, 17:09
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Sąd administracyjny aktualizacja - 13:42
B. wiceszef BOR Jarosław Kaczyński uważa, że odwołano go za nazwisko
zyt, pap
Z punktu widzenia przepisów prawa nie doszło do nieprawidłowości przy odwołaniu ze stanowiska wiceszefa BOR ppłk. Jarosława Kaczyńskiego - uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Kaczyński uważa, że chodziło nie o względy merytoryczne, ale o to, że nazywa się tak samo jak premier.
Sędzia Sławomir Antoniuk wyraził zrozumienie dla odczuć skarżącego, lecz podkreślił, że to szef Biura decyduje o zmianach kadrowych i ma prawo swobodnego dobierania współpracowników.
Ppłk Kaczyński zapowiada, że zaskarży decyzję. Podkreślił, że w BOR pracuje od 15 lat. - Przeszedłem wszystkie szczeble kariery. Byłem oceniany wzorowo przez wszystkich moich poprzednich szefów - mówił.
Wyjaśnił, że jego problemy zaczęły się, gdy zabezpieczał wizytę prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Stanach Zjednoczonych. - Prezydent Bush, być może żartując, zapytał prezydenta Kaczyńskiego gdzie jest jego brat, bo przecież też przyleciał. Słyszałem później od kolegów, że prezydent był tym zniesmaczony, podobnie jak jego brat - dodał podpułkownik.
Takich sytuacji było podobno więcej. Gdy Jarosław Kaczyński został premierem za pomocą łączności rządowej dzwonili do Kaczyńskiego z BOR ministrowie Zbigniew Wassermann, Zbigniew Ziobro. - Tłumaczyłem się grzecznie. Choć np. minister Ziobro skierował do mnie kilka nieprzyjemnych słów - dodał były wiceszef Biura.
Decyzja odwołaniu podpułkownika z funkcji wiceszefa BOR zapadła w listopadzie 2006 r., podtrzymał ją w styczniu 2007 r. szef MSWiA. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Wygląda na to że to nazwisko jest mocno niefartowne w IV RP. Może w V będzie lepiej..
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
11 wrz 2007, 17:11
"W partyjnej gazetce Samoobrony można znaleźć taki oto przepis: dwie mniej niż średniej wielkości kaczki jednojajowe trzeba udusić we własnym sosie, potem przyprawić wysuszoną ziobrą i szczyptą mdłej fotygi... - donosi "Dziennik". Według autora przepisu kaczki powinny być o rozbuchanych ambicjach i niespecjalnie rozwiniętym instynkcie stadny. Najlepiej smakują, jeśli od urodzenia karmione są mieszanką kompleksów, niespełnienia i nieufności. To jednak nie wszystko. Po duszeniu kaczek, przed podaniem na stół, należy je jeszcze pocymańszczyć, pokurskować i wydornić, zalać wassermannem i sosem suski... Znak, że danie jest gorące dadzą dobiegające z garnka słowa "spieprzaj dziadu, bura suka i wykształciuch". Andrzejowi Lepperowi przepis bardzo się podoba. Zapowiedział już nawet, że w kolejnym numerze gazetki będzie można znaleźć przepis na "kaczkę wyborczą". - Teraz trwa odstrzał kaczek - powiedział w Radiu Zet szef Samoobrony".
Źródło informacji: INTERIA.PL
To koalicjant, nie ja!
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
11 wrz 2007, 18:32
Zoltar i Helvet! Ja też zacytuję fragment (ponieważ wszyscy wiedzą , kto to napisał nie podaję autora (-ów) ):
"Przybywamy do Ołtarza Ojczyzny wyrażając kulturę naszych miejsc pracy(?), naszych postaw, naszych rodzin, naszej wielkiej ponad 70 (?) tysięcznej rodziny celników i pracowników służb skarbowych. Przybywamy z naszymi troskami, problemami, z niedoskonałościami, z naszym niedostatkiem (!!), chociaż wiemy i widzimy gołym okiem(?), że jest już lepiej (???). Przybywamy z nadzieją (?), że będzie jeszcze lepiej (???). Społeczeństwo dostrzega nasz wysiłek (?!), stąd też nie jesteśmy już spostrzegani tak źle jak przedtem (???). Zaczynamy być przyjaznym urzędem (?!), przyjaznym urzędnikiem (?!),przyjaznym państwem prawa (?!) .Zmienia się obraz naszej pracy (?!), nasza rzetelna praca (?) przynosi wymierne korzyści(?). Zmieniają swe zdanie o nas zarówno media (??). jak i podatnicy (??? ). Powiedzmy to sobie wyraźnie, jest to efekt naszej wspólnej(?) wytężonej (!!) pracy, jest to efekt ciężkiej pracy Ministerstwa Finansów (????)- całego naszego Resortu(?!) i całego Rządu Pana Premiera Jarosława Kaczyńskiego(?????)."
I co - Bracia Skarbowcy ? Pozotaje nam sobie zrobić to <_< ? Ale chyba lepiej zróbmy to :piwo: !!! Jutro będzie lepiej, albo lepiej już było ?!.
PS. Z braku słów nie komentuję tego i dlatego niżej zamieszczam wyjaśnienia: 1) wykrzykniki -wyrażają moją akceptację, 2) pytajniki to ironia autora (-ów) wypowiedzi, 3) pytajnik z wykrzyknikiem, to pomieszanie z poplątaniem, 4) ilość (w nawiasie), to stopień nasilenia tego w p-kcie 1 i 2.
Ostatnio edytowano 11 wrz 2007, 19:41 przez praktyk1945, łącznie edytowano 1 raz
11 wrz 2007, 19:35
praktyk1945
Zoltar i Helvet! Ja też zacytuję fragment (ponieważ wszyscy wiedzą , kto to napisał nie podaję autora (-ów) ):
"Przybywamy do Ołtarza Ojczyzny wyrażając kulturę naszych miejsc pracy(?), naszych postaw, naszych rodzin, naszej wielkiej ponad 70 (?) tysięcznej rodziny celników i pracowników służb skarbowych. Przybywamy z naszymi troskami, problemami, z niedoskonałościami, z naszym niedostatkiem (!!), chociaż wiemy i widzimy gołym okiem(?), że jest już lepiej (???). Przybywamy z nadzieją (?), że będzie jeszcze lepiej (???). Społeczeństwo dostrzega nasz wysiłek (?!), stąd też nie jesteśmy już spostrzegani tak źle jak przedtem (???). Zaczynamy być przyjaznym urzędem (?!), przyjaznym urzędnikiem (?!),przyjaznym państwem prawa (?!) .Zmienia się obraz naszej pracy (?!), nasza rzetelna praca (?) przynosi wymierne korzyści(?). Zmieniają swe zdanie o nas zarówno media (??). jak i podatnicy (??? ). Powiedzmy to sobie wyraźnie, jest to efekt naszej wspólnej(?) wytężonej (!!) pracy, jest to efekt ciężkiej pracy Ministerstwa Finansów (????)- całego naszego Resortu(?!) i całego Rządu Pana Premiera Jarosława Kaczyńskiego(?????)."
I co - Bracia Skarbowcy ? [...]
Praktyk - no ja po lekturze przyklękłem...
____________________________________ always look on the bright side of life
11 wrz 2007, 21:06
Rozumiem, że tylko na jednym kolanie ! A co z drugim Twoim kolanem ?
11 wrz 2007, 21:48
praktyk1945
Rozumiem, że tylko na jednym kolanie ! A co z drugim Twoim kolanem ?
Po takiej reprymendzie nic ino krzyżem leżeć mi wypada, aczkowiek stukać w klawisze łatwo nie będzie...
____________________________________ always look on the bright side of life
11 wrz 2007, 21:56
Elsinore ! Kolana służą nie tylko do "przyklękania". I to na szczęście - dla Twoich kolan i moich też ! Jutro napiszę (zacytuję) II część. Może zacytuję ? Chyba, że rano 6:05 - po mnie - CBA (CBŚ) :angry2:
Ostatnio edytowano 11 wrz 2007, 22:18 przez praktyk1945, łącznie edytowano 1 raz
11 wrz 2007, 22:17
praktyk1945
Chyba, że rano 6:05 - po mnie - CBA (CBŚ) :angry2:
Gdy zbudzi nas dźwięk potłuczonego szkła... mamy coś, czego nie zabiorą nam...
____________________________________ <!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->sygnaturkę usunięto z uwagi na jej niezgodność z regulaminem <<oj, zbiera mi sie>> )<!--sizec--></span><!--/sizec-->
12 wrz 2007, 08:00
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Nie oddaj Polski oszołomom Marcin Skubiszewski, październik 2006
Żaden polityk Cię nie przekonał. Nie wiesz, który z nich lepszy, który gorszy. Albo nawet gorzej: uważasz, że wszyscy gorsi. I dlatego nie będziesz głosować.
A ja Ci mówię: głosuj. Głosuj, bo ludzie tacy, jak Ty, z dystansem do polityki (a może nawet z obrzydzeniem), to najczęściej ludzie rozsądni i normalni.
Ludzie na sto procent przekonani o czyimś geniuszu, o wspaniałości jakiejś idei, zwykle mają w głowie mało oleju. A to z prostej przyczyny: żaden polityk nie jest doskonały, żadna idea sama nie zbawi Polski. Człowiek rozumny to wie i ma do polityków dystans.
Stuprocentowi admiratorzy Kaczyńskich (a takich jest dużo) potrafią opowiadać o tym, jak Kaczyńscy gonią przestępców, w momencie, gdy Lepper dostaje nominację na wicepremiera. Kochają Macierewicza za to, że ten opublikował listę agentów (w roku 1992). A skąd wiadomo, że to byli naprawdę agenci ? A no stąd, że Macierewicz tak powiedział, chociaż IPN i sądy twierdzą co innego. Kółko się zamyka: kochamy Macierewicza za to, że ujawnił coś, co tylko on uważa za prawdę.
Fanatyczni zwolennicy liberalizmu (często zakochani w Januszu Korwinie-Mikke) nie są lepsi: to ludzie, którzy nawet nie widzą, jak wielu rzeczy sam wolny rynek nie jest w stanie załatwić.
I tak dalej, przykładów jest pełno i na prawicy, i na lewicy.
Jedno jest pewne: oszołomy pójdą głosować. Pójdą, bo każdy z nich jest przekonany, że broni Jedynej Prawdy. Czy chcesz, żeby o rządach w Twoim mieście, w Twojej gminie, w Polsce decydowało to, który polityk zbierze wokół siebie więcej oszołomów? Od Ciebie zależy, czy tak będzie: albo zagłosujesz Ty i Twój głos zadecyduje, albo zostaniesz w domu, a głos innych ludzi, głupszych od Ciebie, zadecyduje za Ciebie.
A jeśli nie wiesz, na kogo głosować? Dowiedz się, podyskutuj, przemyśl. I głosuj. Być może źle wybierzesz, ale jedno jest pewne: jeśli nie zagłosujesz, to oszołom, który zagłosuje za Ciebie, wybierze gorzej, niż Ty.
A jeżeli wszystkich kandydatów uważasz za beznadziejnych ? Może to i prawda, że są beznadziejni, ale na pewno nie są identyczni. Gdybyś miał wybór między Hitlerem a Łukaszenką, co byś zrobił ? Ja bym zdecydowanie wybrał Łukaszenkę, bo, choć to człowiek potworny, to uczynił dużo mniej zła, niż Hitler. I Ty wybierz względnie najlepszego kandydata. Jeśli znajdziesz kogoś, kto wzbudzi Twe zaufanie, to głosuj na niego, a jeśli nie - to głosuj na stosunkowo najznośniejszego, choćby nawet był podobny do Łukaszenki.
A jeżeli nie masz siły albo czasu? Jeżeli nie masz meldunku i trzeba biegać za papierkami ? Pamiętaj, że rządy w Polsce są w Twoich rękach. Nie żyjemy w PRL, gdzie rządziła partia, lecz w demokracji. Rządzisz ty. Głosując lub rezygnując z głosowania decydujesz o losach Polski. Nawet, jeśli kosztuje Cię to wiele wysiłku, masz moralny obowiązek głosować, aby Polska była dobrze rządzona.
Prośba: Przekaż ten apel innym. Im więcej ludzi zagłosuje, tym mniej władzy będą miały oszołomy. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Ten tekst nie zdezaktualizował się ani trochę.
12 wrz 2007, 11:43
albert
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Nie oddaj Polski oszołomom ...
Ten tekst nie zdezaktualizował się ani trochę. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Ktoś wcześniej sugerował już wybieranie "mniejszego" zła. Zapomniał dodać że to "mniejsze" zło jest niestety większe od "zwykłego" bo zduplikowane.
12 wrz 2007, 11:55
Radosław Sikorski będzie kandydował w październikowych wyborach do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej. Z ciężkim sercem chcę powiedzieć, że zawiodłem się na Jarosławie Kaczyńskim - oświadczył były szef MON na konferencji prasowej.
Szef klubu PO Bogdan Zdrojewski powiedział dziennikarzom, że Sikorski będzie numerem jeden na liście PO w Bydgoszczy.
źródło: WP.pl
____________________________________ <!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->sygnaturkę usunięto z uwagi na jej niezgodność z regulaminem <<oj, zbiera mi sie>> )<!--sizec--></span><!--/sizec-->
12 wrz 2007, 12:54
raf
Radosław Sikorski będzie kandydował w październikowych wyborach do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej. Z ciężkim sercem chcę powiedzieć, że zawiodłem się na Jarosławie Kaczyńskim - oświadczył były szef MON na konferencji prasowej.
Ciekawe kiedy Jarek się połapie co jest grane i przejdzie do PO, ciekawe co on powie przechodząc... ?
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników