Nikt z lubuskiego nie chwali się nowym NUS-em, a przecież nowa miotła sprząta, co prawda czasem zamiecie pod dywan, ale zmiana jest   nowy NUS w Lubuskim Urzędzie Skarbowym, Krosno Odrzańskie, Wschowa, Międzyrzecz, czy coś jeszcze?

A ja myślałem, że czas sprzątania dotarł także do Podkarpacia. I wcale nie myślę o sprzątaniu łazienek, choć tak brudno dawno nie było. A jednak się myliłem. Ludzie tam potrafią tylko narzekać, narzekać i ... narzekać. Jeśli nie podniosą głów nadal będzie tak jak jest. A może cierpią już na syndrom sztokholmski?

@3ANDROID - żeby mówić o sprzątaniu, to przydałoby się wymienić kadrę kierowniczą, a nie tylko NUS czy DIS, bez zmian na średnim szczeblu ludzie nie odczują "dobrej zmiany".

@jackblack - Oj, to w mojej ocenie, bardzo nierealne życzenia. Są to ludzie z klejem glue na krzesłach . Przyrośnięci do nich. Sam pisałeś, że nie ma dla nich tajników w podatkach. Z marszu mogą w każdym podatku rozstrzygać. Ale, szczerze - ja też taką "dobrą zmianę" chciałbym zobaczyć.

Także NOWY NUS w Świebodzinie.
Nowa Pani DIS jest tak zajęta sprzątaniem, że nie ma czasu dokonać podziału premii za III kwartał.

We wspaniałej podkarpackiej IS sypnęło wczoraj awansami w związku z KAS-em. Sporo osób w moim dziale podskoczyło i to nawet o 2 stopnie, z zapewnieniem że po nowym roku znajdzie to odzwierciedlenie na pasku. Szkoda tylko,że to jedyne działania związane ze zmianami i że nie objęły wszystkich dział.

Myślę, że jak to zwykle bywa - spośród osób, które awansowały byli tacy którym się to zwyczajnie należało, tacy którym nie koniecznie się należało ale na których skapnęła łaska ich kierownictwa z uwagi na nadchodzący KAS (zapewne po 1.01.2016 r. o awans będzie jeszcze trudniej), tacy którym się nie należało i nie dostali i wreszcie tacy którym się należało ale zostali pominięci bo na przykład są na cenzurowanym u sowich przełożonych, wypisują różne głupoty na forach a potem się dziwią, że jest jak jest. Największy ból d...y mają właśnie niestety ci ostatni. Te osoby powinny albo zaopatrzyć się w maść na ból d...y  albo próbować, uwzględniając nadchodzącą transformację, przenieść się do komórek czy nawet jednostek w których mają szansę zostać zauważeni i w końcu docenieni. Oczywiście mogą tez dalej nic nie robić, narzekać i ewentualnie stosować wspomnianą maść. W końcu jeśli komuś źle tam gdzie jest bądź czuje się niedoceniany powinien iść tam gdzie może mu być lepiej. Tyle.

@prorektor chyba się a Ty do której grupy się zaliczasz? Coś mi się wydaje, że zaopatrzyłeś się już w ogromne pudło wazeliny. Śmieszny jesteś.

Nie zaliczam się do żadnej z tych grup; nie stosuję ani wazeliny ani maści na ból d...y. Robię co do mnie należy od 7 do 15 a potem mam to nomen omen właśnie w d...e.

Ja po 17 latach zostałem w końcu doceniony i to o 2 stopnie (ktoś w izbie zauważył).
Poprzedni szef doceniał wazeliniarzy i donosicieli i to nie tylko przy awansach ale i przy premiach, podwyżkach. Był typem człowieka wypisz wymaluj z piosenki Kuby Sienkiewicza:"przewróciło się niech leży zanim stęchnie to długo jeszcze, ja w tym czasie tym bezruchem się napieszczę...", że go wymienili? Sam sobie zasłużył, tym swoim wygodnictwem i "odwracanie głowy od problemu od ludzi".
Stary Naczelniku - dało się?
Nowy Naczelniku - dziękuję.
A tym co ich to boli - gońcie się...

Gratuluję

również przyłączam się do gratulacji. A co do @PROTEKTOR - to nie chodzi o ból zada, ale o sprawiedliwość, tak po prostu. Awanse nie powinny być za lubienie czy nie, a za rzetelnie wykonywaną pracę. Wybacz moją naiwność. Ale przyjmuję do wiadomości, że możesz tego nie czuć i nie rozumieć. Współczuję bólu zada po pracy - widać choć niektórym jest dobrze w ostoi księstwa podkarpackiego WK w godz. 7 - 15.

W sierpniu były zalecenia z IS aby wnioskować o awanse pracowników. Prawdopodobnie zmiany stanowisk miały być od października ale bez podwyżek.
Każdy kierownik działu miał do dyspozycji ograniczoną "pulę" wniosków o awanse.

no to czekamy:)