IS Lublin 700 zł brutto

Śmiem twierdzić że około 1000 zł brutto to 704 zł netto  

Bydgoszcz cisza  

A czy ktoś z szanownych koleżanek i  kolegów dostał kiedyś nagrodę specjalną ? Jeśli tak to ile ona może wynieść ?
Pytam się bo u mnie kierowniczka chciała mi taką nagrodę przydzielić ale naczelnik się nie zgodził tłumacząc ze w naszym Us takich rzeczy się nie stosuje. A w prywatnej rozmowie kierowniczka przyznała ze te specjalne nagrody są dla lizusow naczelnika ale warto było spróbować

Nagroda specjalna to dodatkowe środki w wysokości 100% nagrody w kwartale.

Jak u was w urzędach jest, czy kierownictwo przekazuje wam  informację o kwocie  nagrody jaką dostaniecie , czy dowiadujecie się dopiero z konta ?  Bo nie kumam dlaczego to wszystko takie tajne przez poufne? Mają coś na sumieniu?  Wiem że lizusy dostaja najwięcej, ale bez przesady        

U nas kierownictwo prosi do siebie i każdemu przedstawia kwotę jaka została przyznana w ramach nagrody. Pracownik zapoznaje się z treścią wniosku premiowego i go podpisuje. Wszystko w atmosferze "for your eyes only"
W dawnych czasach było tak, że kierownik prosił do siebie cały dział i mówił: Pan X został wyróżniony za to i tamto, Pani Y została wyróżniona za to i tamto itd. Każdy wiedział za co dostał nagrodę, a i koledzy i koleżanki mieli jasny sygnał co ewentualnie poprawić w swojej pracy aby zostać wyróżnionym w następnym kwartale.
Osobiście wolałem dawniejsze czasy.

IS W- wa informacja z kadr premie będą płacone w przyszłym tygodniu. Co do kwot cisz

drzewiej bywała tak , że nagrody specjalne dostawała rodzina i pretorianie cezara.

Logiczne, że tak powinno być: kierownik zaprasza do siebie cały dział i omawia podział premii. I wtedy jest tak jak piszesz: każdy wie za co kto dostał nagrodę, a ci którzy nie dostali wiedzą za co nie dostali i wtedy mają motywację do tego, żeby następnym razem również dostać.
Logiczne i uczciwe.
A skoro jest "for your eyes only" to znaczy, że ktoś ma coś do ukrycia i w efekcie tworzy się niezdrowa atmosfera. Bo każdy czuje, że pracuje za dwóch, a skoro on nie dostaje "swoich 100%", to znaczy ktoś inny je dostaje. I to go demotywuje. A za co "jego 100%" dostaje ktoś inny? Bo pracuje za trzech? W ciągu ustawowych 8 godzin dziennie, 40-tu tygodniowo? Bo za nadgodziny jest czas wolny.
Logiczne?

Logiczne i uczciwe pod warunkiem, że kierownik daje premię za faktycznie wykonaną pracę, a nie
dla ulubionej koleżanki zawsze najwięcej, a proszę mi wierzyć w moim urzędzie jest bardzo dużo takich kierowników.

Kiedyś u nas też był taki system, że wszyscy wiedzieli kto ile premii dostał, dziewczynę która dostała 50zł więcej prawie chcieli zlinczować, a dziewczyna na prawdę pracowita i zasługiwała moim zdaniem na dużo więcej niż te 50.

Niestety w dzisiejszych czasach mało kto z pracowników umie uczciwie przyznać: hm Kowalska faktycznie pracuje lepiej, należy jej się...

Zgadzam się w pełni z przedmówcą. Teraz nie dobrze widzialne jest nawet kogoś pochwalić na spotkaniu referatu czy działu.
Poza tym wysokość premii uzależnione jest nie tylko od średniej punktów ale również od mnożnika danego pracownika oraz liczby dni zwolnienia lekarskiego.
Prosty przykład:
Pracownik 1. ocena kierownika 3,5, mnożnik pracownika 1.9,  0 dni na zwolnieniu lekarskim w danym kwartale; (6,65)
Pracownik 2. ocena kierownika 4.5, mnożnik pracownika 1.5, 10 dni na zwolnieniu lekarskim w danym kwartale. (6,75)

Pracownik 1 dostanie dużo wyższą nagrodę pomimo tego, że został dużo niżej oceniony.

I jak się ma do tego ogłaszanie publiczne ile kto dostał premii jeżeli składają się na nią:
punkty z oceny kierownika, mnożnik pracownika i nieobecności pracownika z tyt. zwolnienia lekarskiego ?

Zakładając, że pracownik nr 1 i 2 dostali po 500 zł tzn. że zostali tak samo ocenieni?

W Bydgoszczy do 19 października kierownicy mają złożyć wnioski dotyczące premii. Wypłata pewnie pójdzie po 21

A co to ma za znaczenie i co jedno drugiemu przeszkadza, żeby pracownicy znali nie tylko powody przyznania/nieprzyznania premii, ale również składniki oceny i kryteria oceny? Bo założę się w różnych urzędach/działach są różne kryteria oceny; w jednych ceni się bardziej to, w innych tamto.
Transparentność. Transparentność!

Nie wszędzie mnożnik ma znaczenie. U nas kwoty nagród są takie same dla wszystkich tzn. nagroda I stopnia jest taka sama dla kierownika jak i pracownika, który ma mnożnik 1.5 czy 1,8.
Często jest tak, że kierownik dostaje mniejszą nagrodę niż jego pracownik. Ale może to taka specyfika województwa? U nas np. żaden kierownik w województwie nie dostał żadnej podwyżki w związku z przekazanymi przez MF środkami. W efekcie różnice w wynagrodzeniu pomiędzy pracownikiem a kierownikiem zmniejszyły się np. do 360 zł brutto (starszy komisarz 1.8, kierownik samodzielnego referatu 2).