- Mamo, zakochałem się. - Jak wygląda? Jak ma na imię? Umie gotować? Jest z dobrej rodziny? Czym się zajmuje? Jaką szkołę skończyła? Czemu mówisz mi dopiero teraz? Kiedy się umówiliście? Przyprowadzisz ją? Czy to na poważnie? - ... tato, zakochałem się. - W dziewczynie? - Tak. - Dobrze.
Na plaży chłopak tak skoczył do wody, aż zsunęły mu się majtki. Na szczęście znalazł na dnie garnek, przykrył nim swoją męskość i ostrożnie wychodzi na brzeg. Zauważa to opalająca się obok dziewczyna, uśmiecha się i mówi do niego: - Wiem, co myślisz. - No, co myślę? - dopytuje się chłopak. - Myślisz, że w tym garnku jest dno!
Do taksówki w Warszawie wchodzi facet i mówi: - Dzień dobry, poproszę kurs do Gdyni, tylko szybko i kurs żeby był za darmo. Taksówkarz spojrzał i rzecze: - Oczywiście proszę Pana. Tylko pod jednym warunkiem: przez całą drogę będzie pan trzymał piłkę tenisową w zębach. Facet myśli, w końcu za darmochę taki kawał i mówi wspaniałomyślnie: - Zgadzam się! - To niech pan wysiądzie, piłka jest na haku.
Patolog spojrzał w dokumentację i powiedział: - Pana żona umarła pomiędzy drugą trzydzieści, a trzecią nad ranem, ale z badań wynika, że uprawiał z nią pan seks o ósmej rano. Może pan to wyjaśnić? - Niespecjalnie, ale faktycznie była uprzejmiejsza niż zwykle.
13 wrz 2016, 18:46
Re: Pośmiejmy się
Na falach popularnej rozgłośni radiowej prezenter zapowiada konkurs z fantastyczną nagrodą dla pierwszego słuchacza, który dodzwoni się do studia i poda poprawną odpowiedź na jedno pytanie. Po chwili odbiera telefon: - Dzień dobry, witamy Pana na antenie! Tak jak już przed chwilą mówiłem, mamy dzisiaj fantastyczną nagrodę dla pierwszej osoby, która poprawnie odpowie na jedno proste pytanie. Ale zanim je zadam, zapytam się o jedną rzecz: Czy jest Pan dobry z matematyki? - Tak się składa - odpowiada słuchacz - Że jestem doktorem matematyki i wykładowcą na politechnice. - To w takim razie chyba nie będzie żadnego problemu z poprawną odpowiedzią! - wykrzykuje rozentuzjazmowany prezenter - A więc, żeby wygrać to fantastyczne podwójne zaproszenie na koncert Justina Biebera, proszę nam powiedzieć: Ile to jest dwa plus dwa? Słuchacz po chwili ciszy: - Siedem.
Żona w środku nocy mówi do męża: - Kazik, mam problem. Nie mogę spać... - Zło nigdy nie śpi! - odpowiada mąż.
14 wrz 2016, 02:41
Re: Pośmiejmy się
Podobno autentyk: Mama woła dziecko na podwórku: - Jaaaaaaaaaaaaaasiu do dooooomu! - A co? Spać mi się chce? - Nie! Głodny jesteś!
Jedzie kobieta samochodem. Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz, zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół. Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika. Po przeglądzie mechanik mówi: - Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba zawieźć na miejsce.
W szkole pani kazała napisać zdanie o jednym ptaku. Jaś się zgłasza: - Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak. - No Jasiu tak nie wolno, a ułóż mi zdanie z dwoma ptakami. - Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wywinął orła. - A z trzema? - Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wywinął orła i puścił pawia. - A z pięcioma? - Proszę pani ja mogę od razu ułożyć z sześcioma. - Dobrze, ale wymyśl coś ładnego. - Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wywinął orła, puścił pawia aż mu poleciały dwa gile z nosa i dalej poszedł pić na sępa
Po dobrej imprezce wracają trzy podpite koleżanki, w pewnym momencie zachciało im się sikać a ze na ulicy był duży ruch i przechodziły obok cmentarza zdecydowały się przeskoczyć przez mur. Kucnęły jedna tu, druga tam i sikają nagle zrywa się wichura, burza pioruny, więc wystraszone uciekają przez cmentarz, krzaki, płot i do domów. Następnego dnia ich mężowie spotykają się przy piwku, po paru mocnych jeden zaczyna: - Znamy się już długo to powiem wam chłopaki że wydaje mi się że mnie żona zdradza! Wczoraj wieczorem wróciła do domu późno, podpita a na dodatek w podartych rajstopach. Drugi mówi: - Eeee, to nic moja chyba też mnie zdradza, mało że wróciła późno i w podartych rajstopach to jeszcze bez majtek! Trzeci mówi: - Panowie to wszystko nic: moja wróciła, późno, podpita, bez rajstop i majtek, a na dodatek miała taka fioletowa szarfę na sobie: Nigdy Cię nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni!
Policjant zatrzymał do kontroli kierowcę. Trzymając w ręce prawo jazdy stwierdził: - Tu jest napisane, że pan musi prowadzić w okularach! - Tak panie sierżancie, ale ja mam kontakty! - Mnie tam, proszę pana, nie interesuje kogo pan zna, skoro łamie pan prawo...
Jeśli facet mówi, że coś naprawi, to znaczy, że to zrobi i nie trzeba mu o tym ciągle co pół roku przypominać.
(źródło: skarbowcy.pl)
____________________________________ Jedynie prawda jest ciekawa.
18 wrz 2016, 09:24
Re: Pośmiejmy się
Na spotkaniu z rodzicami w szkole. - Jutro po 3. lekcji dzieci idą do kościoła. - A kto to wymyślił?! - Mieszko Pierwszy.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
18 wrz 2016, 10:26
Re: Pośmiejmy się
Infolinia bankowa. Pracownik banku mówi do klienta: - W celu uwiarygodnienia poproszę o serię i numer dowodu osobistego. - Mojego? - Jak pan da radę, może być mojego.
- Misiaczku! Ładne mam włosy? - Ładne. - A oczy? - Też ładne. - A usta? - Renata, co jest?! W lustrze się przestałaś odbijać?
19 wrz 2016, 03:17
Re: Pośmiejmy się
- Kochanie, jesteś jak magnes. - Nie możesz się ode mnie oderwać? - Nie. Stale cię ciągnie do lodówki.
Mężczyźni tylko udają, że nie rozumieją kobiet. Tak po prostu jest taniej.
Gdzieś w Niemczech: - Ubyło mi 5 kilo! - Co, makijaż zmyłaś? - Nie, nogi ogoliłam.
19 wrz 2016, 18:21
Re: Pośmiejmy się
Gdańska awangarda
Załącznik:
PKP Gdańsk. WC dla mężczyzn..jpg
Z twittera Redbada Klijnstra
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
19 wrz 2016, 20:21
Re: Pośmiejmy się
- Jaka jest pana największa zaleta? - Ambicja. - Skontaktujemy się z panem w poniedziałek. - Nie trzeba. W poniedziałek już będę miał pracę.
Mąż zwraca się do żony: - Kochanie, ja dla ciebie sprowadzę księżyc i wszystkie gwiazdy z nieba! - Jaki ty jesteś romantyczny - mówi żona. - Jeszcze następne dwa tygodnie bez seksu i nie takie głupoty wymyślę...
- Wiesz, Zbychu, ja to dałem swojemu synowi na imię Lexus. - Ale ty jesteś poje*any... - Ale przynajmniej mam Lexusa.
Spotkało się trzech Żydów. Wino, koszerna wódeczka, pejsachówka... Posiedzieli, pokłócili się trochę, obgadali biznesy, kulturalnie się pożegnali i poszli. Spotkało się trzech chrześcijan. Piwo, wino, wódeczka, koniak... Posiedzieli, pogadali, dali sobie raz po ryju, kulturalnie się pożegnali i poszli. Spotkało się trzech Arabów. Ani grama alkoholu. Ostrzelali autobus, uprowadzili samolot i wysadzili w powietrze... Oto do czego doprowadza abstynencja.
21 wrz 2016, 02:26
Re: Pośmiejmy się
Dziecko rozmawia z mamą: - Mamusiu, kupisz mi zabawkę z drewna? - Nie, ostatnio dostałeś już inną - Czemu nie? - Bo nie mamy pieniędzy - A skąd się biorą pieniądze - Z papieru - A papier skąd - Z drewna - No właśnie...
- No masz, zjedz kotlecika za babcię. - ... - No proszę, pół ogóreczka za tatę. - ... - I jeszcze kawałek kiełbaski za mamę. - Ku...wa babciu! Ja już mam 30 lat, sam potrafię jeść! - Sam, sam... I nie klnij! Wiem, że masz 30 lat, ale strasznie mnie wku...wia jak pijesz i nie zagryzasz!
- Halo, Ania, jesteś w domu? - Tak! - Masz makijaż? - Nie! - Świetnie, zejdź szybko na dół, bo mnie jakieś dresy gonią!
22 wrz 2016, 13:47
Re: Pośmiejmy się
Miał ślepy smaka na grzyby, więc wybrał się do lasu. Wpadł na taki pomysł, że choć nic nie widzi to węchem i smakiem kierował się będzie. Znalazł pierwszego grzyba, urwał, posmakował... - Podgrzybek! - krzyknął z radości. Szuka dalej. - Maślak! - znowu się ucieszył. Szuka dalej, znalazł, smakuje... - Gówno, dobrze, że nie wdepłem!
- Panie doktorze, do niedawna nie mogłem nic jeść, a teraz zjadam wszystko! - Świetnie. A co ze stolcem? - Też
Starsi państwo zatrzymali się w restauracji przy autostradzie na obiad. Po posiłku kobieta zapomniała zabrać ze stolika swoich okularów i przypomniała sobie o nich jakieś 30 kilometrów dalej. W drodze powrotnej mąż wyzywał ją od najgorszych: - Ty zapominalska głupia babo, przez ciebie nigdzie nie dojedziemy! Szkoda, że nie zapomniałaś własnej głowy! A kiedy już dojechali do restauracji i żona pokornie wyszła z samochodu, by zapytać o zgubę, rzucił przez okno: - I przy okazji weź moją czapkę...
W czasie mszy, facet szeptem pyta osoby obok: - Jakie jest tu hasło do wi-fi? - Jezu Chryste, człowieku! - Ze spacjami, czy podkreślnikiem?
22 wrz 2016, 19:18
Re: Pośmiejmy się
Sierżant pyta poborowego: - Kim byliście w cywilu? - Urzędnikiem podatkowym. - To teraz będziecie grali rano na pobudkę. - Dlaczego? - Bo jesteście już przyzwyczajeni do tego, że wszyscy chcą was zabić!
- Tato, a ty chciałeś chłopca czy dziewczynkę? - Zasadniczo chciałem tylko twoją matkę, Jasiu.
Podszedł do mnie jakiś koleś i powiedział: - Burger i frytki. - Na miejscu, czy na wynos? - Pie*dol się! Uwielbiam być kucharzem w więzieniu.
25 wrz 2016, 01:56
Re: Pośmiejmy się
Tata Jasia poszedł do szkoły Jasia poważnie porozmawiać z jego nauczycielem. Tata Jasia: - Mój syn dostał jedynkę z angielskiego! Nauczyciel: - I co w tym dziwnego? - Przecież mój syn nie zasługuje na takie oceny! - Tak, nie zasługuje, ale niższych ocen nie ma.
- Przyznaje się Pan do morderstwa? - Nie. - A wie pan, jaka kara grozi za składanie fałszywych zeznań? - Oczywiście. Dużo mniejsza niż za morderstwo.
26 wrz 2016, 02:33
Re: Pośmiejmy się
Na ruchliwym skrzyżowaniu stoi młoda ładna policjantka i kieruje ruchem nagle stwierdza że zaczyna sie u niej okres niestety jej służba potrwa jeszcze pięć godzin a ona nic przy sobie nie ma co mogłoby jej pomóc nie wiedząc co począć łapie za krótkofalówkę i łączy się z dyspozytorem na komendzie przez radio zgłasza sie jej kolega Józek - Józek możesz coś dla mnie zrobić? - dla Ciebie wszystko! - słuchaj ja stoję tu na skrzyżowaniu, moja służba kończy się dopiero na pięć godzin a ja dostałam okresu i nie mam nic przy sobie. Możesz to sobie wyobrazić? Czy mógłbyś mi jak najszybciej przywieźć mi moje tampony? są w moim biurku po prawej stronie w górnej szufladzie. Bardzo Cie proszę pośpiesz się! Policjantka dalej kieruje ruchem. Mija jedna godzina druga dopiero po trzech godzinach na sygnale z piskiem opon na skrzyżowanie wpada policyjny radiowóz i wyskakuje z niego zadowolony Józek i wymachuje pudełkiem z tamponami - Józek ty pierdoło przecież cię prosiłam żebyś się śpieszył gdzieś ty był tak długo? - Jakby ci to powiedzieć? Jak przez radio podałaś że masz znowu okres to najpierw przyleciał ucieszony Kazik z kartonem szampana, potem uradowany Tomek postawił klatkę browaru no i Franek przyniósł kilka flaszek dobrego wina - No i? - No i muszę ci uczciwie powiedzieć że i mnie spadł kamień z serca!
Przychodzi gość do agencji towarzyskiej i pyta: - Czy macie taką bardzo śmierdzącą? - Owszem mamy - odpowiada szefowa - na zapleczu w garażu, ale pan tego nie wytrzyma. - Wytrzymam - odpowiada gość. Gość idzie na zaplecze, smród, szczury, koty itp. W garażu leży stara babcia na rozwalonej wersalce, smród na potęgę. - Ja tu przyszedłem na numerek - mówi gość. - Ale Ty tego nie wytrzymasz - mówi babcia. - Wytrzymam - mówi gość - i zabierają się do rzeczy. Nagle gość mówi: - Usiądź mi na twarz. - Ale ty tego nie wytrzymasz - mówi babcia. - Wytrzymam - odpowiada-siadaj. Po chwili gość jęczy: - Puść! - A mówiłam, że Ty tego nie wytrzymasz - mówi babcia. - Bąka puść...
Czym się różni nauczyciel od nauczycielki? - Nauczyciel drapie się po dzwonku, a nauczycielka po przerwie
Zdenerwowana matka pisze do nauczycielki: - "Bardzo prosimy już nigdy więcej nie bić Jasia! Bo to słabe, dobre, biedne dziecko. My sami nigdy go nie bijemy. Chyba, że w obronie własnej..."
Przychodzi facet do lekarza z teczką wyników badań. Lekarz przegląda, przegląda, przegląda i w końcu mówi: - Mam dla pana dwie wiadomości dobra i złą. Na co pacjent: - To ja tę zła najpierw poproszę. - Ma pan raka prostaty... - Ooch!... A ta dobra? - Rozejdzie się po kościach...
Chłopak mówi do dziewczyny: - Jak już jesteśmy jakiś czas razem to może byś mi powiedziała z iloma facetami spałaś. - Dobrze. Z pięcioma. - Aha, to ja jestem szósty. - Nie, trzeci.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników