Teraz jest 05 wrz 2025, 21:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ]  idź do strony:  1, 2, 3  Następna strona
Urlop na żądanie 
Autor Treść postu
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA21 maja 2009, 19:03

 POSTY        266
Post Urlop na żądanie
Mam pytanie związane z urlopem na żądanie.
Nigdy nie korzystałam z tego rodzaju urlopu, bo - odpukać - nigdy nie miałam takiej potrzeby, a w tym roku zdarzyło mi się,
że potrzebowałam 1 dzień w poniedziałek 5 września i spotkałam się z zarzutem, że postąpiłam nieodpowiedzialnie, bo zaburzyłam grafik dyżurów.
Pracuję na sali obsługi. Żeby było ciekawiej to dodam, że w trakcie urlopu wypoczynkowego wysłałam w piątek czyli przed tym poniedziałkiem maila do
kierowniczki informując ją że biorę urlop na żądanie w poniedziałek. Ona chyba odebrała go później już w trakcie dnia pracy.
Czy nie mogę wziąć jednego dnia urlopu na żądanie wtedy kiedy mi jest bardzo potrzebny, tylko muszę kierować się tym czy to nie zburzy
porządku pracy urzędu?
Czy przełożony może nie wyrazić zgody na urlop na żądanie?
Czy w ogóle musiałam powiadamiać wcześniej?
Czy ktoś miał jakieś doświadczenia w tej materii?


07 wrz 2016, 20:26
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA10 gru 2015, 07:27

 POSTY        44
Post Re: Urlop na żądanie
Urlop na żądanie jak sama nazwa wskazuje możesz żądać! Pani kierownik niech się puknie w czółko. i tak zachowałaś się szalenie przyzwoicie bo dałaś znać dużo wcześniej choć moim zdaniem nie musiałaś. dzwonisz danego dnia rano do kadr i mówisz że Cię nie będzie. i nic nikomu do tego dlaczego. masz takie 4 dni w roku. To że masz akurat takie stanowisko jak obsługa sali nie zwalnia Cię z uprawnienia do urlopu na żądanie! A gdybyś zachorowała lub miała wypadek a akurat miałabyś dyżur to już lepiej się powiesić niż wracać do pracy? Panią kierownik emocje poniosły... :za2:


08 wrz 2016, 08:44
Zobacz profil
Początkujący
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 wrz 2015, 19:49

 POSTY        4
Post Re: Urlop na żądanie
biedronki15                    



Urlop na żądanie jak sama nazwa wskazuje możesz żądać! Pani kierownik niech się puknie w czółko. i tak zachowałaś się szalenie przyzwoicie bo dałaś znać dużo wcześniej choć moim zdaniem nie musiałaś. dzwonisz danego dnia rano do kadr i mówisz że Cię nie będzie. i nic nikomu do tego dlaczego. masz takie 4 dni w roku. To że masz akurat takie stanowisko jak obsługa sali nie zwalnia Cię z uprawnienia do urlopu na żądanie! A gdybyś zachorowała lub miała wypadek a akurat miałabyś dyżur to już lepiej się powiesić niż wracać do pracy? Panią kierownik emocje poniosły... :za2:


Nie do końca jest tak jak napisał poprzednik, przełożony może w szczególnych sytuacjach nie wyrazić zgody na urlop na żądanie. Jak wskazuje SN "Obowiązek udzielenia urlopu "na żądanie" nie jest bezwzględny, a pracodawca może odmówić żądaniu pracownika ze względu na szczególne okoliczności, które powodują, że jego zasługujący na ochronę wyjątkowy interes wymaga obecności pracownika w pracy." Powiadomienie pracodawcy jest obowiązkowe.


08 wrz 2016, 19:50
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA10 gru 2015, 07:27

 POSTY        44
Post Re: Urlop na żądanie
Wszystko się zgadza, ale czy wyjątkowym interesem przełożonego może być dyżur na sali obsługi? tu już mam wątpliwości.


09 wrz 2016, 07:35
Zobacz profil
Początkujący
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 wrz 2015, 19:49

 POSTY        4
Post Re: Urlop na żądanie
biedronki15                    



Wszystko się zgadza, ale czy wyjątkowym interesem przełożonego może być dyżur na sali obsługi? tu już mam wątpliwości.

w mojej ocenie w pewnych okolicznościach można tak przyjąć, np. w małym urzędzie gdzie na dyżurze w pewnych godzinach jest tylko jedna osoba. Przyznasz, że dezorganizuje to pracę urzędu. dlatego jak zawsze potrzebne jest "ludzkie" podejście obu stron, inna sprawa, że bywa z tym różnie.


09 wrz 2016, 20:32
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Urlop na żądanie
Ivka                    



Mam pytanie związane z urlopem na żądanie.
Czy ktoś miał jakieś doświadczenia w tej materii?

Ta Twoja pani kierownik to chyba taka myszka-agresorka. Porównaj: Myszka agresorka znów się wygłupiła.
http://www.skarbowcy.pl/blaster/extarti ... e_id=24938
http://niezalezna.pl/85677-myszka-agres ... oni-wpadke

Twoja kierowniczka niech przeczyta sobie najpierw taką ustawę, która nazywa się "Kodeks pracy" - ustawa z 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 z późn. zm.). W tej ustawie jest taki art. 167.
Myszka agresorka przeczytała tylko że "nie można łączyć mandatu posła z funkcją prokuratora” ale już nie doczytała że „zakaz ten nie dotyczy członków Rady Ministrów i sekretarzy stanu w administracji rządowej”, a Twoja kierowniczka nie przeczytała ze zrozumieniem art. 167 KP. A tam stoi krótko i wyraźnie:


Art. 167.2. Pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.
Art. 167.3. Łączny wymiar urlopu wykorzystanego przez pracownika na zasadach i w trybie określonych w art. 1672 nie może przekroczyć w roku kalendarzowym 4 dni, niezależnie od liczby pracodawców, z którymi pracownik pozostaje w danym roku w kolejnych stosunkach pracy.

A jeśli pani kierowniczce "zaburzył się grafik dyżurów" i nie miała innej osoby na zastępstwo, to miała proste wyjście: samej zastąpić pracownika. Chyba potrafi robić to co robią jej pracownicy. A przynajmniej powinna potrafić, bo jak inaczej jest w stanie oceniać ich pracę i w ogóle zarządzać swoim referatem czy działem. Urlop na żądane jest wpisany w funkcjonowanie zakładu pracy i po to są kierownicy żeby panowali nad takimi sytuacjami. A jeśli nie panują to niech odejdą - bycie kierownikiem nie jest przymusem.

biedronki15                    



Wszystko się zgadza, ale czy wyjątkowym interesem przełożonego może być dyżur na sali obsługi? tu już mam wątpliwości.

Nic się nie zgadza.
Taki przełożony nie bierze się z powietrza, tylko najpierw jest zwykłym pracownikiem, a odkąd staje się przełożonym, to często nagle widzi tylko obowiązki pracownika, a o ich prawach i swoich obowiązkach jakoś łatwo zapomina.

Henioz                    



Nie do końca jest tak jak napisał poprzednik, przełożony może w szczególnych sytuacjach nie wyrazić zgody na urlop na żądanie. Jak wskazuje SN "Obowiązek udzielenia urlopu "na żądanie" nie jest bezwzględny, a pracodawca może odmówić żądaniu pracownika ze względu na szczególne okoliczności, które powodują, że jego zasługujący na ochronę wyjątkowy interes wymaga obecności pracownika w pracy." Powiadomienie pracodawcy jest obowiązkowe.


Nie do końca jest tak jak napisałeś.
Powiadomienie pracodawcy jest obowiązkowe.
najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu

"Pracodawca może odmówić żądaniu pracownika ze względu na szczególne okoliczności"
Pytanie: a jak może odmówić jeśli otrzyma zgłoszenie np. o godz 23.15?

W art. 167 kp nie ma żadnej mowy o "wyrażaniu zgody na urlop na żądanie". Ani nawet o wcześniejszym powiadamianiu, tj. przed rozpoczęciem pracy. Gdyby tak było to art. 167 kp brzmiałby "chyba, ze inne przepisy stanowią inaczej". Są oczywiście wyjątki - np. zakład produkcyjny pracujący na 3 zmiany. Ale to musi być ujęte w Regulaminie pracy. Myślę, że Inspektor jako Społeczny Inspektor Pracy potwierdzi.
W KP jest mowa o powiadomieniu "nie później niż w dniu" czyli nie później niż o północy tego dnia - godz. 24.00. "Nie później niż" czyli wcześniej można. Czyli może być to dzień, może być tydzień, może być miesiąc. Z niczego też nie wynika, że urlop na żądanie musi wynikać z nagłej, nieprzewidzianej potrzeby, bo byłby to wtedy jakiś "urlop awaryjny", a jest to normalny urlop wypoczynkowy (pełna nazwa brzmi: urlop wypoczynkowy na żądanie) tyle tylko, że nie jest włączany do planu urlopów, a pozostawiony do dyspozycji pracownika. Zgodnie z KP przysługuje w wymiarze 4 dni w roku, a więc - tak jak urlop wypoczynkowy planowany co do zasady w "jednym kawałku". Czyli ten na żądanie w ilości 4 dni również. Zgodnie z KP pracownik ma prawo podzielić go na krótsze okresy. Zwyczajowo (z korzyścią dla obu stron) pracownicy tak robią.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 09 wrz 2016, 22:32 przez kominiarz, łącznie edytowano 3 razy



09 wrz 2016, 22:26
Zobacz profil
Początkujący
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 wrz 2015, 19:49

 POSTY        4
Post Re: Urlop na żądanie
Niestety ale nie mogę zgodzić się z "Kominiarz" ponieważ niestety orzecznictwo poszło w stronę ochrony również interesów pracodawcy. Owszem super jest jak jest możliwość porozumienia się z przełożonym, a tym bardziej jak on nie robi problemów z tak trywialnych rzeczy, ale niestety jak życie pokazuje jest z tym różnie. Niemniej nie sądzę aby najlepszym sposobem na rozwiązywanie konfliktów/problemów było stawianie sprawy na ostrzu noża i "rzucanie paragrafami" (zwłaszcza gdy orzecznictwo łagodzi przepis) twierdząc, że się należy i już. Ps. nt czasu powiadamiania pracodawcy też jest szereg wyroków. Tyle ode mnie, jak wiadomo każdy ma prawo do swojej oceny sytuacji i działania tak jak uważa za stosowne. Pzdr.


10 wrz 2016, 18:31
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 paź 2009, 15:25

 POSTY        136
Post Re: Urlop na żądanie
Przy takim podejściu przełożonego wychodzi jak gruby beton mamy wciąż do przebicia. Z jednej strony podatnicy, którzy mają Nas za nierobów. Z drugiej przełożony według którego jesteś nieodpowiedzialny, bo chcesz urlop do którego masz prawo.  <_<

Lepiej iść na L4. Takie mamy czasy, że lepiej kombinować niż rzetelnie poprosić o jeden dzień urlopu  :wacko:

____________________________________
Kto pracuje w KAS, ten się w cyrku nie śmieje


11 wrz 2016, 09:34
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Urlop na żądanie
Ivka                    



Czy nie mogę wziąć jednego dnia urlopu na żądanie wtedy kiedy mi jest bardzo potrzebny, tylko muszę kierować się tym czy to nie zburzy
porządku pracy urzędu?

Zburzyłaś porządek pracy urzędu?!  :o
Jak mogłaś?!   :nonono:

Choć to i tak nie najgorzej. Co by było gdybyś tak zburzyła budynek urzędu?!  :rotfl:

Tak poważniej: a gdybyś zachorowała, to byłabyś "usprawiedliwiona"? Pewnie tak.
Ale przecież to niczego nie zmienia! Nadal "grafik dyżurów działu byłby ZABURZONY", a "porządek pracy urzędu ZBURZONY!".

A ja czytając zarzuty z jakimi się spotkałaś jestem WZBURZONY!    :zly1:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


14 wrz 2016, 18:35
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Urlop na żądanie


Henioz
10 wrz 2016 19:31
Niestety ale nie mogę zgodzić się z "Kominiarz".
Tyle ode mnie, jak wiadomo każdy ma prawo do swojej oceny sytuacji i działania tak jak uważa za stosowne.

Oczywiście, że masz prawo nie zgadzać się ze mną i masz prawo do swojej oceny sytuacji. Tylko, że Ty piszesz ogólnie i o wyjątkowych sytuacjach, a zawsze są odstępstwa od reguły - pisałem wcześniej o tym, ale tutaj mamy konkretny przypadek i oceniamy tę konkretną sytuację. Ja z kolei zgadzam się z Tobą, że najlepiej po ludzku załatwiać sprawy ale jak widać z postu Ivki to nie ona spowodowała konflikt (postąpiła zgodnie z kodeksem pracy), tylko myszka-agresorka (postąpiła niezgodne z logiką).




Henioz
08 wrz 2016 20:50        
Nie do końca jest tak jak napisał poprzednik, przełożony może w szczególnych sytuacjach nie wyrazić zgody na urlop na żądanie. Jak wskazuje SN "Obowiązek udzielenia urlopu "na żądanie" nie jest bezwzględny, a pracodawca może odmówić żądaniu pracownika ze względu na szczególne okoliczności, które powodują, że jego zasługujący na ochronę wyjątkowy interes wymaga obecności pracownika w pracy." Powiadomienie pracodawcy jest obowiązkowe.


Zgoda, ale w wyjątkowych sytuacjach - o czym pisałem. Ze względu na ochronę wyjątkowy interes czyli jeśli w wyniku nieobecności pracownika w pracy firma np. poniosłaby straty. W przypadku Ivki nie ma takiego zagrożenia. Zagrożony, tfu, "zaburzony" był tylko grafik.
Nie odpowiedziałeś mi na pytanie:
- a jak przełożony może nie wyrazić zgody na urlop na żądanie jeśli otrzyma zgłoszenie (a niech będzie nawet przed rozpoczęciem pracy!) mailem czy sms'em, którego wysłałem z komórki po czym komórkę wyłączyłem ponieważ jechałem samochodem. A może tylko mi się rozładowała?  :rolleyes:
Inna sprawa, że żadna siła nie może zmusić pracownika do zgłaszania urlopu przed rozpoczęciem pracy, bo w kodeksie pracy stoi jak wół "Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu". W dniu, nie w godzinie. Ani przed godziną. Z wyjątkiem oczywiście, o którym też pisałem, np. w fabryce pracującej na 3 zmiany. I ma ona zapisane to w regulaminie pracy.


Przy okazji taka refleksja:


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


15 wrz 2016, 22:35
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Urlop na żądanie
Ivka                    



Mam pytanie związane z urlopem na żądanie.
(...)
Czy nie mogę wziąć jednego dnia urlopu na żądanie wtedy kiedy mi jest bardzo potrzebny, tylko muszę kierować się tym czy to nie zburzy
porządku pracy urzędu?
Czy przełożony może nie wyrazić zgody na urlop na żądanie?
Czy w ogóle musiałam powiadamiać wcześniej?
Czy ktoś miał jakieś doświadczenia w tej materii?


Jakieś tam doświadczenia w "tej materii" mam. :D
Po raz pierwszy urlop na żądanie wziąłem w sierpniu tamtym roku. Ponieważ akurat nastąpiła nowa organizacja urzędów (od 1 kwietnia), nowy regulamin, doszedł elektroniczny pomiar czasu pracy (RCP) postanowiłem omówić kwestię urlopu na żądanie z ówczesną kierowniczką jak aktualnie ta sprawa wygląda (przepisy przepisami, teoria teorią) w praktyce.
Chodziło mi o to czy chcąc wykorzystać przysługujące 4 dni urlopu wypoczynkowego zwanego "na żądanie" muszę występować z żądaniem? Czy nie ma innej opcji jego wykorzystania? Kiedyś różnie z tym było... Okazuje się, że jedyną możliwością wykorzystania tego urlopu jest właśnie wystąpienie z żądaniem - nie można wykorzystać go jako "zwykłego ulropu wypoczynkowego" w danym roku. Oczywiście niewykorzystany przechodzi na następny rok już jako "zwykły wypoczynkowy", który jest uwzględniany w planie urlopów następnego roku. Ponieważ wiedziałem z góry, że będę potrzebował wolnego dnia 20 sierpnia powiedziałem, że chyba nie muszę czekać aż do tego 20 sierpnia, tylko myślę, że wręcz byłoby wskazane, abym już wcześniej to zrobił. Oczywiście spotkało się to z akceptacją. W tym roku wykorzystałem 3 dni na żądanie, pozostał mi jeszcze jeden "awaryjny". :D

Temat "urlopu na żądanie" nie był dotąd dyskutowany na forum, a w związku z tym, że cztery dni "urlopu na żądanie" można wykorzystać w danym roku wyłącznie w formie "urlopu na żądanie", a niewykorzystany przechodzi na następny rok już jako "zwykły wypoczynkowy", jestem ciekaw jak to jest u Was? Nie bierzecie urlopów na żądanie? Czekacie aż przejdą Wam na następny rok jako wypoczynkowy?

Nawiązując do prowadzonej dyskusji moim krótkim zdaniem:
skoro jest obowiązek powiadomienia pracodawcy "najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu", to znaczy, że
a) nie ma obowiązku wcześniejszego powiadamiania pracodawcy (z wyjątkiem szczególnych okoliczności - ochrony wyjątkowego interesu pracodawcy, ale w przepisie tego nie ma),
a) nie ma przeszkody by powiadomić wcześniej (dzień, tydzień, miesiąc).
Ergo: skoro nie ma obowiązku wcześniejszego powiadamiania pracodawcy, to pracodawca nie może odmówić żądaniu pracownika, bo nie ma takiej możliwości.

Tematykę urlopu na żądanie "zgłębiłem dość głęboko", ale na razie nie mam czasu na wgłębianie się w prowadzoną dyskusję.
Przepis z jednej strony jest krótki i jednoznaczny, z drugiej strony rodzi wątpliwości i nieporozumienia. Wyroki sądowe również nie rozwiązują sprawy, bo jedne zaprzeczają drugim. Skoro ustawodawca tak skonstruował przepis, to znaczy, że tak ma być stosowany. Gdyby miało być inaczej to przepis brzmiałby inaczej. A skoro są uzasadnione wątpliwości i wynikające z nich nieporozumienia, to przepis powinien zostać zmieniony. Ale póki co ustawodawca przepisu nie zmienił.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


17 wrz 2016, 20:54
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA21 maja 2009, 19:03

 POSTY        266
Post Re: Urlop na żądanie
Dziękuję za reakcję na posta. Doszłam do wniosku, że nie naruszyłam  żadnych przepisów. Kodeks pracy mówi jasno i wyraźnie. Pewnie, że nie ma kategorycznego stwierdzenia, że nigdy nie jest wymagana zgoda, bo zawsze są wyjątki w rodzaju "chyba, że" czy "pod warunkiem".  
Wyroki sądowe nie odnoszą się do ogólnego stwierdzenia tylko do indywidualnych przypadków i może być taki przypadek, że pracodawca ma prawo do żądania informowania go przed rozpoczęciem pracy czy wyrażenia zgody (bądź nie) na wniosek o urlop na żądanie. W moim przypadku nie ma sytuacji zagrożenia dla zakładu pracy czy poniesienia strat przez pracodawcę spowodowanych moją obecnością, a w regulaminie pracy nie ma zapisu o konieczności uzyskania zgody na udzielenie urlopu na żądanie czy informowania pracodawcy przed rozpoczęciem pracy.


25 wrz 2016, 17:21
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 lis 2013, 22:32

 POSTY        106
Post Re: Urlop na żądanie
Ja mogę napisać, że nie słyszałem by u mnie były jakieś problemy z urlopem na żądania, wystarczy telefon rano do przełożonego wykonać, może jakąś ankietę zrobić.


03 paź 2016, 17:27
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA01 gru 2015, 20:17

 POSTY        40
Post Re: Urlop na żądanie
U mnie też nigdy nie słyszałam o jakiś problemach z urlopem na żądanie (w każdym razie w tych komórkach w których byłam lub z którymi ściślej współpracuję).


03 paź 2016, 17:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 29 ]  idź do strony:  1, 2, 3  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: