Gratuluję, bo na prawdę w tym roku zdać ten egzamin to był wyczyn. Za pierwszym razem?

Tak, za pierwszym. jednak to prawdą z tą loterią...

Mi też się udało nie wierzę własnym oczom!

Udało się! Za czwartym razem! Do czterech razy sztuka!

Mi też się udało - 2 podejście.
Gratulację dla pozostałych 120 szczęśliwców i do zobaczenia na mianowaniu.
Powodzenia dla reszty, która będzie chciała walczyć za rok.

Jestem na liście - chyba. Niby nazwisko, imię, drugie imię i imię ojca się zgadza, ale jakoś nie wierzę. Poczekam na meila z KSAP. Zdawałam drugi raz, w tym roku 91 pkt. To jakaś kpina, że nawet limitu nie wyczerpali. W przyszłym roku musi być łatwiej i będzie większy limit. Gratulacje dla szczęśliwców.

Może ja też za wcześnie się cieszę. Lepiej poczekać na e-maila z KSAP.

Gratuluję wszystkim szczęśliwym z listy.
Ja niestety poza nią jestem, więc    .

Ustawy pod moim domem

Ja również w gronie szczęśliwców

Ja też nie dowierzam ale dane się zgadzają  
Logowałam się na koncie internetowym, tam nic nie ma nowego.
Gratuluję wszystkim którym się udało!

MARZENIE, gratulacje! Cieszę się że w tym roku Ci się powiodło, ciężka praca i determinacja jak widać popłacają

Ją również gratuluję jestem też w gronie szczęśliwców

Pierwszy raz się zdarzyło żeby limitu mianowań nie wykorzystano. To jest jakaś kpina, co to za egzamin, że przy tak żenująco niskim limicie (200 -35) na mianowanie łapało  się 120 osób. To postępowanie kwalifikacyjne traci chyba sens, staje się powoli w ogóle nieosiągalne. A może o to chodzi, żeby za jakiś czas postępowanie znieść, a nam urzędnikom zabrać mianowania.
Czy nauczyciel żeby być mianowanym też ma tak trudno?
Niedobrze mi się robi jak to wszystko czytam i śledzę.
Limit powinien wynosić 1500 a egzamin powinien być na takim poziomie, by na mianowanie łapało się 1000 osób. Wtedy to ma sens, a tak to nie.

Żenada