Teraz jest 06 wrz 2025, 11:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1196 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77 ... 86  Następna strona
Kto głosował na PO 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kto głosował na PO
"wSieci" uderza w prezydenta Gdańska

Obrazek
Przez 18 lat prezydentury Paweł Adamowicz dorobił się ogromnego majątku. fot. Łukasz Głowala/trojmiasto.pl

W marcu sąd umorzył postępowanie przeciwko Pawłowi Adamowiczowi w sprawie zatajenia liczby posiadanych mieszkań i środków pieniężnych. W maju prokuratura zaskarżyła ten wyrok. Teraz dziennikarze tygodnika "w Sieci" prześwietlili fortunę prezydenta Gdańska.
W 2013 roku Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu postawiła Pawłowi Adamowiczowi sześć zarzutów dotyczących podania w oświadczeniach majątkowych nieprawdziwych danych co do posiadanych zasobów pieniężnych oraz nieruchomości. Śledztwo w tej sprawie wszczęto w październiku, po zawiadomieniu złożonym przez CBA.

Według prokuratury prezydent Gdańska miał błędnie wypełniać oświadczenia w latach 2010-2012 i zataić w nich fakt posiadania dwóch mieszkań oraz podać - w sześciu kolejnych oświadczeniach - niższe niż w rzeczywistości zasoby pieniężne, którymi ma dysponować. Chodziło kolejno o 50, 160, 230, 320 i 200 tys. zł różnicy między deklarowanymi środkami, a faktycznie posiadanymi przez prezydenta Gdańska.
W marcu tego roku Sąd Rejonowy w Gdańsku umorzył warunkowo śledztwo w tej sprawie, ale jednocześnie przychylił się do wniosku prokuratury i nakazał Pawłowi Adamowiczowi zapłacić 40 tys. zł na cele społeczne. Z kolei w maju prokuratura zaskarżyła ten wyrok.
Teraz pod lupę majątek prezydenta Gdańska wziął tygodnik "wSieci". W obszernym artykule dziennikarze zarzucają, że prokuratura i sąd zlekceważyły niejasne pochodzenie pieniędzy.

Rabat? 171 tys. zł dla teściowej.
Według informacji tygodnika część powiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez Pawła Adamowicza związana jest z rabatem w wysokości ponad 270 tys. zł, jaki on i jego żona Magdalena Adamowicz otrzymali kupując mieszkania w inwestycji Neptun Park przy ul. Wypoczynkowej
zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku
http://mapa.trojmiasto.pl/#/location/-1 ... ,20.98,3,o
Korzystniejszą cenę otrzymała także teściowa - Janina Abramska, która zapłaciła za lokal blisko 171 tys. zł mniej.

W 2007 roku Gdańsk oddał ten teren - wart 22 mln zł - firmie Pomeranka, w zamian za 115 mieszkań.
Umowy na zakup mieszkań zostały podpisanie w grudniu 2005 roku, na długo przed rozpoczęciem prac budowlanych. Trzy tygodnie później Rada Miasta Gdańska przystąpiła do sporządzenia nowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca z korzyścią dla dewelopera.

Prezydent miał otrzymać także 45 tys. zł rabatu na mieszkanie w inwestycji Nowa Lastadia
zobacz na mapie Gdańska.
http://mapa.trojmiasto.pl/#/location/-2 ... 225.37,4,o

Majątek z darowizn, których nie było?
Autorzy informują również o niewytłumaczalnej postawie prokuratury, która co prawda przyznała, że nie można ustalić, skąd wziął się majątek Pawła Adamowicza, ale wnioskowała o umorzenie sprawy. Co więcej, prokuratura miała świadomość, że małżeństwo mówi nieprawdę w kwestii źródła pochodzenia ich pieniędzy.

Jak już wspominaliśmy, prezydent w swoich oświadczeniach mylił się także co do posiadanych przez siebie środków. W szczytowym momencie (rok 2012) różnica między deklarowanymi środkami a faktycznie posiadanymi wyniosła 320 tys. zł.
Według małżeństwa Adamowiczów pieniądze te pochodziły m.in. z niewykazywanych darowizn, jakie na rzecz ich córek robili głównie dziadkowie. W latach 2006-2011 miało ich być w sumie 16 na łączną kwotę 549 tys. zł.
Autorzy przytaczają wypowiedź sędzi Anny Jachlewicz, która wielokrotnie stwierdziła, że nie daje wiary takim tłumaczeniom. Mimo to sąd uznał, że "czyny przypisane oskarżonemu nie były szkodliwe w stopniu znacznym".

Jak prezydent tłumaczył swoje pomyłki przy składaniu oświadczeń majątkowych?
W 2010 roku miała to być zagrożona ciąża jego żony, pobyt ojca w szpitalu oraz katastrofa smoleńska, w której zginęło kilku jego przyjaciół.

Czytaj więcej na:
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/w-S ... 3724.html##tri

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


20 lip 2016, 20:12
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kto głosował na PO
Założyciele III RP


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


25 sie 2016, 21:07
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kto głosował na PO
PO

"Gardzę tą partią, a rozwinięcie skrótu PO - 'Partia Oszustów' jest jak najbardziej na miejscu. Tak, to oszuści"
Paweł Kukiz.
http://wpolityce.pl/polityka/160120-paw ... to-oszusci


Więcej: Co znaczy skrót PO.

Partia Okradająca.
Platforma Oszustów.
Puste Obietnice.
Populizm Obłuda
Źródło: http://zapytaj.onet.pl/Category/014,001 ... ot_PO.html


Platforma Obywatelska
(właśc. Platfus Obywatelski, znana też jako Plebs Obywatelski, Profesjonalni Okradacze, Partia Oszustów, Posłuszni Obczyźnie, Partia Obłudników,

Członki
Donald Tusk – były premier, Przywódca Międzygalaktycznego Imperium, przywódca układu, Słońce Peru, Mistrz Bajeru.

Hanna Gronkiewicz-Waltz – phłezydent Wahszawy z łhamienia PełO. Odpowiedzialna za kohki i stan ulic w Wałhszawie w thakcie swojej kadencji i wcześniej. Cecha szczególna – wada wymowy.

Stefan Niesiołowski – główna siła porządkowa, mieszka w budzie przy budynku Kancelarii Premiera, jest szczuty na PiS, rasa: Owczarek Platfuski Niemiecki Osiołowski. Cecha szczególna – nadużywanie amfetaminy.

Bronisław Komorowski – Bronek, jak to Bronek – myśliwy udaje mądrego i swą elokwencją wyręcza resztę partii. Niegdyś, poza HGW, by jedynym mężczyzną posiadającym wąs w swym ugrupowaniu. Pierwszy Polak, który w dźwigach Stoczni Szczecińskiej ujrzał Statuę Wolności.

Jak zostać?
   Aby zostać członkiem Platfusa, należy spełniać kilka warunków:
   Mieć niepolskie nazwisko (mile widziane też niepolskie imię, np. Donald)
   Być wyznania mojżeszowego lub posiadać żydowskie korzenie.
   Mieć płaskostopie (mile widziane płaskodupie).
   Nie lubić PiS-u.
   Polski zresztą również.
   Chcieć prywatyzować szpitale (przecież niby prywatyzacja i komercjalizacja to nie to samo).
   Mieć problemy z wymową „R”.
(...)
Oglądać TVN24 i czytać michnikowego szmatławca, żeby wiedzieć jak myśleć.
Onanizować się przy wywiadach Moniki Olejnik.
Wierzyć w cuda, których potem i tak nie będzie.
(...)
Podlizywać tyłki obcym krajom.
Z wielkim entuzjazmem przyjmować imigrantów.

Poparcie
Poparcie Platformy Obywatelskiej (około 23%):
   10% – ci, co nic nie wiedzą o polityce, ale boją się Jarosława Kaczyńskiego, oraz inwazji Watykanu na Polskę,
   10% – ludzie czerpiący swoją „wiedzę” z TVN, michnikowego szmatławca i tym podobnych.
   3% – urzędnicy, dostojnicy państwowi, osoby związane ze światem przestępczym i mafijnym, osoby które otrzymały prace z polecenie członków PO oraz rodziny wymienionych grup zawodowych.

Dekalog Platformersa
Jam jest Premier Tusk najwspanialszy twój, który cię wywiódł ze stanu szczerości, wielkiej niedoli
   Nie będziesz miał cudzych Schetyn przede mną
   Nie będziesz krytykował Premiera swego nadaremno
   Pamiętaj, aby w dzień wyborów ceny paliw zniżyć
   Czcij Tuska swego i Merkel swoją
   Nie zaPISuj
   Nie pal kota
   Nie PierdOl
   uchylony
   Nie pożądaj elektoratu Palikota swego
   Ani żołądkowej, która jego jest
Będziesz wspierał Premiera Tuska z całej siły swojej, z całej pensji swojej, z całego strachu swojego, a jego przełożonego jak siebie samego.


Ciekawostki
(...)
  Poparcie Platformy Obywatelskiej w sondażach michnikowego szmatławca oraz TVN24 zawsze oscyluje w granicach 120% ankietowanych.
   PO w języku niemieckim oznacza pośladek.

Prawidłowe logo
Obrazek


Źródło: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Pla ... bywatelska

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


26 sie 2016, 20:29
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kto głosował na PO
HG-W zmieniła zdanie

W czwartek nadzwyczajna sesja Rady Warszawy poświęcona reprywatyzacji.
Podobne spotkanie odbyło się w maju, jednak bez prezydent stolicy i radnych PO

Obrazek
Hanna Gronkiewicz-Waltz (WP.PL / Andrzej Hulimka)       

W czwartek, na wniosek prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Warszawy. Będzie ona poświęcona reprywatyzacji i związanych z nią kontrowersji.
Podobną sesję zwołano w maju, wtedy jednak prezydent Warszawy nie skorzystała z możliwości złożenia wyjaśnień w tej sprawie.
Jak podaje TVN24, wniosek o zebranie się Rady na nadzwyczajnej sesji wyszedł wtedy od radnych Prawa i Sprawiedliwości. Liczyli oni, że Hanna Gronkiewicz-Waltz pojawi się na sesji i weźmie udział w rozmowie na temat oddania przez ratusz cennych gruntów przy dawnej ul. Chmielnej 70.
Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nie wzięła jednak wtedy udziału w spotkaniu. Z zaproszenia nie skorzystali też radni Platformy Obywatelskiej, którzy, jak przypomina TVN24, zbojkotowali sesję, zrywając tym samym kworum.

Obrazek

- Jestem zaniepokojony. Zginęli radni PO. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie – żartował w maju Piotr Ikonowicz z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.
- Nie chcemy takich radnych, którzy nie zajmują się naszymi sprawami – mówił. Działacze partii Razem przynieśli natomiast na sesję prezydent Warszawy wyciętą z kartonu.

Radni PO niedługo potem odnieśli się do zdarzenia podczas konferencji prasowej - PiS zapomniało, że w ostatnim czasie odbyły się trzy sesje poświęcone reprywatyzacji. Od poprzedniego tygodnia nie wydarzyło się w tej sprawie nic takiego, co wymagałoby nadzwyczajnego posiedzenia - przekonywał wtedy Jarosław Szostakowski.

Prezydent stolicy poinformowała, że na nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy poruszy trzy kwestie - przygotowań do wejścia w życie małej ustawy reprywatyzacyjnej i prac nad dużą ustawą, informacji o pomocy lokatorom ze zwracanych nieruchomości, a ponadto przedstawiona zostanie "informacja całościowa o procesie reprywatyzacji w Warszawie, w szczególności uwzględniając całokształt prawny, wyroki, sądów i Trybunału".
TVN24

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... &_ticrsn=3

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


30 sie 2016, 22:18
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kto głosował na PO
Polityczny pogrzeb Hanny Gronkiewicz-Waltz


- Wiem, że na przestrzeni ostatnich lat nie byliśmy w stanie spełnić wszystkich waszych oczekiwań. Wiem, że jesteśmy surowo przez was oceniani. Chcę jednak podkreślić, że nasza polityka spełnia część waszych postulatów - mówiła prezydent Warszawy, zwracając się do przedstawicieli lokatorów, którzy tłumnie stawili się na wczorajszej sesji.

Obrazek

Jednak zupełnie rozminęła się z nastrojami tłumu. Mówiła chaotycznie, łamał jej się głos, milknęła przytłumiona skandowanymi przez dziesiątki gardeł radykalnymi hasłami. Jej bankierskie upodobanie do statystyk przegrało z autentycznymi emocjami.


Gronkiewicz-Waltz zawsze była kostyczna. Nie jest typem prezydenta, który zrywa się rano, by przypilnować podlewania miejskiej zieleni, potem sprawdza jakość drugiego śniadania w przedszkolach, a wieczorem macha szalikiem na meczu lokalnego klubu. Wygrywała w Warszawie w dużej mierze przez wielkomiejską niechęć do PiS.

Stolica to miasto zdominowane przez wyborców liberalnych, którym blisko do Platformy.
Jednak nawet w Warszawie czuć coraz większe znużenie Gronkiewicz-Waltz i PO. W 2013 r. pani prezydent nie została odwołana w referendum tylko dlatego, że frekwencja była minimalnie zbyt niska. Ale już w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych w Warszawie zwyciężyło PiS.

Gronkiewicz-Waltz już wcześniej ogłosiła, że jej kończąca się w 2018 r. kadencja będzie ostatnia. Ale przestrzegła jednocześnie, że jeśli PiS wcześniej odsunie ją od władzy poprzez wprowadzenie do Warszawy komisarza lub zmianę w podziale administracyjnym obejmującym stolicę, to wystartuje jeszcze raz.
Jednak teraz, po wybuchu afery reprywatyzacyjnej, Platforma nie uwzględnia już Gronkiewicz w swych planach. - Musimy utrzymać Warszawę - deklaruje w rozmowie z Onetem jeden z najważniejszych polityków Platformy. I opowiada: - Trwają poszukiwania następcy Gronkiewicz-Waltz. Najbardziej zabiega o start jej wiceprezydent Jarosław Jóźwiak. Ale to wykluczone. Nie daje nam gwarancji zwycięstwa, bo warszawiacy go nie znają, a jeśli znają, to jako urzędnika odpowiedzialnego za reprywatyzację. To go przekreśla. Wśród czołowych polityków Platformy nikt się nie pali. Moglibyśmy postawić na Małgorzatę Kidawę-Błońską, tyle że ona prezentuje trochę podobny styl uprawiania polityki do Hanki, a w kampanii trzeba się będzie trochę od pani prezydent zdystansować. Były minister ds. europejskich Rafał Trzaskowski? Nie ma ochoty, nie interesuje go polityka lokalna. Może Andrzej Halicki? Były minister cyfryzacji, dobrze ustosunkowany w Warszawie. Ambicje ma Marcin Kierwiński, były szef gabinetu premier Ewy Kopacz, ale jest jeszcze za młody.

Po drugiej stronie barykady trwa podobny casting, choć jego przebieg jest znacznie ostrzejszy. Stołeczny PiS jest głęboko skłócony. Jedną frakcję stanowią ludzie szefa PiS w stolicy Mariusza Kamińskiego, koordynatora służb specjalnych. Jako kandydata PiS w kolejnych wyborach lansują młodego posła Jarosława Krajewskiego, byłego radnego stolicy, który ostro z panią prezydent walczył, m.in. o ujawnienie ukrywanych przez ratusz umów na doradztwo. Swoje ambicje mają jednak także ludzie szefa MSW Mariusza Błaszczaka, skłóconego z Kamińskim.

Obie skonfliktowane frakcje łączy jedno: zgodnie zwalczają posła Jacka Sasina, który trafił do PiS nieco z zewnątrz. Był w grupie pracowników Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, przygarniętych przez partię po Smoleńsku. Sasin wykorzystał swą szansę - w wyborach na prezydenta stolicy w 2014 r. napędził Gronkiewicz-Waltz strachu, uzyskując niemal 42 proc. głosów. I to mimo że Kamiński z Błaszczakiem rzucali mu kłody pod nogi. Dziś Sasin, gdy obaj panowie są ministrami siłowymi, jest na marginesie. A rozpoczęcie przez CBA kontroli jego majątku uznawane jest za nieprzypadkowe.

Personalne przymiarki w jednej i drugiej partii na pewno przyspieszą po dzisiejszej sesji. Zresztą nie tylko Platforma i PiS czują, że zbliża się koniec Hanny Gronkiewicz-Waltz. Na wczorajszej sesji pojawił się członek władz Nowoczesnej Paweł Rabiej, typowany na kandydata tej partii w wyborach prezydenckich w stolicy. Wniosek jest jasny - wszyscy myślą już o tym, co będzie po HGW.

Ponad dwie dekady temu - w roku 1995 r. - Hanna Gronkiewicz-Waltz wymyśliła sobie, że będzie prezydentem Polski. Popierały ją ugrupowania katolickie, w tym Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe, Stronnictwo Ludowo-Chrześcijańskie oraz Stowarzyszenie Rodzin Katolickich.

Europoseł PiS Ryszard Czarnecki - w tamtym czasie lider ZChN - tak po latach wspominał tamtą kampanię w rozmowie z "Rzeczpospolitą": - Nasza kandydatka nikogo nie słuchała, popełniała kardynalne błędy w kampanii i na dodatek skłóciła się z Radiem Maryja, choć wcześniej stamtąd niemal nie wychodziła. Prosiłem, by wycofała się z wyborów, bo rozdrabnia głosy obozu solidarnościowego, a ona zaczęła mi tłumaczyć, że sondaże są nieistotne, że ona wygra, ponieważ tak chce Pan Bóg. Dodała też, że z ruchu warg papieża Jana Pawła II podczas jego pielgrzymki w Skoczowie odczytała: "Hanno, będziesz prezydentem".

Ruch warg papieża bez wątpienia nie odnosił się do tamtych wyborów - dostała 2,76 proc. głosów.

Jednak w przepowiednię wierzyć nie przestała. Jak słychać w Platformie, niedawno zaczęła myśleć o starcie na prezydenta Polski w 2020 r. Jeśli tak rzeczywiście było, to wczoraj te plany legły w gruzach. Po burzliwej sesji rady Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz jest politykiem pobitym, bez szans na szybką rehabilitację. Po prawdzie, to może być nawet jej polityczny pogrzeb.

Komentarze:

Gdyby Waltzowie mieli odrobinę honoru ODDALIBY tę kamienicę. Wszyscy wiedzą, że to szmalcownicy zmanipulowali dokumenty, które potem umożliwiły jej rodzinie odzyskanie tej nieruchomości. Może i od strony prawnej SIĘ UDAŁO, ale od strony etycznej BAGNO! Ten budynek nigdy nie był i nie powinien być własnością jej rodziny! Tłumaczenie, że "to adwokat załatwiał, bo byli za granicą" nic nie zmienia - bo adwokat działał na ich rzecz i w ich interesie! Samowoli też nie uprawiał, ale jak każdy prawnik musiał trzymać się wytycznych! Teraz pani milioner ani myśli oddać Warszawie jej własność, no ale dalej chce rządzić. Niestety nie da się zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko. Na konferencji bidę z nędzą zaprezentowała - merytorycznie i emocjonalnie.
~Oddaj kamienicę

Straty Warszawy i państwa mogą sięgać 4mld złotych!"CBA podejrzewa nieprawidłowości dot. procesów reprywatyzacyjnych niemal w 100 przypadkach. Biuro widzi powód do zainteresowania aż 94 przypadkami spraw reprywatyzacyjnych"- powiedział anonimowy oficer CBA.Do tej pory mówiło się, że afera reprywatyzacyjna to dla Warszawy i budżetu państwa straty rzędu kilkuset milionów złotych. Jak jednak informuje CBA, w grę wchodzą tu nawet miliardy. Szacuje się, że to majątek rzędu 2-4 mld złotych.
~marywg

W chaosie jaki zapanował po I Wojnie Światowej, rewolucje pojawiły się w całej Europie. Wszędzie na ich czele stali Żydzi: Trocki, Swierdłow, Kamieniew i Zinowiew w Rosji, Bela Kun – na Węgrzech, Kurt Eisner – w Bawarii oraz Róża Luksemburg – w Berlinie. Dla wielu zewnętrznych obserwatorów, rewolucja rosyjska wyglądała jak żydowska konspiracja, szczególnie jeżeli przyjrzeć się próbom wzniecenia rewolucji w Środkowej Europie. Władze partii bolszewickiej były praktycznie w żydowskich rękach. Z siedmiu członków Politbiura aż czterech było Żydami: Trocki [Bronstein], Zinowiew [Radomsky], Kamieniew [Rosenfeld] oraz Swierdłow. Uważajmy na Sorosa bo ten typ pracuje nad przewrotem w Polsce...
~trochę historii


http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... iza/ceemc8



Czy Hanka zachowa się jak trzeba?

Obrazek

- Nie biorę pod uwagę możliwości podania się do dymisji, ponieważ chcę tę sprawę wyjaśnić do końca i jestem osobą, która jest tym najbardziej zainteresowana
- powiedziała Gronkiewicz-Waltz pytana, czy bierze pod uwagę podanie się do dymisji.

http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/hann ... sji/86db6x

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 02 wrz 2016, 13:43 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



02 wrz 2016, 13:41
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kto głosował na PO
Moja Droga Warszawo!


Załącznik:
Moja Droga Warszawo.jpg


Załącznik:
Sesja Rady Miasta.jpeg


Załącznik:
Sesja Rady Miasta Warszawy.jpg


Załącznik:
Haniu! Where are you!.jpeg


Czy Hanka zachowa się jak trzeba?
Hanki wołami nie oderwie od koryta. Znaczy: bufetu.

I pomyśleć, że warszawiaki takie cwaniaki a w referendum głosowały na lodziarkę. Znaczy: bufetową.


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


02 wrz 2016, 21:55
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kto głosował na PO
Schetyna: Bardzo chciałbym wierzyć, że HGW jest bez grzechu

Obrazek

Hanna Gronkiewicz-Waltz cierpi na niewystarczające wsparcie ze strony Platformy Obywatelskiej. Jej partia postanowiła, że prezydent Warszawy nie będzie startowała w wyborach na następną kadencję. Teraz okazuje się, że przewodniczący PO Grzegorz Schetyna powątpiewa w niewinność partyjnej koleżanki.
– Czy HGW jest bez grzechu? Nie wiem tego, bardzo chciałbym wierzyć, że tak jest – powiedział w „Salonie politycznym Trójki”.

Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej gościła w Radiu Zet. Przekonywała, że jest jedynym politykiem, który może doprowadzić do uchwalenia małej ustawy reprywatyzacyjnej. Tłumaczyła również, że jest zdeterminowana, żeby sprawę doprowadzić do końca, a jeśli służby wykryją korupcję, to „na pewno nie będzie to z mojej strony korupcja”.
W tym samym czasie w innym medium był Grzegorz Schetyna. W „Salonie politycznym Trójki” stwierdził, że nie wie czy Gronkiewicz-Waltz jest niewinna.
Kwestia Warszawy jest bardzo ważna. Czy HGW jest bez grzechu? Nie wiem tego, bardzo chciałbym wierzyć, że tak jest, że dopełniła wszystkich obowiązków w urzędzie miasta. Wierzę, że chce tę sprawę wyjaśnić. Na użytek nas wszystkich powinien to wyjaśnić zewnętrzny audyt. Jeżeli Hanna Gronkiewicz-Waltz popełniła błędy, to będziemy podejmować decyzje – mówił.

Wpisuje się to w decyzje platformy co do kontynuowania jej prezydentury w Warszawie.
Platforma już zdecydowała, że Gronkiewicz-Waltz nie będzie kandydować.        

NSZ | 06.09.2016 [14:59]
Szatyna wsypuje a potem sam będzie wsypany - taki obyczaj w POlszewickim świecie... })

madzia | 06.09.2016 [14:55]
Szetyna stał się wierzący?

robak | 06.09.2016 [14:58]
Grzechu,nie po zafundowałeś sobie nowe stalowe kły pociągnięte dla niepoznaki olejna aby ich nie użyć do zagryzienia swoich wrogów w peło a przydupasów rudego.
Czyń dalej swoja powinność ku swojej i mojej radości,na razie jeszcze twojej.

monika | 06.09.2016 [14:31]
Nie kpij Schetyna. Wiesz że jest tak niewinna jak Ty. Oboje spadać z tej sceny. Dość miernego grania

kacperek | 06.09.2016 [14:29]
Grzechu,toż to dziewica!
Gang warszawski to nie tylko złodziejska reprywatyzacja - to także setki ustawianych przetargów, fikcyjne przetargi z astronomicznymi kosztami (np. cztery wiaty przystankowe za 7,3 miliona złotych!), afera palikowa, ekranowa i wiele innych. To także pełny monopol firm Michnika na reklamę w centrum miasta w zamian za medialne poparcie przez lata. I wiele innych afer i oszustw.


http://niezalezna.pl/85628-schetyna-bar ... ez-grzechu


Hanna Gronkiewicz-Waltz to Al Capone warszawskiego samorządu"

Obrazek

   To był festiwal kłamstw. Za te wczorajsze wypowiedzi powinna od razu złożyć dymisję. Każde jej zdanie jest albo wierutnym kłamstwem, albo blefem, czymś kompletnie aberracyjnym
– mówi były burmistrz Ursynowa Piotr Guział w rozmowie z wPolityce.pl.

wPolityce.pl: Temat reprywatyzacji w Warszawie elektryzuje opinię publiczną. Nie brakuje różnych opinii na temat tego co od lat dzieje się w stolicy. Kto pańskim zdaniem ponosi odpowiedzialność za kontrowersje wokół reprywatyzacji?

Piotr Guział: Oddzielmy polityczną walkę od całej reszty i spójrzmy na sytuację obiektywnie. W tej sprawie są dwie części prawdy. Pierwsza jest taka, że od 1989 roku, mimo że było wiadomo, iż PRL należało rozliczyć, to żadna z sił politycznych w Polsce nie dążyła do uchwalenia ustawy reprywatyzacyjnej. Jest to poza dyskusją i wszyscy są równo winni. Druga część jest taka, że Hanna Gronkiewicz-Waltz rządzi Warszawą od 10 lat. W tym samym czasie jej partia rządziła Polską, a w ostatnich 5 latach miała pełną władzę, prezydenta kraju, prezydenta Warszawy, większość parlamentarną, a taka konstelacja nie zdarzyła się nigdy w historii wolnej Polski. Hanna Gronkiewicz-Waltz miała w ręku wszystkie możliwe instrumenty, a wiadomym było, że reprywatyzacja to patologia, że to przestrzeń działań mafijnych interesów. A co to jest mafia? To zorganizowana przestępczość, która przenika w struktury państwa. W przypadku warszawskiej afery reprywatyzacyjnej mamy do czynienia z klasyczną mafią. Nie ulega wątpliwości, że bez przychylności sądu, który zmienił swoje orzecznictwo, bez życzliwości urzędników na poziomie państwowym i samorządowym, nie byłoby beneficjentów tej dzikiej reprywatyzacji. Działalność przestępcza wniknęła w struktury państwa pod postacią białych kołnierzyków. Hanna Gronkiewicz-Waltz miała tego pełną świadomość.

Dlaczego w takim razie nie reagowała?
- Winny jest ten, kto ma interes. HGW musiała być beneficjentem lub chronić beneficjentów tego procederu. To, że była beneficjentem jest jasne. Wiemy to m.in. z publikacji tygodnika „Wprost” z 2007 roku o kamienicy Noakowskiego 16. Wtedy było apogeum Platformy oparte o przyzwolenie elit, mających wpływ na rząd dusz, mediów głównego nurtu, mówiących Polakom co mają myśleć. Nie do przyjęcia było myślenie, że jest skaza na tym krysztale Hanny Gronkiewicz-Waltz, dlatego ta sprawa przeszła bez echa. Gdyby wówczas rozliczono sprawę tej kamienicy, to wszystko co się dzieje dzisiaj byłoby załatwione w sposób rozsądny i skuteczny. Wtedy nikt nie był tym zainteresowany. Publikacja „wSieci” na ten temat pokazuje nowe fakty w sprawie tej ukradzionej kamienicy. Pamiętajmy, że istnieje wyrok PRL-owskiego sądu, który mówi wprost, że kamienica przy Noakowskiego 16 została ukradziona prawowitym właścicielom. Rodzina Waltzów nie miała z nią nic wspólnego. Wujek Waltza był przestępcą skazanym w PRL-u. Nawet jeżeli sam nie był szmalcownikiem, to był beneficjentem działań szajki szmalcowników. Sąd stwierdził, że kamienica została ukradziona. Dokumenty dotyczące tej kwestii są dostępne. Mogła do nich dotrzeć prokuratura, mogło dotrzeć BGN. Hanna Gronkiewicz-Waltz przykryła przestępstwo, które dokonało się w sprawie jej męża. Skoro pieniądze okazały się ważniejsze niż przyzwoitość, niż uczciwość, legalizm, to zaczął się cały problem. Ona dała zgodę, by firmować tego typu transakcje. Nie mówię, że to ona ukradła tę kamienicę, ale miała pełną wiedzę na ten temat. Dlaczego dopiero teraz mówi, że komisja musi po pierwsze wyjaśnić sprawę Noakowskiego 16? Dlaczego nie dwa lata temu? Osobą, która pomogła tę kamienicę odzyskać był dr Marcin Bajko. Był nie do ruszenia, bo pomógł w istotnej dla rodziny Waltzów sprawie.

Czy pańskim zdaniem tzw. mała ustawa reprywatyzacyjna może zakończyć problemy wokół reprywatyzacji?
- Ta mała ustawa dotyczy tylko tych sprawa najbardziej „widowiskowych”, czyli zwracania terenów publicznych, takich jak szkoły, przedszkola, szpitale, parki. Reprywatyzacja to też tysiące innych roszczeń i handel nimi dalej będzie się odbywał.

Czyli do momentu powstania dużej ustawy jesteśmy skazani na to, że będzie się odbywało dokładnie to co do tej pory?
- Dokładnie to samo. Będą zwroty w naturze tego co niepubliczne. Będzie można otrzymać odszkodowania stuprocentowe. A nas przecież nie stać na to, by wyrównywać straty na wieki do tyłu, bo w ten sposób możemy się cofnąć nawet do Bitwy pod Grunwaldem. Chodzi o to, by symbolicznie zamknąć temat. Uznać, że stała się krzywda tysiącom właścicieli i dać im symboliczne zadośćuczynienie np. w postaci udziałów w spółkach Skarbu Państwa, jakiegoś funduszu państwowego, czy w postaci wypłat gotówkowych, ale ułamkowych, a nie 100 proc., bo na to żadnego państwa nie będzie stać. Dzisiaj jest tak, że mała ustawa załatwi problem najbardziej palących roszczeń, ale cała reszta może dalej stanowić patologię, bo wciąż za grosze można kupić roszczenie od kogoś, kto nie ma świadomości, że odziedziczył coś wartościowego.

Jak Pan ocenia ostatnie wystąpienia Hanny Gronkiewicz-Waltz w sprawie tej afery?
- To był festiwal kłamstw. Za te wczorajsze wypowiedzi powinna od razu złożyć dymisję. Każde jej zdanie jest albo wierutnym kłamstwem, albo blefem, czymś kompletnie aberracyjnym.

Na Twitterze pisał Pan, że Hanna Gronkiewicz-Waltz podpisała zarządzenie o bezprzetargowym zbyciu 5 działek nowym właścicielom Chmielnej 70. Co to oznacza?
- Jeżeli prezydent podpisuje zarządzenie o bezprzetargowym zbyciu nieruchomości, to zawsze zadaje pytanie o to, dlaczego w takiej formie się to odbywa. Uzasadnienie jest takie, że postępowanie zwrotowe oddało nieruchomość, a te działki nie są samodzielnymi działkami budowlanymi, w związku z tym w celu polepszenia nieruchomości, którą oddajemy, sprzedajemy działki bez przetargu. Ona musiała to uzasadnienie znać w pełni. Dlatego już w 2013 roku wiedziała o tym, że działka przy Placu Defilad została komuś zwrócona. A ona twierdzi, że nie wiedziała o tym. Takie sprawy stają na zespole koordynacyjnym miasta i są referowane. HGW ma tendencje do dopytywania o takie sprawy. To nie jest tak, że nie wiedziała. Wiedziała i to na 100 proc. Twierdzi, że duża ustawa reprywatyzacyjna zostanie przedstawiona we wrześniu. Skoro można w ciągu miesiąca przygotować taką ustawę, to czemu nie zrobiono tego przez te wszystkie lata? Pani prezydent tłumaczy, że zrobiła to dwa razy i dwukrotnie gdzieś wysłała, co nie miało żadnych konsekwencji. Dlaczego? Ona jest przecież niesamowicie ważnym politykiem Platform, miała nawet poparcie prezydenta kraju, który wspierał ją przy okazji referendum w Warszawie. Była politykiem o ponadprzeciętnych wpływach. Gdyby powiedziała, że ta kwestia jest ważna i trzeba ją przeprowadzić, to co najmniej byłoby to procedowane. A skończyło się nawet bez pierwszego czytania. Do tego HGW twierdzi, że dopóki nie zostanie przyjęta „duża ustawa”, to nie będzie zwrotów. Czyli można nie zwracać bez ustawy? To czemu przez 10 lat zwracała?! To kolejny blef, mydlenie oczu, kolejny festiwal kłamstw.

Jest też sprawa dymisji urzędników. Uważa Pan, że prezydent zrobiła to w odpowiedni sposób?
Prezydent twierdzi, że dyscyplinarnie dymisjonuje trzech urzędników. Ona jest profesorem prawa, a jednocześnie urzędnikiem, który wielokrotnie podpisuje dokumenty związane z prawem pracy. Elementarzem prawa pracy jest to, że urzędnika można zwolnić dyscyplinarnie do miesiąca od powzięcia wiedzy. Nawet gdyby miała pomroczność jasną, co ją dyskwalifikuje jako prezydenta, to wiedziała o tej sprawie od kilku miesięcy. HGW przekonuje, że to nie jej wina, tylko urzędników. Tylko, że to ona po odejściu pana Jakubiaka do KNF nadzorowała Biuro Gospodarowania Nieruchomościami. Dlatego nie może uciec od osobistej odpowiedzialności.

Jakie konsekwencje powinna ponieść prezydent Warszawy?
Oddzielmy konsekwencje prawne. Tacy publicyści jak Tomasz Wołek czy Tomasz Lis mówią, by poczekać aż sprawą zajmie się sąd. To kwestia oczywista, skoro doszło do przestępstwa, to sprawą musi zająć się sąd. Ale konsekwencje będą dopiero za kilka lat. Mówi się, że polityka można zabić gazetą. Za samą kamienicę przy Noakowskiego 16, za sam fakt nadzorowania biura, którego beneficjentem był jej mąż, który przywłaszczył sobie pieniądze z ukradzionej żydowskiej kamienicy, powinna podać się do dymisji. Chmielna 70 jest jak podatki Ala Capone. HGW coś tłumaczy, opowiada mętne historie. To wygląda jakby ta jedna sprawa stanowiła o problemie. Ta sprawa w ogóle nie stanowi o problemie. Al Capone poszedł siedzieć za podatki, a nie za morderstwa, nie za wymuszenia rozbójnicze, tylko za to za co go złapano, co można mu było udowodnić. Chmielna 70 to podatki Ala Capone. A Alem Capone warszawskiego samorządu jest Hanna Gronkiewicz-Waltz. To przy Chmielnej 70 popełniła błąd i udało się to wykryć. A tego typu transakcji było kilka tysięcy i przy wielu można znaleźć jeszcze bardziej kontrowersyjne i bulwersujące fakty niż w przypadku Chmielnej 70. To podsumowanie procederu, na czele które świadomie stoi Hanna Gronkiewicz-Waltz. Do wyjaśnienia zaczęła dążyć dopiero, gdy mleko się wylało. Musi się podać do dymisji.

Rozmawiał Tomasz Karpowicz

http://wpolityce.pl/polityka/306233-nas ... -samorzadu


A tymczasem... Hania zamówiła sondaż i wyszło, że Warszawiacy nie tylko jej ufają ale i ją kochają i wspierają! :P

Warszawiacy murem za swoją prezydent?
Co sądzą o Hannie Gronkiewicz-Waltz mieszkańcy stolicy?

Aż 60 proc. mieszkańców docenia fakt sprawnego zarządzania miastem przez Hannę Gronkiewicz- Waltz. Wskazują na to wyniki badania zrealizowanego na początku września br. na reprezentatywnej próbie warszawiaków. Ratusz właśnie opublikował wyniki zamówionego przez siebie sondażu.
Z badań dowiemy się m.in., że 60 proc. proc.mieszkańców stolicy w wieku 15 lat i więcej uważa, że Hanna Gronkiewicz-Waltz jest dobrym gospodarzem i sprawnie zarządza miastem. 28 proc. jest przeciwnego zdania. 12 proc. nie ma zdania w tej kwestii.
Więcej niż połowa warszawiaków (55 proc.) uznała, że prezydent Warszawy nie powinna podać się do dymisji.
Za dymisją opowiedziało się 30 proc. badanych (15 proc nie miało opinii w tej sprawie).

Co z reprywatyzacją

Zdecydowana większość mieszkańców stolicy (93 proc.) słyszała o problemach związanych z reprywatyzacją w Warszawie, przy czym blisko 30 proc. deklaruje, że specjalnie śledzi wiadomości na ten temat. 40 proc. trochę się tym interesuje, a 23 proc. w bardzo małym stopniu.
Badanie zostało zrealizowane techniką CATI na reprezentatywnej próbie mieszkańców Warszawy w wieku 15 lat i więcej w dniach 2-5 września 2016 r. Zostało przeprowadzone przez agencję badawczą Danae Sp. z o.o.

Wsparcie mieszkańców
Kolejne doniesienia medialne na temat afery reprywatyzacyjnej mocno osłabiły mandat wyborczy prezydent Warszawy. Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej atakowana jest niemal z każdej strony. Jedyne wsparcie otrzymywała jak dotąd od koleżanek i kolegów z partii. We wtorek prezydent stolicy podziękowała natomiast mieszkańcom Warszawy, którzy w ostatnich dniach przekazali jej wiele wyrazów życzliwości i wsparcia.
- To dla mnie jeszcze jeden impuls, by dalej iść obraną drogą - napisała Gronkiewicz-Waltz.

Komentarze:


Mi wystarczy jedno zdanie - "Ratusz właśnie opublikował wyniki zamówionego przez siebie sondażu."
Rwg!

Ratusz opublikował wyniki zamówionego przez siebie sondażu ,sondaż przeprowadzono wśród pracowników ratusza .
NIE PLATFORMIE

ciekawe co jeszcze musi zrobić hgw żeby odejść, okraść bank narodowy czy zabić?
artek65

http://wawalove.pl/Warszawiacy-murem-za ... azu-a23900


Wkrótce pani Hania zamówi audyt, który pokaże, że jest czysta i niewinna jak dziewica.

Audyt przeprowadzi kancelaria mecenasa Grzegorza Majewskiego, który we współpracy ze swoją małżonką - urzędniczką warszawskiego ratusza - bardzo sprawnie stał się współwłaścicielem najdroższej działki w Polsce wartej za 160 mln.   :wysmiewacz:


Nadzorowała, ale odpowiedzialności nie poniesie

Załącznik:
Nadzorowała, ale odpowiedzialności nie poniesie.jpeg


Umywanie rąk, brak odpowiedzialności, pozorowanie dobrych intencji

Załącznik:
Umywanie rąk, brak odpowiedzialności, pozorowanie dobrych intencji.jpeg


HGW ''wyjaśni'' AferaWarszawska tak samo, jak B. Sienkiewicz ''wyjaśniał'' aferę taśmową

Załącznik:
HGW ''wyjaśni'' AferaWarszawska tak samo, jak B. Sienkiewicz ''wyjaśnił'' aferę taśmową.jpeg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 07 wrz 2016, 19:16 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



07 wrz 2016, 19:04
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kto głosował na PO
Ta strategia pogrąży Hannę Gronkiewicz-​Waltz?

Obrazek

Afera reprywatyzacyjna w Warszawie zatacza coraz szersze kręgi i pochłania coraz bardziej prominentne osoby. W czwartek prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała o odejściu z ratusza wiceprezydentów: Jacka Wojciechowicza i Jarosława Jóźwiaka. Nieoficjalnie wiadomo, że dymisji współpracowników zażądał szef Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna.

O ile w przypadku Jarosława Jóźwiaka, który sam oddał się do dyspozycji przełożonych, można mówić o pokojowym rozstaniu, o tyle w przypadku Jacka Wojciechowicza już nie. Były wiceprezydent Warszawy mówi wprost, że czuje się kozłem ofiarnym, a Hanna Gronkiewicz-Waltz zdecydowała się odwołać go ze stanowiska wyłącznie z politycznych względów.

Wcześniej w podobnych okolicznościach i atmosferze z urzędem pożegnał się również dyrektor Miejskiego Biura Nieruchomości Marcin Bajko, który zapowiedział już pozew przeciw prezydent stolicy. Wielu obserwatorów z zaciekawieniem obserwuje rozwój wydarzeń oraz nerwowe ruchy Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Spóźniona reakcja i nerwowe grillowanie afery
- Hanna Groniewicz-Waltz obrała strategię, by za wszelką cenę utrzymać się na stanowisku. W tym celu musi poświęcić swoich najbliższych współpracowników i przenieść na nich odpowiedzialność. Jest to desperacka strategia, ale prawda jest taka, że innej w tym momencie nie ma. Dynamika rozwoju afery reprywatyzacyjnej sprawiła, że prezydent zaczęła tracić grunt pod nogami i została postawiona pod ścianą. Te działania na dłuższą metę nie będą skuteczne, a Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie zmuszona podać się do dymisji - mówi w rozmowie z WP dr Piotr Borowiec z Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Nasz rozmówca zwraca również uwagę na niebezpieczeństwa związane z obraniem takiej taktyki przez prezydent Warszawy. W jego opinii złamana została solidarność grupowa osób pracujących w urzędzie miasta. W efekcie w najbliższym czasie można się zatem spodziewać mniej lub bardziej kontrolowanych przecieków do mediów związanych z aferą, bezpośrednio uderzających w Hannę Gronkiewicz-Waltz.
- Strategia zrzucania odpowiedzialności na innych sprawi, że prezydent będzie miała jeszcze większe problemy, gdyż zdymisjonowani ludzie mają ogromną wiedzę, którą zechcą się zapewne podzielić z dziennikarzami - dodaje dr Borowiec.

Według dr hab. Rafała Chwedoruka, politologa Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego strategia Hanny Gronkiewicz-Waltz polegająca na zrzucaniu winy na współpracowników byłaby bardzo dobrym ruchem, gdyby nie jeden poważny feler.
- Reakcja prezydent Warszawy jest wyraźnie spóźniona i to przynajmniej o kilka lat. Gdyby dymisje nastąpiły w momencie, gdy pojawiły się pierwsze doniesienia o nieprawidłowościach związanych z reprywatyzacją w stolicy, to mogłoby uczynić Hannę Gronkiewicz-Waltz politycznie niezatapialną. W podobny sposób ratował się w przeszłości Donald Tusk podczas afery hazardowej. Jego działania zdestabilizowały co prawda nieznacznie PO, ale na zewnątrz zabezpieczyły pozycję premiera - ocenia politolog UW i dodaje: - Hannie Gronkiewicz-Waltz w obecnym położeniu nie pomoże już żadna strategia czy spece od wizerunku. Jej kariera polityczna dobiegła kresu, a do rangi symbolu urastają tłumaczenia, z których wynika, że prezydent kompletnie nie panowała nad miastem.

Dr Borowcowi zachowanie prezydent stolicy kojarzy się natomiast ze strategią zastosowaną niegdyś przez ministra spraw wewnętrznych i koordynatora służb specjalnych - Bartłomieja Sienkiewicza. - Przecież po wybuchu afery taśmowej zapewniał on, że jej wyjaśnienie będzie jego ostatnim zadaniem i w ten sposób bronił się przed dymisją. Ta metoda radzenia sobie z kryzysem była już wielokrotnie stosowana przez polskich polityków. Ma na celu pokazanie, że oskarżony nie ma nic do ukrycia. W przypadku Hanny Gronkiewicz-Waltz jest to zabieg czysto socjotechniczny i to w dodatku słaby. Chyba nikt z obserwatorów nie ma bowiem wrażenia, że prezydent stolicy nagle wyjaśni aferę reprywatyzacyjną i inne nieprawidłowości w warszawskim ratuszu - analizuje ekspert UJ.

Koniec pewnej epoki w PO?

W kontekście afery reprywatyzacyjnej oraz jej konsekwencji pojawiają się pytania odnośnie tego, czy Platforma powinna bronić obecnej prezydent Warszawy.
- Obrona Hanny Gronkiewicz-Waltz niesie przekaz dla innych członków, że partia będzie ich wspierała. Jest to słuszna taktyka, która pokazuje, że co by się nie działo, to partia będzie trwała. Jest to jednak tylko zagrywka PR-owa i nie sądzę, by Grzegorz Schetyna zamierzał umierać za prezydent Warszawy. W dłuższym rozrachunku szefowi PO może chodzić o zmarginalizowanie Hanny Gronkiewicz-Waltz, która jest kojarzona raczej z Donaldem Tuskiem, i o usunięcie jej z partii - analizuje dr Borowiec.

Dodaje on jednak, że strategia, którą stosuje Hanna Gronkiewicz-Walt świadczy o tym, że znalazła się ona pod ścianą i nie ma zbyt wielkiego wyboru. - Wydaje się, że czas prezydent Warszawy powoli się kończy. Nie ma wątpliwości, że obecnie tylko względy czysto polityczne chronią prezydent przed dymisją. Nie wiem, czy dla PO nie byłoby lepiej, by szybko zamknąć tę aferę, gdyż grillowanie wątku reprywatyzacji w Warszawie będzie napędzało zwolenników Nowoczesnej oraz PiS.
Podobną optykę prezentuje dr Rafał Chwedoruk.
- Gdyby PO zrezygnowała obecnie z obrony Hanny Gronkiewicz-Waltz, to dałaby jasny przekaz "nie jesteśmy w stanie". Mogłoby to również zagrozić spójności struktur wewnątrzpartyjnych. Polscy politycy odrobili lekcje po błędach popełnionych przez SLD po wybuchu afery Rywina. Bicie się w piersi nie zapobiegło rozłamowi, a w konsekwencji zmarginalizowaniu lewicy - przekonuje.
Jego zdaniem afera reprywatyzacyjna paradoksalnie nie wywoła wielkich zmian politycznych, gdyż podziały socjopolityczne Polaków są zbyt mocno utrwalone. Co najwyżej przyczyni się do utrzymania na drugim planie liberalnej opozycji. Niewykluczone jednak, że obserwujemy jednak pewien koniec epoki w Platformie Obywatelskiej związanej z marginalizowaniem w tej partii ludzi oraz wpływów Donalda Tuska.

- Patrząc na działania Grzegorza Schetyny w tej sprawie nieodłącznie kojarzą mi się one z reklamą piwa bezalkoholowego,
gdzie aktor mówiąc o trunku mruga do widzów okiem. Podobnie wygląda obrona Hanny Gronkiewicz-Waltz.
W pewnym sensie można mówić o końcu epoki w PO, a konkretnie końcu epoki Donalda Tuska.
To wszystko działo się bowiem w czasach jego przywództwa. Niewątpliwie osiągnął on spore sukcesy polityczne,
ale odchodząc zostawił partię w o wiele gorszej sytuacji niż wynikałoby to z sondaży, czy nawet samego wyniku wyborczego.
Warszawska afera reprywatyzacyjna może być pewnym epilogiem dla krajowej kariery Donalda Tuska.
Trudno sobie bowiem wyobrazić, by po niej lub po aferze Amber Gold jego powrót do krajowej polityki był prosty - kończy politolog UW.

Komentarze:



To nie przypadek, że PO zawsze wysoko wygrywała w zakładach karnych.
To sitwa, która za przyzwoleniem i przy współudziale mediów i sądownictwa traktowała Polskę i Polaków jak żerowisko.
~Janusz P

a co na to komisja wenecka?
~norek


http://wiadomosci.wp.pl/kat,142076,titl ... &_ticrsn=3

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


09 wrz 2016, 22:07
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kto głosował na PO

Kamiennica

Załącznik:
Kamiennica.jpg




A tamtą kamiennicę Ewuniu

Załącznik:
A tamtą kamiennicę Ewuniu.jpg



If Wawel was in Warsaw

Załącznik:
If Wawel was in Warsaw.jpg



Dłodzy Wałszawiacy

Załącznik:
Dłodzy Wałszawiacy.jpg



Patrz synu

Załącznik:
Patrz synu.jpg



Takie tam znalezione na pejsbuku.


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 10 wrz 2016, 20:05 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



10 wrz 2016, 20:04
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kto głosował na PO
Poproszę Julię Piterę, żeby zachowywała się według standardów
Wyroki należy wykonywać.


Obrazek

- Poproszę Julię Piterę, żeby zachowywała się według standardów, które obowiązują nas wszystkich bez względu na przynależność partyjną - powiedział w TVN24 komisarz warszawskiej Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki. Odniósł się tym samym do wypowiedzi europosłanki PO, która przyznała, że nie wykonała dwóch wyroków sądowych - z 2011 i 2012 roku.

W poniedziałek Julia Pitera przyznała w radiu RMF FM, że nie zastosowała się do poleceń sądu. Od 5 lat ma przeprosić Mariusza Kamińskiego za słowa o tym, że CBA podsłuchiwało ją i opóźniało zatrzymanie byłego ministra sportu. Rok później - w 2012 roku - zapadł wyrok, na podstawie którego europosłanka PO powinna przeprosić Prawo i Sprawiedliwość za to, iż stwierdziła, że podejrzany o pedofilię radny "jest w PiS".
- Jak patrzę na to, co wyrabia PiS w tej chwili z sądami, to właściwie myślę sobie, że ja nie wykonałam wyroków sądów, ale to jest nic przy tym, co robi PiS - stwierdziła Pitera w RMF FM.

- Wyroki należy wykonywać - komentuje Andrzej Halicki z PO.
- Proszę zauważyć, że niektórzy stawiają siebie ponad prawem tylko dlatego, że są ministrami, wiceministrami, czy należą do partii rządzącej - powiedział.
- Wszystkich nas powinny obowiązywać te same zasady i obowiązki. Wyrok sądu jest zobowiązujący - dodał Halicki.

Komentarze

Jak to poprosić? Czy Sąd w Polsce nie może zwyczajnie nakazać?
A za nie wykonanie wyroku ukarać? Czy w Polsce mamy święte krowy?
~prawda

to co to jest za wymiar sprawiedliwości w którym wykonanie wyroków jest całkowicie fakultatywne? czemu ta pani nie została zamknięta w zakładzie resocjalizacyjnym przez sędziego?
~firer

W sumie "w"uj z takimi sądami, co nie egzekwują - bezwzględnie - wydawanych przez siebie wyroków, to państwo w państwie, najwyższy chyba jednak czas,żeby to rozpirzyć w drobny mak i stworzyć coś ( sądy ) działającego sprawiedliwie i sprawnie.
~tak sądzę

 "Jak patrzę na to, co wyrabia PiS w tej chwili z sądami,"
Te wyroki nie są sprzed tygodnia czy miesiąca, tylko z 2011 i 2012 roku.
To pani Pitera już w 2011 roku wiedziała, że PIS wygra wybory w 2015 roku i że będzie coś "wyrabiał z sądami" w 2016 roku?!
hiPOkrytka do kwadratu! A co KOD na to? A Komisja Wenecka?
Bronek_Kom

Julcia jest ponad prawem, ja wyroki sądowe nie obowiązują.
Śledcza od dorsza zaraz napisze że to zemsta polityczna. KOD poskacze w jej obronie.
~edi

Może by tak KOD poskakał przed domem Pitery. "Wyroki sądów trzeba wykonywać". Co chwila mówi tak opozycja o Rządzie. Nawet Pitera. Kali ukraść krowe. Dobrze. Kalemu ukraść. Źle. Albo z Biblii: widzą źdźbło w czyimś oku. Belki w swoim nie. PO to zgnilizna moralna.
~Nowak ze WSI

Kierownictwo naszej partii uważa, że nie należy wyciągać na światło dzienne działalności i postaw ludzi, którzy w Polsce rządzonej przez PO podnosili przeciwko niej swoją rękę.
~platfus

Pitera , to najlepszy pełowski minister. W czasie największego rozkwitu pełowskich afer okradających nasze państwo z miliardów złotych. Najlepsza minister wszech czasów wykryła największą z afer t/j odkryła ,że jeden z ministrów kupił sobie śledzia na delegacji z państwowej kasy. Przecież za to odkrycie należy się przynajmniej nagroda nobla, a swoją drogą ta baba ma coś z glacą.
~maciek

To jest właśnie moralność KALEGO w wykonaniu niejakiej PITERY! Sąd powinien zmusić babę aby wyrok wykonała .
A tak na marginesie zarówno ona jaki niejaki Budka to nowe twarze do programu chłopaki do wzięcia
soony

Partia Obywatelska znów popisała się. PO jest skazana na zagładę
~general50

Bardziej TĘPEJ baby nie znam!
~papa

Przecież zachowuje standardy PO
~Rodin

PO ośmiesza się sama i na każdym kroku! PO w rozkroku !
~pot fox

Mam jedną naprawdę dobrą wiadomość dla POLAKÓW: peło już się nie podniesie !
~Profesor


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1339,title, ... omosc.html

SONDA.
Czy Julia Pitera zachowa się tak jak trzeba?
[ ] TAK
[ ] NIE

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 14 wrz 2016, 18:19 przez Badman, łącznie edytowano 2 razy



14 wrz 2016, 18:18
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kto głosował na PO
Stefan Niesiołowski odchodzi z PO?

Stefan Niesiołowski rozważa odejście z partii - dowiedział się portal Onet na podstawie rozmowy z kilkunastoma politykami PO.
Gdy wprost zapytaliśmy Niesiołowskiego, czy pozostanie w PO, odmówił odpowiedzi.

Obrazek
Foto: http://niepoprawni.pl/blog/485/wybranek-narodu

Informację o tym, że jeden z najbardziej wyrazistych polityków PO zrzeknie się jutro członkostwa w partii, podał też portal wPolityce.pl. - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - powiedział natomiast w rozmowie z Onetem sam Niesiołowski.

Nieoficjalnie mówi się o tym, że Niesiołowski mógłby zasilić koło poselskie Michała Kamińskiego, do którego należy też dwójka posłów wyrzuconych z PO - Jacek Protasiewicz i Stanisław Huskowski.
W rozmowie z Onetem Huskowski powiedział tylko enigmatycznie, że ma nadzieję, iż na najbliższym posiedzeniu Sejmu nie będzie ich już tylko trzech. Dodał, że prowadzą rozmowy z różnymi politykami PO.

Komentarze:

Witam państwa – program Gość radia zet – dziś gościem jest Stefan Niesiołowski z PO – wita Monika Olejnik.
Dzień dobry pani , dzień dobry państwu.
Panie pośle – czy nie czuje się pan źle obserwując spadające notowania PO?
Nie - nie uważam, by notowania PO spadały. Ten sondaż mówiący o spadku popularności PO został zrobiony na zamówienie PiS. Jarosław Kaczyński nie może zrozumieć, że PO ma władzę. To już przekracza wszelkie normy – PiS bezczelnie zmanipulował ten sondaż. To kolejne ohydne, kłamliwe, żenujące, podłe, nikczemne, plugawe, obrzydliwe, haniebne, bezczelne kłamstwo PiS-u...To…to…nie chcę tego nawet komentować… jak Kaczyński z tym całym PiS-em śmie robić jakieś kłamliwe sondaże… Nie…nie będę tego komentował...  Ich trzeba leczyć psychiatrycznie. Tu pomoże tylko psychiatra…Nie chcę tego komentować…
Tak pan uważa?
Tak tak uważam.
Czy stanowisko szefa RE dla polskiego premiera uważa pan za sukces?
Tak – uważam za sukces i że to dobre dla Polski. Kaczyński z ta swoja partyjką… już nie chcę używać mocniejszych słów… To, co PiS mówi w tej sprawie to kolejne ohydne, kłamliwe, żenujące, podłe, nikczemne, plugawe, obrzydliwe, haniebne, bezczelne kłamstwo…To…to…nie chcę tego nawet komentować… jak Kaczyński z tym całym PiS-em śmie mówić cokolwiek premierowi. Ich trzeba leczyć psychiatrycznie. Tu pomoże tylko psychiatra…Nie chcę tego komentować…
Czy uważa pan że działania premiera Orbana na Wegrzech są niedemokratyczne?
Ten cały Orban to taki ichni Jarosław Kaczyński. To, co PiS mówi w sprawie Wegier to kolejne ohydne, kłamliwe, żenujące, podłe, nikczemne, plugawe, obrzydliwe, haniebne, bezczelne kłamstwo.To…to…nie chcę tego nawet komentować… Ich trzeba leczyć psychiatrycznie. Tu pomoże tylko psychiatra…Nie chcę tego komentować…
Dobrze…Czy uważa pan rezygnację przez USA z instalacji elementów tarczy antyrakietowej w Polsce za porażkę polskiej dyplomacji?
Nie – absolutnie to nie jest porażka... To, co PiS mówi w tej sprawie to kolejne ohydne, kłamliwe, żenujące, podłe, nikczemne, plugawe, obrzydliwe, haniebne, bezczelne kłamstwo …To…to…nie chcę tego nawet komentować…Kaczyński opowiada jakieś brednie na ten temat nie mając żadnych podstaw ku temu… Ich trzeba leczyć psychiatrycznie. Tu pomoże tylko psychiatra…Nie chcę tego komentować…
~wer

Nie rób tego Stefanie, przecież jesteś gwarantem zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości w kolejnych wyborach. Tylko otworzysz usta, a już poparcie dla PO spada o 5 punktów procentowych. A jeśli już musisz odejść to weź ze sobą worek mirabelek, bo nie wiadomo jak ci tam będzie w tej nowej partii, czy nie będziesz musiał przymierać głodem. Tylko nie staraj się przekonywać Kopaczowej do odejścia, bo ona też ma niezwykłą charyzmę w odstraszaniu potencjalnych wyborców
~tadek

Był szczaw, były mirabelki a teraz jest czas na aronie, która uleczy mózgu agonię. Tak kończą starcy, którym udało się w młodym wieku wmówić kilku kolegom, że coś są warci, że warto im zaufać. Niestety starość wszystko koryguje, można wtedy dokładnie zobaczyć kto był naprawdę prawym i szczerym człowiekiem a kto był zwykłym Ch.em
~Józef Niewątpliwy do ~Riposta

Niesiołowski najbardziej nienawidzi Polski (która od lat daje mu wysokie pensje za nic nierobienie) i Prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Kiedyś również nienawidził śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Niczym myślę nieuzasadniona nienawiść - chociaż może jestem w błędzie, gdyż kariery panów Kaczyńskich są okazałe, natomiast p. Niesiołowski poza swoim plugawym językiem niczym się nie wyróżnił, nie zrobił wielkiej kariery politycznej, no i właśnie to go dręczy, jakieś koszmary z przeszłości również (zdrada koleżanki). Wszystko to sprawia że człowiek tak zawistny jak Niesiołowski stał się w wieku 65 lat, a nawet już 10 lat temu - stetryczałym starcem. STARA PRAWDA - TYLKO DOBRO PRZYNOSI DOBRO, A ZŁO CIĄGNIE ZA SOBĄ ZŁO !
~wito(2)

~anonim do wito(2):
Jak to się nie wyróżnił?? Facet miał trzy nazwiska, sprzedał ubekom narzeczona, napadł na kasjerkę, chciał wysadzić pomnik Lenina tylko nie miał materiałów wybuchowych, siedział za niewinność czyli za błachostkę czyli napad w wiezieniu, został za aprobatą partii profesorem., na bierzmowaniu na UB zdobył zaszczytne imię Leopold i za aprobatą partii został działaczem niepodległego podziemia. Mało?

PO i PSL przez 8 lat = KŁAMSTWA, afery, przekręty, łapówkarstwo, korupcja, podwyżki wszystkiego (m.in. podatków), 67, OFE, GMO, brak sprawiedliwości (sędziowie na telefon), komornicy bezkarni, brak wojska, sprowadzenie "uchodźców" przez p. Kopacz (zablokowane przez PIS), brak opieki medycznej, a teraz dołącza KOD (czy ten p. Kijowski zapłacił alimenty swoim dzieciom?) i Nowoczesna - PO bis (założyciele: Balcerowicz, Olechowski, Petru) - donosiciele i sprzedawczyki - pamiętacie, jak kupczyli Polską w knajpie Sowa i kolesie (m.in. p. Sikorski) - ZMIANY SĄ POTRZEBNE, przegrywać trzeba umieć panie i panowie z PO, PSL oraz Nowoczesnej z KOD-em - dość już nieudaczników, żerujących na biednych Polakach, m.in. p. Rzepliński powinien zająć się sprawami Polski, a nie jej szkodzić, jeżdżąc do Niemiec i skarżyć się na Polskę i za to odbierać nagrody od Niemców - temu sędziemu nie można ufać - o ostatnich 8 latach trzeba pamiętać, przede wszystkim o tym, że rząd PO i PSL nic nie zrobił dla Polaków, oprócz zadłużenia i podwyżek
~ak

Najwyższy czas aby ta kreatura zniknęła z sali poselskiej. Dziwi mnie kto na takie ladaco oddaje jeszcze głos. Chamota u tego osobnika nie zna granic. Nie tylko winna wyrzucić go PO, ale również inne partie ze swego składu, gdyż już tyle lat przynosi hańbę dla naszego polskiego narodu. Najlepiej by było gdyby poszedł do knesetu w Izraelu. ale tam mam wątpliwość czy nie zrobiliby z nim jak z Baksikiem, gdzie po paru miesiącach, no najwyżej dwu-trzy latach wystawiliby go innym służbom specjalnym aby go te deportowały oficjalnie lub nieoficjalnie, co spowodowałoby, że Izrael nie wydając go jako własnego obywatela, ale jednak się go pozbył. Majstersztyk no! nie!
~hihihi

Niech już nie odchodzi! Nie teraz, za późno, nie powinien w ogóle wstępować do PO, a teraz to niech już zostanie, przynajmniej będzie śmiesznie! Ten psychol niesioł jest przecież bardziej nawiedzony niż macierewicz, nawet klopaczowa gdy była premierem bała się niesioła! Jest zabawnie, śmieszny ten wieloletni teatr niesoła, a najlepsze w tym jest to, że cała Polska śmieje się nie z nie z tego co wygaduje szczawiu tylko z niego samego w dodatku on jako jedyny nie zdaje sobie z tego sprawy :) normalnie komedia omyłek na wiejskiej.
~POlak



Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/stefan-n ... -po/ev5y67

Jak myślicie: jakiego pokroju muszą być ludzie, którzy oddają głos na takie indywiduum, które dzięki nim od tylu lat zasmradza już nawet nie tyle politykę, bo polityka sama w sobie jest bagnem, ale taki szacowny budynek jakim jest Sejm RP?

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


20 wrz 2016, 20:01
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kto głosował na PO
Angelina Jolie bierze rozwód z Bradem Pitem
Stefan Niesiołowski bierze rozwód z Grzegorzem Schetyną.


Obrazek

Schetyna reprezentuje swój zblazowany uśmiech.


Platforma Odrzuconych czy Szczaw i Mirabelki?

Obrazek
Stanisław Huskowski, Jacek Protasiewicz, Stefan Niesiołowski, Michał Kamiński (PAP / Tomasz Gzell)       

B. posłowie PO tworzą w Sejmie nowe koło Europejscy Demokraci. Stefan Niesiołowski odchodzi z PO i zostaje członkiem koła. W Sejmie powstało nowe koło Europejscy Demokraci; w jego skład weszło trzech posłów usuniętych z Platformy Obywatelskiej: Jacek Protasiewicz, Stanisław Huskowski i Michał Kamiński. Do koła dołączył też Stefan Niesiołowski, który wystąpił z PO.

Jacek Protasiewicz:
- Schetyna podąża drogą Kaczyńskiego, irytacja Niesiołowskiego przekroczyła granicę Niesiołowski poinformował na konferencji prasowej w Sejmie, że podjął taką decyzję, ponieważ Platforma - zamiast walczyć z PiS - zajmuje się czystkami wewnętrznymi.
- Zagrożeniem dla Polski jest PiS. Platforma, zwłaszcza (szef partii) Grzegorz Schetyna, jego najbliższe otoczenie, zachowuje się od początku, tak jakby głównym problemem byli ludzie, którzy nie są wielbicielami pana Schetyny w Platformie, ta partia przestaje być demokratyczna - podkreślił Niesiołowski.

Pytany o żal wobec przewodniczącego PO, Niesiołowski powiedział, że Schetyna "reprezentuje swój zblazowany uśmiech, bez względu na okoliczności". - Nie chcę atakować byłych kolegów, ani zajmować się Schetyną - podkreślił.
Poseł zapowiedział, że koło będzie zajmować się "demokracją, walką z PiSem", a nie skupiać się, jak PO, na "nieczytelnych porachunkach".

Ich partia powinna się nazywać szczaw i mirabelki
~Szczaw i mirabelki



http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html


Politycy innych partii komentują odejście Stefana Niesiołowskiego z PO

Stefan Niesiołowski, dotąd postać nierozerwalnie kojarzona z Platformą Obywatelską odchodzi z partii. Zdaniem polityków spoza Platformy, taki gest to początek końca partii, nieudolnie – ich zdaniem – zarządzanej przez Grzegorza Schetynę.

"Stefan to przemiły facet. A Schetyna nie jest dobrym liderem"
Odejście Niesiołowskiego dla PO będzie potężnym ciosem – takiego zdania jest Dariusz Joński, polityk z Łodzi, były rzecznik SLD, a obecnie jeden z liderów Inicjatywy Polskiej, który z byłym już posłem Platformy spotykał się w sejmie przez cztery lata.
– Głównie rozmawialiśmy podczas podróży pociągiem z Łodzi do Warszawy. Prywatnie to jest przemiły facet. Kiedy opowiadał, jak nieskutecznie próbował wysadzić pomnik Lenina, to tego się naprawdę słuchało! I powiem jedno, ma polityczny nos, Jeśli odchodzi z Platformy, to znak, że z partią nie dzieje się dobrze, a ciąg dalszy odejść nastąpi – mówi Onetowi Joński.

Katarzyna Lubnauer - posłanka Nowoczesnej z Łodzi - o odejściu Niesiołowskiego z PO mówi krótko: porażka nowego stylu przywództwa. - Widać, że Platforma ma problemy kadrowe. Tak się dzieje, kiedy zamiast dyskutować, wycina się tych, którzy mają inne zdanie. Tak nie powinno się zarządzać partią – mówi łódzka posłanka Nowoczesnej.

– Dla Platformy to będzie solidny cios, tym bardziej że Stefan Niesiołowski to osoba, która nie jest i nigdy nie będzie anonimowa. Ma swoje zdanie i osobowość. A taki człowiek, jeśli styka się z rządzeniem na zasadzie: "koniec dyskusji" raczej się takim dyrektywom nie podporządkuje – dodaje Lubnauer.
– Tyle że musimy pamiętać o jednym. Każde osłabienie każdej partii opozycyjnej to nie jest dobra wiadomość. Bo naszym nadrzędnym celem jest odsunięcie od władzy PiS-u. I w tym kontekście osłabienie PO nie jest, także dla nas, dobrą informacją – mówi posłanka z partii Ryszarda Petru.

"To początek końca PO. Exodus będzie trwał"
Łódzki poseł PiS-u Waldemar Buda jest przekonany, że odejście Niesiołowskiego to pierwszy sygnał pokazujący, że wkrótce "posypie się" cała Platforma.
- Wszyscy się tego spodziewali. Panu Niesiołowskiemu wyraźnie nie po drodze z nowym szefem PO. Nie jest na pewno jedynym, który nie potrafi dogadać się z Grzegorzem Schetyną. Dlatego sądzę, że ten exodus będzie trwał, a cała PO wkrótce się rozleci – mówi poseł Buda.
– Zresztą Stefan Niesiołowski to bez mała instytucja. Strata takiej osoby to sygnał, że w partii dzieje się źle.


Pan poseł Stefan Niesiołowski jest posłem już szósta kadencję, co oznacza, że jest posłem od 25 lat. W tym czasie Panstwo Polskie wypłaciło p. Niesiołowskiemu sporo pieniążków, stanowiących wypłate pana posła. Co właściwie zrobił p. NIesiołowski przez te 25 lat, za te wszystkie pieniądze - dla ludzi i dla Polski. Tylko bym prosił konkretnie, bez lania wody o demokracji itd.
dzisiaj 14:56 | ocena: 75% | odpowiedzi: 40
~paysan:

~teczkaNiesioła do ~paysan:
jak to co zrobił - mącił, prowokował, szukał jak zrobić więcej piekła na naszej ziemi itp itd.
ciekawe kto steruje panem posłem, kto ma jego teczkę i co w niej jest...

~modar :
Skoro nawet taki szczur jak kloaczny Stef uciekł z Platfusowa tzn., że z POłowiem jest naprawdę źle.
A to dobrze dla Polski. Bardzo dobrze.

~Achim :
Kiedyś fanatyk z ZChN-u, potem pałkarz Platformy, teraz "europejski demokrata"...Ciekawe..

~psychiatra chalupnik :
Co tu komentować. Długoletni pacjent domu wariatów opuszcza go i udaje się na "leczenie" do domu dla psychiatryków o bardziej złagodzonych restrykcjach.



http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... -po/wtpdl1



Odejście Niesiołowskiego to polityczny błąd, który nie zagrozi PO.

Szef PO Grzegorz Schetyna pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy dołączenie Niesiołowskiego do nowego koła może zagrozić Platformie, odpowiedział: "nie, dlatego, że to jest polityczny błąd". - Trzeba szukać pomysłu na koordynację i budowanie wspólnoty, a nie podział - podkreślił.
- Rozumiem decyzję trzech posłów, którzy nie są w Platformie, ale Stefana Niesiołowskiego nie. Po ludzku mi żal, że nie będzie z nami - mówił przewodniczący PO.

Borys Budka pytany o konsekwencje powstania nowego koła dla PO powiedział, że Niesiołowski "jest już u schyłku kariery politycznej, a jego odejście nic nie zmieni na scenie". - Nikt nie będzie płakał w Platformie za Stefanem Niesiołowskim, choć bardzo szanuję jego działalność, szczególnie w najtrudniejszych latach, gdy był wyjątkowym opozycjonistą - podkreślił.

Według niego były wicemarszałek Sejmu "w wielu wypowiedziach kwestionował drogę obraną przez PO".
- Lepiej i dla niego, i dla nas, że podjął formalną decyzję, bo wszystkim będzie lżej - zaznaczył Budka.

Podobnego zdania jest była liderka PO Ewa Kopacz, która pytana, czy PO jest zagrożona powstaniem nowego koła odpowiedziała: "To nie pierwsze koło, które się tworzy w polskim parlamencie. Ja tu jestem 15 lat i parę kół już widziałam".


i H.j mu na drogę ! z serdecznym pozdrowieniem !
~x-x
Zgadzam się z opinią 196
Nie zgadzam się z opinią28

Uciekają jak szczury Już rok temu wiedzieli że to koniec kompromitacji.
PO Nowa partia te same zakłamane geby JUŻ TO PRZERABIALIŚMY Potrzebni są młodzi inteligentni z głową nie z otwartym portfelem
~lacoste
Zgadzam się z opinią 176
Nie zgadzam się z opinią18

Grzesiu a czy ty jeszcze cokolwiek rozumiesz ? wątpliwe!
~bolek
Zgadzam się z opinią 161
Nie zgadzam się z opinią15



http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


21 wrz 2016, 21:44
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kto głosował na PO
Niesiołowski – ostatni z wielkich chamów,
żegna się z PO i siada z Misiem na katafalku


Obrazek

Oczyma i uszami wyobraźni inkasuję wszystkie potencjalne ciosy, będące reakcją na beztroski tytuł. Jak to ostatni z chamów żegna się z PO, czy mnie przypadkiem coś na głowę nie spadło? Cała formacja ma takie zasoby, że ostatni cham musiałby wyjść i zgasić światło w imieniu partii. Zgoda, zgoda, ale piszę wyraźnie, że chodzi o ostatniego wielkiego chama, nie takiego zwykłego zagończyka, jak Kierwiński, czy ten drugi „Buża”.

Sam szczyt chamstwa w PO się posypał, a siedziały na nim takie chamy, że przywołanie nazwiska byłoby ujmą i dla mnie i dla Czytelników. Niestety wszyscy wiedzą o kogo chodzi, jeden został anonimowym producentem tanich win, drugi reżyserem RAŚ, kilku innych błąka się gdzieś po opłotkach mediów i Internetu. Niesiołowski z tej ligi odchodzi jako ostatni i tak prawdę powiedziawszy wcale nie jest jasne, czy to dobrze, czy też źle.

W pierwszym odruchu chciałem napisać o kolejnym definitywnym końcu PO, ale jak się dobrze zastanowić, to efekt tej rejterady nie musi być tak oczywisty. Wszyscy przecież pamiętamy dyżurne zawołanie, jak najwięcej Niesioła w mediach. O taką frekwencję prosili przeciwnicy, nie zwolennicy PO i nie ma w tym nic dziwnego. Każdy występ Niesiołowskiego, który był flagowym przedstawicielem „partii miłości”, sytuował PO na marginesie poparcia społecznego. Wściekły Stefan pełnił rolę typowego wodzireja dla najbardziej skrajnej części wyborców. Gdyby cały przekaz partyjny opierał się wyłącznie na wywodach Niesiołowskiego, mielibyśmy powtórkę z kariery bimbrownika i później KOD. Mocny start, ale z czasem jeszcze ostrzejszy zjazd, aż po zapomnienie.

PO trzymało się tak długo na topie, ponieważ Niesiołowski był częścią, nie całością, projektu. Jego zadanie polegało na prowokowaniu przeciwnika, a później bardziej normalni i stonowani pokazywali emocjonalne reakcje i wykrzywioną twarz Jarosława Kaczyńskiego. Niesiołowski wchodził w skład wielu trybików potężnej machiny. Z czasem kolejne tryby zaczęły wypadać i obecnie PO stała się maszyną prostą. Paradoksalnie wyjście Niesiołowskiego miałoby większe znaczenie w czasach hegemonii Platformy, niż w trakcie jej upadku.

Duża partia zawsze walczy o władzę, co oznacza, że liczy się każde 5% i synchronizacja propagandowego mechanizmu jest niezmiernie ważna. Partia upadająca walczy o przetrwanie, co oznacza, że liczy się każdy 1%. Niesiołowski ze swoim „przekazem”, zwłaszcza po przejściu PO do opozycji, nie wnosił grama dodatkowego poparcia. Betonowy elektorat partii złodziejki pozostanie na swoich miejscach bez wzglądu na to, kto odejdzie, a kto przyjdzie. Z kolei elektoratem „antykaczystowskim” wszystkie partie opozycyjne muszą się dzielić i jest to najbardziej chimeryczna grupa. Oni potrafią poprzeć chłopa przebranego za babę, „liberała” JKM albo neobolszewika Zandberga i wszystko w ciągu jednej kadencji. Z powyższego wynika dość jasno, że Niesiołowski może być „antykaczystowskim” zapiewajło wszędzie i nigdzie, natomiast w PO jego rola się wyczerpała. Media przez jakiś czas wyeksponują Niesioła, ale te żenujące występy już nie obciążą Platformy.

Wypada więc przyjąć, że odejście Niesiołowskiego, co najmniej nie zaszkodzi PO, a jeśli tak, to może też pomóc. Najbardziej istotne jest jednak coś innego, otóż nie ulega wątpliwości, że takie ruchy w żadnym wypadku nie służą odbudowaniu potęgi PO. Przeciwnie, odcinanie elementów, które są balastem dla partii przesądza, że gra toczy się wyłącznie o przetrwanie. Im więcej zwolnionego miejsca na tratwie, tym większa szansa, że nie pójdzie na dno, ale to ta lepsza strona medalu. Gorsza niesie za sobą niebezpieczny precedens, każde odejście wielkiej gwiazdy partyjnej pokazuje, że wszystko jest możliwe.

Niesiołowski nie odszedłby z Platformy, gdyby widział cień szansy na pozytywną zmianę. Mógł przecież się wycofać i przeczekać rządy Schetyny albo strategicznie nie atakować nowych władz PO. Wcześniej już przełykał takie gorzkie pigułki, wszak doszło do chwilowego porozumienia między nim i Schetyną. Ostatecznie porzucił wszelkie nadzieje i z deszczu trafił pod rynnę, a ściślej na polityczny katafalk w zakładzie pogrzebowym Misiek Leonardo.

Oznacza to jedno. W środku Platformy panuje tak duży bajzel, że doświadczone cwaniaki zabierają manatki. Ostatni z wielkich chamów PO na pewno pogrzebał swoją karierę, partii złodziejce walczącej o życie, ten akt desperacji nie zaszkodzi i oby nie pomógł.


MatkaKurka
http://kontrowersje.net/niesio_owski_os ... _katafalku

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 22 wrz 2016, 19:03 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



22 wrz 2016, 19:02
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kto głosował na PO
Kim pan jest panie Borusewicz?

Obrazek
Fot.: Andrzej Ficek
      
Po dzisiejszych ekscesach w Senacie przypominamy nasz artykuł o Bogdanie Borusewiczu z przed roku. Jakże na czasie!

9 października nasza redakcja opublikowała wywiad z Piotrem Walentynowiczem, wnukiem legendarnej działaczki Solidarności. Jedno z pytań było związane z listem jaki Anna Walentynowicz skierowała przed laty do Bogdana Borusewicza a dotyczyło różnych wątpliwości z okresu działalności opozycyjnej. Do dzisiaj obecny marszałek Senatu nie udzielił odpowiedzi na te bulwersujące pytania. Dlaczego?

Publikujemy poniżej fragment wywiadu z Piotrem Walentynowiczem oraz film z wywiadem na ten sam temat.

"AF: Anna Walentynowicz wysłała przed laty 10 pytań do Bogdana Borusewicza. Były one związane z różnymi wątpliwościami z okresu walki opozycyjnej. Nigdy nie doczekała się odpowiedzi. Jak Pan to ocenia?

Piotr Walentynowicz: Moja ocena jest bardzo prosta. Fakt, że Bogdan Borusewicz nie odpowiedział na pytania Babci, kiedy jeszcze żyła, działa tylko i wyłącznie na jego niekorzyść ponieważ stwarza możliwość snucia domysłów na temat jego osoby. Szczególnie teraz kiedy wraca sprawa trucicieli mojej Babci, a przecież to właśnie on, Borusewicz, Ją do Radomia wysłał. Ponadto historia się powtórzyła, gdyż tak jak w ‘86 roku Borusewicz proponował Babci pieniądze w zamian za zaprzestanie krytyki Lecha Wałęsy, tak i po katastrofie smoleńskiej człowiek (nie pamiętamy, ja i ojciec, teraz jego nazwiska) z jego otoczenia powołując się na jego osobę próbował wpłynąć na nas abyśmy powstrzymali się z krytyką Donalda Tuska i jego rządu. Wszystko to, jak i pozostałe pytania oraz fakt, że po groźbach Wałęsy Bogdan Borusewicz wycofał się z mówienia o sobie jako niekwestionowanym liderze strajku ‘80 roku, po artykule „Wprost” z 2013 roku, stawia pod wielkim znakiem zapytania jego osobę, powiązania i intencje"

Próbowaliśmy uzyskać od Bogdana Borusewicza komentarz do tego fragmentu wywiadu. Wysłaliśmy 18 października pytanie mailem na adres biura senatorskiego. Otrzymaliśmy potwierdzenie otrzymania wiadomości. Jednak do dnia dzisiejszego odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Drugi wysłany monit na adres mailowy nie uzyskał nawet potwierdzenia więc nie wiemy jakie jest stanowisko Borusewicza na ten temat.

15 października Piotr Walentynowicz na zwołanej w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej konferencji zadał publicznie podobne pytania. /Zobacz film/

Tak naprawdę nie wiemy dlaczego Bogdan Borusewicz milczy w tej sprawie.
Czy ma coś do ukrycia?
Czy uznał tylko ,że nie warto zawracać sobie głowy jakąś tam Anną Walentynowicz.
Ale to nie jest jakaś tam Anna. To jest Anna Solidarność!

Być może "milczenie jest złotem" jak twierdzili starożytni grecy, a być może milczenie jest odpowiedzią snującą różne domysły?

Obrazek
http://www.s-pl.pl/index.php?id=12264

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


07 paź 2016, 20:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1196 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77 ... 86  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: