Oczywiście, że masz rację
Na początek kilka liczb dotyczących skutków wprowadzenia SSP w naszym US:
Rok 2014 – postępowań wymiarowych ok. 40, w CZM zakończone z marszu ok. 85% spraw
Rok 2015 – postępowań wymiarowych ok. 40, w CZM zakończone z marszu ok. 90% spraw
Rok 2016 (1 półrocze) – postępowań wymiarowych 10 szt. (za cały rok będzie więc 20), w CZM zakończone z marszu ok. 75% spraw
Jak widać SSP odbił się negatywnie nie tylko na orzecznictwie - spadek o 50 %, (pracując na tym knocie wszczynamy postępowania tylko wtedy, gdy już naprawdę musimy), ale też miał wpływ na obszary z nim nie związane. (CZM minus 20%).
O SD nie piszę bo koleżanki i tak siedzą tydzień w tydzień po godzinach, więc nie ma jak danych porównać (PCC zresztą też już robi nadgodziny by jakoś podołać obsłudze tego „nowoczesnego narzędzia informatycznego”).
Gdy SSP obejmie VAT będzie jeszcze gorzej. Wyobraź sobie postępowanie gdzie trzeba się zwracać o pomoc prawną do kilku (kilkunastu) urzędów, kilka przesłuchań, a na koniec decyzja na np. 40 stron - Super Schrza*** Program zamuli się całkowicie.
SSP nadaje się do obsługi systemu podatkowego jak siekiera do rzeźbienia figurek szachowych.
Ale:
1) Jest 230 000 000 powodów (teraz już więcej) by wciskać system podatkowy do SSP i udawać, że pasuje.
2) MF już swoje zdanie przedstawił, w piśmie znak AP 11.042.4.2016 – „Centralizacja systemu podatkowego realizowana w ramach Programu e-Podatki mogła naruszyć interesy niektórych grup pracowniczych. Osobom tym może dziś zależeć na propagowaniu w środowisku złych opinii i wyolbrzymianiu problemów”. Wszystkie uwagi zostały potraktowane jak humorzaste pretensje jakichś masonów, czy kogoś takiego. Tak samo są traktowane uwagi kierowane do HD.
Wcześniej zapewne tak samo potraktowano uwagi do wzorów pism które były ponoć konsultowane w kilku urzędach.
3) SSP jest programem pisanym de facto na zamówienie (choć wg MF jest to program z półki – tak jak np. Excel:). W pisaniu programu na zamówienie biorą udział dwie strony. Zamawiający który wskazuje wykonawcy co chce uzyskać i wykonawca który stara się sprostać zamówieniu.
Gen-Tax jest chwalony, a inne jego mutacje są stosowane z powodzeniem na świecie. Możliwe więc, że SSP nie jest „Super Schrza*** Programem” jak go niektórzy nazywają na forum, lecz jedynie „Strasznie Skrzywdzonym Programem”.
Sygnity na pewno zabezpieczyła swoje interesy, a trudno by zerwać umowę bo: „Dostarczyliście technologię pozwalającą na skonstruowanie Porsche, ale nam starczyło umiejętności i kompetencji jedynie by zaprojektować coś na kształt Trabanta, więc zrywamy umowę, bo chcemy kupić licencję na coś równie nieskomplikowanego jak dorożka”
4) NIK nie siądzie za biurkiem i nie sprawdzi funkcjonalności SSP bo NIK nie pracował w US i nie wie jak ma działać taki program. NIK sprawdzi papiery – procedury, instrukcje itd., a te na pewno są „dostosowane” do potrzeb.
Jedyna szansa to właśnie wejście VAT (a potem CIT etc.) do SSP
Po pierwsze będzie nas więcej, a nie tylko kilka procent, ale też:
- Albo będą musieli tego knota poprawić, pogonić do roboty towarzystwo kompetencyjno-eksperckie by tfur był bardziej funkcjonalny. Choć na cuda nie liczę – dziś by założyć sprawę trzeba wpisać 6 informacji, lecz wymaga to 20 czynności, przy Vacie będzie to 12 - 14 czynności. (system inaczej nie podoła, miał obsługiwać pracę ponad 40 000 urzędników, a nie dał sobie rady na początku roku z 6 000 deklaracji, decyzje KP też są obsługiwane w nocy).
- Albo nie będzie żadnej poprawy i wtedy SSP padnie. Będzie trochę gadania o „niedostatecznym zaangażowaniu” urzędników, ale potem knot pójdzie w odstawkę.
Jest jeszcze możliwość, że MF natrafi na inny program, np. po wejściu KAS nagle się okaże, że program celników jest dostatecznie świetny (nie jest – oni też narzekają) by zastąpić SSP.
PS.
Na nasze uwagi dotyczące jakości wzorów pism odpowiadano, że „były one konsultowane w kilku urzędach”. Dziś wielu podejrzewa iż urzędy te zatrudniają jakichś „sprawnych umysłowo inaczej” lub (jedna wypowiedź), że wzory były chwalone z obawy o utratę pracy.
Na uwagi vatowców i pozostałych dotyczące programu będzie się odpowiadać, że „program został zweryfikowany przez urzędników od KP i podatków majątkowych którzy na nim pracowali i mogli zgłaszać uwagi”
Przygotujmy sobie lepiej wzory rozmówek z kolegami z vat, zaczynające się od „ależ nie, nie jestem idiotą, program wcale mi się nie podoba…”