To jak, wchodzi ten projekt? Bo tyle gadki... Jedni mówią, że po wyborach nie będą kontynuować projektu o KAS, a z drugiej strony w mediach pojawiają się informacje o zbliżającym się wejściu KAS. :unsure:

No właśnie - potwierdzam to samo u mnie. Strasznie związkowców bolą te dodatki - niektórzy z nich nawet próbowali zdawać ale bez powodzenia. A jeszcze w tamtym roku wychwalali zasób kadrowy - szczerze mówiąc, nie wiem po jaką cholerę go stworzono, skoro na stołki wchodzą ludzie spoza zasobu.
Jakaś paranoja.  :angry:
PS. tylko jakiś debil może mówić o podwyżkach od nowego roku w wysokości powyżej 9% wliczając w to tegoroczną obniżkę składki rentowej. Czyżby młoda gawiedź pracująca w MF-ie tak Zycie w głowie rozum przemaglowała? :blink: Poza tym myślę, że panowie "B" żyją w jakimś wirtualnym świecie i nie widzą co na Wiejskiej piszczy i próbują mamić ludzi jakimś "kasem".
PS jeszcze jeden - właśnie mam podobne odczucia, jak swego czasu nasz miły kompan Praktyk1945, gdy dostał szału i zaczął ostro jechać na forum, że nam oczy na wierzch powyłaziły. :angry2:

Ej! Ty z Konga! Praktyk jest też usc. I sobie nim d...y nie wycieraj. Chodziło tylko o to, że tych usc jest w rzeczywistości... wiesz ile. A na tym forum wyglądało wtedy, że w skarbowości pracują same usc. I o nic więcej! A szaleli wtedy tylko usc. Musiałem Was sprowadzić na ziemię. Zapamiętaj sobie, że takimi wypowiedziami prowokujesz konflikt (regulamin). Mnie jeszcze nikt otwarcie nic na ten temat nie wypomniał. Jest na to odpowiedź. Zrób też!

Może skończylibyście tak sobie wzajemnie "przywalać "? :stop: Dlaczego chcecie sobie wzajemnie udowodnić, że macie rację?

Drago! To plagiat z Twojej strony! Jak ktoś mnie wezwał do tablicy to musiałem odpowiedzieć! :czytaj:

Widzę, że jednak zdecydowana większość szanownych konwersarzy nie zrozumiała sensu moich wypowiedzi. Więc może przedstawię je tak - chodziło mi o to, żeby "nie nazywać szamba perfumerią..."!!! I nie przedstawiać 3,5% podwyżki jako 9,5 %. I to wsio...

Ps. Bo dlaczego w tym wskaźniku nie uwzględniono podwyżek otrzymanych przez budżetówkę w 1996, 1997, 1998, 1999, 2000, 2001, 2002, 2003? Ale wtedy wyszedłby piękny procencik! Może nawet ze 20%! I każdy kto żyw biegłby w amoku głosować w wyboarch AD 2007 r. na PIS!

Praktyk, z tego co czytałem to Mario napisał raczej coś miłego pod Twoim adresem, nie rozumiem czemu  się uniosłeś. Niestety grałem dziś w skrable i mi wywiało wszystkie słowa z myśli, skorzystałem z szablonu, jakby co odprowadzę tantiemy.

Fakt ale SUUUUPER! Już głosuję!

Już sobie to wyjaśniliśmy na PW. Okazało się, że jesteśmy podobnego zdania! Inicjatywa wyszła od Niego. I tak powinno być! Na PW, a nie na forum. :brawa: Te brawa to dla Niego. Od Praktyka.

Grywasz w scrabble DRAGO? Ja też!!! A możesz mi zdradzić nick pod jakim się "ukrywasz"?
Pozdrawiam.

Hehe, widzieliście ostatni sondaż, może znowu wygrają PiSiaki i KAS może jeszcze wejdzie?!

Jak wynika z poniższej notatki PAP rząd nie przewiduje zmian w budżecie w związku z podwyżkami. Wszystko ma być BEZKOSZTOWO. Oczywiście planowana reforma KAS również - żegnajcie podwyżki.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Projekt budżetu do końca tygodnia, rząd zajmie się nim w przyszłym tygodniu

PAP
03.09.2007 15:34


Projekt budżetu na 2008 r. będzie gotowy do końca tygodnia, a rząd zajmie się nim w przyszłym tygodniu - powiedział PAP w poniedziałek rzecznik Ministerstwa Finansów Jakub Lutyk.
Zgodnie z konstytucją, rząd musi do końca września przekazać projekt Sejmowi. Prawo zakłada też, że 20 dni przed przesłaniem projektu do Sejmu, czyli do 10 września, rząd musi przedstawić wstępny projekt budżetu do zaopiniowania Komisji Trójstronnej.

W ubiegłym roku rząd wstępnie zaakceptował projekt budżetu 5 września, by ostatecznie przyjąć projekt 27 września.


Wicepremier, minister finansów Zyta Gilowska zapowiedziała w ubiegłym tygodniu, że po środowej podwyżce stóp procentowych, rząd musi zweryfikować część założeń makroekonomicznych do budżetu. Podkreślała natomiast, że porozumienie z "Solidarnością", dotyczące m.in. wzrostu płacy minimalnej, nie rodzi nowych skutków budżetowych.
W czerwcu rząd przyjął założenia do projektu, zgodnie z którym dochody mają wynieść 241,6 mld zł, wydatki - 271,6 mld zł, przy deficycie 30 mld zł. Wzrost PKB w 2008 r. zaplanowano wówczas na 5,7 proc., a średnioroczna inflacja ma wynieść 2,3 proc.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Jeśli pensje będą dalej wzrastać w tym tempie, chyba w wersji bez pracowników. Model "Minister + myszka".

To urywek kazania biskupa na pielgrzymce celników i skarbowców:

"Polska potrzebuje poświęcenia w budowaniu dobra wspólnego, a nie zabiegania o własne interesy. Dość korzyści wypływających z egoizmu jednostek czy grup!".

Kochani skarbowcy: Dość myślenia tylko o sobie! Dość marzeń o podwyżkach! Dość korzyści wypływających z naszego egoizmu!