Zwrócił moją uwagę jeden problem nowa moda na zamieszczanie protokołów pokontrolnych w necie a w nich imion, nazwisk i stanowisk pracowników US i IS. Coś takiego to w dzisiejszych czasach publiczne napiętnowanie, przecież przy zmianie pracy nowi pracodawcy często szukają informacji o nowych pracownikach w internecie, szczególnie Ci poza resortowi. Ktoś ma pojęcie jak z tym zawalczyć?
19 cze 2016, 21:30
Re: Dane urzędników w protokołach pokontrolnych
Panikubeja
Zwrócił moją uwagę jeden problem nowa moda na zamieszczanie protokołów pokontrolnych w necie a w nich imion, nazwisk i stanowisk pracowników US i IS. Coś takiego to w dzisiejszych czasach publiczne napiętnowanie, przecież przy zmianie pracy nowi pracodawcy często szukają informacji o nowych pracownikach w internecie, szczególnie Ci poza resortowi. Ktoś ma pojęcie jak z tym zawalczyć?
Wg mnie wszyscy pracownicy, są funkcjonariuszami, a w takim przypadku te dane nie są chronione.
20 cze 2016, 05:58
Re: Dane urzędników w protokołach pokontrolnych
Panikubeja
Zwrócił moją uwagę jeden problem nowa moda na zamieszczanie protokołów pokontrolnych w necie a w nich imion, nazwisk i stanowisk pracowników US i IS. Coś takiego to w dzisiejszych czasach publiczne napiętnowanie, przecież przy zmianie pracy nowi pracodawcy często szukają informacji o nowych pracownikach w internecie, szczególnie Ci poza resortowi. Ktoś ma pojęcie jak z tym zawalczyć?
O jakich protokołach napisałaś? Gdzie w sieci są zamieszczane?
Poza tym, czy przy zmianie pracy przyszłego pracodawcy nie informuje się choćby w cv o swoim doświadczeniu zawodowym i miejscach pracy?
20 cze 2016, 07:39
Re: Dane urzędników w protokołach pokontrolnych
Jak nie ma głupot w protokole to nie ma czego się wstydzić
20 cze 2016, 09:43
Re: Dane urzędników w protokołach pokontrolnych
markk
Panikubeja
Zwrócił moją uwagę jeden problem nowa moda na zamieszczanie protokołów pokontrolnych w necie a w nich imion, nazwisk i stanowisk pracowników US i IS. Coś takiego to w dzisiejszych czasach publiczne napiętnowanie, przecież przy zmianie pracy nowi pracodawcy często szukają informacji o nowych pracownikach w internecie, szczególnie Ci poza resortowi. Ktoś ma pojęcie jak z tym zawalczyć?
Wg mnie wszyscy pracownicy, są funkcjonariuszami, a w takim przypadku te dane nie są chronione.
To jest służba cywilna , służba dla społeczeństwa a nie jakieś tajne służby, wszyscy są osobami poblicznymi więc nie rozumiem o co chodzi? Poza tym na drzwiach biur w urzędach również wiszą tabliczki z imionami, nazwiskami i stanowiskami służbowymi a pracownicy noszą identyfikatory. Nie ma mowy o tajności tych danych. Jakie protokoły w necie?
20 cze 2016, 16:30
Re: Dane urzędników w protokołach pokontrolnych
Z pewnością protokoły kontroli na BIP'ie.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
20 cze 2016, 21:42
Re: Dane urzędników w protokołach pokontrolnych
Nadir
Z pewnością protokoły kontroli na BIP'ie.
Pewnie tak, ale dobrze by było, żeby osoba, która zaczęła temat, napisała konkretnie o co chodzi, jakie protokoły (czego dotyczą), gdzie w necie są zamieszczane (BIP czy inne strony). Zwłaszcza, że chciałaby z tym "zawalczyć".
Na skarbowcach już tyle razy były zamieszczane pisma i wyroki dot. funkcjonariuszy publicznych i wszystkiego co się wiąże z funkcjonowaniem administracji podatkowej, że bez problemu można było się dowiedzieć wiele w tym zakresie, ale widocznie wciąż potrzebna jest edukacja, że np. dane funkcjonariuszy publicznych, protokoły kontroli w US prowadzonych przez IS i inne podmioty albo protokoły kontroli w IS dokonywanych przez MF i inne podmioty - muszą być opublikowane w BIP, bo tak wymaga ustawodawca.
21 cze 2016, 06:06
Re: Dane urzędników w protokołach pokontrolnych
Chodzi mi konkretnie o taką sytuację - w związku z zamieszaniem kadrowym w mojej instytucji zastępowałam kilka osób, robiąc sprawy po nich oraz swoje - wpłynęło to na termin rozpoznania środków zaskarżenia, ale robiłam co w mojej mocy. Po tym wszystkim poważnie zachorowałam, w czasie choroby przyszła kontrola z góry, w wystąpieniu pokontrolnym zostałam wraz z kolegami z wydziału wskazana imienne jako winna nieprawidłowości. Chciałam wspomnieć, że o kontroli nie wiedziałam, nie mogłam się ustosunkować do jej wyników, ani tym bardziej się w jakikolwiek sposób od niej odwołać. Natomiast mój pracodawca najwyraźniej nie chciał się odwołać. W wyniku tego wystąpienie pokontrolne wisi na apodatkowej i jest to rzecz która wyświetla się w google jako pierwsza przy wyszukiwaniu mojego imienia i nazwiska (niestety nie nazywam się Anna Kowalska). O sprawie dowiedziałam się przypadkiem po roku od przeprowadzenia kontroli, spać mi to nie daje, bo naprawdę ciężko pracowałam. W przeciwieństwie do innych wymienionych w wystąpieniu nie wiążę już swojej przyszłości zawodowej ze skarbowością. Niestety obawiam się, że żaden poza resortowy pracodawca nie przyjmie tego dobrze.
Tak wiem, że moje imię, nazwisko i stanowisko służbowe nie stanowią danych chronionych, ale moim zdaniem zaistniała sytuacja jest co najmniej niesprawiedliwa. Niestety na razie nie mam pomysłu jak można z tym zawalczyć. Zauważyłam, jednak że niektóre jednostki publikują protokoły w których wymienione są jedynie nazwiska kadry kierowniczej.
Ostatnio edytowano 22 cze 2016, 19:22 przez Panikubeja, łącznie edytowano 3 razy
22 cze 2016, 18:56
Re: Dane urzędników w protokołach pokontrolnych
Każdą taką sprawę należy traktować indywidualnie, ale z tego co napisałaś to wg mnie Twoje dane i pozostałych "winnych" osób powinny zostać zanonimizowane.
23 cze 2016, 07:37
Re: Dane urzędników w protokołach pokontrolnych
W zasadzie należało zadać pierwsze pytanie: w jakiej roli występujesz w tym protokole? Byłem święcie przekonany, że byłaś w zespole kontrolującym. Skoro jesteś wymieniona jako osoba nie kontrolująca, ale kontrolowana (nie pełniąca kierowniczej funkcji), to mam wątpliwości. Ze swojej praktyki pamiętam, że na BIPie były pozostawiane dane osób kontrolujących i kierownika jednostki, natomiast dane innych osób były zanonimizowane. Poszukaj protokołów kontroli na stronach BIP różnych instytucji.
Postanowiłem sam sprawdzić jak to jest w praktyce i w pierwszych z brzegu przypadkach spotkałem się z dwoma zupełnie odmiennymi sytuacjami: - w pierwszej z nich zanonimizowano dane pracowników, a także kierowników, a nawet dane kontrolujących, - w innych przypadkach są udostępnione pełne dane nie tylko kierowników, ale i pracowników. I oczywiście osób kontrolujących Rodzą się dwa pytania: 1) czy w pierwszym przypadku zastosowano daleko idącą ostrożność, ale ustawy nie naruszono, bo nie ma konieczności podawania do publicznej wiadomości tych informacji? 2) czy w drugim przypadku naruszono ustawę publikując treści chronione?
Publikowany protokół, w którym dokonano anonimizacji winien zawierać klauzulę: W dokumentach z kontroli treści chronione zostały zanonimizowane. Wyłączenia dokonano na podstawie: art. 5 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (tekst jednolity Dz. U.z 2015r., poz. 2058), art. 293 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (tekst jednolity Dz. U. z 2015r., poz. 613 z późn. zm.), art. 36 ust. 1 w związku z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jednolity Dz. U. z 2015r., poz. 2135 z póź. zm.).
Czy dane pracownika kontrolowanego są treściami chronionymi? Trzeba by poszukać w powyższych ustawach. W mojej ocenie nie powinny być publikowane w pełnym brzmieniu, a jedynie inicjały. Jeżeli ustawa stanowi inaczej, to... należałoby zmienić ustawę
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
23 cze 2016, 16:29
Re: Dane urzędników w protokołach pokontrolnych
Nadirze, jeśli dana osoba kontrolowana była funkcjonariuszem publicznym to nie ma podstawy do wyłączenia z jawności jej imienia i nazwiska (wyjątkiem funkcjonariusze służb specjalnych, których wszelkie dane co do zasady są niejawne). Słusznie już ktoś wcześniej wskazał, że nasze imiona i nazwiska widnieją w przestrzeni publicznej (tabliczki przy drzwiach).
Myślę, że z uwagi na upływ czasu od daty publikacji w BIP tego protokołu (np. po 2-3 latach), można pokusić się o zwrócenie się do redakcji BIP o zasłonięcie tych danych (jednak nadal one będą dostępne na wniosek). Można także spróbować zwrócić się o ich zasłonięcie, wyjaśniając zgodnie z prawdą, dlaczego dana osoba nie chce, by jej nazwisko było udostępnione. Wszystko zależy od tego, jak podejdą do sprawy ci ludzie, którzy o tym decydują.
24 cze 2016, 08:04
Re: Dane urzędników w protokołach pokontrolnych
Masz bezdyskusyjną rację; gdyby Panikubeja chciała z tym "zawalczyć", to by nie wygrała. Tylko, że w tym konkretnym przypadku sprawa jest drażliwa: tu nie chodzi o sam fakt ujawnienia danych osobowych, bo te i tak są jawne, a w razie potrzeby dostępne dla każdego, kto miałby w tym interes, tylko fakt postawienia pracownika publicznie w niekorzystnym świetle: uznania go winnym zaniechań czy zaniedbań. Gdyby Panikubeja dowiedziała się o tym fakcie wcześniej (albo już nawet w trakcie kontroli mając wiedzę o niekorzystnych ustaleniach kontroli i świadomość, że dane osobowe będą opublikowane) to mogłaby zwrócić się z prośbą do organu kontrolującego o anonimizację swoich danych osobowych. Nadal na to nie jest za późno, bo ja rozumiem sytuację: nowy pracodawca dowiaduje się z CV, że pracowała w urzędzie skarbowym w X, wchodzi sobie na BIP urzędu skarbowego w X i dowiaduje się, że pani XY jest winna zaniedbań, choć jak z wyjaśnień wynika, nie miała na nie wpływu. Należy też zauważyć, że tak jak napisałem wcześniej: różne instytucje podchodzą do tej sprawy całkowicie odmiennie - jedne publikują pełne dane osobowe, inne anonimizują wszystkie dane. Dodam jeszcze tylko, że wpisując imię i nazwisko w wyszukiwarkę internetową google nie wyszukają danych z protokołu zamieszczonego na BIP. Aby znaleźć osobę trzeba mieć wiedzę o miejscu jej pracy i odszukać protokół kontroli.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
24 cze 2016, 17:21
Re: Dane urzędników w protokołach pokontrolnych
Nadir
Dodam jeszcze tylko, że wpisując imię i nazwisko w wyszukiwarkę internetową google nie wyszukają danych z protokołu zamieszczonego na BIP. Aby znaleźć osobę trzeba mieć wiedzę o miejscu jej pracy i odszukać protokół kontroli.
niestety w moim przypadku wystąpienie pokontrolne jest zamieszczone na apodatkowej i google je wyszukuje po moim nazwisku. Gdyby chodziło tylko o to, że o to że to wystąpienie wisi sobie na BIPie nie przejmowałabym się aż tak bo nie każdemu by chciało się na niego wchodzić i szukać, ale nazwisko do googla wpisuje prawie każdy potencjalny pracodawca.
Rozmawiałam ta ten temat z przełożonym, Szefostwo uważa, że wydziwiam bo przecież każdy wie jak było, nikt nie ma do mnie pretensji, nie zostałam ukarana, inni są w analogicznej sytuacji więc nie ma problemu... no ale ja się czuję tą sytuacją tak po ludzku skrzywdzona bo nawet w prawie karnym mogę się bronić, jest instytucja zatarcia skazania, a tu protokół wrzucony do netu zostaje w nim na zawsze.
Swoją drogą zastanawiam się jak ta sytuacja się ma do art. 26 ust 1. ustawy o ochronie danych osobowych zgodnie z którym "Administrator danych przetwarzający dane powinien dołożyć szczególnej staranności w celu ochrony interesów osób, których dane dotyczą"
Edytowane: przykładowo kara nagany na która trzeba sobie zapracować zostaje usunięta z akt po roku nienagannej pracy, a tu robiłam co mogłam, nie zostałam ukarana a przez udostępnienie moich danych wymierzono mi jeszcze bardziej dotkliwą karę która może ciągnąć się za mną latami, to nie jest sprawiedliwe.
Ostatnio edytowano 24 cze 2016, 22:05 przez Panikubeja, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników