pożyjemy, zobaczymy i sprawdzimy

IZBA SKARBOWA SZCZECIN
ZZ się dogadały z DIS no i co ? I przygotowują wszystko ... a kiedy przygotują ? Może znowu z pół roku minie
Dobrze ,że wczoraj chociaż piłkarze nie zawiedli

Doktor Ewa jest wrażliwa na krzywdę ludzką, więc również w tym przypadku na pewno by zareagowała.
Tylko, że ona teraz już nie lekarka a POlityczka. Ale jej córcia teraz leczy ludzi. Zdała egzaminy.  I ma na to papier.  



Dziękuję, postoję.  Na kominie

Szczecin: ref., st. ref., insp. 1,5. Od st. insp. w górę według działu i stanowiska, np. st. insp. w WD (cokolwiek to jest) 1,52, a w KP 1,59. Vice, nusy i znusy coś koło 200. 86 ze 183 kierów też po 200. Pozostali 0 zł. Płacić za czerwiec mają z podwyżkami, wyrównania jak się wyrobią - może nawet przed pensją. Dodatkowo osoby z ponad 20-letnim stażem po 14,75.

Np. st. kom. w WD 1,54, w KP 1,66.

Niestety przecieki się potwierdziły.
Żadnej różnicy między referentem, a inspektorem? W KP referent ma zarabiać 1,5 a starszy komisarz 1,66? Przecież to jest około 200 złotych na rękę różnicy, a żeby dojść od referenta do starszego komisarza trzeba conajmniej kilkunastu lat dobrej pracy.
Poza tym skąd taki pomysł, żeby osoby z ponad 20 letnim stażem dostały obowiązkową podwyżkę?To niezależnie od mnożnika, działu i stanowiska?
Mi akurat brakuje kilkunastu miesięcy ale znam kilka takich osób co pracują ponad 20 lat, mają wypasione mnożniki, a do roboty nie bardzo się garną albo nie bardzo się nadają.
A wie ktoś jakie mnożniki przyjęto dla kierownictwa skoro połowa dostanie po 200zł? Też w zależności od działu którym kierują?
Morale wśród ludzi jest niskie, a obecne "podwyżki" tylko je pogorszą. Najgorsze że w każdej izbie przyjęto inne zasady podwyżek i np we Wrocławiu i Poznaniu moi znajomi na takich samych stanowiskach, w tych samych działach i z podobnym mnożnikiem dostaną teraz po 300 zł, a mi skapnie 36 zł brutto. Po tylu latach czekania. Dramat.

To nie były podwyżki; to były świadczenia socjalne.

- Może Twoje wynagrodzenie było już przez kilka lat tak wysokie, że Ci Twoi znajomi dopiero dostając 300 zł dorównali do Twojego.
- Masz rację, że po ostatnich ruchach płacowych morale się znacznie pogorszyło. Ja np. miałem taki wskaźnik , że mam zero podwyżki i od 8 lat dokładają mi więcej obowiązków a płaca zasadnicza ta sama a i premia, premii nierówna. Przy tej samej płacy zasadniczej roczne zeznanie raz maleje a raz wzrasta w skali roku o 3.000 - to są te różnice w kwartalnych premiach.
- Od 1 maja 2015 r. dział zmniejszono o 1/3 ; doszły mi obowiązki 1 osoby - czyli w porównaniu sprzed 8 lat pracuję za dwóch a dochód bez zmian :(  ; liczyłem na podwyżkę i się zawiodłem.

Wystarczy rok i aplikacja odrazu na starszego komisarza:)

chyba już wszyscy dostali podwyżki z wyrównaniem skoro w maju dziennie 20/30 wpisów teraz nagle nikt już się nie interesuje podwyżkami a w warszawie jak zwykle cisza

pewnie tak... a z umową na czas określony oprócz Poznania gdzieś dostali?

w Katowicach też cisza,
wiadomo tylko, że związki się dogadały,
ale co i kiedy i ile dostaniemy  - to nadal wielka tajemnica

Jak to tajemnica, na intranecie było info, że wypłata czerwcowa ma być z podwyżką, a wyrównanie lipiec/sierpień.

Obiecanki, cacanki a... stało się jak zawsze. Powinna funkcjonować inna nazwa, nie "podwyżki" tylko "jałmużna"

Okazuje się, że nieco ponad 3000 zł brutto to dla starszego komisarza wysokie wynagrodzenie ale "na zachętę" dorzucą kilkadzieścia złotych, żeby nieznacznie przekroczyć 3100.
A ci moi znajomi z innych urzędów z innych rejonów Polski, mają więcej szczęścia bo u nich starszy komisarz jest wart "aż" 3200-3300 zł.
Przykro, że nic nie dostaniesz.
Te 8 lat temu przeciętne wynagrodzenie w Polsce wynosiło około 3300 zł brutto. Teraz wynosi około 4000 brutto.
Policzmy więc, kwota bazowa w 2008 r. to było 1837,10 czyli 3300/1837,10 = 1,796
W 2016 r. kwota bazowa to 1873,84 czyli 4000/1873,84 = 2,135

Wychodzi więc na to, że w 2008 r. ktoś z mnożnikiem 1,796 (realny mnożnik dla np. jakiegoś starszego komisarza) zarabiał średnią krajową. Obecnie trzeba mieć mnożnik 2,135 a to już pułap dla stanowisk kierowniczych.
Wniosek?
W administracji podatkowej opłaca się być tylko na kierowniczym stołku, a jeśli nie to w egzekucji (prowizja) i ewentualnie w kontroli podatkowej (dodatki kontrolerskie). Cała reszta to szajs, który może liczyć na wynagrodzenie znacznie poniżej średniej krajowej.
Teraz po "podwyżkach" spłaszczono mnożniki i jakiś młokos bez doświadczenia weźmie 2800 brutto, a człowiek z wieloletnim doświadczeniem i pięć stanowisk służbowych wyżej 3100 brutto...