Czyżbyś przeczuwał, że ośrodek w Białobrzegach może stać się miejscem internowania niepokornych...?

Trochę się tego zebrało więc odpowiem Millanowi zbiorowo. Tylko na początek jedna mała uwaga.
Jak sam zauważyłeś, interlokutor znaczy to samo co rozmówca. W naszym przypadku wyrażenie to zostało zastosowane raczej na wyrost. By toczyła się rozmowa muszą tego chcieć obie strony. Jak na razie to Ty stawiasz pytania a ja na nie odpowiadam (ewentualnie wnoszę o ich doprecyzowanie). Stawiasz następne (kompletnie ignorując moje) a ja znowu na nie odpowiadam. Gdy podważam Twoje tezy, przechodzisz do następnych bez choćby cienia polemiki lub przyznania mi racji. To nie jest rozmowa.

Nie piszę po łacinie. Ostatnie zajęcia z tym trudnym językiem miałem w szkole średniej (prawie trzydzieści lat temu). Staram się wypowiadać w poprawnej polszczyźnie, choć wiem, że też robię błędy, że czasem wyrażę się bardzo dosadnie w sposób daleki od literackich wzorów. Ale właśnie stosunek do ojczystego języka jest dla mnie zaczynkiem do patriotyzmu. Nie popieranie takich czy innych partii politycznych, nie puste gadanie na ten temat ale właśnie stosunek do języka.
Słowo interlokutor - będące początkiem sporu - jest słowem polskim, choć rzeczywiście wywodzi się z jęz. łacińskiego (według niektórych źródeł z jęz. francuskiego). Tyle że nie przyjęło się w codziennej mowie, nie wszyscy je znają - zwłaszcza w czasach teraźniejszych - a część osób oburza gdy się je wypowiada. Trudno. Nie mój problem.



1. Oczywiście, że nie tylko Ty popełniasz błędy. Ale Ty wyjechałeś z patriotyzmem, zarzucając jego brak przeciwnikom PiS-u (czyli pośrednio mnie). A dla mnie patriotyzm znaczy co innego (patrz wyżej). A skoro znowu weszliśmy w obszar lingwistyki, to mam do Ciebie wielką prośbę. Znajdź mi w jakimkolwiek słowniku poprawnej polszczyzny, użyte przez Ciebie słowo (wyrażenie) OK.
2. Masz rację. Mógłbym napisać na tym topicu wiele rzeczy dotyczących pustych sloganów aktualnej władzy, braku działań w gospodarce, służbie zdrowia, budownictwie czy wręcz przeciwnie o przesadzonych działaniach w szeroko rozumianej sferze związanej z posiadanym aparatem ucisku (trochę na ten temat pisałem w innych tematach - zapraszam zwłaszcza do "Taniego Państwa").
Ale Twoje posty świetnie (i w dodatku znacznie szybciej ode mnie) punktuje Zoltar. Ja bym tylko powtarzał przytaczane przez niego argumenty (co zresztą podniosłem w jednej z wcześniejszych wypowiedzi). Jeszcze byś mi zarzucił, że zostałem jego akolitą.





3. Przez Twoje posty rzeczywiście przebijają małe złośliwości. Jak już wspomniałem wyżej, staram się wysławiać poprawną polszczyzną, wykorzystując cały znany mi zasób słów (w tym maksym, powiedzeń czy zapożyczeń), także pochodzenia obcego ale zakorzenionych w języku polskim.
Jeżeli uważasz to za szpanowanie to trudno. Ja tego tak nie odbieram.
Gdy pisałem ta słowa przypomniała mi się reklama, w której wystąpili panowie Basiński i Borusiński.
Całej już dokładnie nie pamiętam ale postaram się oddać sedno sprawy.
Sprzedawca tłumaczy klientowi zasady promocji.
"- ... (coś tam) ... jest metaforą (trudne słowo)... i alegorią (jeszcze trudniejsze słowo)... ( czegoś tam )...
Co mi pan tu napisał?
- Kopytko."
Jeżeli wiem co oznaczają powyższe sformułowania i w jakich sytuacjach ich użyć, to dlaczego tego nie zrobić? Bo może ich nie zrozumieć mój adwersarz? Trzeba dbać o język bo niedługo pozostaną nam same zapożyczenia. A nawet w takiej sytuacji wolę zapożyczyć z łaciny niż z języka jakim posługuje się pokolenie dzisiejszych nastolatków. Język polski językiem neologizmów?
Kopytko. Zrozumiałeś mnie kolego?
4. Nie interesowały mnie wyborcze hasła HGW. Średnio interesuje mnie (wybacz Zoltar) jak wyglądają aktualnie ulice w Warszawie. Bardzo rzadko odwiedzam stolicę - może się to zmieni jak ktoś (bo przecież nie aktualny rząd) podejmie się trudu wybudowania 130 km autostrady pomiędzy Łodzią a Warszawą, ewentalnie spowoduje, że podróż pociągiem nie będzie trwała trzy godziny w jedną stronę.
W Łodzi (gdzie prezydentem miasta jest popierany przez PiS J. Kropiwnicki) dzieje się dokładnie to samo.
Główny ciąg komunikacyjny wiodący z północy na południe przez centrum miasta - rozkopany (trwa budowa trasy tramwaju regionalnego), wiele ulic w Śródmieściu całkowicie lub częściowo zamkniętych, poślizgi w oddawaniu do użytku wyremontowanych odcinków. Żeby dotrzeć do pracy na ósmą teraz muszę wychodzić dziesięć po siódmej, od poniedziałku prawdopodobnie o siódmej. Ale nie narzekam, choć też mógłbym wieszać na PiS-ie ostanie psy (właściwie to szkoda psów). Jak skończą, będzie się lepiej jeździć, oszczędzę zawieszenie, amortyzatory, koła itp... Spróbuj spojrzeć na to, co się dzieje w Twoim mieście przez inny pryzmat.

I jeszcze jedno. Podobnie jak Zoltar nie jestem bezkrytycznym entuzjastą (chyba nawet wcale nie jestem entuzjastą) PO. I niekoniecznie będę na nich głosować...
Pozdrawiam.

<a href="http://joemonster.org/art/7811/Systematyka-Sejmu-IV-RP" target="_blank">http://joemonster.org/art/7811/Systematyka-Sejmu-IV-RP</a>

Wahającym się polecam post:
<a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/index.php?s=&showtopic=458&view=findpost&p=14637" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/ind...indpost&p=14637</a>
:czytaj:

Praktyk - wiem czym jest PO.
Ale wybierając "mniejsze zło", pamiętasz kto niedawno uczynił z "opcji zero" swoje sztandarowe hasło? Podczas gdy nawet niespecjalnie kochająca nas Gazeta Prawna alarmuje, że problemem są zbyt niskie pensje i niedługo trzeba będzie polować w USach na jakiegokolwiek urzędnika.
To ministrowie biorą taaaaką kasę i nie wiedzieli jaki jest największy problem w urzędach?

Zresztą jak wspomniałem w najbliższych wyborach będę starał się wyłuskać na listach osoby, które starają się być porządnymi ludźmi - ostatnio na listach senat/sejm bodaj 3 głosy, każdy na człowieka z innej partii. 2/3 weszło, trzeciemu trochę zabrakło.

A jak ocenisz byłego prokuratora krajowego i ministra MSWiA, czy jego nie obowiązuje przysięga, może kłamać bezkarnie?
Sądzisz, że ABW zabrało go na przesłuchanie w prokuraturze bez poważnych dowodów?
Jak zapatrujesz się na nagłe odzyskanie pamięci przez Kaczmarka.
Czy fakt, że podczas pełnienia funkcji ministra wiedział o rzeczach, o których teraz opowiada (zakładając, że to prawda) i nie zgłosił tego, nie czyni z niego przestępcy?
Prawo powinno być równe dla wszystkich, a nie tylko dla maluczkich.

Właśnie tak sądzę. :excl:  

Pewnie, że to była sprawa polityczna.
Bo co to za poważne przestępstwo?  
Kilkakrotnie kłamał, a że przysięgał i był jednocześnie na stanowisku ministra MSWiA…
To szczegół, przecież to „poważny” człowiek i na dodatek kandydat na premiera LiS.  
Ciekawie wygląda teraz sprawa jego wywiadów i zeznań przed komisją.
Kłamał również czy mówił prawdę? B)))

Nadal tak twierdzisz po wczorajszej konferencji prasowej prokuratury relacjonowanej wieczorem na żywo na TVP 3???
Jeśli nie oglądałeś, to obejrzyj sobie:
<a href="http://www.onet.tv/28962,,,,,,7143,wideo.html" target="_blank">http://www.onet.tv/28962,,,,,,7143,wideo.html</a>
Miłych wrażeń.

:mur:
To prowokacja PIS, prokuratorów okręgowych z Warszawy i wszystkich krajowych należy wyrzucić z pracy. Mam nadzieję, że za SLD-PO takich głupich prokuratorów nie będzie!!! Niech żyje beton partyjny w POLSCE. :mur:

A gdzie Zoltar napisał, że Kaczmarek jest niewinny i chce na niego głosować jako swojego premiera?
Kominiarz, pamiętasz jak na podstawie kilku aresztowań Kaczyński oświadczył, że SLD to przestępcy?

Otóż szefowie msw, policji, cbś to były podnóżki Kaczyńskich, rządzący służbami siłowymi. I teraz K. mówi, że to byli groźni przestępcy działający w grupie zorganizowanej. Więc czy PIS to zorganizowana grupa przestępcza? Czy jeśli szefowie służb specjalnych absolutnie dyspozycyjni wobec PIS są zatrzymywani jako grupa groźnych przestępców, to co Cię dziwi w reakcji Zoltara?

Dodam tylko, że w Rzepie był bardzo dobry dziennikarz śledczy, który ruszył temat ew. kryminalnej przeszłości Netzla. Został oskarżony, że jest agentem i przez redakcję Rzepy złożony na ołtarzu PIS.
Nieważne czy pisał prawdę czy nie. Miało to negatywny wpływ na odbiór PISu więc należało go zniszczyć wszelkimi dostępnymi metodami.

Odpowiem zbiorczo moim interlokutorom:

<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->NIE ROZŚMIESZAJCIE MNIE!!!<!--sizec--></span><!--/sizec--> :rotfl:


* * * * *

A teraz z innej beczki:
Według sondażu TNS OBOP dla "Dziennika":

PO może liczyć na 33 proc. poparcia,
PiS 26-proc.,
Lewica i Demokraci - 8 proc.,
PSL - 3 proc.,
Liga i Samoobrona - 4 proc.,

Ciekawie te dane wyglądają w zestawieniu z naszą forumową sondą!
Szczególnie to wysokie poparcie dla LiD w naszym środowisku zawodowym jest interesujące (chociaż oczywiście można mieć wątpliwości, czy zamiennik osób logujących się na Forum jest reprezentatywna dla przekonań wszystkich skarbowców).

Polecam więc Rzepę: <a href="http://www.rzeczpospolita.pl/index.rol" target="_blank">http://www.rzeczpospolita.pl/index.rol</a>
I artykuł Niepoprawne - Bronisław Wildstein "Komentatorom (uczciwym) biada"
<a href="http://blog.rp.pl/wildstein/2007/09/01/komentatorom-uczciwym-biada/" target="_blank">http://blog.rp.pl/wildstein/2007/09/01/kom...uczciwym-biada/</a>
fragment:
..... Ogół komentatorów znajduje się dziś w tej samej sytuacji co ja. Powinni więc wstrzymać się od jednoznacznych ocen, a zająć analizą politycznego tła i konsekwencji tych wypadków albo rozważeniem ich prawdopodobnych wyjaśnień. Rzecz w tym, że większość z nich robi dokładnie co innego. Nie mając po temu żadnych danych, oni już wiedzą. Wiedzą, że rewelacje Kaczmarka są prawdziwe i żyjemy w policyjnym państwie, wiedzą, że prokuratura działa pod naciskiem strasznych Kaczyńskich, a upiorny Ziobro śledzi wszystko i wszystkich. Zachowują się więc jak propagandziści (większościowej dziś) opozycji, łamiąc wszelkie możliwe standardy i normy nie tylko dziennikarskie. W efekcie dochodzi do tego, że jaskrawe bzdury, które wygaduje opozycja na temat stanu Polski, przechodzą bez echa, a każda ostrzejsza odpowiedź rządzących świadczyć ma na rzecz wyroku wydanego na nich przez wielką część mediów bez przeprowadzenia nawet procesu.
Dyskusja z uczestnikami antypisowskiej kampanii nienawiści musi niezależnie od woli uczciwego rozmówcy przekształcać się w obronę rządu.
Powodowany elementarną uczciwością obserwator sceny politycznej, słysząc szereg jednoznacznych ocen popartych wyłącznie słowami Kaczmarka, a wzmocnionych przez Leppera, Giertycha czy Olejniczaka - musi zacząć protestować....

<!--coloro:#CC0000--><span style="color:#CC0000"><!--/coloro-->I jeden z postów:
Jaszek wrzesień 1, 2007 07:58 <!--colorc--></span><!--/colorc-->
Niektórym rzeczywiście marzy się wojna domowa. Widzą te tłumy na ulicach, do których strzela policja i wojsko. Może także Kaczorów wywlekanych później za krawaty i osądzanych w trybie doraźnym. Ich poczucie sprawiedliwości zostałoby być może wtedy usatysfakcjonowane.
Nagminnie używa się takich sformułowań jak totalitaryzm, czy państwo policyjne, które tylko w przypadku przelewu krwi, znalazłyby uzasadnienie. Już po cichu i na razie “z pewną nieśmiałością” szuka się ofiar kaczyzmu. Na liście znalazła się pani Blida i “okrutnie zmaltretowane” pielęgniarki pod kancelarią, chirurg w kajdankach, a znajdzie się na liście i “chory” Łyżwiński i słabnący Netzel.
Nie chcę bronić Kaczyńskich, bo i dlaczego? Ale cała ta wydumana wojenka jest jak z kabaretu. Z prawdą mijał się Kaczmarek i jego poplecznicy, z prawdą mijają się ci, którzy widzą w Polsce wojnę domową. To tylko niektóre “elitki” się przepychają lub chcą przetrwać za wszelką cenę.
Właśnie krytyka jest najbardziej potrzebna. Nie dać się zwariować. Robić swoje, ale jak tu w tej Polsce robić swoje, jak niektórzy tak przyczepili się do tych Kaczorów, że zamykają oczy i krzyczą: Kaczmarek mówi prawdę o kaczyzmie. I jak tu dyskutować, skoro Kaczmarek łgał?
Kaczyzm jest pełen błędów, za mocno opiera się na lojalności, za mało na zdolności, za bardzo chce uszczęśliwiać urzędniczo. To są błędy kaczyzmu, ale w pojęciu przeciwnków Kaczorów mówienie o takich ich błędach może nie dać zwycięstwa w wyborach. Skąd takie mniemanie? Mnie bardzo interesuje, czy stan urzędniczy w naszym kraju, zacznie wreszcie dla tego kraju służyć, a nie będzie jak dotąd pasożytniczą naroślą. Przeciwko kaczyzmowi, który w tej kwestii nie poprawia państwa będę z radością i pewnie wszyscy ci, którzy mają coś do załatwienia w ZUS-ie i skarbówce, i setkach innych niezwykle nam potrzebnych urzędach, bez których jednak żylibyśmy sto razy lepiej.



NIE ROZŚMIESZAJ NAS!!!
SLD miało poparcie 45 !
I co z tego?

Panowie, a gdzie są dowody.
To co Panowie prokuratorzy wczoraj przedstawili to szopka noworoczna, bo nie będzie to żaden dowód w sądzie, a jedynie była to zagrywka pod publikę.

ONI byli podsłuchiwani, nawet inne karty sim (prywatne) nie stanowiły tu problemu.
Szkoda, że Ci sami prokuratorzy nie byli na swoich stołkach podczas śmierci gen. Papały, bo przeprowadziliby relacje on-line, z prezentacją multimdialną, zapisami z kamer, wydrukami z BTS-ów, a każde chrząknięcie, ufnięcie, interpretowaliby w odpowiedni dla siebie sposób.

Nadal nie widzę podstaw do zatrzymania tych osób, a utworzenie wątpliwego wg mnie wątku utrudniania prowadzenia postępowania jest tylko pretekstem do ICH tymczasowego aresztowania.

Mam nadzieję, że niedługo nie nastąpi wysyp z nagrań podsłuchowych wykonanych "profilaktycznie" (później CBA dorobi kwity i całą historię).

PS Dopuszczam także takie możliwość, że PiS specjalnie powołał na pewne stanowiska osoby, na które mieli już wcześniej kwity, lub łatwo mogli je 'Uprawdopodobnić", a medialnie później chcieli pokazać jak walczą z korupcją, układami we własnym gronie, aby być Prawymi i Sprawiedliwymi.