Chodzi o kokosy dla kierowników z IS K-ce, pracownicy dostaną 0,04-0,06 mnożnika, kierownicy będą mieć wyrównania i mają ograniczenie, nie mogą dostać podwyżki więcej niż 400 zł...

Kto sie cieszy ?! Miało byc wyrównanie dysproporcji do średniej w województwie a jak zwykle dla wszystkich po równo! Za mało dostałyby Krakusy a za dużo by poszło na prowincje wiec  starym dobrym  zwyczajem wszystkim po równo! I tym sposobem ci co mieli dużo mają jeszcze więcej a ci co mieli mało nadal mają mało!  

Prawda jest taka, że niezależnie jakby się te środki podzieliło to i tak zawsze się znajdzie jakaś grupa, która będzie poszkodowana i/lub niezadowolona. A tak przynajmniej większość pracowników podwyżki dostało.

A powinni dostać wszyscy, którzy w ostatnich latach nic nie dostawali a nie większość. Również gratuluję ZZ z warszawskiego ze się nie dali i doszli do rozsądnego kompromisu i jakoś u nich wszyscy dostali. Ja się załapałem w innej is szybko ale na całe 50 zł po ośmiu latach  

Dziewczynki grzeczne, niegrzeczne i... cwane



Grzeczne dziewczynki - skarbonki, potraktujcie to z uśmiechem.  

Wklejanie w tym miejscu takiego "dowcipasa" jest co najmniej niestosowne.
Odszedłeś z pracy to się ciesz.
My też pewnie będziemy do tego zmuszeni, zwłaszcza  z UKS, jak nam zabiorą połowę wynagrodzenia, ale nie dawaj nam "dobrych rad", bo sami wiemy, że tam dobrze, gdzie nas nie ma, i że urzędnicy powinni sami rozpocząć działalność na swój rachunek itd. czyli to wszystko, co jest na innych forach internetowych.
Ale to jest portal SKARBOWCY.PL.
Tutaj nie potrzeba nam docinków przedsiębiorców i innych co to powiadają, że jesteśmy utrzymywani "za moje podatki", których najczęściej nie płacą.

Brawo Kraków i Warszawa za porozumienie. Pieniędzy było niestety o wiele za mało żeby poza podniesieniem pensji do poziomu mnożnika 1,5 wyrównać dysproporcje płacowe pomiędzy resztą pracowników. Wszyscy zadowoleni nie są ale większość jest zadowolona bo niestety większość była    przez wiele wiele lat. W końcu troszkę normalności.

W IS Rzeszów szeregowi pracownicy z długim stażem dostali od 50-120 zł po ośmiu latach totalnej posuchy finansowej, młodzi do 800, kierownicy nawet do 700 zł brutto, wszyscy powinni być zadowoleni? Części raczej ostatnie chęci do pracy poszły się  

Ja też zazdroszczę porozumienia Krakowowi i Warszawie.

Za to ciekawi mnie sytuacja w Katowicach. Bo wszyscy plują tu jedynie na Katowice, o porozumieniu w mojej izbie nikt nie pisze a też warto słuchając opinii na korytarzach.

Mam kolegę, który pracuje w US średniej wielkości w jednym ze śląskich urzędów i on potwierdza, że pracownicy nie są zadowoleni z porozumienia. Podobno ludzie zaczynają się zastanawiać gdzie się podziały pieniądze, bo pracownicy z 2 gr dostaną po 50 zł, ponoć kadra kierownicza w tym urzędzie nie dostanie podwyżek w ogóle, bo wskaźniki w porozumieniu zostały ustalone na niskim poziomie i nikt się nie łapie. Więc te magiczne 500 zł o którym ciągle trąbi na portalu Bombel to jakaś bujda, bo nawet kierownicy nie wiedzą kto może to dostać A jeśli w innych US też mało kto się łapie, to co się stało z pieniędzmi? Czy to możliwe, że są Izby, które dostały więcej pieniędzy w przeliczeniu na 1 etat niż inne? No bo jak to możliwe, że w Krakowie i Warszawie zapewnili podwyżki wszystkim pracownikom a nawet wszystkim kierownikom i wystarczyło a w innych izbach zabrakło? Ja też jestem ciekaw jak ostatecznie pieniądze popłynęły w mojej izbie. Czy będzie jakieś rozliczenie po podwyżkach przez każdą izbę?

I jeszcze jedno - czy ktoś mógłby z Katowic powiedzieć o co chodzi z jednym z przedstawicieli ZZ, na którego ponoć całe związki są wkurzone, ale nikt nie chce powiedzieć o co chodzi? Kumpel też nie wie i nie ma się jak dowiedzieć, bo nikt nie chce puścić pary z ust ...

Nie pisałem, że wszyscy kierownicy dostaną ale jeżeli wprowadza się ograniczenie to znaczy, że ktoś musi dostać te 400 zł. Mnie podwyżki  mało interesują ale można teoretycznie  wrzucić wszystkich do jednego worka to byłoby 1 mln zł na miesiąc na całą izbę. Wychodzi po 200 zł na każdą głowę pracownika. A tak ustalono kupę kasy na wyrównanie do 1.5, stosunkowo dużo dla kilkuset kierowników.  Reszta ochłap.  Moim okiem założenia od początku były mało interesujące dla najbardziej doświadczonych pracowników. Ani zz ani izba nie widziały potrzeby walki o tą grupę. Skończyło się jak się skończyło. Chcę widzieć obecny zapał starszych pracowników. W imię czego? 0.04 po ośmiu latach? Ps. 500 to podwyżki dla dyrekcji.  Pisałem o tym chyba dużo wcześniej. Aha i jeszcze jedno o znikaniu pieniędzy. Czy ktoś zapytał, sprawdził co i jak się stało z pieniędzmi z ograniczeń prowizji w zeszłym roku, które przeznaczono na podwyżki w is Katowice? Grosze dano wszystkim więc dużo powinno zostać.  Moim skromnym zdaniem. A nie zostało. Chyba.

Przecież Ty pisałeś, że po podwyżkach 60 % kierowników dostanie kokosy. Jakim cudem, skoro w jednym średnim urzędzie nie dostanie nikt, to skąd się weźmie to 60 % ? A jak takich urzędów jest więcej, to kto skorzystał na podwyżkach oprócz 1 grupy skoro 3 grupa też chyba nie do końca  wygląda tak jak wszyscy tu sugerują.

Ponawiam pytanie: czy wszystkie izby dostały tyle samo pieniędzy na podwyżki w przeliczeniu na 1 etat? Bo nie rozumiem jak to jest, że w Warszawie wszyscy pracownicy dostaną po 217 zł a nawet kadra kierownicza od 50-150. Jak im wystarczyło pieniędzy, skoro gdzie indziej są pracownicy, którzy nie dostali nic. W Krakowie podobnie. Może warunki porozumień dlatego są takie korzystne, że pieniędzy mieli więcej? Bo ja już nie rozumiem jak to możliwe, że u nas jest taki kanał ...

może w krakowie i warszawie było mniej pracowników z mnożnikiem do 1,5 niż w katowicach i stąd mogła być kasa na podwyżki dla pozostałych grup

Ktoś coś wie kiedy wyrównania IS Warszawa?

Ale to nie dotyczy tylko Katowic. W Poznaniu to dopiero jest kanał.