Teraz jest 06 wrz 2025, 09:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 250 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 18  Następna strona
Odejścia ze skarbowości 
Autor Treść postu
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA05 cze 2009, 08:09

 POSTY        145
Post Re: Odejścia ze skarbowości
kwiat                    



tam są ofert pracy na umowę o pracę raczej, a nie na zlecenie.
ale i tak dzięki


Powiem szczerze, nie znajdziesz takich informacji.
Musisz się udać do swojej IS i zapytać. A najlepiej pytać bezpośrednio w US, jak im się spodobasz i będą mieć zgodę IS to Cię zatrudnią.


01 paź 2015, 13:54
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 wrz 2011, 17:29

 POSTY        52
Post Re: Odejścia ze skarbowości
NewLunatiq                    



lidzia                    



Ja po 27 latach pracy w skarbowości odeszłam z tego bagna końcem ubiegłego roku. Pomogła mi w tej decyzji moja NUS. A dodam, że odeszłam z kierowniczego stanowiska. Może byłam wyjątkiem, ale za nieustanny "opór", swoje zdanie oraz obronę podległych pracowników - byłam tak tępiona, że odbiło się to znacząco na moim zdrowiu. I mimo, że kochałam to co robiłam i do czego doszłam własną pracą (nie dzięki układom politycznym), podjęłam decyzję, że już dłużej nie pozwolę się poniżać i traktować jak szmata. Teraz jestem o wiele zdrowsza, lepiej sypiam i w ogóle dobrze się mam.
Pozdrawiam i życzę wszystkim dużo siły, przede wszystkim silnej psychiki, bo dzieje się coraz gorzej, coraz więcej zadań otrzymujecie do realizacji za te marne grosze i często nieludzkie traktowanie.

ktoś zapytał dlaczego? próbował zatrzymać? coś obiecał? czy po prostu było to na zasadzie: "to sobie idź..."


Przepraszam, że dopiero dziś odpowiem na zadane pytania, ale miałam do załatwienia parę spraw i przez dłuższy czas nie zaglądałam na forum.
Było to na zasadzie: "to sobie idź, wreszcie będziemy mogli bez przeszkód rozpier... ten urząd"
A moja satysfakcja z podjętej decyzji jest tym większa, że obecnie osoby, które mnie tępiły walczą między sobą o stołki w obliczu dziejących się zmian w budżetówce.  I szczerze, z całego serca życzę im, aby przeżyły tyle upokorzeń i nieprzespanych nocy, ile dostarczyły mi i moim (wówczas) pracownikom. Tak jak napisał KOMINIARZ - poza skarbówką też jest życie. I to o wiele lepsze. Mam się całkiem dobrze i nawet nie mam czasu, żeby wysłać CV do KOMINIARZA na stanowisko jego pomocnika.


25 paź 2015, 21:42
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2009, 18:01

 POSTY        129

 LOKALIZACJAŚląsk
Post Re: Odejścia ze skarbowości
Brawo!
Uderzające jest to, że władcy mają głęboko w du.ie, że resort traci wykształconych, wykwalifikowanych pracowników. Mam wrażenie, że komuś chodzi o rozwalenie skarbowości...
Powodzenia życzę.
Ja dojrzewam...


26 paź 2015, 19:15
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post Re: Odejścia ze skarbowości
Arnold71                    



Brawo!
Uderzające jest to, że władcy mają głęboko w du.ie, że resort traci wykształconych, wykwalifikowanych pracowników. Mam wrażenie, że komuś chodzi o rozwalenie skarbowości...
Powodzenia życzę.
Ja dojrzewam...

Też mam takie wrażenie  :zygi:
Mam nadzieję, że już wkrótce w tym topiku pojawi się sporo nazwisk tych właśnie "włatcuf", którym ktoś wreszcie powie "spadaj"  :brawa:

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


26 paź 2015, 20:18
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 wrz 2011, 17:29

 POSTY        52
Post Re: Odejścia ze skarbowości
Arnold71                    



Brawo!
Uderzające jest to, że władcy mają głęboko w du.ie, że resort traci wykształconych, wykwalifikowanych pracowników. Mam wrażenie, że komuś chodzi o rozwalenie skarbowości...
Powodzenia życzę.
Ja dojrzewam...


Tylko nie dojrzewaj za długo, bo szkoda zdrowia i życia. Ja podjęłam decyzję o co najmniej 6 lat za późno. Pozwoliłam się katować od 2009 roku, w którym to odważyłam się stanąć w szranki do konkursu na NUS z moją przełożoną pełniącą wówczas obowiązki NUS, notabene po Akademii Rolniczej żeby było śmieszniej. Ani mnie ani jej nie powiodło się wtedy, a ona od tego momentu zaczęła mi udowadniać, że jestem nikim.
Ale to już historia.
Tak, macie rację twierdząc, że "te" nieuki i nieroby chcą rozwalić a przynajmniej zniesławić tę branżę. Z "mojego" urzędu oprócz  mnie odeszło jeszcze kilka innych osób, wszystkie dobrze wykształcone, z bagażem doświadczeń i z tego co wiem, wszystkim dobrze się powodzi.
Trzymam kciuki za tych, którzy jeszcze pracują w tym burd..u.  
Powodzenia.


26 paź 2015, 22:10
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2009, 18:01

 POSTY        129

 LOKALIZACJAŚląsk
Post Re: Odejścia ze skarbowości
Mam nadzieję, że nowa władza coś zmieni i pozamiata i doceni. A jak nie to będę robił coś po drugiej stronie barykady.
Cieszę się, że coraz więcej osób nie tylko odważyło się na ten krok ale też dzieli się swoimi wrażeniami. łatwiej będzie podjąć decyzję.


27 paź 2015, 14:28
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 maja 2009, 06:56

 POSTY        63
Post Re: Odejścia ze skarbowości
też dziękuję za ten post, od dłuższego czasu zastanawiam się nad odejściem (również ze stanowiska kier.), mam dosyć traktowania nas jak niewolników, biurokracji, którą sami tworzymy i tych na "górze", którzy rozwalają system...
bardzo lubię moją pracę, pracę z ludźmi, ale...no właśnie! Ale! Nerwy, stres, zaniedbane zdrowie, czasem i rodzina... Coraz więcej osób zastanawia się nad zmianą i coraz więcej jej dokonuje.


28 paź 2015, 12:55
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Odejścia ze skarbowości
Arnold71                    



Uderzające jest to, że władcy mają głęboko w du.ie, że resort traci wykształconych, wykwalifikowanych pracowników. Mam wrażenie, że komuś chodzi o rozwalenie skarbowości...
Ja dojrzewam...

Ja dojrzewałem i dojrzałem. I nie żałuję. Nieprędko się poprawi w skarbowości.

A  to, że ''włatcy'' mają głęboko w du.ie nie tylko skarbowość ale i państwo, a dbają wyłącznie o siebie, to najjaskrawszym przykładem jest Tusk. Narobił burdeli i sp...ł do Brukseli. Nawet do rymu...
Już 8 lat temu, od początku rządów PO powstawały wierszyki o Tusku np. "Na kanapie siedzi leń...". Wszystko potwierdziło się! Taki pic i pijar odstawiali, tak media ogłupiały naród, robili z narodem co tylko chcieli  :sex: - miliony podpisów do kosza, afery pod dywan, zapewnienia zrobienia porządku (kibole, dopalacze, kolejki do lekarza, etc, etc) i ZERO efektu.   :zygi:

Aż wreszcie Naród powiedział im :za2:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 28 paź 2015, 22:36 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



28 paź 2015, 22:36
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 wrz 2011, 17:29

 POSTY        52
Post Re: Odejścia ze skarbowości
Do KWIAT
Musze Cię zasmucić, bo pracy w skarbówce na umowę zlecenie to Ty kochany KWIATUSZKU nie dostaniesz, jeżeli nie masz tzw. wejść. Wiem jak się to robiło nie tylko w moim byłym urzędzie. Niby oficjalnie, a pracę dostawał ten, kto miał wtyki. Podobnie wyglądały castingi na wolne stanowiska. Ale próbuj, c u d a   się zdarzają.  Powodzenia życzę, tylko nie wiem czy warto się tam pchać.


01 lis 2015, 20:28
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA12 maja 2014, 11:05

 POSTY        94
Post Re: Odejścia ze skarbowości
Dostałem zaproszenie na II etap rekrutacji czyli test na stanowisko księgowy do obsługi dokumentów wymiarowych w dziale rachunkowości. Czy taki księgowy wprowadza tylko deklaracje do systemu, a inny księgowy rozlicza dokonane wpłaty? Czy ta praca jest związana z częstą obsługą podatników? W ogłoszeniu napisane jest o ograniczaniu tytułów wykonawczych, ale, jak dla mnie, ograniczać tytuł to można po dokonanej wpłacie. A może nie? Proszę o jakieś info dot. obowiązków, bo czytając wcześniejsze posty, to zastanawiam się czy w ogóle iść.
mogę prosić o szybką odpowiedź
dzięki


03 lis 2015, 21:33
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA17 gru 2014, 17:40

 POSTY        6
Post Re: Odejścia ze skarbowości
lidzia                    



Ja po 27 latach pracy w skarbowości odeszłam z tego bagna końcem ubiegłego roku.



Lidzia, to czemu się tak męczyłaś w tym bagnie aż 27 lat... KASA? no bo chyba nie satysfakcja.


06 cze 2016, 17:24
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 wrz 2011, 17:29

 POSTY        52
Post Re: Odejścia ze skarbowości
Dlaczego tak się męczyłam w tym bagnie aż 27 lat? No właśnie to pytanie słyszę nie po raz pierwszy. Odpowiadam:  Kasa nikomu chyba nie jest obojętna, no bo nikt przecież nie pracuje charytatywnie i nie ukrywam, że awans kierowniczy odczułam finansowo, choć nie tak jak wdupowłazy. Moja ścieżka kariery była bogata w doświadczenia, po kolei pracowałam wszędzie oprócz księgowości i egzekucji, robiłam wszystko co miałam zlecone przez przełożonych. Ja po prostu kochałam tą pracę i poświęcałam jej swój prywatny czas - bo przynosiłam pracę do domu i niestety poświęcałam tym samym moją rodzinę. Każdy w US wiedział, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych, że rozwikłam (prawie) każdy problem, że obdzwonię całą Polskę, wszystkie urzędy, przewertuję co się da - ale się nie dam. I uważam , że w ten sposób zapracowałam sobie na awans. Ale niestety szefowie się zmieniają a tym samym zmieniają się warunki pracy. Je nie dosyć, że kochałam to co robiłam, to na moje nieszczęście nie potrafiłam włazić w d...ę, i zawsze starałam się obiektywnie traktować moich pracowników. zawsze uważałam, że dobra atmosfera w komórce i wspólna praca przekłada się na dobro urzędu.  Tak zostałam wychowana, żeby żyć i postępować godnie. Niestety, tak jak już to wcześniej pisałam, naraziłam się mojej nowej szefowej z PO dbaniem o dobro moich pracowników i ogólne dobro urzędu, a nie jej i przydupasów. I właśnie wtedy mój życiowy optymizm legł w gruzach. Uświadomiłam sobie, przy pomocy członków rodziny, że lepiej to już nie będzie, że za dobrą pracę to tylko można dostać po d...ie, bo moje zasłużone premie to dostają przydupasy, albo sama szefowa, która przywłaszczała sobie moje pomysły. Czara przepełniła się, kiedy to po długotrwałej walce o mojego najlepszego pracownika usłyszałam, że stoję nie po tej stronie barykady, że to nie ja jestem naczelnikiem tylko ona i, że to się dla mnie źle skończy jeżeli nie przemyślę sprawy. Ja zdania nie zmieniłam, w rezultacie tej batalii ucierpiała moja najlepsza pracownica , bo nie udało mi się jej obronić , a ja podjęłam decyzję, którą odkładałam w czasie już od dawna. Złożyłam wymówienie. Przepraszam, że tak nudzę ale tak to wyglądało. Przestałam wierzyć w sprawiedliwość po tym co przeszłam i pożegnałam się ze skarbówką. Za późno odeszłam, mogłam już wcześniej żyć spokojnie i nie być upokarzaną.  Ale lepiej późno niż wcale...  Pozdrawiam wszystkich optymistów - lepiej już nie będzie.


06 cze 2016, 21:47
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Odejścia ze skarbowości
lidzia                    



(.....) Ja po prostu kochałam tą pracę i poświęcałam jej swój prywatny czas - bo przynosiłam pracę do domu i niestety poświęcałam tym samym moją rodzinę.
Ja nie dosyć, że kochałam to co robiłam, to na moje nieszczęście nie potrafiłam włazić w d...ę, i zawsze starałam się obiektywnie traktować moich pracowników. zawsze uważałam, że dobra atmosfera w komórce i wspólna praca przekłada się na dobro urzędu.(.....)
Przestałam wierzyć w sprawiedliwość po tym co przeszłam i pożegnałam się ze skarbówką. Za późno odeszłam, mogłam już wcześniej żyć spokojnie i nie być upokarzaną.  Ale lepiej późno niż wcale...  Pozdrawiam wszystkich optymistów - lepiej już nie będzie.

Rozumiem Ciebie doskonale, bo też podobnie to przechodziłem i długo we mnie dojrzewała decyzja o odejściu. Życzę wszystkim skarbowcom, aby KAS spowodował, że nie będziecie musieli tego przechodzić i nie będziecie musieli podejmować decyzji o odejściu. Może jednak będzie lepiej?  :unsure:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


07 cze 2016, 12:36
Zobacz profil
Początkujący
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA04 cze 2016, 10:29

 POSTY        5
Post Re: Odejścia ze skarbowości
lidzia                    



Ja po prostu kochałam tą pracę i poświęcałam jej swój prywatny czas - bo przynosiłam pracę do domu i niestety poświęcałam tym samym moją rodzinę. Każdy w US wiedział, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych, że rozwikłam (prawie) każdy problem, że obdzwonię całą Polskę, wszystkie urzędy, przewertuję co się da - ale się nie dam. I uważam , że w ten sposób zapracowałam sobie na awans. Ale niestety szefowie się zmieniają a tym samym zmieniają się warunki pracy. Je nie dosyć, że kochałam to co robiłam, to na moje nieszczęście nie potrafiłam włazić w d...ę, i zawsze starałam się obiektywnie traktować moich pracowników. zawsze uważałam, że dobra atmosfera w komórce i wspólna praca przekłada się na dobro urzędu...Za późno odeszłam, mogłam już wcześniej żyć spokojnie i nie być upokarzaną.  Ale lepiej późno niż wcale...  Pozdrawiam wszystkich optymistów - lepiej już nie będzie.


Optymiści mają jeszcze nadzieję, że w KAS będzie lepiej. Pesymiści twierdzą, że będzie jeszcze gorzej.
Jedno jest pewne, ludzie którzy kochają swoją pracę, poświęcają się jej i nie są włazidupcami tylko w jakichś wyjątkowych okolicznościach mogą się spełniać w administracji podatkowej.


07 cze 2016, 19:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 250 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 18  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron