Czy art. 41 ust. 2.   ustawy  "W  jednostkach organizacyjnych KAS może być zatrudniona albo pełnić służbę osoba,
która nie pełniła służby zawodowej, nie pracowała i nie był współpracownikiem organów
bezpieczeństwa państwa, wymienionych w art. 2 ustawy..."
będzie miał zastosowanie do Szefa KAS?

Ale on był chyba zwykłym milicjantem.
A ten przepis dotyczy tylko SB-eków i TW

W trakcie dzisiejszego spotkania w Komisji Dialogu (myląca nazwa) padło z ust Szałamachy wiele pustych słów jak to ceni pracowników, o dialogu i podobne pierdoły. Niestety dyskusja o konkretnych zabezpieczeniach dla pracowników szybko obnażyła obłudę tej wypowiedzi. Najbardziej w d... dostaną IKSy bo Krawczyk nie odpowiedział wprost co z ich wynagrodzeniami od stycznia (dodatek 100% znika!) i coś bełkotał, że przecież wielu ma status USC a ten dodatek zachowają. Opcja zerowa została potwierdzona jednoznacznie przez Banasia, który uciekł przed zakończeniem spotkania. Jasińskiego nie było- czyżby skończyły mu się puste obietnice?
Jednym słowem zmiany zostaną wprowadzone i ch...(cytat z byłego GIKSa) a pracownik może nie przyjąć nowej propozycji pracy więc wszystkie gwarancje dla pracowników są całkowicie zapewnione, a czepiamy się tylko dla tego że jesteśmy wrogami.

Czyli jednak degradacja inspektorów kontroli skarbowej, a zdany egzamin inspektorski nie ma żadnego znaczenia.
To osoby szykujące się na tegoroczny egzamin znają już odpowiedź co do sensowności trudu włożonego w naukę, aby go zdać.
Zarobią na tym tylko członkowie komisji egzaminacyjnej.
Słowa o cenieniu pracowników kontroli skarbowej są puste, jeśli nie idzie za nimi stosowne wynagrodzenie, a jakoś nie słychać, aby pracownikom ministerstwa je w przyszłości miano zmniejszać tak jak inspektorom kontroli skarbowej w KAS.


Bardzo chciałabym, aby ktoś temu zaprzeczył.

Czy poruszano w ogóle temat pracowników UKS? Bardzo mylące są słowa dotyczące przechodzenia do UCS inspektorów przy jednoczesnym pomijaniu pracowników, ale wskazywaniu ok 4.000-5.000 osób (czyli jakby z pracownikami?)   
Szczerze, to nie wierzę, że ten cały KAS przejdzie, celnicy pewnie przyblokują...
.

Średnio o 523 zł wzrosną pensje funkcjonariuszy policji i straży pożarnej do 2019 roku. W tym roku ich pensje wzrosły już o około 200 zł. Zwiększą się też nakłady na bezpieczeństwo - powstanie 66 nowych komisariatów i komend, funkcjonariusze dostaną nowe śmigłowce, samochody, broń, radary i alkomaty.       
Takich podwyżek w służbach mundurowych nie było od dawna – informuje "Rzeczpospolita". Do 2019 roku wynagrodzenia policjantów i strażaków wzrosną średnio o 562 zł miesięcznie. Co ważne, podwyżki otrzymają nie tylko pracownicy mundurowi, ale także cywilni.

W 2017 roku funkcjonariusze dostaną o 253 zł więcej, a pracownicy administracji o 250 zł więcej. Kolejna seria podwyżek nastąpi w 2019 roku, wtedy sięgną one analogicznie 309 i 300 zł.

Przypomnijmy, że również w tym roku wzrosły wynagrodzenia pracowników policji, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej oraz Biura Ochrony Rządu. Od stycznia bieżącego roku wynagrodzenia w tych służbach wzrosły średnio o 200 zł.

Obecnie średnia pensja w policji wynosi 4,5 tys. zł, w PSP – 4,4 tys. zł, w Straży Granicznej – 4,6 tys. zł, a w BOR – 4,7 tys. zł.

Jak informuje "Rzeczpospolita", system podwyżek zaplanowanych do 2019 roku będzie powiązany z osiągnięciami. Jak ten system motywacyjny miałby działać, na razie nie wiadomo.

Wiadomo jednak, że w ramach programu modernizacji zwiększą się wydatki na bezpieczeństwo. W sumie na podwyżki, ale i budowę oraz modernizację obiektów, zakup nowego sprzętu i wyposażenia funkcjonariuszy w latach 2017-2019, ma zostać przeznaczone 6,5 mld zł.

Jeśli do tego UCS mieliby przejść sami inspektorzy, to byłaby wielka krzywda dla pracowników. Iks i pracownik to zespół, a nie przełożony i podwładny. Wyższe wynagrodzenie iksa wynika z większej odpowiedzialności za postępowanie.

Wypowiedzi merytorycznych dotyczących kontroli w KAS było niewiele i ni można nic z tego wywnioskować. Zafiksowali się na płacy zasadniczej 3000 i to tyle jeśli chodzi o wynagrodzenia- przecież za taaaaką kasę każdy z UKSu będzie wdzięczny.
Ciekawe czy Gardzący Inspektorami Kontroli Skarbowej zrobi kolejny objazd po kraju aby napawać się naiwnością i biernością pracowników UKS. Czas brać udział we wszystich protestach - celników również (plakaty z hasłami można zrobić samodzielnie).
I jeszcze z wypowiedzi chyba Banasia. Część mniejszych urzędów skarbowych będzie zlikwidowana (choć początkowo do KAS wejdą wszystkie) więc likwidacja się przesunie  w czasie.

Jeżeli płaca zasadnicza dla inspektora kontroli skarbowej lub funkcjonariusza ma wynosić 3000 brutto to czas szukać innej pracy. Może do Biedronki? Odbębni się 8 godzin i nie trzeba w domu pracować nad decyzjami czy odwołaniami, przesłuchiwać czy nakładać mandaty, za które społeczeństwo jest nam "bardzo wdzięczne" i nas za to błogosławi.

Te 8 godzin w Biedronce to można między bajki włożyć. Podobnie w innych marketach. 9-10 godzin dziennie i praca w soboty i niedziele.
Mimo wszystko u nas więcej ludzi wychodzi rzeczywiście po 8 godzinach
Praca w marketach to nie jest wcale taki raj. A i klienci różni bywają. Prawda jest taka,  że miażdżąca większość pracowników skarbowości nigdy nie pracowała w prywatnych firmach. I ma takie same pojęcie o pracy tam jak pracownicy firm prywatnych o pracy w urzędach.

To kiedy protest pracowników skarbówki? Pikieta celników na 8 czerwca odwołana, ale chyba granice przyblokują...

ktoś musi zebrać kasę to to wszystko bo wbrew przekonaniu wielu osób pieniądze do budżetu same się nie wpłacają ale podwyżki dla nas to już byłaby przesada prawda?

Dokładnie. Może w końcu zacznijmy i my strajkować i protestować, i w końcu stawiać warunki. Czas najwyższy. A nie czekać na te gówniane podwyżki, których i tak nam nie dadzą. Praca w skarbowości nauczyła mnie jednego, przynajmniej jak wynika z obserwacji podatników: ci roszczeniowi, z pretensjami i robiący awantury są o wiele lepiej traktowani a na pewno osiągają znacznie więcej niż ci grzeczni i potulni. A tego Szałamachy to ani oglądać ani słuchać już nie mogę. Przecież on wygląda jakby się z jakiejś sekty urwał. Nie mam ochoty, żeby młotek Szałamacha i młotek Banaś decydowali o reformie skarbowości

Już był. W tamtym tygodniu w Toruniu.  
Innego - jak pokazuje życie - nie będzie...