Z okazji Nowego 2015 roku wszystkim skarbowcom i już nie skarbowcom życzę dużo optymizmu, zdrowia i samych życzliwych ludzi wokół siebie.

Ja już od miesiąca (a może wreszcie a nie już) nie jestem wśród skarbowców - ale nadal z Wami.
Jestem z Wami, bo wiem jaka to ciężka praca, zwłaszcza kiedy próbuje się uczciwie pracować, ale niestety tych co w tym przeszkadzają i biorą wszystkie zasługi pracowników - za swoje , jest coraz więcej.
Trzymajcie się i jeszcze raz najlepszego.

Dużo szczęścia i słodyczy w Nowym Roku Matka Kurka życzy!

Tak, tytuł wszystko zdradza, należę do tych kręgowców, które młodszą połowę życia mają za sobą i coraz częściej, choć jeszcze dyskretnie, znacząco kiwają głową po słowach: „Nowy Rok? A z czego tu się cieszyć”. Życia mniej, życia więcej, jak śpiewał artysta.

Jest jednak okoliczność, która czyni z obowiązku gospodarza niewymowną przyjemność – to mocne postanowienie, że ma być lepiej. I tego właśnie życzę w Nowym Roku, konsekwentnego dążenia do wszystkiego co najlepsze. Oby Nam się darzyło dużo lepiej, z każdej strony: zawodowej, osobistej, społecznej, narodowej, ludzkiej. Dzień przed nowym rokiem można i nawet trzeba sobie pofolgować na konto starego, ale od 1 stycznia na ciężkim kacu zawijam rękawy i liczę, że sam łopatą machał nie będę, bo lepiej niestety samo się nie zrobi.

Dziękuję za stary rok i proszę o obecność w nadchodzącym roku, cokolwiek dobrego udało się w 2014 zrobić, udało się dzięki ludziom, którzy nie życzą sobie złego, głupiego i zakłamanego. Mam optymistyczne wrażenie, że takich ludzi ciągle przybywa, nie jest to jeszcze siła wodospadu i grom z jasnego nieba, ale widoczny marsz we właściwym kierunku. Postęp się zaznaczył i to cieszy, pamiętajmy jednak, że ma być lepiej, aby się w pół drogi z nadmierną satysfakcją nie zatrzymać!
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!



http://kontrowersje.net/lepiej_du_o_szc ... kurka_yczy

I jak - jesteście zdrowi?  
Lepiej nie chorować, bo wie wiadomo czy nie zastaniemy drzwi do przychodni zamknięte.
KOLEJNY rok...

________________________________________
Będą nas leczyć dobrze zarabiający lekarze.
Tylko MY potrafimy to zrobić.
Mamy pełne szuflady ustaw.
/Donald Tusk, 2007/
Polska załuguje na cut.
/Donald Tusk, 2011/

Okazuje się, że nawet przy otwartych drzwiach do przychodni nie możemy być pewni swojego jutra.
I czy zwykły ból brzucha nie skończy się naszym zejściem.

Pabianiccy lekarze nie rozpoznali... zapalenia wyrostka.
Dziecko mogło nie przeżyć...

Do Prokuratury Rejonowej w Pabianicach trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na oddziale pediatrycznym pabianickiego szpitala.
Złożyli je rodzice 9-letniej Emilii Saładajczyk, która w połowie grudnia przebywała w Pabianickim Centrum Medycznym.
– Córka była leczona na zapalenie dróg moczowych, tymczasem miała ostre zapalenie wyrostka robaczkowego, co nie zostało zauważone przez lekarzy – mówi Adam Saładajczyk, tata dziewczynki.
– Rozpoznanie choroby nastąpiło zbyt późno. W efekcie wyrostek rozlał się, doszło do zapalenia otrzewnej i posklejania jelit.

17 grudnia pan Adam zawiózł córkę do pabianickiego szpitala z gorączką, silnymi bólami brzucha i ostrą biegunką. Dziewczynka ponadto skarżyła się na mdłości. W chwili przyjęcia lekarze określili stan pacjentki jako ciężki. Zdiagnozowano zapalenie dróg moczowych i zastosowano terapię.
– Zasugerowałem, że może to wyrostek robaczkowy, ale powiedziano mi, że mam się nie wtrącać, bo nie jestem lekarzem – relacjonuje pabianiczanin. Dopiero następnego dnia lekarze z PCM zaczęli podejrzewać u 9-latki zapalenie wyrostka.

Wezwano chirurga dziecięcego ze szpitala w Łasku (w Pabianicach nie ma lekarza o takiej specjalizacji). Po upływie doby młoda pabianiczanka trafiła na oddział chirurgiczny łaskiego szpitala.
– Wyrostek rozlał się, doszło do zapalenia otrzewnej i posklejania jelit
– informuje dr Krzysztof Lukas, który operował w Łasku Emilkę Saładajczyk.
– Wyrostek zaczął gnić. Powiedziano nam, że jeszcze kilka godzin i dziecko by nie przeżyło
– denerwuje się Adam Saładajczyk.

Po kilkudniowej terapii w szpitalu w Łasku dziewczynka wróciła do domu. Nadal jest jednak na ścisłej diecie. Dlaczego lekarze z pabianickiego szpitala w porę nie rozpoznali choroby Emilki?
– Ze względu na obowiązek zachowania w tajemnicy informacji związanych z pacjentem, nie mogę skomentować tej sprawy – mówi Dominika Konopacka, prezes Pabianickiego Centrum Medycznego.
Adam Saładajczyk złożył także skargę do dyrekcji pabianickiego szpitala i do Narodowego Funduszu Zdrowia.

http://www.expressilustrowany.pl/artyku ... l?cookie=1

-------------------------------------------------

W szpitalu w Pabianicach dziecku nie pomogli. Życie dziewczynce uratowali lekarze w Łasku.

Dziewięcioletniej Emilce życie uratowali lekarze w Łasku. Czy narazili jej zdrowie lekarze w Pabianicach, sprawdzi prokuratura 9-letniej Emilce życie uratowali lekarze w Łasku. Wcześniej była w pabianickim szpitalu. Tutaj niestety nie poradzili sobie z wyrostkiem.

Noc z poniedziałku na wtorek. Emilka Saładajczyk z Pabianic przed świętami całą noc z poniedziałku na wtorek wymiotowała.
Rano skarżyła się na ból brzucha. Rodzice zabrali ją do lekarza, który przepisał antybiotyk, bo podejrzewał zapalenie pęcherza.
- W środę rano córka dalej cierpiała. Nie ustępowały wymioty i ból brzucha. Zaczęła gorączkować - mówi Adam Sałaciński.
- Ponownie zabraliśmy Emilię do lekarza. Lekarz natychmiast skierował ją do szpitala. Dziewczynka została przyjęta na oddział Pabianickiego Centrum Medycznego w środę, 17 grudnia wieczorem.
- Lekarze przekonywali, że jest to zapalenie pęcherza. Sugerowałem, że to może być wyrostek
- mówi tata 9-latki.
- Prosiłem o konsultację chirurga dziecięcego, ale zostałem zlekceważony. Usłyszałem od jednego z lekarzy, że skoro jestem jest taki mądry, to może sam będę leczył córkę...

W czwartek rano stan Emilki pogorszył się. Doszła biegunka.
Około godz. 13 lekarze zorientowali się, że sugestie rodziców mogły być słuszne. Wezwano chirurga dziecięcego. Zjawił się o godz. 15. Po jego wizycie zdecydowano, że dziecko trzeba przewieźć karetką do szpitala w Łasku. Trafiło tam ok. godz. 18. Lekarz badający Emilię na izbie przyjęć nie miał wątpliwości.
- Stwierdził ostre zapalenie wyrostka robaczkowego. Powiedział, że zabieg chirurgiczny jest pilny, bo od tego zależy życia dziecka - mówi Adam Saładajczyk. Na szczęście operacja się udała.
- Gdy chirurg wyszedł z sali powiedział, że jeszcze kilka godzin i nie miałby kogo ratować - mówi ojciec Emilii. Podczas operacji okazało się, że wyrostek "wylał się" i doszło do zapalenia otrzewnej. Jest to stan bezpośredniego zagrożenia życia. Chirurdzy stwierdzili też częściową niedrożność jelit, których ścianki zaczęły się sklejać. Rodzice złożyli skargę do wojewódzkiego oddziału NFZ i powiadomili prokuraturę .
- Dzień przed Wigilią do Prokuratury Rejonowej w Pabianicach wpłynęło zawiadomienie. Postępowanie prowadzimy w sprawie narażenia życia i zdrowia dziewczynki przez osoby, na których leżał obowiązek opieki nad dzieckiem - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Dzięki natychmiastowej pomocy w Łasku udało się uratować życie Emilki. Ordynator oddziału zrobił też wszystko, by, dziewczynka spędziła święta w domu.

Na pytanie, jak to możliwe, że lekarz w szpitalu nie rozpoznał tak ostrego zapalenia wyrostka, nikt w szpitalu nie potrafił nam odpowiedzieć.
- Ze względu na ochronę danych i nasze procedury nie udzielamy informacji na temat procesu leczenia pacjentów
- mówi Dominika Konopacka, prezes zarządu pabianickiego szpitala.
- Nie popełniliśmy, żadnego błędu. Proces diagnostyczny przebiegał zgodnie ze sztuką lekarską i odpowiednimi procedurami
- dodaje.
- Będę oczekiwał wyjaśnień od zarządu szpitala - mówi Grzegorz Mackiewicz, prezydent Pabianic, który sprawuje nadzór właścicielski nad szpitalem.

Komentarze:



http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/37 ... l?cookie=1

Dużo zdrowia wszystkim!
A już przynajmniej do tych 67 lat...  
Ja Kominiarz jeszcze raz Wam życzę.

Zdrowych wesołych i pogodnych Świąt oraz słonecznego Dyngusa życzy  Supersaper

W moim urzędzie co roku na intranecie były życzenia świąteczne i z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Świąt Wielkanocnych a w tym roku lipa!
Czasu zabrakło? Chęci? Czy powoli wszyscy po kolei wszystko z kolei mają w ...ie?

Z drugiej strony, to po co ta hipokryzja? Odmroziliby lepiej płace.
Życzenia to ja mogę złożyć i z przyjemnością przyjąć od rodziny, bliskich, przyjaciół. I na forum skarbowców.
W urzędzie nie ma bliskich ani przyjaciół. A jak w Waszych urzędach?

Wszystkim Forumowiczom spokojnych, zdrowych i radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.

Zdrowia, pogody ducha, uśmiechu, siły, poczucia jedności i nadziei, pragnę - w dniu naszego święta - życzyć wszystkim skarbusiom i celnikom.
Wszystkiego Najlepszego :)

Najcieplejsze życzenia zdrowych, pogodnych, radosnych i spokojnych
Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w rodzinnej atmosferze,
a w Nowym 2016 Roku dużo radości, szczęścia, pomyślności,
sukcesów w życiu osobistym oraz awansów w życiu zawodowym
składam wszystkim Forumowiczom i Waszym Rodzinom.



Wraz z życzeniami kolęda "Witaj gwiazdko złota" - polska kolęda z końca XIX wieku
z muzyką Zygmunta Noskowskiego i słowami Stanisława Rzętkowskiego.

Witaj gwiazdko złota na niebios przestworze
Witaj nam radośnie Dzieciąteczko Boże!
Wznieś łask pełne dłonie nad głowy naszemi
My Ci zaśpiewamy po calutkiej ziemi;

My Ci zaśpiewamy wesołymi tony,
na kościółku Twoim uderzymy w dzwony.
I tak dźwięczeć będzie pieśń radosna wszędzie;
hej! kolęda kolęda, hej! kolęda, kolęda.

Świeci gwiazdka w górze, cudnym blaskiem wieści:
w ubożuchnej szopce Matka Syna pieści,
Jezus dłonie wznosi nad prostacze głowy,
błogosławi, cieszy radosnemi słowy.

Pastuszkowie mili pójdźcie do stajenki,
Jemu się pokłońcie poproście Panienki,
Kto ma w sercu bóle, kto ma łzy na twarzy,
tego On pocieszy, łaską go obdarzy.

Oto lirnik stary śpiewną lirę stroi,
niechże zagra na niej, pastuszkowie moi!
Wszak Chrystus się rodzi, śpiewać nam się godzi:
hej! kolęda kolęda, hej! kolęda, kolęda

https://youtu.be/2EHRTcZ8KMY?list=PL5G7 ... FM5sAQX_0B

Życzy silniczek !!!
A po Świętach co ?!