Teraz jest 06 wrz 2025, 12:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 809 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47 ... 58  Następna strona
Władcy Marionetek... 
Autor Treść postu
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA15 lis 2015, 19:55

 POSTY        7
Post Re: Władcy Marionetek...
SZCZEGÓLNIE DLA NIEZADOWOLONYCH Z POCZYNAŃ OBECNEJ WŁADZY   czyt. boje--==
Obrona demokracji - nie popadajmy w przesadę
Na prawdę godny uwagi artykuł na wp (aż dziw, że dopuścili takowy), którego autorem jest pan Rafał Woś...


To, czego dzisiejszym obrońcom konstytucji najbardziej potrzeba, jest wiarygodność
Rafał Woś

"(...) Obrona demokracji przed autorytarnymi zakusami PiS?
Jeśli ma być wiarygodna (podkreślenia własne), nie może przypominać traktowania konstytucji jak menu, z którego bierze się tylko to, na co mamy akurat ochotę.
Gdzie byliście, gdy kolejne rządy uelastyczniały rynek pracy (dawno przekraczając dopuszczalny próg społecznego bólu), a normą stało się to, że pracodawca nie wypłaca wynagrodzeń na czas? Albo gdy rozpowszechniona została, zwłaszcza w sektorze prywatnym, praktyka wywalania z pracy i zastraszania ludzi, podejmujących jakąkolwiek aktywność związkową?

Rozpoczynając od sposobu wprowadzenia terapii szokowej, która nie miała wiele wspólnego ze standardami parlamentarnej demokracji (brak konsultacji, ekspresowe przepchnięcie przez parlament, szantaż, że jak nie uchwalimy do końca roku to…). Kto nie wierzy, niech poczyta wspomnienia takich ludzi jak Karol Modzelewski, Tadeusz Kowalik czy Aleksander Małachowski. Albo niech przypomni sobie zwijanie usług publicznych w Polsce, wprowadzanie kuchennymi drzwiami płatnej służby zdrowia, logiki rynkowej na uniwersytety czy częściowej prywatyzacji polskiego systemu emerytalnego. Czy ktoś kiedyś Polaków o te sprawy wprost zapytał? Nie! Ale rzecz się dokonała i wtedy jakoś nikt nie mówił o skoku na demokrację czy demontowaniu państwa prawa (...)

(...) Ktoś powie, że to sprawy, które nie mają wiele wspólnego z demokracją. Czyżby?
A art. 2 Konstytucji stanowiący, że "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady SPRAWIEDLIWOŚCI SPOŁECZNEJ". Postawię piwo każdemu, kto wskaże mi jakiekolwiek elementy sprawiedliwości społecznej w regresywnym systemie podatkowym, który nam kolejne rządy zmajstrowały (podatek regresywny to taki, że im kto słabiej sytuowany, tym płaci relatywnie wyższe podatki). Albo jeśli ktoś pokaże mi, jak sprawiedliwość społeczną można realizować w kraju, który pod względem procentu PKB wydawanego na tzw. państwo dobrobytu (z definicji najbardziej korzystają z niego słabiej sytuowane warstwy społeczne) plasuje się w ogonie europejskiej stawki?

Ale idźmy dalej. Art. 20 Konstytucji mówi o tym, że polski system gospodarczy, oparty na "solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej". Tylko dlaczego sporej części opinii publicznej nie przeszkadzało, że przez ponad dwa lata nie działała w Polsce Komisja Trójstronna, a wraz z nią zawieszeniu uległ jakikolwiek dialog z organizacjami pracowniczymi? W tym samym czasie śmiertelnie poważnie traktowany był rozdział X Konstytucji (o finansach publicznych), który stawia granice zadłużenia. Ale już nie część o wolnościach i prawach ekonomicznych (zwłaszcza art. 64-68), w których jest choćby to, że "każdy ma prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy". Albo że "pracownik ma prawo do określonych w ustawie dni wolnych od pracy i corocznych płatnych urlopów". Jedynym przedstawicielem polskiej klasy politycznej, który się na te zapisy powoływał był... Andrzej Lepper. Wyszydzony jako populista i cham, który chce zepsuć kulturę polityczną. Weźmy jeszcze na koniec (choć można iść jeszcze dalej) art. 75. "Władze publiczne prowadzą politykę sprzyjającą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli, w szczególności przeciwdziałają bezdomności, wspierają rozwój budownictwa socjalnego oraz popierają działania obywateli zmierzające do uzyskania własnego mieszkania". I zestawmy to ze stale pogarszającą się sytuacją mieszkaniową najbiedniejszych i totalnym zastojem w budownictwie socjalnym. Zwróćmy jeszcze tylko uwagę, że wymienione tu problemy to faktyczne łamanie konstytucji. A nie to, z czym mieliśmy do czynienia w sprawie Trybunału. Gdzie opór wobec PiS-owskich zmian polegał na przekonaniu, że ludzie wyznaczeni przez nową władzę na pewno wstawią tam swoich ludzi, którzy na pewno będą się kierowali interesem partii, a nie sumieniem czy doświadczeniem prawniczym. Widzą Państwo różnicę?

Tu nie chodzi o obronę PiS-u, który jeśli chce się odróżnić od Platformy, powinien zachować wyższe standardy. A takie numery, jak ułaskawienie Mariusza Kamińskiego przez prezydenta Dudę czy demonstracyjne "idziemy po was", wysyłane w kierunku nielubianej części opinii publicznej, na pewno nie są krokiem w dobrym kierunku. Nie zmienia to jednak faktu, że to, czego dzisiejszym obrońcom konstytucji najbardziej potrzeba, jest wiarygodność. Jeżeli chcą być prawdziwymi demokratami, to muszą brać konstytucję w całości, a nie traktować ją jak menu, z którego wybieramy tylko tę potrawę, która przyprawi politycznego przeciwnika o ból brzucha. Musimy też dbać o konstytucję, niezależnie od tego, kto ją narusza. Czy czarni, czy czerwoni, czy może jednak zieloni.
Nie popadajmy też w przesadę. Bo oczywiście można nazywać każdą wymianę szefów spółek skarbu albo zmiany w mediach publicznych czy instytucjach kultury zamachem na demokrację. Ale to niestety pachnie na kilometr prywatą. Czyli używaniem szczytnych demokratycznych haseł do obrony własnego lub środowiskowego interesu. Albo, mówiąc po prostu, uwłaszczeniem się na pojęciu demokracji. Skończy się to wszystko niechybną dewaluacją pojęcia "obrony demokracji", która sprawi, że gdy demokracja będzie faktycznie zagrożona, to nikt tego nawet nie zauważy. Choć patrząc na przykłady, które przytoczyłem na początku tekstu, to się do pewnego stopnia już, niestety, stało. I to na długo przed tym, zanim PiS rozgościł się w gabinetach rządowych przy Alejach Ujazdowskich. (znowu podkreślenie własne :)

Ja się z tym panem zgadzam, gdyż nie znoszę hipokryzji wszelkiej maści  :zygi: a to teraz wg mnie prezentuje pozbawiona władzy peło  :zly1:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,titl ... &_ticrsn=5


Ostatnio edytowano 02 gru 2015, 00:03 przez madaff, łącznie edytowano 1 raz



01 gru 2015, 23:50
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Władcy Marionetek...
Publicyści komentują sejmową awanturę

Sejm decyduje dziś w sprawie wyboru składu Trybunału Konstytucyjnego. Obrady przebiegają niezwykle burzliwie, posłowie zagłuszają marszałka Marka Kuchcińskiego. Sejmowa burza nie umknęła uwadze dziennikarzy i publicystów, którzy aktywnie komentują wydarzenia z sali obrad. "Marszałek Piłsudski w takiej sytuacji wprowadził wojsko do Sejmu"
– napisał publicysta Stanisław Janecki.


Sejmowa burza nie umknęła uwadze dziennikarzy i publicystów, którzy aktywnie komentują wydarzenia z sali obrad Gorąca atmosfera w Sejmie. Posłowie mają dziś zdecydować o wyborze składu TK. Głosowanie poprzedzają burzliwe obrady, posłowie zagłuszają się wzajemnie i uniemożliwiają marszałkowi Kuchcińskiemu sprawne prowadzenie obrad. Sejmowe wydarzenia komentują dziennikarze i publicyści.

Michał Szułdrzyński ironicznie o działaniach posłów Platformy Obywatelskiej.
Michał Szułdrzyński @MSzuldrzynski
Jest jakiś pożytek z tej awantury w Sejmie.
PO po ośmiu latach przypomniała sobie, że jest w Polsce Konstytucja
 :czytaj:

Mocny komentarz zamieścił na Twitterze Stanisław Janecki.
Stanisław Janecki @St_Janecki
Marszałek Piłsudski w takiej sytuacji wprowadził wojsko do Sejmu. :))

http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,titl ... &_ticrsn=3

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 02 gru 2015, 19:15 przez Badman, łącznie edytowano 4 razy



02 gru 2015, 19:10
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Władcy Marionetek...
Trybunał Konstytucyjny
przed 2 grudniem 2015 roku


Obrazek

Obrazek

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


02 gru 2015, 20:54
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Władcy Marionetek...
Będzie wrzask.
Jest szansa, by naprawić media publiczne od 1 stycznia 2016.


Krzysztof Czabański, sekretarz stanu w rządzie Beaty Szydło, poinformował, że już w przyszłym tygodniu do Sejmu trafi nowy projekt ustawy o mediach publicznych.  Zaznaczył, że szansa na naprawę mediów publicznych jest możliwa już od 1 stycznia 2016 roku.

„Miło mi poinformować, że projekt nowej ustawy o mediach publicznych, który powstaje pod moim przewodem trafi w przyszłym tygodniu do parlamentu! Wczoraj zespół ekspertów i posłów (m.in.Barbara Bubula, Elżbieta Kruk, Joanna Lichocka i Jarosław Sellin) dopracował się zrębów końcowego dokumentu. Jest szansa naprawiać media publiczne już od 1 stycznia 2016r. Trzymajcie za nas kciuki!” – napisał na Facebooku Czabański.

Poseł PiS już wcześniej mówił o zmianach. TVP i Polskie Radio nie będą już spółkami prawa handlowego, zmienią szefów i finansowane będą z nowego abonamentu - zapowiedział pod koniec października 2015 roku w Polskim Radiu PiK.

Minister Czabański dla niezalezna.pl: ton narzucają ludzie mylący rolę dziennikarza z rolą propagandysty

Kolejną ważną zmianą ma być finansowanie z nowego abonamentu, który ma być o połowę mniejszy niż obecnie, za to powszechnie ściągalny, np. w rachunkach za energię lub przy PIT. Prawo i Sprawiedliwość planuje też - według Czabańskiego - abolicję dla tych, którzy dotąd opłaty abonamentowej nie płacili.

http://m.niezalezna.pl/73584-bedzie-wrz ... cznia-2016

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


04 gru 2015, 23:08
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Władcy Marionetek...

Władcy Marionetek


Obrazek

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


06 gru 2015, 09:58
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Władcy Marionetek...
Nie zgadniecie co robię!

Oglądam cyrk.


A konkretniej "Lisa na żywo"  :dokuczacz:

Nowacka z PZPR,  Kamysz z ZSLu, z Nojman PełO i Pipipi...howicz czy jakoś tak z .nowoczesnej. A gdzie Petru?  :o


Mówię Wam: piątkowy wieczór kabaretowy (nomen omen też w TVP2) to betka w porównaniu z kabaretem Lisa.
Ciekawe kiedy zaprosi artystkę cyrkową Krzywonos?  :rotfl:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 07 gru 2015, 22:42 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



07 gru 2015, 22:41
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Władcy Marionetek...

Melodramat wokół Trybunału Konstytucyjnego, czyli w górę osła!


Obrazek

Trzech ważnych, dwóch nieważnych?  :huh:
Nie, dwóch ważnych, trzech nieważnych! :o
Nie? Pięciu do wymiany, niezwłocznie, bezzwłocznie na mocy ustawy, uchwały?  :wacko:

Tyle obywatel zrozumiał z cyrku „konstytucyjnego”. Oderwijmy i rozerwijmy się na chwilę.
Co na powyższej fotografii w sposób szczególny przykuwa uwagę? Kładę na stół wszystkie dobra tego świata, że blisko 100% ludzi skupia się na losie osła. Część się ubawi w naturalny sposób, cześć pożałuje zwierzęcia od razu lub po chwili refleksji. Dokładnie w taki sposób funkcjonuje tak zwana zbiorowa świadomość albo psychologia tłumu. Polacy przyglądają się melodramatowi wokół Trybunału Konstytucyjnego już trzeci tydzień. Większość nie ma pojęcia o co w tym w ogóle chodzi, słucha sprzecznych wykładni i lamentów o zamachu na demokrację, ale gdyby spytać w czym rzecz, nikt się konkretnym słowem nie zająknie. Tak się melodramatów po prostu nie robi. O „mamie Madzi” każdy Polak mógł się wypowiedzieć swobodnie i miał pełne poczucie fachowości, na każdym etapie sprawy. Ze Smoleńska też zrobiono temat „prosty”. Odkąd pojawiła się brzoza i skrzydło w roli przyczyny katastrofy, wszystkie Janusze fizyki mogły się spokojnie wypowiedzieć, czy Tico w zderzeniu z lipą da radę, czy też rady nie da. Podając przykłady z życia wzięte zmierzam do pierwszego wniosku. Polacy Trybunał Konstytucyjny już pogrzebali, ten serial ma oglądalność na poziomie Telewizyjnego Technikum Rolniczego i tyle samo uczniów potrafi ogarnąć, co też pan profesor smaruje na tablicy.

Wróćmy jeszcze raz do zdjęcia z osłem, na którym wcale nie osioł jest najbardziej fascynujący. Proszę spojrzeć na dżentelmena mijającego wóz, zwierzę i właściciela. Co widać na jego obliczu? No właśnie nic! Chłop się zupełnie niczemu nie dziwi, nie śmieje się, nie biegnie na ratunek i nie woła pomocy. Po porostu przechodzi obojętnie obok zjawiska, jakby zobaczył coś całkowicie normalnego, oczywistego, banalnego. Dalej też jest ciekawie. Mnie od razu zastanowiło jaka była przyczyna katastrofy i by ja odszyfrować nie potrzeba znać fizyki na poziomie maszyn prostych, wystarczy odrobina wyobraźni i doświadczenia życiowego. Kierowca tego zaprzęgu, rzecz jasna, niewłaściwie rozłożył ciężar ładunku na dwukołówce i tak się narodziła groteskowa historia. Trybunał też przeładowali i na takie plany dalsze, które nie docierają do szerokich mas, zwracają uwagę zawodowcy żyjący z interpretacji rzeczywistości. Identycznie przebiega szarpanina prawna wokół trybunału. Ludowi pokazuje się wiszącego na dyszlu osła, a prawnicy maglują paragrafy, które da się przypisać do roli świadków i uczestników zdarzenia. Pytanie zasadnicze. Ile razy taki osioł może rozbawić, zafascynować, zaciekawić widza? Raz, dwa, trzy? Góra siedem, ale za ósmym zobaczycie miliony twarzy i reakcji analogicznych do tego, co zaprezentował przypadkowy świadek oślego nieszczęścia.

Przerażony „salon” może sobie huśtać osłem po 1000 razy dziennie, ale to jest machanie trupem. Temat zarżnięto i nie da się go reanimować, o ile nie zajdą okoliczności, które będą zrozumiałe dla Polaków. Kiedy tak się może stać? Wówczas, gdy Petru lub PO zaskarżą do Trybunału Konstytucyjnego ustawę dającą 500 złotych na dzieci, obniżony wiek emerytalny albo podatki dla banków i hipermarketów. I to pierwsza część warunku. W drugiej Trybunał Konstytucyjny musiałby odebrać 500 zł dzieciom, kazać pracować do 70 lat i pozwolić bankom na dalsze okradanie ludzi. Gwarantuję, że emocje społeczne wrócą na najwyższe poziomy i zainteresowanie utrzyma się bez problemu. Do tego czasu kolejne wyroki Trybunału Konstytucyjnego, jak ten dzisiejszy, mogą być wygłaszane kilka razy w tygodniu. Między sygnaturami, wykładniami, ekspertyzami Polak szusować nie będzie. W piątek mówią, że wybrali dobrze, w poniedziałek, że źle, jakaś uchwała, ustawa, a wszystko ma się nijak do życia Polaka.

Zawiłe procedury dotyczą tylko i wyłącznie tego, który sędzia dostanie stołek i do pełni nudy dochodzi fakt, że wśród kandydatów nie ma jednego znanego, czy kontrowersyjnego polityka. Nie wiem, czy PiS i Prezydent Andrzej Duda przewidzieli, że tak się stanie, raczej nie, ale fakty są faktami i bez wątpienia działają na rzecz rządu i Prezydenta, natomiast ośmieszają Trybunał Konstytucyjny. Przez najbliższe miesiące sędziowie TK będą wisieć jak osły na dyszlu, a Polacy przejdą obojętnie obok zjawiska, skupieni na swoich myślach, sprawach, planach, troskach i radościach. Osłabiony i ośmieszony trybunał nie ma szans pełnić takiej roli, jaką mu chciała przypisać PO, nie będzie trzeciej izby parlamentu. Dodatkowo PiS i Prezydent pokazali, że orzeczenia TK wykraczające poza kompetencje trybunału będą ignorowane. Potwierdza się moja ulubiona reguła, z nimi można tylko siłą i konsekwencją i tak też się dzięki Bogu stało.

posted by MatkaKurka on śr., 2015-12-09 17:45

Komentarze

Powoli tracę cierpliwość. Polacy dali wyraz swoim dążeniom wybierając do władzy Prezydenta Dudę i  Zjednoczoną Prawicę pod egidą PiS.  Oczekują że pozytywna zmiana nastąpi szybko a odnoszę wrażenie że PiS wcale nie był pewnym swojej wygranej.  Poszedł w zwarcie z Trybunałem Konstytucyjnym niezbyt dobrze do tego przygotowany.
Wystąpienie przed TK posła Asta nie było dobrze przygotowane, co niestety było widoczne dla tych którzy je oglądali i słuchali.
Moja rada dla PiS – w żadnym razie nie wycofywać się ze swojego stanowiska odnośnie wyboru i zaprzysiężenia sędziów TK a jednocześnie przyspieszyć maksymalnie prace nad nową Konstytucją RP wciągając w nie Kukiz’15 ulegając żądaniom w niektórych sprawach, np. sposobu wybierania posłów, zniesienia progu ważności referendum, w tym zagwarantowania że wynik referendum jest wiążący dla parlamentu, rządu i Prezydenta.  Następnie poddać pod referendum projekt nowej Konstytucji bez oglądania się na większość konstytucyjną – tą sprawę załatwi referendum.
Ale w międzyczasie musi nastąpić przejęcie mediów publicznych gdyż nie może być tak jak jest obecnie że do TVP zapraszani są tylko „rzeczoznawcy” o peowskim rodowodzie.
Jak już pisałem >>>Murzyńskość polskiego rządu w stosunku do USRaela i Jewrejopejskiej Europy niczego dobremu nie służy. Tylko ośmiela naszych wrogów do dalszej kolonizacji Polaków. Rozumiem że jesteśmy między młotem a kowadłem i dlatego musimy pójść w bok, w stronę Chin i to jak najszybciej. Chiny posiadają niewyobrażalne ilości dolarów z którymi nie mają co zrobić. Polski rząd mógłby wynegocjować od Chin kredyty symbolicznie oprocentowane i spłacić polskie długi zaciągnięte u międzynarodowych banksterów finansowych. To dałoby nam szansę na suwerenną politykę gospodarczą, finansową i kulturalną, bez oglądania się na lewactwo wszelkiej maści. No ale do tego potrzeba jest zrewidowania naszych sojuszy, czy PiS się na to odważy ?
Nie wydawać pieniędzy na bzdurne zbrojenia w helikoptery, czołgi czy "patrioty" kupowane za granicą, które nam w niczym nie pomogą przy takim jak obecnie stanie gospodarki i finansów państwa. Te wydatki nie pozwolą na spełnienie wyborczych obietnic PiS a to z kolei może wzbudzić sprzeciw wyborców na co czekają ci którzy źle życzą Polsce i Polakom. Dziwi mnie brak jakiegokolwiek zainteresowania parasolem ochronnym oferowanym przez Narodowy Świt i Narodowców Rzeczpospolitej Polskiej deklarowanym ustami Mariana Kowalskiego, tego Narodowca który nie skorzystał z biorącego miejsca na listach Kukiz'15 w momencie kiedy Winnicki dokonał zdrady narodowej. To nie Winnicki a właśnie Marian Kowalski ma poparcie i poważanie w kręgach narodowych które zdopingowały go do stanięcia na czele tworzącego się oddolnego stowarzyszenia.
By Marian Konarski
Marian Konarski vel Marco Kon
zaznaczam że nie mam nic wspólnego w "profesorem" Wawrzyńcem.

Marian zjedz snickersa!
To dopiero 3 tygodnie rzadow czy jakos tak. Zaczelo sie od trzesienia ziemi a napiecie ciagle rosnie. I tak bedzie cala kadencje bo roboty przed PiS-em co nie miara ALE to ma przyprawiac o BUL *** i zawaly tamtych skurkowancow a nie nas. Tez mi cisnienie skakalo przez ostatnie 2 tygodnie jak ich wypociny czytalem i sluchalem ich wycia ale poszedlem po rozum do glowy i wzorem Jaroslawa tylko sie usmiecham.
Wejzmy takiego Lisa kapujacego na Gestapo. Odrazajace. Ale nie ma powodu do napinki. Oby takich wystapien bylo jak najwiecej. Niedlugo facet wsadzi rodzine na ponton i poprosi o azyl. I oby dostal. Na co nam on?
Albo takiego Radka i Anne knujacych jakby tu osrac Polske. Kompletna degrengolada. Wkurw? Nie, ja sie usmialem. Tylko skonczony idiota sra na wentylator. A oni robia to jako malzenstwo. Taki maja widac fetysz. Zeby nie dostac ich gownem wystarczy zrobic maly kroczek w bok i juz mamy beke ze hej!
Henryka Tramwajarka draca jape machajaca czerwona ksiazeczka Kwacha. I ten cyrk za jedyne 3,5 kafla/miech od samego Kierownika. Miod malina. Kompletna amatorka i dekonspiracja "legendy solidarnisci".
Byc moze juz jutro sie dowiemy, ze odrabana reka znaleziona przez ludzi Rutkowskiego to jest reka ktora PiS podniosl na demokracje...tez byloby wesolo.
By Stary Maciej

po 'ujawnieniu' tej platfonowej pułapki w formie tk z czerwca było wiadomo, że pis ma tylko dwa wyjscia - albo zagrać symetrycznie i ubrudzić ręce w przygotowanym łajnie, albo olać, wyjść na mientkich i do końca borykać się z tk - jarkacz wybrał słusznie choć konsekwencje pójscia na wymianę, oprócz ubrudzenia rąk, będzie mozna ocenić dopiero w następnych miesiącach - ze strony platfonsowej ta akcja potwierdziła tylko, że robia tam teraz same tępe trzony, które w panice nie tylko przlicytowały osła ale i cały wóz razem z woźnicą - żaden dobry polityk, uczciwy czy nie, nie gra na jedna opcję, a cała ta akcja platfonsów była właśnie postawieniem wszystkiego na jeden kolor - to jest ślepa uliczka i nie ma już odwrotu - dlatego jedyne co im teraz zostało, to to, co mozemy powoli obserwować czyli opcja siłowa - prowokacje, groźby i szukanie dosłownie kazdej mozliwości, żeby podpalić sytuację - i widać, że zrobią to każdym kosztem no matter what - czas gra przeciw nim - w mojej skromnej opinii następne dwa miechy powinny być bardzo czujnie ze strony pisu i innych środowisk im kibicujących, bo platfonsi mają juz za plecami ścianę i bedzie to atak typu kamikadze  
By K.


http://kontrowersje.net/melodramat_wok_ ... w_g_r_os_a

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 12 gru 2015, 23:08 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



12 gru 2015, 23:05
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Władcy Marionetek...

Konrad Piasecki Dziennikarzem Roku 2015


Nagrody Grand Press rozdane. W tym roku otrzymali je m.in. Jacek Czarnecki z Radia Zet za materiał "Afera Madrycka" oraz Paweł Kaźmierczak z Magazynu "Express Reporterów" TVP 2 za "Nietykalnych". Tytuł Dziennikarza Roku 2015 zdobył Konrad Piasecki z RMF FM. W Centrum Artystycznym Fabryka Trzciny w Warszawie odbyła się gala XIX edycji konkursu Grand Press. Gościem specjalnym był dziennikarz pracujący dla BBC - John Sweeney, laureat wielu nagród dziennikarskich, w tym Emmy Award, nagrody Royal Television Society czy nagrody Amnesty International.

Obrazek

Szczególnym momentem gali było wręczenie ustanowionej w tym roku Nagrody im. Bohdana Tomaszewskiego. Magazyn "Press" uznał, że pamięć o tym wspaniałym dziennikarzu, który zmarł 27 lutego 2015 roku, musi przetrwać, że powinien być stawiany za wzór dziennikarzom sportowym. Dlatego w porozumieniu z Fundacją im. Bohdana Tomaszewskiego "Press" ustanowił Nagrodę im. Bohdana Tomaszewskiego, która będzie przyznawana każdego roku dziennikarzowi sportowemu za doskonały warsztat dziennikarski, elegancją w posługiwaniu się językiem polskim oraz wysoką kulturę zawodową i osobistą.

Nominację do pierwszej edycji tej nagrody otrzymało trzech dziennikarzy sportowych: Włodzimierz Szaranowicz (Telewizja Polska), Stefan Szczepłek ("Rzeczpospolita") oraz Henryk Urbaś (Polskie Radio).

- Miło mi ogłosić, że pierwszą Nagrodę im. Bohdana Tomaszewskiego otrzymał Stefan Szczepłek z "Rzeczpospolitej" - ogłosiła Izabela Sierakowska-Tomaszewska.
- Nie przypuszczałem, że mam jakieś szanse. Dlatego ja nie przygotowałem żadnego przemówienia. Może to i dobrze, bo redaktor Tomaszewski mówił, że ważna jest pauza - mówił dziękując za wyróżnienie Stefan Szczepłek.
Laureat nagrody otrzymał czek na 10 tys. zł i statuetkę - replikę pucharu wręczanego zwycięzcom turnieju tenisowego Bohdan Tomaszewski Cup. Sponsorem nagrody jest PKN Orlen.

Nagrodę w kategorii Grand Press Economy, dla dziennikarza wyróżniającego się profesjonalizmem, rzetelną i obiektywną prezentacją tematów ekonomicznych oraz wysoką jakością publikowanych materiałów, otrzymał Rafał Woś.
[....]
Nagrodę Grand Press Digital otrzymał Vadim Makarenko, nominowany za prowadzenie z sukcesem projektu z kategorii dziennikarstwa danych: serwisu BIQdata.pl, który łączy profesjonalne dziennikarstwo z technologią. Efektem są doskonałe codzienne materiały redakcyjne. Tegoroczne działania z pogranicza reklamy i tzw. akcji specjalnych pokazują, że odpowiednie wykorzystanie potencjału big data może przynieść wymierne korzyści nie tylko czytelnikom, ale i wydawcy.
Laureat dostał czek na 15 tys. zł. Partnerem nagrody jest Google.

Podczas gali wręczono także Nagrody Grand Press przyznawane za najlepsze materiały dziennikarskie mijającego roku. W tym roku do konkursu zgłoszono łącznie 668 prac. Jury nominowało do finału 51 materiałów.
W kategorii "News" zdobył materiał "Afera madrycka" Jacka Czarneckiego z Radia Zet o tym, że posłowie PiS Adam Hofman i Mariusz Kamiński, jadąc w parlamentarną delegację do Madrytu, pobrali z Kancelarii Sejmu diety na wyjazd samochodem, ale polecieli tam tanimi liniami, wyłudzając w ten sposób pieniądze z budżetu.

W kategorii "Dziennikarstwo śledcze" nagrodę zdobył materiał Pawła Kaźmierczaka z Magazynu "Express Reporterów" TVP 2 z cyklu "Nie odpuszczę do końca": "Nietykalni". Materiał opowiada o zastraszanych przedsiębiorcach, którzy stali się ofiarą grupy przestępczej, a współpracowali z nią m.in. ludzie z łódzkiego wymiaru sprawiedliwości.

W kategorii "Publicystyka" wyróżniono cykl "Hala odlotów" emitowany w TVP Kultura.
[......]
Zwycięzcy w poszczególnych kategoriach otrzymali czek o równowartości 1000 euro.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... omosc.html

Brawo Konrad Piasecki!  :brawa:


Nagrodę Grand Press Digital otrzymał Vadim Makarenko.
A Tomash Lisienko?  :o


Wypchany lis i klatka na marszu PiS-​u w Warszawie.
Dziennikarz odpowiada: ot, lepszy sort Polaków.


Obrazek

Uczestnicy marszu Wolności i Solidarności, którzy pojawili się na pl. Trzech Krzyży w Warszawie, przynieśli ze sobą nie tylko transparenty z napisami "Prezydencie jesteśmy z tobą", "Chcemy dekomunizacji sądów i mediów publicznych", "Smoleńsk - wszystko zgodnie z procedurą. Demontaż Polski - zgodnie z polityką PO i PSL" ale także pustą klatkę z napisem "To na Lisa" oraz tablicę z wypchanym lisem i napisem "Tomasz na żywo". Znany dziennikarz natychmiast odpowiedział na swoim profilu na Twitterze: "Ot, lepszy sort Polaków".
Słowa te to nawiązanie do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego dla Telewizji Republika.
- W Polsce jest taka fatalna tradycja zdrady narodowej. (...) To jest jakby w genach niektórych ludzi, tego najgorszego sortu Polaków - mówił w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Obrazek

Na wpis Lisa natychmiast zareagowali internauci. Jedni wspierają dziennikarza, inni twierdzą, że "sam sobie na to zapracował".

Znanemu z antypatii do Prawa i Sprawiedliwości dziennikarzowi wytknięto natychmiast jego wcześniejsze wpisy na Twitterze.

Tomasz Lis @lis_tomasz
PIS-owcy poszturchują reportera TVP. Nadszedł czas szumowin.

Slawomir Grubiak @SlawomirGrubiak
@lis_tomasz Jak na kogoś kto nazywał dwa dni temu przeciwników szumowinami nie rozumiem tej wrażliwości na słowo sort.

Tomasz Lis od 2008 roku prowadzi na antenie "dwójki" TVP program "Tomasz Lis na żywo". Na początku listopada prezes TVP wyjawił, że nie przedłuży umowy z firmą produkującą ten program. Kontrakt wygasa na przełomie stycznia i lutego

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... omosc.html

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


13 gru 2015, 16:57
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Władcy Marionetek...

A dlaczego nie było na KOD-marszu ani Jerzego O., ani Karolaka, ani Wojewódzkiego?


Obrazek


No właśnie, mało kto, o ile w ogóle ktoś zauważył, że walka w obronie ludowej demokracji przybrała nieoczekiwany wymiar. Nigdy wcześniej nie było tak, aby aktorzy, pisarze i artyści estradowi stali obok zdarzeń. W sobotę kamery pokazały całą gamę zbankrutowanych polityków, emerytowanych esbeków i innych Polaków najgorszego sortu. Wśród tej czeredy znalazłem jedną jedyną twarz, kojarzoną z kinowych ekranów. Ewa Wiśniewska, aktorka o zmęczonej twarzy obwiązanej chustką, została wyłowiona przez reportera michnikowego szmatławca. Ledwie rozpoznawalna fizycznie i jej sława też już raczej przebrzmiała. Jedynie koneserzy komedii Barei zapewne kojarzą Wiśniewską, bo to: „ta pani przyszła w tym kożuchu i w nim wychodzi”, jak czytał Turek z kartki. Poza wspomnianą aktorką nie widziałem nikogo znanego i lubianego, a przecież takich nie brakuje i co ważniejszych wymieniłem w tytule.

Pozwoliłem sobie w tym zestawie gwiazd na osobistą złośliwość, ale prawdę mówiąc Jerzy O. znalazł się w „doborowym” towarzystwie trochę na siłę. Jego historia jest oddzielna, on stracił twarz jakiś rok temu i od tamtego czasu unika konferencji prasowych jak ognia. Lewicowi politycy też nie chcą z Jerzym O. mieć wiele wspólnego, wszyscy wiedzą, że pokazanie się w jego obecności to kij, który ma dwa końce. Podobnie rzecz się ma z Karolakiem, który po wizycie u Lisa nigdy nie będzie starym Karolakiem. On też się nie wychyla, nie angażuje, chociaż za dobrych dla niego czasów, brylował na politycznych salonach i za pieniądze, dla swojego teatru, odgrywał wiernego wyborcę Komorowskiego. Na końcu wrzuciłem Wojewódzkiego, bo on jest chyba najdobitniejszym przykładem, że nie coś, ale wszystko się zmieniło.

Wprawdzie lewacki błazen przerobił się na w medialnego kelnera i to bardziej niż zwykł standardowo dawać ciała, ale po akcjach z Kukizem i Komorowskim wyszedł z najmniejszymi startami. Dalej sobie siedzi w TVN za ciężką kasę i dalej robi lub nadzoruje durnowate prowokacje, jak ta z Zelnikiem. Mimo wszystko nie było go w pierwszym szeregu i nie wskoczył na barykadę KOD. Zabrakło wielu takich jak Wojewódzki, ważniejszych i pomniejszych. Jakoś nikt się specjalnie nie garnął do jednoznacznego zajęcia stanowiska. Milczą piosenkarze, nie odzywają się pisarze, dramatycznych scen nie odgrywają aktorzy. Ciężar całej zadymy wzięli na siebie politycy, dziennikarze i bliżej nieznani lewaccy aktywiści.

Dlaczego tak się dzieje i co to może oznaczać?
Przed wszystkim słabość i niepewność. Ciskają się wyłącznie te grube ryby, które wiedzą, że tracą wszystko. Stąd też podskakujący Giertych, trollujący Lis i dziesiątki polityków, którzy poza demokracją ludową nie przetrwają jednego dnia. Histerie medialne rozgrywa się wbrew nastrojom społecznym, tak dalece wbrew, że żaden pogubiony celebryta nie zaryzykuje losu Karolaka, czy Jerzego O. W latach 2005-2007 na dowalaniu Kaczyńskiemu i PiS można było błyskawicznie zrobić olbrzymią karierę i to obojętnie kto i jak dowalał. Przypomnę, że gwiazdami zostały dwa żule, jeden od „spieprzaj dziadu”, a drugi to psychopata znęcający się nad rodziną, niejaki Hubert z Dworca.
Na marszu PO w 2006 roku śpiewał Kukiz i Lipiński. 12 grudnia 2015 roku gdzieś w Poznaniu puszczono z playbacku „Lombard” i natychmiast muzycy zaprotestowali, stanowczo odcinając się do KOD.

Same dobre informacje, które oznaczają, że media i politycy są w stanie zmobilizować tylko i wyłącznie betonowy antykaczystowski elektorat. Skąd takie przekonanie? Z opisanych wyżej obserwacji. Za pierwszym podejściem PiS do władzy zdecydowana większość społeczeństwa nie znosiła „estetyki” koalicyjnej, czyli Giertycha i Leppera. Gwiazdy nie ryzykowały swoich tantiem i kontraktów, ale wręcz przeciwnie, niemal w ciemno mogły się lansować na obśmiewaniu Kaczora. Po 8 latach pozmieniało się, koledzy zobaczyli jak skończył Jerzy O., co się porobiło z Karolakiem i nawet Wojewódzkiemu spadła oglądalność.

Mamy do czynienia z medialnym zaklinaniem rzeczywistości.
W kotle mieszają upadli dziennikarze z byłymi liderami prawie byłych partii i tę breję serwują najbardziej fanatycznemu elektoratowi antypisowskiemu. Nie ma szerokiej, czy wysokiej fali, która zdołałaby poderwać Polaków do rewolucji, bodaj na miarę tej z lat 2005-2007, bo i z czego ma być? PiS nie podjął żadnej decyzji bijącej w przeciętnego Polaka, co więcej za chwilę podejmie decyzje dające chleb.

Przez parę miesięcy usłyszymy jeszcze niejeden kwik, dopóki trzody się nie oderwie od koryta, ale za tą trzodą, poza betonowym lewactwem, nie stoi nikt i stać nie będzie.

MatkaKurka

http://kontrowersje.net/a_dlaczego_nie_ ... ew_dzkiego

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


14 gru 2015, 22:56
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Władcy Marionetek...

Giertych dostanie dyscyplinarkę?
„Skakanie po murku parlamentu i szerzenie mowy nienawiści wobec prezesa PiS nie licuje z godnością zawodu adwokata!”.
Jest doniesienie do władz adwokatury.


Obrazek

Mecenas Giertych bezsprzecznie naruszył swoim zachowaniem porządek publiczny. Gdy na takie postępowanie pozwala sobie adwokat, to reakcja opinii publicznej, jak też władz adwokatury winna być zatem stanowcza.
— pisze poseł Daniel Milewski we wniosku skierowanym do władz adwokatury w sprawie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec mecenasa Romana Giertycha.
Wniosek dotyczy zachowań, których mecenas dopuścił się podczas sobotniego marszu KOD.

Pan mecenas skakał po murku polskiego parlamentu i szerzył mowę nienawiści wobec prezesa PiS. Takie zachowanie nie licuje z godnością sprawowanego przez pana Giertycha zawodu, za co adwokaci ponoszą odpowiedzialność dyscyplinarną
— podkreśla poseł Milewski.
Pismo skierował do prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej – adw. Andrzeja Zwary, Rzecznika Dyscyplinarnego Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie - Ewy Krasowskiej oraz Rzecznika Dyscyplinarnego Naczelnej Rady Adwokackiej - adw. Łukasza Chojniaka.
Jako prawnik, w trosce o wysoką ocenę zawodów prawniczych w opinii publicznej, a szczególnie tej najstarszej i najbardziej prestiżowej – godności adwokata, zwracam się z intencją przekazania zawiadomienia o popełnienia przewinienia, o którym mowa w § 10 ust. 1 Regulaminu działania rzeczników dyscyplinarnych.
W dniu 12 grudnia br. adwokat Roman Giertych podczas zgromadzenia publicznego, jakie miało miejsce na ul. Wiejskiej w Warszawie, dopuścił się szeregu zachowań, które w sposób rażący uwłaczają godności wykonywanego przez niego zawodu
— pisze poseł Milewski

W Zbiorze Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu, zwanym też Kodeksem Etyki Adwokackiej (Kodeks), określono ramy zachowań, jakie przystoją tym, których zrzesza samorząd zawodowy adwokatury. Za postępowanie sprzeczne z zasadami etyki lub godnością zawodu adwokaci podlegają w myśl art. 80 Ustawy – Prawo o adwokaturze odpowiedzialności dyscyplinarnej. W § 1 ust. 2 Kodeksu zaznaczono, że naruszeniem godności zawodu adwokackiego jest takie postępowanie adwokata, które mogłoby go poniżyć w opinii publicznej lub poderwać zaufanie do zawodu. Z kolei § 4 precyzuje, że adwokat odpowiada dyscyplinarnie za uchybienie etyce adwokackiej lub naruszenie godności zawodu również podczas działalności publicznej, a także w życiu prywatnym
— podkreśla.

Nie sposób polemizować z opinią, że skakanie przez pana Giertycha po murku polskiego parlamentu nie licuje z godnością adwokata. Takie postępowanie pana mecenasa Giertycha szokuje opinię publiczną tym bardziej, że sprawował on w przeszłości wysokie stanowiska państwowe. Jego zachowanie zasługuje zatem na jeszcze surowszą krytykę. Ze względu na swoją celowość, działanie na widoku publicznym bez powodu i nawoływanie innych uczestników zgromadzenia, zachowanie to nosi także znamiona czynu chuligańskiego. Bezsprzecznie poniża go to w opinii publicznej, tym bardziej, że po opublikowaniu nagrania z przebiegu tego zgromadzenia internauci stworzyli liczne przeróbki, ukazujące pana mecenasa w bardzo kpiący sposób. To niewątpliwie podważa zaufanie do wykonywanego przez niego zawodu.

Kolejnym bezsprzecznym pogwałceniem § 1 ust. 3 Kodeksu, który zobowiązuje adwokata do przestrzegania norm etycznych oraz strzeżenia godności zawodu adwokackiego jest mowa nienawiści, którą pan mecenas Giertych głosił podczas omawianego zgromadzenia. Adwokat w swoich wystąpieniach nie może wykazywać się ordynarnym brakiem tolerancji. Stwierdzenie „Precz z Kaczorem, dyktatorem” nie ma w sobie żadnych elementów przypadkowości i abstrakcji. Jest wypełnieniem klasycznej definicji mowy nienawiści, tj. używania języka w celu znieważenia, pomówienia lub rozbudzenia nienawiści do określonej osoby. Użycie tego zdania w kontekście konkretnej partii politycznej („Kto nie skacze, ten jest z PiS-em”) jasno określa naganne intencje pana mecenasa Giertycha, jak też nie tyle w domyśle, co wprost określa o kim pan mecenas się wypowiadał. Nie licuje z godnością adwokata zatem posługiwanie się przezwiskami („Kaczor”), będącymi pseudonimami o obraźliwym charakterze służącymi identyfikacji danej osoby. Faktem jeszcze mocniej szokującym jest zestawienie użytych przez pana mecenasa Giertycha określeń. „Dyktator” jest bowiem w świetle wszelkich definicji rozumiany jako przywódca państwa będącego dyktaturą. Określanie naszego kraju tym mianem należy uznać za szczególnie naganne, gdyż powszechne jest przekonanie co do bezsprzecznego traktowania przez polityków Rzeczypospolitej zgodnie z Konstytucją jako dobra wspólnego wszystkich obywateli, w którym władza zwierzchnia należy do Narodu
— podkreśla Milewski.

Żyjemy w państwie demokratycznym i każdemu wolno wyrażać swoje zdanie, szczególnie w kwestiach życia publicznego, a także prowadzić działalność polityczną, jednak w myśl § 9 ust. 1 Kodeksu z zawodem adwokata nie wolno łączyć takich zajęć, które uwłaczałyby godności zawodu. Sposobu, jaki na swoją obecność w życiu politycznym obrał pan mecenas Giertych niestety nie daje się połączyć z wykonywaniem zawodu adwokata.
Nikt nie powinien dopuszczać się opisanych powyżej zachowań, ponieważ są one sprzeczne z elementarnymi zasadami kultury, a niekiedy mają wręcz znamiona czynów chuligańskich, czy są szerzeniem mowy nienawiści. Moim zdaniem pan mecenas Giertych bezsprzecznie naruszył swoim zachowaniem porządek publiczny. Gdy na takie postępowanie pozwala sobie adwokat, to reakcja opinii publicznej, jak też władz adwokatury winna być zatem stanowcza. Zwracam się z tą sprawą, ponieważ do ustawowych zadań samorządu zawodowego adwokatury należy krzewienie zasad etyki zawodowej oraz dbałość o jej przestrzeganie. Samorządy zawodowe sprawują zgodnie z art. 17 Konstytucji RP pieczę nad należytym wykonywaniem zawodu w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony, a strzeżenie interesów Państwa jest moim konstytucyjnym obowiązkiem wynikającym ze ślubowania poselskiego
— kończy swoje pismo poseł Daniel Milewski.

http://wpolityce.pl/polityka/275251-gie ... adwokatury

CZYTAJ WIĘCEJ:
Żenujący występ. Mec. Giertych na manifestacji KOD: Kto nie skacze, ten jest z PiS-em, hop, hop, hop.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


16 gru 2015, 16:56
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Władcy Marionetek...
Fajny telewizor.

Obrazek

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


17 gru 2015, 16:26
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Władcy Marionetek...

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich przyznało antynagrodę "Hiena Roku".


Obrazek
Tomasz LisTomasz Lis (PAP / Radek Pietruszka)

• Tomasz Lis otrzymał antynagrodę "Hiena Roku 2015"
• SDP wskazało, że Lis wielokrotnie łamał zasady etyki dziennikarskiej

Antynagrodę "Hiena Roku 2015" przyznał Tomaszowi Lisowi 17 grudnia Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Jak uzasadnia SDP, Tomasz Lis "wielokrotnie łamał zasady etyki dziennikarskiej", w szczególności w nadanym 18 maja 2015 r. programie telewizyjnym "Tomasz Lis na żywo".  


"Podał wtedy fałszywą informację o rzekomo dokonanym przez córkę kandydata na prezydenta kompromitującym wpisie na Twitterze, co mogło wpłynąć na wynik wyborów. Nie dochował staranności wymaganej od dziennikarza. Nie sprawdził faktów, zdeprecjonował córkę kandydata, pozwalając zaproszonemu gościowi na obraźliwe rozważania. Informacja ta, podana na kilka dni przed II turą wyborów, nie została odpowiednio sprostowana"
- czytamy w uzasadnieniu.

"Hiena Roku" to antynagroda przyznawana przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich od roku 1999 (w 2010 i 2011 roku nie przyznano jej) tym dziennikarzom, którzy według tej organizacji "wyróżnili się szczególną nierzetelnością i lekceważeniem zasad etyki dziennikarskiej".

Wpadka w programie Tomasza Lisa

W programie "Tomasz Lis na żywo" wyemitowanym 18 maja w TVP2 dziennikarz podczas rozmowy z Tomaszem Karolakiem cytował rzekomy wpis Kingi Dudy z Twittera mówiący, że tata obiecał jej, że jak zostanie prezydentem, zwróci Oscara przyznanego za film "Ida". Szybko okazało się jednak, że wpis pochodzi z fałszywego konta córki kandydata PiS. Na portalach społecznościowych posypały się głosy krytyki, a sztabowcy Dudy zapowiadali podjęcie wobec dziennikarza kroków prawnych.

Lis i Karolak tuż po programie przeprosili Andrzeja Dudę i jego córkę na Facebooku i Twitterze. Dzień później dziennikarz pojawił się na antenie TVP Info - znów przepraszał i tłumaczył, że za wpadkę odpowiadają jego współpracownicy. Oświadczenie z przeprosinami odczytał też prowadzący główne wydanie "Wiadomości" w TVP1 Piotr Kraśko. Lis przeprosił również osobiście Andrzeja Dudę w redakcji "Faktu".

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... aid=116241

No to teraz nadredaktor Lis poskarży się Frankfurter Allgemeine Zeitung.
Albo jakiemuś innemu Der Spiegel.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


18 gru 2015, 16:53
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Władcy Marionetek...

Obrazek


Mistrz ciętej riposty
Obrazek

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


19 gru 2015, 21:12
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Władcy Marionetek...
Obrazek

Jeżeli zastanawialiście się jak wygląda obłąkany, oto odpowiedź: Marcin Baum Obczajcie jego twittera.
Gość naprawdę chyba na coś cierpi. Obłąkanie sięga zenitu. Ja bym go zamknął do psychuszki.

Lis wystąpił z przemówieniem na manifestacji. Zaczął od słów: "nazywam się Lis, od wczoraj jestem Hieną".

Źródło: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... omosc.html

Żona Lisa ma na imię Hania.
A Lis ma na imię Hiena?  :wacko:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


20 gru 2015, 23:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 809 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47 ... 58  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron