Teraz jest 06 wrz 2025, 12:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1916 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118 ... 137  Następna strona
Etyka, moralność, obyczaje 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Telewizja i cztery litery
czyli
zakłamana lewica odwraca kota ogonem


Durczok w sidłach politpoprawności

Bez względu na to jak się dalej potoczy sprawa Kamila Durczoka, powinna dać do myślenia wszystkim zwolennikom politycznej poprawności w wersji full wypas, bo to jej ofiarą padł gwiazdor TVN.

Kamil Durczok: Ja jestem cholerykiem, czasem wybuchałem w pracy. Redakcja telewizyjna to miejsce, gdzie ludzie spędzają kilkanaście godzin na dobę. Albo tworzą zgrany zespół i wtedy można sobie pozwolić na znacznie więcej, także na podniesienie głosu, albo pracuje się według przepisów od jednego miejsca do drugiego i takich bardziej bezpośrednich relacji się nie nawiązuje. Ale między tym, co mówię, relacjami z podwładnymi i reporterami, reporterkami, a zarzutem molestowania, jest jakiś kanion Kolorado! Czym innym jest wymagający szef, czym innym szef molestujący.  

Takie tłumaczenia uszłyby jeszcze kilka lat temu, ale tak się nieszczęśliwie - dla Durczoka - składa, że środowiska z którymi on i większość jego dzisiejszych obrońców sympatyzuje przepchnęły kilka lat temu "Ustawę o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania", a w niej definicje zgodnie z którymi Durczok niewątpliwie molestował.
Ustawowa definicja molestowania: każde niepożądane zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności osoby fizycznej i stworzenie wobec niej zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atsmosfery.
W takiej definicji molestowania mieści się więc choćby słynne nagranie o "upier*olonym stole", na którym Durczok pastwi się nad jakimś Rurkiem. Jeśli już się zgodziliśmy, że co najmniej jedno udokumentowane zachowanie Durczoka wypełnia ustawową definicję molestowania, rozważmy czy w innych przypadkach możemy mówić o molestowaniu seksualnym.

Ustawowa definicja molestowania seksualnego: każde niepożądane zachowanie o charakterze seksualnym, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności tej osoby, w szczególności poprzez stworzenie wobec niej zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery; na zachowanie to mogą się składać fizyczne, werbalne lub pozawerbalne elementy.

Jak widać z powyższej definicji, żeby kogoś seksualnie molestować nie trzeba go wcale klepać po tyłku, nie trzeba mu nawet składać żadnych propozycji, wystarczy choćby werbalnie lub pozawerbalnie "stworzyć wobec niego atmosferę". Czy Durczok "tworzył atmosferę? Tego nie wiem, ale jeśli prawdą są relacje formalnie anonimowej, a faktycznie już zidentyfikowanej dziennikarki, to już same uwagi o bieliźnie pod spodniami, i składane - choćby żartem - propozycje udania się do mieszkania Durczoka, spokojnie mieszczą się w prawnej definicji molestowania seksualnego.

Dzisiaj Durczok mówi "Ale nigdy świadomie nie wyrządziłem nikomu żadnej krzywdy. Nigdy nie doprowadziłem do sytuacji, w którejś ktoś miał taką zarysowaną alternatywę: albo idziesz do łóżka z szefem, albo z firmy wylatujesz, nie awansujesz" ale to jest bez znaczenia, bo ustawodawca nie uzależnia uznania jakiegoś zachowania za molestowanie seksualne od tego czy sprawca miał taki cel. Wystarczy, że ofiara tak to odczuła. Subiektywnie, nieweryfikowalnie.
To więc czy Durczok był czegoś świadomy nie ma najmniejszego znaczenia, wystarczy, że któraś z pań subiektywnie się jakoś tam poczuła. Na dobrą sprawę molestowaniem seksualnym może więc być nawet uwaga rzecznika TVP na temat konieczności noszenia bielizny bezszwowej przez podległych mu pracowników. W zasadzie absolutnie wszystko może nim być.

I proszę mi nie mówić, że to jest chore, bo to nie ja to wymyśliłam.
Się chciało politycznej poprawności, się ma.

Dzisiaj padło na Durczoka, więc środowiska normalnie hiperpostępowe rzuciły się tłumaczyć, że nawet jeśli coś ten tego, to właściwie nic się nie stało, bo to między ludźmi naturalne, a już zwłaszcza w mediach. "Taki styl zarządzania".

W wyścigu po palmę pierwszeństwa w odwracaniu kota ogonem wygrywa "etyk" lewicy, Jan Hartman, który na swoim blogu tłumaczy dlaczego nie ma nic złego w łączeniu przyjemnego z pożytecznym, a babki są właściwie same sobie winne bo za dużo oczekują. Taki już "etos życia towarzyskiego" w nowoczesnych mediach.

Polecam wszystkim, fantastyczna ilustracja tego, jak bardzo zakłamana jest lewica, gdy forsowana przez nią ideologia znienacka ugryzie ją we własny tyłek.


http://kataryna.blox.pl/html

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 29 lis 2015, 12:56 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



29 lis 2015, 12:56
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje

Zjedzenie żony nie zawsze  zgodne z prawem!


Obrazek

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 29 lis 2015, 21:28 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



29 lis 2015, 21:27
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Demokracja jest jedynie wtedy, kiedy samI sprawują władzę.

– Niektóre środowiska za demokratyczną uważają jedynie sytuację, kiedy same sprawują władzę. Polska wypadła im z rąk, w odpowiedzi wypowiedzieli wojnę
– powiedział Piotr Gliński na łamach dzisiejszego wydania tygodnika "wSieci", komentując działania opozycji.

W kraju wciąż trwa gorąca dyskusja wokół Trybunału Konstytucyjnego. Dzisiaj stanowisko zajął Prokurator Generalny. Niekonstytucyjny jest zapis ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, który umożliwił poprzedniemu Sejmowi wybór dwóch sędziów TK w miejsce tych, których kadencje mijają w kadencji obecnego Sejmu - stwierdził.
- Działania PiS wokół Trybunału Konstytucyjnego to bardzo niebezpieczny precedens - ocenił z kolei szef Nowoczesnej Ryszard Petru.

Partie rządzącą zaatakowała także Platforma Obywatelska.
- Obietnice premier Beaty Szydło z exposé są nierealne i aby je spełnić, potrzeba będzie 80 miliardów złotych.
- Nie słowa będą decydować o tym, czy nasze propozycje są realne, ale czyny - odpowiedział Jacek Sasin z PiS.


Platforma Obywatelska przegrała wybory zawdzięczając przede wszystkim swoim niekończącym się ciągiem afer***, arogancji*** jak i ignorowaniu obywateli*** dla przykładu podam: 6 milionów podpisów przepuścili przez niszczarkę, to jest właśnie ta P_Ogarda dla obywatela!
Do przegranej przyczyniły się dołączając także i mas-media głównego nurtu poprzez ciągłe ataki prowadząc z nienawiścią do PiS-u swoje programy: cała grupa "ITI" w tym na czele TVN, TVPO_lizodupy_ INFO, i inne …
~tomek z wawki


http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... 5-r/sw57vx

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 01 gru 2015, 20:02 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



01 gru 2015, 20:01
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Obrazek

Celebrytki Psiapsiółki


Załącznik:
Henia Krzywonos w doborowym tow Tuleyi.jpg

Henia ''Legenda'' Krzywonos (druga z prawej) w doborowym towarzystwie Tuleyi (pierwszy z prawej) :wysmiewacz:


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


02 gru 2015, 23:09
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Sami zobaczcie
https://vine.co/v/iWnmmOd6MpL

co ten świntuch robi Sejmie?!  <_<

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


04 gru 2015, 22:57
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Badman                    



Sami zobaczcie
https://vine.co/v/iWnmmOd6MpL

co ten świntuch robi Sejmie?!   <_<  


Łonanizuje się?  :o

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 06 gru 2015, 12:31 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



06 gru 2015, 12:31
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje

Ein nützlicher Volksdeutsch-Idiot: Michał Kokot, Paweł Wroński und Roman Imielski


Obrazek

Zanim przejdę do medialnej volkslisty muszę i chcę napisać parę zdań, które nie są dygresją, ale idealnie wpisują się w temat.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych albo czyta, co my tu sobie na niszowym portalu piszemy albo samo wzięło się do roboty i wyciągnęło wnioski z publikacji i własnych reakcji na publikacje w „zachodniej prasie”. Autora paszkwilu w CNN MSZ rozpracowało solidniej ode mnie i dokładnie o to chodzi. W Internecie można znaleźć ustalenia ministerstwa dotyczące pana Farreda Zakari, który nie tylko splagiatował i kłamał, ale był zawieszony w prawach do uprawiania zawodu. Ponad to pojawiło się szereg publikacji potwierdzających, że zarówno Radek, jak i Anne znają hinduskiego wyrobnika od dawna. Piszę o tym, bo bardzo często w Polsce sprawy urywają się w połowie, a o pochwałę za podjęte działania jeszcze trudniej. Dokładnie tak to powinno wyglądać, obywatel zgłasza problem rząd się zajmuje. MSZ szczerze gratuluje reakcji, ponieważ to i tylko to mi przyświecało, gdy pisałem ostry artykuł o „murzyńskości”.

Warto jednak zająć się problemem systemowo, to znaczy zbudować na świecie odpowiednie komórki szybkiego reagowania. Na początek wystarczy, że w Niemczech, Anglii, Francji, USA powstaną polskie profesjonalne drużyny, które będą się zajmować wyłącznie popularyzowaniem naszego kraju, reagowaniem na paszkwile i lobbowaniem na rzecz Polski. Nie jest to trudne i są odpowiedni ludzie, w Niemczech Stefan Hambura, w USA młody Tyrmand, w Anglii Adrian Wachowiak. Włosi, Irlandczycy i oczywiście Żydzi robią to od lat. Czas zacząć myśleć globalnie, zamiast miotać się z bieżącymi reakcjami. Ludzie na pewno się znajdą, zresztą Oni i w tej chwili robią swoje, tylko nie mają za co i czym, dlatego zasięg ich działań nie daje skutecznego odporu.

Po spełnieniu obywatelskiego obowiązku z obrzydzeniem przechodzę do volkslisty.

Przede wszystkim trzeba napisać, że stało się czymś powszechnym i bezrefleksyjnym, poniewieranie Polaków wyzwiskami. Faszysta, nazista, antysemita, robią za synonimy Polaków dla wymienionych w tytule „redaktorów” i całej firmy, którą reprezentują. Nie będzie zatem niczym nadzwyczajnym jeśli zwrócę się do Michała Kokota, Paweł Wrońskiego und Romana Imielskiego per volksdeutsch. Zresztą w GW można znaleźć nie jeden, nie dwa, ale wiele artykułów broniących volksdeutsch do krwi ostatniej. Poza tym panowie powinni mi podziękować, bo w ich przypadku volksdeutsch to komplement.

W czasie wojny część Polaków trafiała na volkslisty pod ogromną presją, bywało, że ratowali w ten sposób życie, swoje lub bliskich. Michał Kokot, Paweł Wroński und Roman Imielski niczego nie ryzykują, oni poszli do Die Zeit za kapusiów obsrywających Polskę. Pewnie nie wszyscy wiedzą w czym rzecz, to krótko napiszę, że „redaktorzy” GW zostali blogerami Die Zeit i w tej niemieckiej gazecie żalą się na terror w Polsce. Podwójnie przykre zjawisko, nie zdecydowałbym się zostać naczelnym Die Zeit, wyrobnicy z Czerskiej wyżebrali konta blogerów i to raz. Dwa odnosi się bezpośrednio do zajęcia. Niegdysiejszy idol partyjny volksdeutschów nazywał to polityczną prostytucją, ale jak się dobrze zastanowić nie pasuje tu żadne słowo.

Jaka polityczna? Oni o polityce pojęcia nie mają, popierdują w Polsce i poza granicami kraju na tę samą nutę. Wszystko co nie jest marksizmem jest złem. To co najwyżej fani Marksa i Lenina, tacy sami jak dzieciaki, które wieszają sobie plakat Bibera, czy jak mu tam. Ciężko też nazwać prostytucją skamlenie u Niemca, nikt im tam nie che niczego do buzi dać, ani do tyłka wetknąć, w datku za pieniądze. Oni w całości wchodzą w „d” i to jest kompletnie aseksualne. Wszystkich trzech Niemcy mają za darmo i do pełnej dyspozycji, a że cenią ich znacznie mniej niż niemieccy dziadkowie cenili volksdeutschów, to posadzili towarzyszy z GW w ostatniej ławce, żeby mogli sobie z ryżu postrzelać do Polski.
Komunistyczny idol „redaktorów” nazywał takich pożytecznymi idiotami i tutaj bym się zgodził, tylko, że oni są pożytecznymi idiotami Niemców, nie Polaków. Konkludując mamy do czynienia z „Ein nützlicher Volksdeutsch-Idiot”. Z drugiej strony jest to jeszcze jeden dowód, który potwierdza, że na Zachodzie trzeba mieć swoich ludzi, oczywiście pożytecznych dla Polski i nie idiotów.

posted by MatkaKurka on czw., 2015-12-10 17:50


Komentarze

Bo dziwka to zawód, a ku*wa to usposobienie.
By wsi24

Jeszcze Polska nie zginęła choć Niemcy i zdrajcy nad tym pracują
Pełna mobilizacja medialna, na Czerskiej nawet stróże muszą bloga pisać i twitty wrzucać.
By Lucidus
Chciałbym, żeby z Polaka nie robiono wiejskiego głupka, który jak dostanie po mordzie, to ma jeszcze powiedzieć "dziękuję".

też zauważyłem, jak niektórzy dziennikarze i politycy przy ptysiach i kawce na całą Polskę opowiadają, że w Polsce jest faszyzm, nie ukrywając ani nazwisk ani miejsc pracy. Podobno dziennikarka z firmy medialnej, do której płynęły budżetowe miliony za wolność słowa, po przerwaniu dotacji zagroziła że przestanie płacić podatki do budżetu, bo jej się ta Polska nie podoba. Kto wie może nawet na znak protestu zrzeknie się obywatelstwa...
By Knock.out.4

bo jej się ta Polska nie podoba nooo, to właśnie ją, jak i innych koszernych Netanjahu zaprasza do powrotu do domu, do Izraela.
Pełnia swobód, demokracja pełną gębą i nie taki zaścianek jak Polska.
A dla nas? "Baba z wozu koniom lżej". Szalom.
By oxygen49  „Aaron Szechter (Adam Michnik) - Polacy to stado tępych baranów. „

Może się mylę, dla mnie to wygląda na jakieś takie działania podejmowane pod wpływem paniki. Nie ważne czy mamy do czynienia  z osobnikiem gatunku Homo Sapiens czy innego gatunku, panika odbiera zdolność racjonalnego myślenia, a nawet gdzieś zanikają niektóre instynkty. Na mój rozum, na czerskiej sami sobie na własne szyje kręcą sznur, i nie będzie to jedwabny sznur...
By olekalkoholek
Każdy kto kupuje żydowką gadzinówkę, michnikowego szmatławca, postępuje wobrew żywotnym interesom Polski.


http://kontrowersje.net/ein_n_tzlicher_ ... n_imielski

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


12 gru 2015, 23:30
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Ubogacanie jewrokultury

Obrazek

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


14 gru 2015, 22:38
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Obrazek
http://www.wiocha.pl/wiocha_w_polityce

Francuziki zawsze tchórzami byli są i będą.
Ale tabuny modlących się i blokujących Paryż muzułmanów już sprzeczne z zasadą laickości nie są

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 17 gru 2015, 16:10 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



17 gru 2015, 16:06
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje

Mucha ubogacona kulturowo

Obrazek



Niemiecka kultura też ubogacona
https://youtu.be/IAArpKBFFL4

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 19 gru 2015, 21:31 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



19 gru 2015, 21:30
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Wałęsa straszy wojną domową.
„Bardzo niepokojące słowa, niech je wyjaśni”


– Zainteresowanie, a także prośby o wyjaśnienie, powinna wywołać wypowiedź Lecha Wałęsy o wojnie domowej. To nie była wypowiedziane w cudzysłowie, a bez niego wojna domowa oznacza przecież rzeczy straszne. Pytanie, jak Wałęsa to rozumie, kto miałby sięgnąć po przemoc i przeciwko komu? (...) W polskim społeczeństwie nie ma tendencji sięgania po przemoc w wewnętrznych relacjach, dlatego pojawienie się w dyskursie publicznym takich słów powinno niepokoić dużo bardziej niż najbardziej infantylny transparent na (...) manifestacji – podkreśla w rozmowie z portalem niezalezna.pl politolog Rafał Chwedoruk.

Komitet Obrony Demokracji wyprowadza ludzi na ulice dużych miast. Chyba jednak widać coraz bardziej wyraźnie, że jest to inicjatywa polityków, którzy stracili władzę w kraju?
Jeśli policzylibyśmy głosy z wyborów oddane na Platformę Obywatelską, partię pana Petru czy część głosów oddanych na Zjednoczoną Lewicę, to możemy zobaczyć, że nastąpiło tam przesunięcie głosów w stronę dużych miast. Gdybyśmy zliczyli te głosy, to byśmy zobaczyli mniej więcej co trzeciego wyborcę. Pamiętajmy, że PO nie rządzi krajem, ale rządzi w większości samorządów wojewódzkich czy powiatowych. Tysiące działaczy tej formacji nie zniknęło dlatego, że ich partia przegrała wybory do parlamentu. Te protesty są więc w miastach, gdzie żyje ponadstandardowa liczba wyborców liberalnych. W tym sensie, te manifestacje ratują główny nurt opozycji przed marginalizacją i pogrążeniem się w konfliktach o przywództwo, ale jest to takie przekonywanie przekonanych. Podtrzymanie dynamiki tego typu protestów na dłuższą metę jest bardzo trudne i skomplikowane.

Dlaczego?
Bo choć widać organizację i zasobność, to nie mają one hasła. Wiadomo przeciw komu są robione, ale nie w imię czego. Opublikowano przecież orzeczenie ws. Trybunału Konstytucyjnego i czy coś się z tego powodu fundamentalnie w kraju zmienia? Nie.

Na manifestacjach KOD widzimy przykłady agresji, która narasta. Czy po stronie polityków opozycji jest na nią przyzwolenie?
Najłatwiej integruje się w polityce ludzi poprzez tworzenie mitu wroga. Manifestacje mają to do siebie, że często padają tam nieodpowiedzialne słowa, a poziom żartów jest z reguły na niskim poziomie. W historii klasa średnia miała tendencje do ulegania manichejskiej wizji świata, która zawiera też w sobie potencjał nienawiści.

Ale ten przykład idzie z góry.
Zainteresowanie, a także prośby o wyjaśnienie, powinna wywołać wypowiedź Lecha Wałęsy o wojnie domowej. To nie była wypowiedziane w cudzysłowie, a bez niego wojna domowa oznacza przecież rzeczy straszne. Pytanie, jak Wałęsa to rozumie, kto miałby sięgnąć po przemoc i przeciwko komu? Przeoczono także wypowiedź Barbary Nowackiej sprzed kilku tygodni, że powinniśmy robić jak najwięcej, żeby uchronić Polskę przed wojną totalną. Dość osobliwe sformułowanie, nawet przy obserwacji największych polskich konfliktów. Czymś innym jest nieodpowiedzialne słowo wypowiedziane w tłumie przez manifestanta, kiedy buzują emocje, a czymś innym słowa o wojnie domowej czy totalnej wypowiedziane w wywiadzie przez poważnych ludzi. W polskim społeczeństwie nie ma tendencji sięgania po przemoc w wewnętrznych relacjach, dlatego pojawienie się w dyskursie publicznym takich słów powinno niepokoić dużo bardziej niż najbardziej infantylny transparent na jakiejś manifestacji.

Myśli pan, że przyjdzie bardziej głębsza, bardziej odpowiedzialna za Polskę refleksja polityków będących po stronie opozycji?
Współczesna polityka, a szczególnie polityka partii liberalnych, w olbrzymim stopniu jest zdeterminowana marketingiem politycznym. Odzywa się „eventowo”. Politycy bardzo często mówią o swoich działaniach jako o projekcie. To jest przeniesione z języka korporacji. Jest więc projekt doprowadzenia do przeświadczenia o stanie pewnej nienormalności w państwie. Być może finał będzie dążył do odsunięcia od PiS części posłów z koalicji rządzącej. Ma to też na celu osłabienie przeprowadzenia przez PiS kolejnych reform społecznych, które większość Polaków popiera, jak np. nieeksponowane w głównym dyskursie publicznym unormowanie rynku pocztowego, który w pewnym momencie osiągnął już absurd. Jak taki projekt partii liberalnych się nie uda, to będzie projekt kolejny. Znaczenie będzie też miała zmiana w przywództwie w Platformie. Platforma, mając obok siebie partię Ryszarda Petru, może zacząć prowadzić bardziej zniuansowaną politykę, nie szukania konfrontacji we wszystkim z rządzącymi.

http://niezalezna.pl/74134-walesa-stras ... je-wyjasni


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


20 gru 2015, 20:16
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Lider KOD, Mateusz Kijowski, zalega z alimentami na dzieci na ponad 80 tys. zł

Mateusz Kijowski, lider KOD w rozmowie z Mirosławem Skowronem komentuje obecną sytuacją polityczną.

"Super Express": - Po wieczorze wyborczym antypisowska część moich znajomych pisała: "To już nie jest mój kraj", "Pora na emigrację". Kiedy napisałem, że to histeria, kilka osób się obraziło.
Mateusz Kijowski: - Zgadzam się, też pisałem, że to histeria. Po wyborach trzeba uszanować ich wynik. Polska się nie skończyła. PiS ma prawo zmieniać Polskę, ale z szacunkiem do prawa.
- Stając na czele KOD, jest pan już politykiem?
- Nic nie poradzę, jeżeli tak będę postrzegany. Weszliśmy do świata polityki, ale nie weźmiemy działu w walce o władzę.
- Politycy są prześwietlani przez media.
- Takie życie. Kiedy uważam, że coś trzeba zrobić, to po prostu to robię. A co inni o tym myślą i napiszą, to ich problem
- Prześwietlmy pana jak polityka. Alimenty trzeba płacić? Podobno ma pan długi i kłopoty z płaceniem alimentów na dzieci. U komornika w Pruszkowie jest sprawa przeciwko panu. To prawda?
- Prawda, że jest coś takiego. Nie jest jednak tak, że mam kłopoty z płaceniem. Płacę tyle, ile mogę. Mam zasądzone bardzo wysokie alimenty, w wysokości 60 proc. płacy, na trójkę dzieci. Płaciłem regularnie, nawet wtedy, kiedy byłem bezrobotny. Po prostu więcej nie byłem w stanie. Nie będę tego ukrywał.
- Wróćmy do KOD. Wielu ciśnie się na usta pytanie, dlaczego nie protestowaliście, kiedy prawa nie przestrzegała Platforma.
- A czy ci, którym ciśnie się to na usta, wtedy protestowali?! To, że jakieś ustawy nie są zgodne z konstytucją, nie jest jeszcze łamaniem prawa. Można zagłosować i się pomylić. Prezydent musi jednak przyjąć ślubowanie od sędziego Trybunału. A rząd ma ogłaszać i realizować wyroki Trybunału. Takie są zasady.
- To prawda. Tyle że w przypadku rządów Platformy nie chodzi tylko o ich pomyłki. Rządy Donalda Tuska i Ewy Kopacz nie wykonały aż 49 wyroków Trybunału Konstytucyjnego. PiS ma jeszcze 48 wyroków do niewykonania w zapasie, by wyjść z Platformą na remis?
- To nie jest strzał do naszej bramki. KOD nie zajmuje się realizacją wyroków Trybunału. Czym innym jest też to, gdy ktoś otwarcie deklaruje "nie wykonam", czym innym, gdy nie wykonuje z innych powodów, bo np. nie zdążył.
- PO nie zdążyły?! Najstarszy jest z 2008 r.
- Ale to nie jest nasza sprawa! My się zajmujemy tym, co dzieje się dziś.
- Dziś politycy PO i PSL, którzy nierealizowali wyroków Trybunału, stoją przy panu na demonstracjach w sprawie nierealizowania wyroków Trybunału.
- Nie chcemy przepędzać polityków z naszych wieców, bo też są obywatelami. Chcemy jednak, żeby poczuli się zatrudnieni do tego, na czym nam zależy.
- Cisnę o obecność polityków PO i PSL na demonstracjach KOD, bo jednak to oni zaczęli manipulacje Trybunałem, przepychając 5 swoich sędziów zamiast 3. Powinni mieć poczucie wstydu?
- Nie widzę związku. Każdy, kto coś psuje, może się nawrócić i ja bym mu tego nie odmawiał. Pan nie popełnia błędów, które później naprawia?
- I to ile! Ale nie biegam z wyciągniętym palcem, wskazując, że to inni je popełniają.
- I KOD nie chodzi o krytykę, ale o sprzeciw wobec łamania prawa. Czy będzie łamał PiS, czy ktoś inny. Próbuje się nam na siłę przyczepić różne łatki, ale nie ma do tego podstaw. Polityków angażujemy tylko do współpracy. Nie przesadzajmy też, że polityk to jest ktoś straszny, bez szans na poprawę.
- Bardzo broni pan tych polityków. Z pańskiego wywiadu dla "Wyborczej" wynika, że ma pan PO za złe głównie to, że mieli wiele sukcesów, ale nie umieli o nich opowiedzieć.
- To nie tak. Mam wiele zastrzeżeń na różnych poziomach, ale trzeba znać proporcje. Nie byli doskonali, ale to były i tak najlepsze rządy, jakie mieliśmy po 1989 r. To był sprawny rząd, jeżeli chodzi o rozwój gospodarczy. Rozumiem, że wielu ludziom nie podoba się PO, ale tego nie można przekreślać dlatego, że była afera hazardowa albo że politycy przeklinali na taśmach, albo że wydawali za dużo na ośmiorniczki. To się nikomu nie podoba, ale co w zamian? Do tej pory nie mieliśmy lepszego rządu niż ten z PO.
- Nie ma pan im za złe, że przez wiele lat pełni władzy zrobili wiele, żeby dać władzę PiS w prezencie?
- A pan jest przekonany, że tak było?
- W dużym stopniu. Nie będę już wymieniał wszystkich afer i wpadek. Ale kiedy słyszymy rozmowę prezesa NBP z ministrem rządu Tuska o tym, żeby odwołać ministra, a w zamian za to prezes pozwoli na druk jakiś pieniędzy, którymi może przekona się wyborców, by nie zagłosowali na PiS, ale utrzymali u władzy PO...
- No nie, to wcale tak nie wyglądało! Oni nie do końca to mówili.
- Streszczam sens tej rozmowy.
- To nie streszczenie, to przekręcenie.
- To co mówili pańskim zdaniem?
- Przede wszystkim czuję obrzydzenie do posługiwania się podsłuchami...
- Świetnie, pounosiliśmy się moralnie, ale mówimy o konsekwencjach słów polityków.
- Nie uważam, żeby to wpłynęło na ludzi odwracających się od PO.
- A co?
- Właśnie takie przekręcanie tych podsłuchów. Budowano na tych rozmowach jakiś wielki mit. I z tych kłamstw z ostatnich dwóch lat zbudowano fundament pod zwycięstwo PiS.
- Nie dogadywano dealu szefa NBP z ministrem rządu Tuska? Oburzało to nawet prof. Leszka Balcerowicza, który wiadomo, co sądzi o PiS. Minister Nowak dogadywał z wiceministrem finansów zatrzymanie kontroli skarbowej w firmie swojej żony.
- Oczywiście, że to były naganne rozmowy, ale patrzmy, czy były jakieś konsekwencje!
- Prezes Belka nie chce ministra Rostowskiego i minister traci stanowisko.
- To jest polityka, ludzie tracą stanowiska. To normalne. Nie lubię rozpatrywania przeszłości. Myślmy o dziś. Widzę drzewo, to staram się je ominąć, a nie rozpatruję, kto je zasadził.
- Wróćmy do tego, kto zasadził KOD. Krzysztof Łoziński w tekście porównał KOD do Komitetu Obrony Robotników z 1976 r.
- Wie pan, jeżeli człowiek, który współpracował z KOR, sam to napisał... Kiedy zobaczyłem, że na Facebooku polubiła to Danuta Kuroń, żona Jacka Kuronia, to pomyślałem, że może coś w tym jest.
- Nawołuje pan do zachowywania proporcji. Porównania KOD z KOR to gruba przesada.
- Jestem za młody, by to pamiętać, ale rozmawiałem z wieloma osobami, które współpracowały z KOR, także na naszych pikietach, jak Janusz Onyszkiewicz czy Andrzej Celiński. I tak oni to widzą. Nie podwieszamy się, ale odwołujemy do tamtych idei. Działać jawnie, otwarcie, bez przemocy.
- W polskiej polityce aktywnych jest tylko wciąż dwóch założycieli KOR. Antoni Macierewicz i Piotr Naimski. Obaj są politykami PiS. I mam wrażenie, że oni widzą to inaczej i raczej się do pana nie przyłączą.
- No tak (śmiech). To nie są jednak ludzie, którzy byli głównym nośnikiem idei KOR...
- No nie! Byli założycielami KOR, a pan wymienia z dumą, że poparli pana współpracownicy KOR...
- Tak, chodzi mi o to, że w tej chwili reprezentują inne idee. Poszli gdzie indziej. Kiedyś Macierewicz raczej hołdował Che Guevarze niż Dmowskiemu i miał prawo do zmiany poglądów. Ma prawo mówić, że był ważną postacią w KOR, ale ludzie KOR nie mieli obowiązku za nim iść.
- W waszej deklaracji KOD piszecie, że nie godzicie się na "dzielenie Polaków" i na "pogardę wobec innego".
- A obecna władza nie dzieli Polaków i nie wyraża pogardy?
- Może i wyraża, ale gdybym miał wskazać, która strona przed laty zaczęła...
- Owszem, ale co to ma za znaczenie? Trzeba się sprzeciwiać wobec wyrażania pogardy. Nawet jeżeli spóźniliśmy się z tym o kilka czy 20 lat.
- Można się sprzeciwiać wyrażaniu pogardy i dzieleniu, samemu to robiąc?
- Pije pan zapewne do Andrzeja Miszka, który lubił ostre wypowiedzi. Ale jego już w KOD nie ma.
- Piję do Pawła Wimmera. Napisał na Twitterze: "To pisowskie bydło należałoby spałować".
- Nie wierzę, żeby Paweł to napisał.
- W internecie nic nie ginie. Ktoś mu zwrócił uwagę, na co odparł: "Widocznie był jakiś powód, nie rzucam takich słów bez powodu". Powód uświęca środki?
- Znam go od dawna. To nie jest forma, w jakiej on się wypowiada. Jest wielu Pawłów Wimmerów
- Ten ma konto jako "publicysta, liberał, agnostyk" z KOD. To chyba ten...
- Muszę go o to zapytać, by móc się do tego odnieść. To brzmi jak fałszywka.
- Mniejsza o niego. Pytam o szersze zjawisko, w którym przeciwnicy PiS w wyraźny sposób czują się tą lepszą, elitarną Polską, traktując wyborców PiS jako tych gorszych.
- To już pańskie wrażenie.
- Nie, to wrażenie lewicowego socjologa dr. Michała Bilewicza. Z badań wynika, że zwolennicy tzw. Polski racjonalnej są o wiele bardziej zamknięci i niechętni drugiej stronie, uważając ją za ciemną, a sami uważają się za tych otwartych, europejskich i lepszych. Strona pisowska jest bardziej otwarta, bo uważa tych z PO za "zmanipulowanych przez media".
- Ja sam nie zauważyłem czegoś takiego w słowach zwolenników KOD.
- A zauważył pan polityków i publicystów piszących o wyborcach prawicy jako "niewykształconych frustratach", ksenofobicznych "ofiarach transformacji gospodarczej", którym "nie wyszło w życiu"?
- To była interpretacja faktów, które wyszły z badań. Każdy ma prawo do interpretacji badań, choć politycy często to naginają. Na pewno nie można tego nazwać mową nienawiści. Tak jak nie można jej zarzucić KOD.

http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/lide ... 55007.html


23 gru 2015, 05:11
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje

Szczupły szKODnik z kitą nie płaci alimentów


Obrazek

"Super Express" prześwietla Kijowskiego z KOD: "Nie płaci alimentów".
Lisowi puszczają nerwy i reaguje wyzwiskami: "Cymbał Jastrzębowski"


Sprawa zaczęła się od informacji podanej na Twitterze przez Sławomira Jastrzębowskiego, redaktora naczelnego popularnego i poczytnego dziennika „Super Express”:



@sjastrzebowski
Lewaczki! A gdybym powiedział Wam, że szczupły z kitką od jutra nie będzie już bohaterem Waszych lewackich serc?;)))

https://twitter.com/sjastrzebowski/stat ... wsrc%5Etfw

Dziennikarz kilka godzin później ujawnił pierwszą stronę jutrzejszego wydania „Super Expressu”:

Co ciekawe, sam zainteresowany potwierdza te doniesienia.
Prawda, że jest coś takiego. Nie jest jednak tak, że mam kłopoty z płaceniem. Po prostu płacę tyle, ile mogę
- przyznaje Kijowski.
Po rozstaniu z pierwszą żoną Kijowski nie płacił alimentów na swoje dzieci, a sprawa trafiła do komornika sądowego w Pruszkowie. Dług Kijowskiego urósł już do kwoty 83,3 tys. zł. A na tym nie koniec…
Jeśli doliczymy odsetki i opłaty egzekucyjne, lider KOD-u musi zapłacić ponad 100 tys. zł.
Jak podaje „Super Express”, w listopadzie Kijowski wpłacił 1000 zł, w grudniu 1210 zł.

Nie jest jednak tak, że mam kłopoty z płaceniem. Po prostu płacę tyle, ile mogę. Mam zasądzone bardzo wysokie alimenty, w wysokości 60 proc. wynagrodzenia, na trójkę dzieci. Płaciłem regularnie, nawet wtedy, kiedy byłem bezrobotny. Po prostu więcej nie byłem w stanie płacić. Nie będę tego ukrywał, bo takie są fakty
— tłumaczy się lider KOD.

Tabloid przypomina, że ten sam człowiek deklarował w studiu RMF FM:
Naszym celem nie są przedterminowe wybory. Naszym celem jest to, żeby było przestrzegane prawo.
Warto odnotować niezwykle nerwową i wulgarną reakcję Tomasza Lisa:



Tomasz Lis‏@lis_tomasz
PiS-owski piesek, cymbał Jastrzębowski właśnie zaczyna atak na Kijowskiego.
Byłbym Jastrzębowskim to też bym nienawidził przyzwoitych ludzi.   :zly1:
 

Wydawnictwu Ringer Axel Springer Polska serdecznie gratulujemy!
To pewnie najlepsze co niemiecki wydawca mógł dać Polsce i Polakom by nas nauczyć tolerancji i standardów.

Jastrzębowski zareagował:


slawek jastrzebowski @sjastrzebowski
Ulubiony pluszaczek Tuska  redefiniuje właśnie przyzwoitość;))) Każde kur...two usprawiedliwi;)

Dexter ‏@dexkter37  
@sjastrzebowski powiedz szczerze. Nie miałeś nigdy ochoty dać mu w zęby? Tak między nami...

slawek jastrzebowski ‏@sjastrzebowski  
@dexkter37 W życiu. Najwyżej za ucho gnojka wytargać;)))


Obrazek



Cezary Antoni Feliks ‏@Cezamiro  
@Gortat_T @sjastrzebowski
Wzorowe małżeństwo dwoje jednym ciałem i rozumem :)
tylko że 2 półdupki to 1 du.a ale 2 półgłówki to nie 1 głowa. :wysmiewacz:
 

http://wpolityce.pl/media/275934-awantu ... trzebowski

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 23 gru 2015, 21:21 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



23 gru 2015, 21:19
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje

Ależ pogarda!

Monika Olejnik: „Usiadłby pan przy stole wigilijnym z Andrzejem Dudą?”.
Lech Wałęsa: „Tak, bo chorzy ludzie potrzebują lekarza”



Obrazek

Lech Wałęsa przyznaje, że sam, jako prezydent, walczył o władze w Polsce. Jednak to nie przyczynek do samokrytyki. W jego ocenie działał zdaje się w dobrej wierze. Co innego PiS.

Jestem w trudnej sytuacji, bo jak pani pamięta ja też zamierzałem, zabiegałem o więcej władzy. Tylko, że ja chciałem dekrety, system prezydencki, tylko że moje pomysły przechodziły przez parlament, tylko parlament miał ograniczony czas na przepuszczenie, albo poprawienie. No to ja nie wiem, czy oni chcą ograniczyć też z jednej strony, a z drugiej pozyskać możliwości do mądrego działania, czy tylko walczą dla siebie. Ja się obawiam, że tylko dla siebie, dlatego że oni zawsze tak postępowali. Nie można odejść od trójpodziału władzy, nie można. I dlatego ktokolwiek chce tu zmieniać, to nie w taki sposób, bo można to było osiągnąć w podobny sposób, jak ja proponowałem, no ale oni idą w inną stronę
— mówił Wałęsa w Radiu Zet o zmianach w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym.

I znów prezentuje siebie jako przywódcę rewolty przeciwko PiS-owi.
Trzeba jednak myśleć o tym, co na początku, kiedy zauważyłem to, co się dzieje, trzeba się organizować, trzeba dążyć do referendum, trzeba wykazać w referendum, że dwie trzecie, nawet więcej jest przeciwko takim rządom, no i skrócić kadencję — uważa Wałęsa.

Na uwagę, że rządy PiS-u dopiero się zaczęły, a wybory były niedawno były prezydent traci kontakt z ziemią.
No tak, ale ten rząd działa przeciwko Polsce, przeciwko naszym zdobyczom, przeciwko wolności, przeciwko demokracji, już nie mówię, że nas ośmiesza w całym świecie. Ja się wstydzę wyjechać za granicę — wskazuje.

Ostatnio Wałęsa uznał, że wstydzi się za prezydenta Dudę, który skrytykował III RP za brak rozliczenia komunistycznych zbrodniarzy. Dziś były prezydent wstydzi się nawet wyjechać z Polski. Ależ on biedny…

(…)

Wałęsa w swojej krytyce PiS-u wraca do… historii sprzed lat.
To się zaczęło za mojej kadencji, tam był też zamach stanu, tam było, opisał to gen. Wejner, ja prosiłem, dlatego jestem wściekły na Komorowskiego i na innych, że ja ich prosiłem ludzie, macie, tego nie wolno darować, to trzeba rozliczyć, bo jak nie rozliczycie wy, to was będą rozliczać. No nie posłuchali mnie, no i mają to, co przewidziałem
— mówił, jednak jego słów nawet Monika Olejnik nie była w stanie zrozumieć.
Ale przepraszam, kogo mieli rozliczyć, kogo miał Bronisław Komorowski rozliczać — pytała byłego prezydenta.
No cała ta grupa związana z Kaczyńskim, Macierewiczem jest do rozliczenia za tamten zamach stanu. (…) No cały czas ten układ, przecież tam było wszystko przygotowane, proponuję pani przeczytać książkę gen. Wejnera, który to wszystko opisał dokładnie — tłumaczył nieskładnie Wałęsa.
Odnosząc się do haseł związanych z Majdanem pod Sejmem, Wałęsa mówi:
- He, nie potrzeba Majdanu, bo wystarczy, jak ktoś porządnie tupnie to Kaczyńskiego nie będzie, znam ich bohaterstwo z innych czasów.
(…)
Ciekawe, że nagle okazał się tak wielkim zwolennikiem referendum. Gdy jego polityczni koledzy z PO wyrzucali miliony podpisów pod wnioskami dot. referendum głosu Wałęsy nie było słychać. Ale pewnie tamte referenda godziły w demokracje, a to demokracji ma bronić. Skoro tak mówi „legenda”…

W innym wątku Wałęsa też zaskakuje. Okazuje się, że śp. Lech Kaczyński był jego „przyjacielem”.
Pytany o prezydenturę śp. Lecha Kaczyńskiego Wałęsa mówi:
"Co ten biedny Kaczyński, mój przyjaciel Lech osiągnął, nic, potupał, pomachał szabelką, ale nic nie osiągnął, w stosunku do moich osiągnięć w ogóle nawet nie może się przybliżyć”.

W ocenie Wałęsy jego prezydentura była świetlanym okresem.
To co ja osiągnąłem osobiście to nie będzie pięćset lat takiego prezydenta. Oczywiście było za dużo ja, ja, ja, no tak, tylko że to ja osiągałem. Problem polega na tym, że ja się nie bawiłem w dyskusje, ja nie celebrowałem, ja fizycznie załatwiałem punkt po punkcie, kiedykolwiek, gdziekolwiek wyjeżdżałem za granicę to prosiłem premiera i ministrów po co ja tam jadę, co ja mam załatwić. I wie pani, że naprawdę, sprawdźcie, wszystko co mi zaproponowano zostało osiągnięte. (…) Oni mówią, że to była słaba prezydentura, ludzie! Tylko popatrzcie co ja załatwiłem, ja, ja! — tłumaczy Wałęsa.

I obraża kolejnych politycznych konkurentów.
Usiadłby pan przy stole wigilijnym z Andrzejem Dudą, z prezydentem Dudą? — pyta Olejnik.
Wałęsa: Tak, bo wie pani, chorzy potrzebują lekarza.
A z prezesem Jarosławem Kaczyńskim?
Też, chorzy potrzebują lekarza — odpowiada Wałęsa.


Dopytywany wyjaśnia, na co są chorzy.
Chorzy na pomysły, gdzie oni żyją, jaki oni kraj mają, łamią Konstytucję przysięgając wcześniej na Konstytucję, no proszę panią, no to są żarty — ostrzega Wałęsa.

Czyżby to byłego prezydenta trzymała chorobliwa nienawiść?


Wątpię, by prezydent Duda był w stanie uzdrowić jego chore ego.
emeryt-wyborca @emeryt-wyborca

Liczy ze zalapie sie na krzywy ryj i dr Duda go wyleczy? Bolkowi potrzebny psychiatara.
ObywatelRP @ObywatelRP

Bolek! Totolotka ci zamykają! Macierewicz wziął się na serio za nich i twoją kolekturę pewnie też zlikwiduje. Poza tym, BUJAJ SIĘ!
fotelik rozbujany

Resortowe dzieci robią wywiady ze zdrajcami! Brawo! Nie o take Polske walczyliśmy! Wstyd i hańba!
E.L.K.A.

a kto siadzie do stolu z politycznym trupem TW walkim Bolkiem??? moze olejnik nie obawia sie tego smierdzacego truchla???
kkk

Gdyby Olejnik byla dziennikarka a nie propagandzistka partii oszustow i banksterow nowoczesnych zapytalaby tego balwana bolka czy naprawde bolek moglby sie wyleczyc siadajac z prezydentem Duda.
Porucznik Kruczek

Wajda musi zmienic tytul filmu o nim na :"Czlowiek z pustaka"
Gosv


Opublikowano: 23 grudnia 2015 r., g. 11:14.

http://wpolityce.pl/forum/polityka/28-d ... publikacji





"Byliśmy w Pana wpatrzeni... Ale „klapki opadły” i pokazał się człowiek mały, zadufany w sobie, kompletnie wobec siebie bezkrytyczny, zwalczający bezpardonowo tych, którzy widzą szerzej i mądrzej".

Obrazek

LIST otwarty do Lecha Wałęsy

Szanowny Panie Wałęsa,
Piszę do Pana bez większej nadziei na Pana uwagę i przemyślenie moich słów, ale dłużej już nie mogę milczeć. Piszę ten list jako otwarty, bo przypuszczam, że inaczej mógłby albo do Pana nie dotrzeć albo wyrzuciłby go Pan do kosza, nawet gdyby przeczytał Pan kilka pierwszych zdań. A tak przynajmniej jest nadzieja, że ujrzy światło dzienne.

Pochodzę z rodziny patriotycznej, bardzo dla Polski zasłużonej, nasze gniazdo rodzinne to Skotniki koło Sandomierza. Ze strony mojej Matki nie było inaczej, więc patriotyzm miałam we krwi od dziecka. Dla moich rodziców, mojej siostry i mnie Sierpień 1980 to było objawienie, to było spełnienie naszych marzeń i jakoś tak się złożyło, że bardziej niż prawdziwą Bohaterkę tych wydarzeń – Annę Walentynowicz – zobaczyliśmy Pana i wszyscy byliśmy w Pana wpatrzeni zarówno w sierpniu 80, jak i w następnych latach.

Był Pan dla nas Objawieniem, tak można to w skrócie określić, choć treścią to sformułowanie można byłoby wypełnić bogatą. Ale nie o to tu chodzi. Więc byliśmy, jak wspomniałam, w Pana wpatrzeni. Do czasu. W naszym domu, jeśli ktokolwiek powiedział coś złego na Pana, był naszym wrogiem. Nie słuchaliśmy żadnych argumentów przeciwnych. Tak było, dokąd został Pan prezydentem, no może jeszcze „przez chwilę”.

A potem, choć było to trudne, „klapki opadły” i pokazał się człowiek mały, zadufany w sobie bez pamięci i kompletnie wobec siebie bezkrytyczny, zwalczający bezpardonowo tych, którzy widzą szerzej i mądrzej. I dodatkowo z niejasną przeszłością z trudnych czasów. Żałosne było widzieć, jak ludzie, którzy na Pana plecach porobili swoje polityczne kariery, szybko z Pana popleczników i admiratorów stali się Pana prześmiewcami, traktującymi Pana co najmniej z pobłażaniem i ogromną wyższością, nabijającymi się z każdego Pana słowa, gestu, zachowania. „Taki totalny obciach ten Wałęsa…”. Pan tego nie widział?

Po latach Ci sami prześmiewcy nagle poczuli, że znów mogą coś na Panu ugrać, bo świat jakoś dziwnie Pana cały czas pamiętał jako bohatera naszych czasów, o nich nie bardzo, więc przy Panu będzie jakoś łatwiej. Te wszystkie zdjęcia z Panem przed czerwcem 1989, jako gwarantem dobrych zmian. Daliśmy się porwać, to prawda. I wtedy też Pan tego nie widział, łasy na pochlebstwa i pochwały, jak każdy, kto nie chce zejść ze świecznika, bo za bardzo przyzwyczaił się do blasku.

Potem trochę o Panu zapomnieli, bo już usadzili się na swoich stołkach. Ale nie minęło parę lat i znów Pana wyciągnęli, do czegoś był im Pan znów potrzebny. Nawet zaangażowali się w promowanie Pana i trwa to do dziś (choć pewnie po kątach się śmieją). A Pan dumny jak paw, bo o Panu film (kłamliwy), bo do Pana opinii się odwołują itd. itd. A Pan od czasu do czasu się odzywał, właściwie zawsze niefortunnie i wrogo wobec tych, których uznał Pan za swoich wrogów politycznych, ale na szczęście nie przytłaczał Pan swoją obecnością przestrzeni publicznej. I niby dalej Pan tego nie robi, na szczęście.

Niemniej jednak każda Pana wypowiedź jest godna absolutnego potępienia i właściwie wszystko, co Pan mówi o swoich przeciwnikach politycznych (to Pan ich tak traktuje) można by spokojnie odnieść do Pana. Choćby to, że wstydzi się Pan za Pana Prezydenta Dudę, że uważa go Pan za człowieka chorego. Niesamowite jest też to, że to Pan, w swoim niezbadanym umyśle, uważa się za lekarza dla niego i, jak sądzę, ratunek dla Polski, skoro rozpatruje Pan powrót „do boju”.

Błagam, niech Pan tego nie robi! Naprawdę świat nie wstrzymał oddechu po tych słowach i naprawdę na większą kompromitację, która mogłaby wiązać się z Pana próbą powrotu do polityki, nie można się narazić.

Apeluję więc do Pana: trochę zatrzymania przed lustrem, trochę pokory (w razie czego definicja w słowniku języka polskiego), trochę spuszczenia powietrza z nadętych policzków.

Marta Skotnicka-Karska
Warszawa, dnia 23 grudnia 2015


Wielkimi literami podpisuję się pod pani listem. nigdy nie mogłem zrozumieć jak taki człowiek mógł piastować najwyższy urząd w państwie? jak można było ogłupić tylu ludzi, którzy na niego głosowali i myślę, że teraz się tego wstydzą. ja zawsze jako polak wstydziłem się, że mamy takiego prezydenta. dziękuję pani, za madre słowa i wiarę w mądrych polaków. spokojnych zdrowych świąt..
Mirosław @mirnac5

Bolka miejsce jest tylko u czubkuf, i nie wypuszczać go na zewnontrz.....
Oh Bolek

Alleluja i do przodu!! 176.127.59.*34 minuty temu
Wrogowie mają na celu ośmieszyć Polskę - Bolek znakomicie się do tego nadaje. Może dostaje przy każdej okazji kilka srebrników i rechot trwa. Prezydent Duda jest tego przeciwwagą.


http://wpolityce.pl/polityka/276023-byl ... cha-walesy

Amen.

Wesołych Świąt Panie Były PrezydĘcie!  pije-===[

I zdrowia.
Tego psychicznego!

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 24 gru 2015, 10:31 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



24 gru 2015, 10:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1916 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118 ... 137  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron