Teraz jest 06 wrz 2025, 00:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 286 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następna strona
Kabaret "Pod Bulem" 
Autor Treść postu
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Panika w PO! Jak najdalej od Komorowskiego! Nie będzie to łatwe, bo były prezydent rozpoczął akcję popierania kandydatów Platformy

Obrazek

O czym marzy teraz - oczywiście po cichu - każdy kandydat na parlamentarzystę z Platformy Obywatelskiej?
O tym, żeby w trakcie kampanii wyborczej poparcia nie udzielił mu były prezydent Bronisław Komorowski - mistrz politycznego obciachu, który właśnie postanowił publicznie zadeklarować swoją sympatię dla ulubionych polityków PO starających się o miejsca w Sejmie i w Senacie. Takie wsparcie może okazać się klasycznym pocałunkiem śmierci, zwłaszcza że była głowa państwa nie zawsze - co pokazały niedzielne Fakty Telewizji TVN - potrafi nawet poprawnie wymienić personalia kandydata, któremu życzy sukcesu.
Od wiosny br. mamy do czynienia z pogłębiającym się kryzysem rządzącej Polską formacji. Prym w jej kompromitowaniu wiodą były Prezydent RP oraz obecna premier, których wyczyny budzą śmiech, politowanie i owocują spadkiem słupków sondażowych Platformy przy jednoczesnym wzroście liczby internetowych szyderstw z Komorowskiego, z Ewy Kopacz, z najbardziej nieudolnych członków rządu (tutaj jest ostra rywalizacja), a także ze starających się z powodzeniem dorównać im Michała Kamińskiego, Romana Giertycha, Stefana Niesiołowskiego oraz wielu pomniejszych polityków tej partii.
Na miejscu kandydatów PO do obu izb parlamentu broniłbym się wszelkimi sposobami przed wymienieniem mojego nazwiska lub publicznym poklepaniu po ramieniu przez Bronisława Komorowskiego. Obciach i kicz są bowiem zaraźliwe, także w polityce.

http://wpolityce.pl/polityka/265939-pan ... -platformy

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Razem z Komorowskim z pałacu zniknęły obrazy. Muzeum Narodowe sprawdza, gdzie są

Obrazek

Bronisław Komorowski pozostawił swojemu następcy nie tylko świecącą pustkami kasę kancelarii, ale i... puste ściany. Okazało się bowiem, że w Pałacu Prezydenckim brakuje dwóch zabytkowych obrazów, które są własnością Muzeum Narodowego (MN). Obecnie trwa sprawdzanie, co stało się z antykami.


Maciej Łopiński, jeden z ministrów Andrzeja Dudy, ujawnił w rozmowie z tygodnikiem „Do Rzeczy”, że z Pałacu Prezydenckiego zniknęły obrazy.

– Nie wiadomo, co się stało z dwoma zabytkowymi obrazami – mówił Łopiński. Chodzi o dzieła sztuki, które należą do Muzeum Narodowego. I nie jest to jedyna zguba. „Fakt” dowiedział się, że brakuje również jednej rzeźby.

– Już się pojawiły ze strony Platformy zarzuty, że szukamy kwitów i haków – powiedział Maciej Łopiński w rozmowie z „Do Rzeczy”. – Nie szukamy, ale jeśli w pałacu nie możemy odnaleźć dzieł sztuki, to ktoś za to odpowiada – dodawał.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Muzeum Narodowym. – Dział inwentaryzacji muzeum sprawdza te informacje – poinformowała nas Marta Dziewulska z MN.

Jak podawaliśmy na początku sierpnia, budżet Kancelarii Prezydenta został mocno uszczuplony przez ekipę Bronisława Komorowskiego. Spora część z 168 milionów – tyle wynosił budżet na 2015 rok – została bowiem wydana. Szczególnie duże wydatki poczyniono w ostatnich miesiącach kadencji i po przegranych przez Komorowskiego wyborach.

http://niezalezna.pl/71130-razem-z-komo ... a-gdzie-sa

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
"Gęsiarka". Obraz skradziony z Pałacu Prezydenckiego - już został sprzedany

Obrazek

"Gęsiarka" Romana Kochanowskiego - obraz, który znajdował się w Pałacu Prezydenckim zniknął w okresie, w którym prezydentem był Bronisław Komorowski. Jak ustalił portal niezalezna.pl, dokładnie ten sam obraz został 10 czerwca br. wystawiony na aukcji, z ceną wywoławczą 12 tys. złotych i już został sprzedany. Wcześniej dostęp do niego mieli asystenci szefa kancelarii Komorowskiego, Jacka Michałowskiego. Więcej na ten temat w najbliższej "Gazecie Polskiej Codziennie"


Obraz Kochanowskiego, którego powstanie datowane jest na 1881 r. w tzw. "systemie ewidencji majątku Kancelarii Prezydenta RP" znajdował się z datą przychodu 1979 r. Jak poinformowała nas kancelaria, "Gęsiarka" przed tym jak trafiła do Pałacu Prezydenckiego - znajdowała się w zbiorach Urzędu Rady Ministrów i była elementem ekspozycji pałacu w Otwocku Wielkim. Kto miał dostęp do obrazu i gdzie dokładnie się znajdował?
- Obraz znajdował się w Pałacu Prezydenckim. Stanowił wyposażenie pokoju asystentów, który znajdował się na tyłach gabinetu byłego Ministra Pana Jacka Michałowskiego - poinformowała nas Kancelaria Prezydenta.
To również asystenci byłego ministra w okresie od maja do września br. mieli dostęp do tego pomieszczenia. Kiedy i jak stwierdzono brak obrazu w Pałacu?
- W toku inwentaryzacji prowadzonej w okresie od 18 sierpnia 2015 r. do 4 września 2015 r. stwierdzono brak obrazu na stanie majątku KPRP. Wewnętrzne postępowanie wyjaśniające przeprowadzone w tej sprawie   wykazało, iż wiedza o braku obrazu była w KPRP od marca 2015 r. - informuje Kancelaria.
Trudno powiedzieć, jak dokładnie obraz z Pałacu Prezydenckiego trafił na aukcję, ale faktem jest, że to samo dzieło - 10 czerwca trafiło na sprzedaż, z ceną wywoławczą 12 000 złotych, jako "własność prywatna". Skontaktowaliśmy się z dyrektorką domu aukcyjnego "Rempex", Anną Bielawską, by ustalić kto dał obraz Kochanowskiego do sprzedaży, jednak - powołując się na ochronę danych osobowych - nie była w stanie podać nam nazwiska. Wiemy jedynie, że domowi aukcyjnemu "Gęsiarkę" sprzedała "osoba prywatna".

Obrazek

Dom aukcyjny "Rempex" sprawdzał, czy obraz nie jest kradziony, jednak możliwości 100-procentowej weryfikacji są ograniczone. Jak udało nam się ustalić, dom aukcyjny kontaktował się w tej sprawie z policją i Ministerstwem Kultury, by ustalić czy "Gęsiarka" znajduje się w rejestrze obrazów zaginionych. - Jeśli przed 10 czerwca br. nikt zaginięcia nie zgłosił, to stwierdzenie kradzieży było praktycznie niemożliwe - mówi nam anonimowo znawca dzieł sztuki.

Co ciekawe, na zdjęciach dostępnych na stronie internetowej spółki odpowiadającej za aukcję - widać szczególne zarysowanie, które może być formą zatarcia pieczątki Kancelarii Prezydenta. - Każdy z obrazów, znajdujący się na stanie majątku Kancelarii posiada odpowiednią pieczątkę na odwrocie - informuje nas osoba z otoczenia prezydenta, która widziała zdjęcie skradzionej "Gęsiarki".

Potwierdza też - po otrzymaniu zdjęcia obrazu z aukcji - że to dokładnie ta sama "Gęsiarka" zniknęła z Pałacu. Jest to o tyle istotne, że znanych jest pięć wersji gęsiarek, jakie namalował Roman Kochanowski.

Obrazek

Poprosiliśmy dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta, Katarzyny Adamiak-Sroczyńskiej o stanowisko w tej sprawie  "Z dokumentacji opisowej wynika, że na stanie znajdował się obraz Romana Kochanowskiego „Gęsiarka”, załączone zdjęcie prawdopodobnie przedstawia ten obraz , jednakże nie jesteśmy w stanie tego jednoznacznie potwierdzić" - pisze Adamiak-Sroczyńska. Podkreśla, że trwa już postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

Niewykluczone, że sprawa tego i innych obrazów, które zaginęły po zmianie prezydenta, trafi do prokuratury.
- Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta RP jest w trakcie przygotowania materiałów dowodowych dla  złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w przedmiotowej sprawie,  zamierzamy niezwłocznie złożyć je po zakończeniu gromadzenia materiałów - informuje dyrektor biura prasowego Kancelarii.

http://niezalezna.pl/71304-gesiarka-obr ... -sprzedany

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Po publikacji niezalezna.pl: Kancelaria Prezydenta złoży zawiadomienie do prokuratury ws. "Gęsiarki"

Obrazek

Kancelaria Prezydenta chce by śledczy zbadali sprawę skradzionego z Pałacu Prezydenckiego obrazu Romana Kochanowskiego pt. "Gęsiarka"  - ustalił portal niezalezna.pl. Jest to wynik naszej publikacji, w której ujawniliśmy szczegóły sprzedaży obrazu, który zaginął w Pałacu Prezydenckim za kadencji Bronisława Komorowskiego. Jak poinformowała nas dyrektor biura prasowego odpowiednie zawiadomienie KPRP złoży w poniedziałek.


"Gęsiarka" Romana Kochanowskiego - obraz, który znajdował się w Pałacu Prezydenckim - zniknął w okresie, w którym prezydentem był Bronisław Komorowski. Jak ustalił portal niezalezna.pl, dokładnie ten sam obraz został 10 czerwca br. wystawiony na aukcji, z ceną wywoławczą 12 tys. złotych i już został sprzedany. Wcześniej dostęp do niego mieli asystenci szefa kancelarii Komorowskiego, Jacka Michałowskiego.
 - Obraz znajdował się w Pałacu Prezydenckim. Stanowił wyposażenie pokoju asystentów, który znajdował się na tyłach gabinetu byłego Ministra Pana Jacka Michałowskiego - poinformowała nas Kancelaria Prezydenta.

W internecie pojawiły się przekłamania dotyczące tej sprawy. "Gęsiarka", która zaginęła z Pałacu Prezydenckiego nie wygląda tak:

Obrazek

... tylko tak i to ten obraz trafił na aukcję 10 czerwca br. i - jak poinformował nas dom aukcyjny - już został sprzedany:

Obrazek

Znanych jest pięć wersji gęsiarek (nie kopii, a wyglądających inaczej obrazów), jakie namalował Roman Kochanowski. Ta konkretna "Gęsiarka", która pojawiła się na aukcji - jak ustalił portal niezalezna.pl u osoby z otoczenia prezydenta, która widziała zdjęcie skradzionego obrazu - to ta sama "Gęsiarka", która wisiała w Pałacu Prezydenckim.

Więcej na ten temat w najbliższej "Gazecie Polskiej Codziennie"

http://niezalezna.pl/71310-po-publikacj ... ws-gesiark

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


27 wrz 2015, 04:21
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Komorowski: Jakieś obrazki zniknęły, trzeba je znaleźć

– To jest dość śmieszna rzecz – tak były już prezydent Bronisław Komorowski podsumował głośną historię zaginionych dzieł sztuki z Kancelarii Prezydenta, choć zdarzyło się to właśnie za czasów jego kadencji. W rozmowie z radiem RMF przekonywał też, że 2,5 tysiąca zł za wynajem 140 m2 w centrum miasta „to niemało”.

Wczoraj okazało się, że z Pałacu Prezydenckiego oprócz dwóch obrazów - „Gęsiarki” Romana Kochanowskiego, „Bydła na pastwisku” pędzla nieznanego autora i figurki rycerza na marmurowej podstawi - zniknęła także   miniwieża stereo firmy Yamaha z 2009 r. O tym, że brakuje cennych przedmiotów, urzędnicy prezydenta Bronisława Komorowskiego wiedzieli już  wiosną 2014 r. Nie zgłosili tego, bo jak tłumaczył były szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski, mieli nadzieję, że przedmioty się odnajdą.

Także sam Bronisław Komorowski bagatelizuje całą sprawę.  – Jakieś obrazki, tak, zniknęły, no to trzeba albo je znaleźć i - rozumiem, że na tym powinni się koncentrować urzędnicy odpowiedzialni za kwestie majątkowe - albo należy zawiadomić prokuraturę  i ścigać winnego – mówił w rozmowie z radiem RMF były prezydent. Stwierdził także, że samo sprawdzanie stanu posiadania rzeczy należących do państwa, a  nie osoby prywatnej, jest nie na miejscu. – Ja wiem jedno, że jak obejmowałem Pałac Prezydencki, to w ogóle do głowy mi nie przyszło, żeby próbować sprawdzać, co zostało po prezydencie Kaczyńskim, a po jego urzędnikach. Wydawało mi się to rzeczą oczywistą, że obowiązuje pewna elegancja – powiedział Komorowski.

Komorowski był także pytany o mieszkanie, które wynajmuje od Kancelarii Prezydenta. Czy faktycznie wynajął je sam sobie? – Od Kancelarii Prezydenta wynająłem mieszkanie za pieniądze – powiedział enigmatycznie Komorowski, który po przegranych wyborach nie mógł wrócić do swojego mieszkania na Powiślu, bo wynajął je na 10 lat Kancelarii Podatkowej. Jak ustalił "Fakt", za 140 metrów kwadratowych w centrum miasta były prezydent płaci Kancelarii ok. 2,5 tys. zł (2,1 tys. zł za wynajem + prąd).

Zdaniem byłego prezydenta cena, jaką płaci za wynajem mieszkania, jest jak najbardziej adekwatna.  – A czy to jest mało? ( 2,5 tys. zł, przyp. red. ) Chętnie bym wynajął mieszkanie w centrum Warszawy za 2,5 tys.  I dotrwam w tym mieszkaniu do momentu, kiedy będę mógł kupić mieszkanie, mniejsze niż to, które mam rodzinne. Sprzedać jedno mieszkanie, kupić drugie – mówił Bronisław Komorowski w radio RMF.

Trudno się dziwić, że były prezydent „chętnie wynająłby mieszkanie w centrum za 2500 tys. zł”, bo najtańsze oferty na zbliżony metraż w centrum stolicy to koszt przynajmniej 5 tys. zł. Ale w większości przypadków za wynajem zapłacimy znacznie, znacznie więcej.


Komentarz internauty:
~idzi:
No po prostu nie wierze. człowiek worek soli zje i drugiego ni pozna. taki bufon, żyjacy w swoim świecie był prezydentem narodu polskiego. śmie mówić ze 2,5 tys. za 140m do wynajęcia do dużo. Normalni ludzi płaca 1.100 za kawalerkę. Dzieła sztuki które zostały ukradzione z Pałacu nazywa rysunkami. kto to jest, kim jest były Prezydent?
Wstyd i hańba że takiego bufona wybraliśmy .

http://www.fakt.pl/politycy/komorowski- ... 80634.html


30 wrz 2015, 15:54
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Gdzie są zabytki z Pałacu Prezydenckiego?

Kancelaria Prezydenta w poniedziałek zawiadomiła prokuraturę w sprawie braku trzech zabytkowych obiektów: dwóch obrazów i figurki w zasobach kancelarii - poinformowała szefowa biura prasowego prezydenta Katarzyna Adamiak-Sroczyńska.

Jak powiedziała, w marcu, gdy prezydentem był Bronisław Komorowski, Kancelaria Prezydenta odnotowała brak trzech obiektów zabytkowych: dwóch obrazów i figurki, które należały do "zasobów własnych" prezydenckiej kancelarii.

Adamiak-Sroczyńska powiedziała, że w Pałacu Prezydenckim przeprowadzono inwentaryzację, gdyż tam te zabytki były przypisane.
- Nie znaleźliśmy ich, więc została zlecona inwentaryzacja we wszystkich obiektach należących do kancelarii i ona trwa. Nie mamy więc pewności, że te obiekty się nie odnajdą - dodała.

Szefowa biura prasowego prezydenta powiedziała, że w związku z informacjami, że na portalu aukcyjnym pojawił się obraz, który przypomina brakujący w zasobach kancelarii obraz, zdecydowano o zgłoszeniu sprawy prokuraturze. Potwierdziła, że chodzi o "Gęsiarkę" Romana Kochanowskiego.
- Rama jest podobna, obraz jest podobny. Jednak my dysponujemy jedynie zdjęciem katalogowym. Nie mamy w 100 proc. pewności, że jest to ten sam obraz. Ponieważ jednak znalazł się na aukcji, nie mogliśmy zwlekać z zawiadomieniem prokuratury - powiedziała.

Były szef kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego Jacek Michałowski powiedział PAP, że na początku bieżącego roku dostał informację o zaginięciu obrazu i figurki.
- Rozpoczęliśmy poszukiwania - podkreślił. Zapewnił, że sprawa była zgłoszona. Wiedziało o tym Biuro Ochrony Rządu i służby Kancelarii Prezydenta odpowiedzialne za inwentaryzację.
- Wyglądało na to, że to nie jest bardzo wartościowy obraz, więc nie robiliśmy z tego wielkiego problemu i szukaliśmy na własną rękę. Jeśli to jest wartościowy obraz, to prokuratura powinna się tym zająć - zaznaczył Michałowski.

Komentarze internautów. Czyli hejterów.



To bylo wiadomo ze to zlodziej!!! Z ruskiej budy. Stary komuch.!!!
~Jarek 3
Zgadzam się z opinią991
Nie zgadzam się z opinią101

Po prostu brak słów. Wstyd i niesmak. Odchodzący prezydent zostawił po sobie tylko zwykły smród jak zwykły menel, który przed opuszczeniem przytułku odkręca krany w umywalkach.
~walden
Zgadzam się z opinią 458
Nie zgadzam się z opinią 20

Dzięki Ci Panie, że bulu nie jest już Prezydentem. Teraz kolej na premier.
~papa
Zgadzam się z opinią 442
Nie zgadzam się z opinią 21


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... aid=115b31


Zabrał ze sobą nawet żyrandol.

Nie tylko fotele, stoły, zegarki, niszczarki, ekspres do kawy, komputery, tablety, mikrofalówkę, telewizor i sejf. Jak ustalił portal niezalezna.pl, Bronisław Komorowski, żegnając się z urzędem prezydenta, "użyczył" od Kancelarii Prezydenta również... żyrandol. Jako pierwsi ujawniamy pełną listę kilkuset przedmiotów, jakie były prezydent zabrał ze sobą do siedziby Instytutu Bronisława Komorowskiego.

Obrazek
foto: https://www.flickr.com/photos/prezydentpl

Ujawniamy pełną listę Bronisława Komorowskiego:.

Całość: http://wpolityce.pl/polityka/267271-nie ... i-zyrandol


Kosz na śmieci i żyrandol Komorowskiego robią furorę w internecie.
A mainstream milczy


Ujawniona przez portal Niezalezna.pl lista przedmiotów "wypożyczonych" przez Komorowskiego do siedziby jego biura stała się hitem internetu. Komentatorzy na Twitterze zastanawiają się, dlaczego Komorowskiemu zależało na zabraniu nawet takich przedmiotów jak 30 kieliszków do wódki, żyrandol czy kosz na śmieci.
Tymczasem główne media tzw. wolnej III RP milczą. Kosz na śmieci i żyrandol Komorowskiego robią furorę w internecie. A mainstream milczy.

Wczoraj ujawniliśmy pełną listę kilkuset przedmiotów, jakie były prezydent zabrał ze sobą do siedziby swojego nowego biura w Pałacu pod Blachą. Przedmioty zniknęły z Pałacu Prezydenckiego na zasadzie bezpłatnego "wypożyczenia".
W ten sposób Komorowski opuścił Pałac z fotelami, stołami, zegarkami, niszczarką, ekspresem do kawy, komputerami, tabletami, mikrofalówką, telewizorem i sejfem.

Jak ustalił portal niezalezna.pl, Bronisław Komorowski, żegnając się z urzędem prezydenta, "użyczył" od Kancelarii Prezydenta również... żyrandol.
Pełną listę przedmiotów można zobaczyć TUTAJ. Oczywiście nie ma niej dwóch obrazów i rzeźby, które po prostu zniknęły i się nie odnalazły.
W piątek wieczorem tzw. lista Komorowskiego była głównym tematem rozmów na Twitterze. Oto wybrane wpisy:

Garnek, patelnia, 3 noże, deska do krojenia... Ale będzie bigos!

Obrazek

Jak to dobrze, że nie mieszkali w Wersalu

Obrazek

Obrazek

Prezydęt Komorowski opuszcza pałac

Obrazek

Ale książki żadnej nie zabrał!
Bo i po co mu?


Obrazek

Trwają poszukiwania aótora ogłoszenia

Obrazek

Całość: http://niezalezna.pl/71519-kosz-na-smie ... eam-milczy

Komentarz:

Kalasanty Tabaka | 03.10.2015 [17:20]


Gaudeamus igitur!
Cieszy się niepomiernie brać studencka, raduje się cały akademicki świat i kwiat, a nawet światek i kwiatek, że naukowe elity zasilił oto z dniem przedwczorajszym nowy Profesor - Jego Elokwencja Bronisław Maria hr. Komorowski. Co zaproponuje środowisku naukowemu i żakom świeżo upieczony Profesor? Któż to wie... Wszelako gdyby to mnie spotkał tak niebywały zaszczyt, który się stał udziałem Jego Elokwencji, to zaproponowałbym, co niżej następuje.
A zatem, jak mawiali starożytni Rzymianie "ab ovo", na dobry początek, wykład inauguracyjny dla całej społeczności akademickiej: "O naturze spływającej wody, powodzi słów i odmętach szaleństwa": prolegomena filozoficzno-polityczne. Będzie o potopie, który grozi Polakom, gdy Platforma nie wygra wyborów, oraz o kaczce, która zawłaszczy sobie, przy akompaniamencie dud, cały powodziowy akwen.
A następnie, przechodząc "ab ovo" - "ad mala", cykl zajęć dla studentów na każdy miesiąc roku (nie tylko akademickiego, lecz kalendarzowego - zatem, tu dobra wiadomość dla żaków, trzy zajęcia będą gratis!):
1. "O kapitale wyborczym roztrwonionym w trzy miesiące": jak przegrać z politycznym czeladnikiem (studium przypadku).
2. "Woda z letejskiego źródła jako antidotum na dociekliwość Temidy": o sztuce efektywnego zapominania (wykład monograficzny).
3. "Hopsasa, szogunie!": warsztaty ze skakania na podeście, krześle i katedrze.
4. "Pieją kury, pieją...": konwersatorium z kurnika politycznego.
5. "Ale jaja!": jak godnie znosić ataki jajcarzy i hejterów (zajęcia praktyczne).
6. "Pójdziemy na polowanie. Kaczki, kaszaloty, niewierne żony - miejcie się na baczności!": o sztuce strzelania gaf nie tylko politycznych (ćwiczenia w plenerze).
7. "Zamiast kiełbasy wyborczej - bigos referendalny": sztuka wydawania publicznych pieniędzy (zajęcia specjalizacyjne).
8. "F buló ledż bes nadzieji": ortografia kreatywna (proseminarium).
9. "Z niewielką pomocą teścia i nie tylko": jak w 11 dni napisać pracę dyplomową (seminarium).
10. "Savoir vivre inaczej": o sztuce wznoszenia toastu, zapinania rozporka, przekręcania nazw, siadania i trzymania parasola (warsztaty).
11. "O bydle, które uciekło nie tylko z pastwiska, lecz i pałacu": sztuka teleportacji dzieł sztuki (laboratorium).
12. "Zrobię ci, obywatelu, dobrze": sztuka robienia lewatywy (zajęcia praktyczne).
Ach, ci studenci... Kiedyś wystarczyły im ogólniki, a teraz tak się trzeba rozpisywać...
Będzie mógł teraz wystawić to wszystko na Allegro.
Dobrze, że nie urzędował w Częstochowie...


Całość: http://niezalezna.pl/71519-kosz-na-smie ... eam-milczy



Po co Komorowskiemu niszczarka wielkości czołgu?
Po co ludzie Komorowskiego wynieśli z pałacu niszczarkę wielkości czołgu wartą niemal 100 tys. zł?


Obrazek
foto: Twitter.com

Ważącej 200 kg specjalistycznej niszczarki Kobra Cyclone brakuje w Pałacu Prezydenckim.
Z opublikowanej na portalu niezalezna.pl listy "rzeczy zagrabionych" wynika, że zabrała ją ze sobą poprzednia ekipa Bronisława Komorowskiego.
Jakie funkcje ma niszczarka, która kosztuje według spisu - bagatela - 99 tys. zł?
Cięcie dyskietek, kruszenie płyt CD, cięcie kart plastikowych, zszywek i spinaczy, a jej silnik przystosowany jest do pracy ciągłej.

Po co ekipie Bronisława Komorowskiego taki sprzęt? Pytań pojawia się wiele...

Dla wielu informacja o wyniesieniu niszczarki to było spore zaskoczenie.
Internauci wskazują tropy dotyczące powodów, dla których zabrano niszczarkę:
Obrazek

Ostatni z wpisów wskazywał na wywożone dokumenty po przegranych przez Komorowskiego wyborach prezydenckich. Poseł PiS Marek Opioła z sejmowej komisja ds. służb specjalnych i komisji obrony narodowej uzyskał informację o wywożeniu ich w niejasnych okolicznościach z Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Wielu jednak nie może wyjść ze zdziwienia zachowaniem Bronisława Komorowskiego.
A może po prostu nie doceniono inwencji poprzedniej ekipy, która być może w ten sposób zadbała już o swoją "tratwę"
Obrazek

Opinie użytkowników:



Złodzieja mieliśmy za Prezydenta
nie ma za to poniesionych konsekwencji? to jest skandal!!! to nie był PREZYDENT,to zwykły złodziej.
 polka | 03.10.2015 [21:59]
 
Jednak złodziejstwo Szczynukowiczowie maja w krwi i tylko się cieszyć, że Poniatowskiemu nazwiska nie ukradł.
  gość | 03.10.2015 [22:13]

Czy meble z Pałacu Prezydenckiego można zacząć wynosić dopiero po zakończeniu kadencji? Gdyby Komorowski zaczął je wynosić na początku, to mógłby zrobić dużo lepszy interes, a jego następca miałby uproszczone zadanie - nie musiałby dokonywać żadnej inwentaryzacji, bo nie byłoby co inwentaryzować. Coś głowy do interesów to "nasz" były nie miał tęgiej. Czy dopiero teraz "poszedł po rozum do głowy"?
 Ktoś | 03.10.2015 [22:11]

W dniu II tury wyborów z BBN wywożono dokumenty. Może ta niszczarka potrzebna , aby je teraz unicestwić?
Stefa | 03.10.2015 [22:06]

I ten człowiek był prezydĘtem Tego Kraju przez 5 długich lat!
A chciał jeszcze kolejne 5.
Można być chamem. Ale nie chamem bez honoru.
A muszlę klozetową wziął poza ewidencją?! To taki chrabi z niego?

Adrian | 03.10.2015 [22:01]


Całość: http://niezalezna.pl/71528-po-co-ludzie ... l-100-tys-

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 04 paź 2015, 09:26 przez kominiarz, łącznie edytowano 3 razy



04 paź 2015, 09:10
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Podobnych komentarzy jest więcej:
Prezydent może być chamem, ale nie powinien być bez honoru.
Trawestując klasyka.
Tego który robił laskę Amerykanom

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 04 paź 2015, 22:16 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



04 paź 2015, 22:15
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Jak wynieść z pałacu obrazy, meble
(kieliszki, noże, widelce, talerze, niszczarkę, żyrandol, kosz na śmieci, etc.)
oraz deskę do krojenia

Obrazek

i zostać profesorem.

Najwyższe standardy etyczne Platformy Obywatelskiej znowu dały o sobie znać i to w najczystszej formie.
Depozytariusz tych zasad, były prezydent Bronisław Komorowski wyprowadził z kancelarii wyposażenie dla swojego instytutu. Obrazy, meble, zastawę stołową, nawet ekspres do kawy i lodówkę.
Nie omieszkał zwinąć żyrandola, symbolu swojej prezydentury. Także kilkadziesiąt kieliszków do wódki.
Przygarnął również  deskę do krojenia, na czymś trzeba zagrychę pokroić, to akurat logiczne.
Nie wiem, czy były w pałacu przetwory na zimę, jeśli tak, to nie przepuścił ogórkom kiszonym.
Wcześniej ogołocił budżet kancelarii.

Zagadnięty o zniknięcie obrazów z kancelarii, mówi, że  „do głowy mu nie przyszło, żeby próbować sprawdzać, co zostało po prezydencie Kaczyńskim i jego urzędnikach”. Wydawało mu się oczywiste, że „obowiązuje pewna elegancja”. Tymczasem jakiś elegant z jego kancelarii ocenił na dwa i pół złotego obraz, który inny elegant opchnął na aukcji za dziesięć tysięcy.
A może to był ten sam elegant. W każdym razie widać, że dobrali się ci eleganci jak w korcu maku, na wzór i podobieństwo swojego szefa.

Co nie powinno dziwić, Komorowski nie zabrał ani jednej książki.

W końcu ma nauczać w instytucie praktyki politycznej, a nie filozofii rządzenia. Ciekawe, po co mu w takim razie szafa biblioteczna? Zapewne na atrapy książek, a może na  kartony z piwem. Wyprowadzenie wyposażenia mieści się dokładnie w praktyce politycznej Komorowskiego, którą zdominował zwyczajny obciach. Jego filozofia zaś sprowadzała się do roli notariusza poczynań rządu, więc tu nie ma materiału choćby na jeden wykład.


Ja tu sobie kpię z pazerności popularnego Gajowego, ale tu płakać trzeba, że taką głowę państwa sobie Polacy zafundowali pięć lat temu. Wtedy, na początku kadencji cytowałem na blogu Janinę Paradowską, która przerażona ilością kompromitacji apelowała do otoczenia Komorowskiego: „Tym bardziej należało starannie wybrać szefa prezydenckiego protokołu, tym lepiej Bronisława Komorowskiego do wizyt przygotowywać, a w ich trakcie, nawet nadopiekuńczo, nim kierować”.

Niestety, już na początku kadencji okazało się, że przydałby się Komorowskiemu nauczyciel ortografii, a także gramatyki. Również bezcenny byłby specjalista od internetu, także od łupków gazowych oraz polityki pieniężnej. Potem ruszyła lawina, której nie sposób było opanować inaczej, jak przez zmuszenie delikwenta do zaniechania spontanicznych wystąpień. W innym przypadku powinno się zatrudnić całą armię korepetytorów, suflerów i pomagierów od wszystkiego, a na wszystko kancelarii nie było stać.

Pisałem wówczas, że Komorowski od zarania III RP jest na szczytach władzy; że  polityk uczy się w biegu i w biegu nabywa doświadczenia oraz wiedzy, poznaje na bieżąco struktury, instytucje, procedury i w ogóle naturę państwa. Miał więc Komorowski niemal trzydzieści lat czasu na naukę, tymczasem zachowuje się jakby te oczywistości go w ogóle nie dotyczyły, jakby spadł z księżyca prosto na urząd prezydencki.


Wobec takiej odporności na wiedzę i doświadczenie nie było więc możliwości, żeby podciągnąć delikwenta choćby do poziomu przeciętnego polityka.
W trakcie kadencji, pod drodze nabrał jeszcze dodatkowo pychy i arogancji, co dało piorunujący efekt na koniec – okazał się odlotowym bufonem, nie mającym pojęcia o życiu. A ponieważ otoczył się podobnymi sobie, więc musiał przegrać z kretesem drugą kadencję.
Co dokonało się całkiem niedawno, przy otwartej na oścież kurtynie i osłupiałej z wrażenia publiczności.

Jednak Komorowski  nie uczył się nawet na własnych błędach, co można uznać za szczyt nieuctwa.
Dzisiaj zakłada instytut i zamierza tam wykładać swoją praktykę polityczną.
Jest to bezczelność, na którą stać tylko ludzi kompletnie oderwanych od rzeczywistości.
Naprawdę mamy do czynienia z postacią wyjętą prosto ze sztuk  Gogola, a jeśli to komuś nic nie mówi, to polecam skecze Monty Pythona.

Autor: Seaman

Pierwsze z brzegu komentarze



   @Seaman
   czego się czepiasz.... wszak to "racjonalna" Polska.... to ta z PRLu w 3RP... i pomyśleć jaka sensacja był wyjazd Walesy z palacu z jednym fotelem i lampa pod pacha.... frajer jeden! aż strach pomyśleć ile zajumano kasy, majątku narodowego w drugim pałacu... skoro nawet na deskę do krojenia się łaszą! wstyd ogromny.... depesze ze wszystkich ambasad poleciały w świat... nawet na Jamajke
   WAWA3.10 17:23

@SEAMAN
Miał chłop dylemat: jumać książki czy deskę do krojenia? W sumie to żaden dylemat - i tym i tym można w piecu palić.
TENTACLE3.10 18:10

@STARY WROCEK
myślisz, ze WSI Bronek w młodym pokoleniu nie znajdzie swoich następców, którzy będą chętni uczyć się jak kraść państwowe mienie?
ale uczelni radziłabym wyposażenie łańcuchami skuć na wszelki wypadek!
WAWA3.10 17:32

@TRUST AND CONTROL
Coraz bardziej mnie to wszytko przekonuje że ten gość to nie żaden Komorowski tylko Szczynukowicz !
Widać że Bronek ma bolszewicką mentalność i bolszewickie geny !
TIGER773.10 18:11

@WAWA
Wy sobie tu jaja z drogiego Bronka robicie, a mnie wstyd przed własnym mężem bo on tego pojąć nie może, w żadnym języku.
LALECZKA3.10 17:40

@Autor
ja tam bym się nie czepiał tego Instytutu. Zależy od wykładowców. Na przykład poniższy skład kadr oraz zakres poruszanych tematów zapewni wiekopomne osiągnięcia:
- Bronisław Komorowski - jak przepie.dolić druga kadencję mając poparcie mediów, celebrytów, sportowców, rządu, finansjery i cioci Angeli
- Stefan Niesiołowski - Kaczyński jako genetyczny potomek Tamerlana w świetle badań nad meszkami.
- Ewa Kopacz - poprawna polszczyzna w wypowiedziach polityków, jak dbac o siebie aby być piękną i ponętną
- Tomasz nałęcz - historia ZSRR, jak mówić godzinami nie mając o niczym zielonego pojęcia
- Stanisław Koziej - rola szogunatu w historii Japonii
- Joanna Mucha - jak zdobyć doktorat mając inteligencję ameby za to piękna buzię i ciało Afrodyty(wykłady + zajęcia praktyczne)
- Michał Kamiński "Grubszy" - "Śpiewać każdy może"
MORLEY3.10 18:21

Czy beda jakies konsekwencje prawne?
Poto jest system sprawiedliwosci aby jakas sprawiedliwosc wymierzyc. Poto sie ja wymierza aby ludzie nie czuli sie bezsilni wobec niesprawiedliwosci. A jak czuja sie bezsilni i sfrustrowani moga sie tylko oburzac. A z czasem oburzaja sie mniej i mniej gdyz samo oburzanie zabiera duzo energii a nic nie zmienia. Trzeba zyc. Wiec czlowiek sie przyzwyczaja do dziadostwa. Czy kancelaria obecnego prezydenta dala sygnal, ze cos zrobi w tej sprawie? Czy mam sie nadal oburzac?
NASZ WOJTEK3.10 18:15


http://seaman.salon24.pl/672172,jak-wyn ... profesorem

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 05 paź 2015, 17:42 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



05 paź 2015, 17:39
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA06 sty 2008, 12:30

 POSTY        94
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
PsHypadek? SabotaSh?


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.


05 paź 2015, 17:57
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Oj tam, oj tam. „Jakieś obrazki zniknęły”
- Komorowski o skradzionych rzeczach z Pałacu


Były prezydent Bronisław Komorowski lekceważy sprawę znikających dzieł sztuki z Pałacu Prezydenckiego. - To jest śmieszne, bo jak rozumiem jakieś obrazki zniknęły – powiedział polityk PO w RMF.


Z Pałacu Prezydenckiego znika obraz. Szef kancelarii wie o tym, lecz nie zawiadamia prokuratury. Dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie prokurator, będzie chciał przesłuchać Jacka Michałowskiego jako świadka.

Do sprawy odniósł się Bronisław Komorowski.
Wiem Pan, to jest śmieszne, bo jak rozumiem jakieś obrazki zniknęły, to trzeba albo je znaleźć i na tym powinni się skoncentrować urzędnicy, odpowiedzialni za kwestie majątkowe albo należy zawiadomić prokuraturę i ścigać kogoś. Robienie z tego sprawy politycznej wydaje mi się politycznie motywowane - powiedział b. prezydent.

Poruszono też kwestię mieszkania wynajętego przez Kancelarię Prezydenta Komorowskiemu, jeszcze za jego urzędowania.
- Tak, z Kancelarii Prezydenta wynająłem mieszkanie. Za pieniądze! – podkreślił Komorowski.
- Raczej za symboliczne pieniądze, z tego co słyszymy i czytamy – stwierdził prowadzący.
- Ceny w hotelu i mieszkania służbowe w moim okresie były wynajmowane po przyzwoitych cenach, żeby hotel sam na siebie zarabiał. Kiedyś mieszkania były za darmo, albo za symboliczną złotówkę. Teraz płacę 2 500 zł miesięcznie – podkreślił Komrowski.
- Chętnie wynająłbym mieszkanie w Centrum Warszawy za 2,5 tysiąca – powiedział dziennikarz. Były prezydent chyba nie zauważył zaczepki.
- Dotrwam w tym mieszkaniu do momentu, kiedy będę mógł kupić mniejsze mieszkanie, niż to rodzinne, które mam
- zakończył były prezydent.

http://niezalezna.pl/71411-oj-tam-oj-ta ... h-z-palacu

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Studenci już czekają.
Powstało „Centrum Praktyki Politycznej Bronisława Komorowskiego”


"Centrum Praktyki Politycznej Bronisława Komorowskiego" to nazwa nowej  "jednostki organizacyjnej" w niepublicznej szkole wyższej w Warszawie - dowiedział się portal niezalezna.pl. Uchwała Senatu - Collegium Civitas już przyjęta. A szefem "Centrum" będzie sam były prezydent. Już od jutra studenci będą utrwalać wiedzę o "praktyce politycznej" Komorowskiego.


Dotarliśmy do informacji, że w Collegium Civitas z dniem 1.10. powołane zostaje "Centrum Praktyki Politycznej Bronisława Komorowskiego", a b. prezydent zostaje jego dyrektorem.

Bronisław Komorowski uczestniczył w uroczystej inauguracji roku akademickiego w 2012/2013 na Collegium Civitas. Okazuje się, że przy tej właśnie uczelni powstanie instytut jego imienia.  To jest taki wielki, bardzo sympatyczny przywilej każdego prezydenta, że może sobie wybrać moment, miejsce, uczelnię, gdzie uczestniczy w inauguracji kolejnego roku akademickiego. Bardzo się cieszę, że mogłem wybrać jako pierwszą uczelnię Polską w tym roku właśnie Collegium Civitas
– mówił Bronisław Komorowski rozpoczynając rok akademicki 2012/2013 w Collegium Civitas.

Z uchwały dowiadujemy się, że Senat CC zaopiniował wniosek Rektora i utworzono nową jednostkę organizacyjną uczelni – Centrum Praktyki Politycznej Bronisława Komorowskiego w Collegium Civitas. Dodatkowo Komorowski zostanie dyrektorem tejże jednostki.

Obrazek

Na stronie internetowej uczelni jako wykładowcy wymienieni są m.in.: Edwin Bendyk, Juliusz Braun, Michał Fiszer, Andrzej Friszke, Grzegorz Miecugow, Konrad Piasecki, Jacek Żakowski .

Obok nowo powstałej jednostki w Collegium Civitas powstała również Fundacja Instytut Bronisława Komorowskiego. Została już zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym. W Radzie Nadzorczej Fundacji zasiadają: Jacek Michałowski, Tadeusz Zielniewicz. Sławomir Rybicki został prezesem zarządu, Paweł Lisiewicz jego zastępcą.

http://niezalezna.pl/71413-studenci-juz ... orowskiego

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Na Komorowskiego donieśli... jego pracownicy.
Nie wytrzymali nerwowo wywożenia mebli


Powoli na jaw wychodzą kolejne, coraz bardziej pikantne szczegóły „użyczenia” samemu sobie przez Bronisława Komorowskiego kilkuset przedmiotów. Okazało się na przykład, że na swojego pryncypała donieśli sami pracownicy Kancelarii Prezydenta, którzy „nie wytrzymali nerwowo wywożenia” przedmiotów.


Portal niezalezna.pl ujawnił listę wszystkich rzeczy, które Komorowski zabrał ze sobą z Pałacu Prezydenckiego, Belwederu i budynku Kancelarii Prezydenta przy ul. Wiejskiej w Warszawie i wyposażył nimi siedzibę swojej fundacji o nazwie „Instytut Bronisława Komorowskiego”. Obok licznego sprzętu oświetleniowego na liście znalazły się m.in.: żyrandol, masa lampek, deska do krojenia, patelnia, noże, garnek, kieliszki, fotele, zabytkowe krzesła, sprzęt elektryczny, dwie niszczarki, wieża Sony do słuchania muzyki za tysiąc złotych, zabytkowy fotel, mosiężny Orzeł, a nawet „Biblioteka Ks. Warszawskiego” warta 6700 zł.

Już wiadomo, że ekipa obecnego prezydenta nie będzie drążyć sprawy i np. żądać zwrotu sprzętów. Formalnie Komorowski miał do tego prawo. Zarządzenie nr 14 szefa Kancelarii z 1996 roku „w sprawie warunków techniczno-organizacyjnych oraz trybu przekazywania środków na utworzenie i funkcjonowanie biur byłych prezydentów” pozwala na wypożyczenie byłemu prezydentowi przedmiotów do „urządzenia” swojego biura. Zastanawiające jest tylko to, czy urzędujący Komorowski mógł wypożyczyć przedmioty sobie samemu jako byłemu prezydentowi?

Przy okazji twitterowej wymiany zdań na temat odstąpienia Kancelarii Andrzeja Dudy od drążenia tematu „użyczonych” sprzętów na jaw wyszła ciekawostka. W rozmowie z dziennikarzem Konradem Piaseckim ujawnił ją współpracownik obecnego prezydenta – Marcin Kędryna.

Piasecki zarzucił ludziom z Kancelarii Dudy, że najpierw wypuścili „przeciek” o wywózce przedmiotów, a później oznajmili, że nie będą żądać ich zwrotu, co dziennikarz uznał za zachowanie mało eleganckie. Zareagował na to Kędryna, informując, że to nie ekipa Andrzeja Dudy „zrobiła przeciek” dotyczący sprawy. „Powiem tak: Wyciek był z Kancelarii Prezydenta RP, nie z Kancelarii Prezydenta Dudy” – napisał Kędryna, a dopytywany przez Piaseckiego, czy „pracujący w Kancelarii ludzie ex-PBK dali to mediom”, odpowiedział: „Nie nazywałbym wszystkich urzędników pracujących przed 6 VIII ludźmi PBK”. I na koniec dyskusji dodał: „Z tego, co słyszałem, nie wytrzymali nerwowo świadkowie wywożenia”.

Tak więc okazało się, że nawet pracownicy Kancelarii nie mogli spokojnie patrzeć na to, co były prezydent wyprawiał i postanowili o wszystkim poinformować media...

Obrazek

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Szabrownicy ogołocili Pałac Prezydencki po przegranych wyborach.
Bezwstyd nie mający precedensu w cywilizowanym świecie


Obrazek

Wieści o wyprowadzeniu z pałacu sprzętów wszelkiego rodzaju przez opuszczających swoje miejsce pracy urzędników są na tyle szokujące, że aż trudno dać wiarę, że ktoś mógłby się dopuścić czegoś tak bezczelnego i urągającego zasadom działania państwa. Lista przedmiotów i urządzeń jest imponująca. Od komputerów, przez ekspres do kawy, do kinkietów, aż po żyrandol. Dekompletowano też meble, zabierając krzesła od kompletu. W ten sposób postanowiono wyposażyć siedzibę nowopowstałego Instytutu Bronisława Komorowskiego w Pałacu pod Blachą. Miejsce to należy do Zamku Królewskiego, a zaprosił tam prezydenta, członek jego komitetu poparcia w 2010 r. i w 2015 r., Andrzej Rottermund, dyrektor Zamku Królewskiego. Pewnie wynajem będzie za symboliczną złotówkę. Nawet jeśli były przepisy umożliwiające przekazywanie środków na urządzenie biur byłych prezydentów, to wypadałoby to uzgodnić z nowym gospodarzem budynków kancelarii, a nie iść na rympał, na zasadzie: I co mi zrobicie?

Cisną się  po pióro dosadne zwroty, bo sytuacja na to zasługuje. Jak to trzeba nie mieć krzty honoru, żeby ograbić pałac kończąc kadencję. Tak się zachowują szabrownicy nie mający szacunku dla czyjejś własności. Tym razem zabrakło szacunku dla własności narodowej.
Za tak haniebne znieważenie majestatu Rzeczypospolitej Bronisław Komorowski powinien ponieść jak najdalej idące konsekwencje. Przede wszystkim powinny zostać do końca wyjaśnione okoliczności w jakich dostał się do Belwederu. Bo nagła zmiana tuż przed zamachem smoleńskim pewnego kandydata Platformy Donalda Tuska, na drugą osobę w państwie, czyli marszałka sejmu, która automatycznie przejmuje rządzenie w momencie śmierci prezydenta, cały czas wygląda podejrzanie. Wiadomo było już w marcu, że będzie musiał zastąpić Lecha Kaczyńskiego? Druga sprawa, to kwestia wyborów prezydenckich, obsługiwanych przez „ruskie serwery”. Czy aby na pewno Bronisław Komorowski był uczciwie wybrany? Czy może PKW działała zgodnie z tym, czego nauczyła się na szkoleniach w Moskwie lub spotykając się w ambasadzie rosyjskiej z „czarodziejem Kremla” Czurowem. W każdym razie nie czekano nawet na oficjalny komunikat o śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, tylko już 10.04.2010 r,. wkroczono do Pałacu Namiestnikowskiego jak do siebie. Zero szacunku dla zmarłego prezydenta i jego współpracowników.

Zapewnienie sobie 140 m lokum z zasobów kancelarii prezydenckiej, po przegranych wyborach za zdecydowanie zaniżoną kwotę wynajmu, też nie powinno być tolerowane. Należy wyjaśnić jak się do tego mają przepisy, a być może paragrafy kodeksu karnego. Bo dobry obyczaj to na pewno został szkaradnie naruszony.
Po prostu są rzeczy nie przystojące głowie państwa, bo to emanuje na cały kraj. Kto ma być przykładem dla obywateli jak nie osoba sprawujący najwyższy urząd.
Może być tak, że Bronisławowi Komorowskiemu nie przysługują żadne gratyfikacje, bo prezydentem został w sposób nieuprawniony.
To jest właśnie ta wolność, o której tak chętnie i perliście, wszem i wobec opowiadał Bronisław Komorowski. Wolność do bezkarnego łupienia Rzeczypospolitej i panoszenia się z pogwałcaniem dobrych obyczajów i prawa. A teraz pan prezydent będzie miał wykłady dla studentów. Dobre.
Jedyne co jest w tej sytuacji korzystne, to być może takim postępowaniem pan prezydent Komorowski pomoże skutecznie utopić Platformę w wyborach parlamentarnych.
Ostatecznie to on jest jej patronem wyznaczającym standardy. A jak one wyglądają, możemy się przekonać przecierając oczy, że można w ogóle tak prostacko traktować Polskę.

http://wpolityce.pl/polityka/267293-sza ... ym-swiecie

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


13 paź 2015, 23:08
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Obrazek
A Bronisław Komorowski (były prezydent RP - pierwszy z lewej) nadal nie odpuszcza...

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 10 lis 2015, 20:07 przez Badman, łącznie edytowano 2 razy



10 lis 2015, 20:06
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"

Wydatki, nagrody, pustostan w willi...
Kancelaria Prezydenta prezentuje audyt po Bronisławie Komorowskim.


Obrazek

Nieuzasadnione wydatki, możliwość zniszczenia lub przywłaszczenia mienia należącego do Kancelarii Prezydenta - to niektóre z zarzutów w raporcie otwarcia, który opisuje działania kierownictwa urzędu za czasów prezydentury Bronisława Komorowskiego.

Do przygotowywanego od kilku tygodni raportu otwarcia (ma zostać zaprezentowany po południu,  w Kancelarii Prezydenta dotarła Polska Agencja Prasowa.
W TYM MIEJSCU DOSTĘPNY W CAŁOŚCI: http://www.prezydent.pl/download/gfx/pr ... a_kprp.pdf
Wcześniej sporo z opisanych faktów ukazało się w tygodniku „wSieci”.

Raport zawiera krytyczną ocenę sposobu zarządzania urzędem. Najsłabszym elementem było planowanie w zakresie działań i finansów.
Według jego autorów w ostatnich dniach i tygodniach kadencji poprzedniego prezydenta Bronisława Komorowskiego ustępujące kierownictwo Kancelarii podejmowało nie znajdujące „żadnego uzasadnienia merytorycznego” działania dotyczące spraw kadrowych i organizacyjnych. Dokonana na tydzień przed zakończeniem kadencji reorganizacja urzędu służyła wyłącznie wypłaceniu wysokich odpraw.

Według autorów bilansu w czerwcu i lipcu nastąpił wzrost w stosunku do 2014 r. wypłaconych wynagrodzeń o ponad 688 tys. złotych. Ponadto do 6 sierpnia wykorzystano 84,60 proc. środków na umowy zlecenia i umowy o dzieło, na zakup materiałów i wyposażenia wykonano 89,1 proc. planu, zaś na wynagrodzenia zaangażowanie osiągnęło ponad 99,59 proc.
Autorzy dokumentu stwierdzają, że przyjęta od 24 maja do 6 sierpnia praktyka zatrudniania pracowników, przyznawania nagród pozostawała w sprzeczności z możliwościami planu finansowego kancelarii.
W tym okresie podwyżki otrzymało 15 pracowników Kancelarii, a nagrody 328 osób. Łączna kwota nagród przyznanych od maja do sierpnia wyniosła blisko 1,5 mln zł.
W tym samym czasie 8 pracownikom zmieniono umowy terminowe na umowy na czas nieokreślony, zatrudniono sześciu pracowników, 14 pracowników otrzymało awans (w tym 5 przed rozwiązaniem stosunku pracy). Do pracy w kancelarii wróciły osoby zatrudnione w sztabie wyborczym poprzedniego prezydenta i otrzymały podwyżki.
Poinformowano, że b. szef Kancelarii Jacek Michałowski między 20 lipca a 5 sierpnia 2015 podpisał umowy zlecenia w ramach Prezydenckiego Programu Eksperckiego (zajmującego się m.in. prowadzenie prac analitycznych) na kwotę blisko 200 tys. zł. W bilansie czytamy, że „w ostatnich dniach kadencji przekazano do zewnętrznej realizacji zadania dotyczące kwestii programowych ustępującego z urzędu prezydenta RP”.

Od 1 stycznia do 6 sierpnia 2015 roku na zakup upominków Kancelaria Prezydenta wydała łącznie blisko 1,5 mln zł - podano. W tym - wyliczono - między 10 maja a 5 sierpnia do magazynu upominkowego dokonano zakupów na kwotę blisko 212 tys. zł, a z magazynu wydano upominki o wartości blisko 740 tys. zł.
Wskazano, że meble i wyposażenie na biuro b. prezydenta Bronisława Komorowskiego były przekazywane przed zawarciem umowy w tej sprawie. Umowę na użyczenie mebli i sprzętu o wartości ewidencyjnej 75 tys. zł szef kancelarii Jacek Michałowski zawarł z pełnomocnikiem prezydenta Komorowskiego 6 sierpnia - podano. Natomiast meble i wyposażenie były przekazywane biuru na przełomie lipca i sierpnia. Podkreślono, że ustawa o uposażeniu byłego prezydenta reguluje tylko sprawę przyznania mu środków finansowych na „prowadzenie” biura. Dodano, że na wyposażenie biura b. prezydenta przekazano także artykuły gospodarstwa domowego i codziennego użytku.
Poinformowano, że lokale przy ulicy Baciarellego w Warszawie zostały wynajęte mieszkania na rzecz b. prezydenta (do 30 czerwca 2016r.), b. sekretarza stanu (do 31 grudnia 2015r.) oraz b. doradcę prezydenta (do 31 grudnia 2015r.). Podkreślono, że najemcy korzystają z lokali na korzystnych warunkach.

Za mieszkanie o powierzchni 141,03 m2 naliczany jest miesięczny czynsz (wraz z opłatami eksploatacyjnymi) w wysokości 2 117,61 zł. Za kolejne mieszkania o powierzchni 102,92 m2 i 78,77 m2 naliczany jest comiesięczny czynsz obejmujący opłaty eksploatacyjne odpowiednio w wysokości 1 468,39 zł i 1 312,23 zł
— czytamy w raporcie. Podkreślono, że umowy najmu dla dawnych pracowników kancelarii zostały zawarte w treści, wartości i zakresie bez porozumienia z nowym kierownictwem kancelarii. W raporcie oceniono, że zawarte umowy znacząco ograniczyły możliwość wykorzystania tych lokali na aktualne potrzeby urzędu.

Czytamy w nim, że niezgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi, w 2015 roku przeprowadzono likwidację i utylizację składników majątku w poszczególnych obiektach KPRP o łącznej wartości ewidencyjnej ponad 1,3 mln zł. „Podejrzenie poświadczenia nieprawdy w dokumentach oraz możliwości przywłaszczenia rzeczy ruchomych wchodzących w skład majątku Kancelarii pojawia się w odniesieniu do likwidacji przeprowadzanych w dwóch Rezydencjach Kancelarii Prezydenta RP: Promnik oraz Klarysew” - napisano.

Nie wiadomo kiedy zagubiono jeden zestaw i część drugiego zestawu mobilnego niejawnego systemu Sieci Łączności Rządowej CATEL będących w posiadaniu szefa gabinetu prezydenta oraz szefa Kancelarii Prezydenta - czytamy.

Braki zostały stwierdzone w ostatnich dniach urzędowania od[b]chodzącego kierownictwa — podkreślono.
W raporcie odnotowano także zgłoszenie do prokuratury braku trzech zabytków: obrazu „Bydło na pastwisku”, obrazu „Gęsiarka”, rzeźby „Rycerz”.
W rekomendacjach znalazło się m.in. ograniczenie o 20 proc. wykorzystywanych pojazdów osobowych oraz stopniową wymianę pozostałej floty. Poinformowano, że KPRP dysponuje łącznie 66 pojazdami, których średni wiek to 9 lat. Średni przebieg to ponad 170 tys. km, a najwyższe przebiegi wynoszą ponad 350 tys. km.

Dokument został oparty na analizie dostępnej dokumentacji pochodzącej z kontroli wewnętrznych, audytów wewnętrznych i audytów informatycznych przeprowadzanych przez zewnętrzne firmy doradcze, a także ankiet sporządzonych przez kierujących komórkami organizacyjnymi w Kancelarii i sprawozdań finansowych.
Dokument zawiera też wnioski i rekomendacje dotyczące działań koniecznych do podjęcia, aby usprawnić działania urzędu.

Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska zapowiadając bilansu otwarcia mówiła, że należy zbadać, w jakim stanie zostawili urząd poprzednicy. Sprawdzano m.in. racjonalność wydawania pieniędzy publicznych, politykę kadrową, strukturę organizacyjną, ewentualne zaległości urzędnicze.


CZYTAJ WIĘCEJ: Szokujące okoliczności odejścia Komorowskiego! „Splądrowana willa w Klarysewie, opróżniona kasa, kadrowe machlojki”
http://wpolityce.pl/media/271881-szokuj ... -machlojki

CZYTAJ WIĘCEJ: Jeszcze dziś audyt z Kancelarii Prezydenta! Sadurska: „Duże wydatki z tzw. magazynu upominków, duży wzrost wynagrodzeń…”
http://wpolityce.pl/polityka/272342-jes ... ynagrodzen

CZYTAJ TAKŻE: Szef kancelarii Bronisława Komorowskiego w labiryncie fałszu. W odpowiedzi na list otwarty Jacka Michałowskiego
http://wpolityce.pl/polityka/272235-sze ... alowskiego


Zdjęcie Zespół wPolityce.pl
autor: Zespół wPolityce.pl


http://wpolityce.pl/polityka/272360-wyd ... zy-raportu

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 20 lis 2015, 11:41 przez kominiarz, łącznie edytowano 3 razy



20 lis 2015, 11:40
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Obrazek
Priorytety


Obrazek

Czy prezydent Duda okaże łaskę?

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


22 lis 2015, 18:50
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"

Niespodzianki dla naiwnych: Kukiz, willa w Klarysewie, Bury


Obrazek
Ex-Comandante i jego broszka

Najczęściej morduję się z doborem właściwego tytułu, ale dziś poszło jak z płatka i chyba całkiem sprytny wyszedł.

Chwalę się od pierwszego zdania i chyba nie przestanę, aż do ostatniego, bo mnie świat wkurza. Pogoda do bani, a ludzie jeszcze ciężej kojarzą niż zwykle. Tytułowe niespodzianki rzeczywiście są zaskoczeniem dla naiwnych, od siebie mogę dodać tylko tyle: „A nie mówiłem!”. Wiele razy każdej sprawie poświęciłem sporo słów i jeszcze, za niektóre zostałem wpisany do rejestru skazanych.
Pluto, oblewano pomyjami, stawiano przed sądem, gdy prosty chłop z Biskupina, po zaocznej socjologii, pisał rzeczy oczywiste, ale dopiero dziś oczywiste i to nie dla wszystkich.

W dosadnych stwierdzeniu „Polską rządzą dwa ruskie cwele” zawierała się cała mentalność ekipy, która w końcu odeszła.

Cwel to w języku grypsery ktoś bez jakichkolwiek zasad, osobnik wyzbyty człowieczeństwa, sprzedajny, prostytuujący się. Jasne, że ta surowość słowa może razić, ale mnie naprawdę nie interesuje estetyka i kultura wypowiedzi, mnie interesuje precyzyjne oddanie stanu rzeczy. Nawet złodziej ma swój kodeks, taki zwykły doliniarz nie pójdzie na akcję we własnej kamienicy, nieco poważniejszy fachowiec nie dopuści, aby cokolwiek zginęło „na dzielnicy”. Historia zna też złodziei artystów w swoim fachu, choćby przedwojenni kasiarze, czy złodziei dżentelmenów.

Z jakim typem złodzieja mamy do czynienia w przypadku kliki PO wiadomo było od dawna i tylko dyscyplinowanie frajerów doprowadziło do takiego stanu rzeczy, że przed sądami stawali ludzie, którzy krzyczeli: „ku…a złodziej, łapać sukin..a”, a złodzieje występowali w telewizji i moralizowali sadząc komunały o „mowie nienawiści”.

Nie poddaję się dyscyplinie i pozostaję przy swoim, bo dokładnie tak się zachowywały bolszewicka dzicz, gdy wyrywała w Berlinie krany, zakładała na bicepsy zegarki i pakowała rowery na plecy.
Przez willę w Klarysewie przeszła ta sama nawałnica i będę walił ruskimi cwelami po oczach dopóki ostatni złodziej nie pójdzie siedzieć.

Niedaleko od cweli padł Janek B. Co ten wiejski Capone odstawiał na Podkarpaciu to już nawet cyngle Lisa nie maja oporów opowiadać. Po niego komendant policji w cywilnym dresie na lotnisko jechał, żeby ojca ojców uroczyście odebrać i zawieźć we wskazane miejsce. Sztabki złota, które przeszły przez media są jedynie bibelotem w porównaniu z tym, jakie możliwości miał człowiek esbecji. Potrafił na przykład uprzedzić swoich kolegów, że są namierzani i podsłuchiwani, potrafił zatrudnić na wysokim urzędzie ludzi, którzy między innymi takich informacji mu dostarczali.

Wszystko to działo się w biały dzień i wręcz taka była filozofia życia Janka B., pokazać kto tu rządzi. Sam szef CBA żalił się i niemal płakał w rękaw politykowi PO w randze wicepremiera, że nie może „skur…a” dorwać, takie ma plecy. Skompromitowana władza odeszła i sprawy nabrały sprinterskiego tempa. Łatwo się domyślić, że Wojtunik po pierwsze bierze srogi rewanż, po drugie stara się przeżyć, pokazując nowej władzy, jaki jest ostry. Pierwsze niech mu się uda, co do drugiego, to zasada jest jedna – zero zaufania dla takich cudownie nawróconych szefów służb, absolutne, bezwzględne zero i wypad na bruk.

I byłoby chyba na tyle! A nie! Wróć!
Został jeszcze antysystemowiec Kukiz. Cóż mogę dodać do pierwszych zdań felietonu? Jedynie powtórzyć pochwały pod własnym adresem i przypomnieć, że co dla mnie było jasne od początku, a dla naiwnych sejmowe zachowania Kukiza robią za niespodziankę. Pokazałem jakimi ludźmi Kukiz się otoczył, udowodniłem, że stoi za nim Schetyna, potem oddałem resztki po Kukizie innym śledczym. Michał Rachoń, jeden z nielicznych niepokornych, o których piszę bez cudzysłowu i jeszcze kilku solidnych dziennikarzy pokazało ostateczną nędzę tego grajka. Po dolnośląskiej klice, która wyniosła Kukiza rozsądny człowiek nie podałby „antysystemowcowi” ręki, ale głupim i esbeka Jana Kundelka w roli mentora było mało. Wczoraj cała zbieranina z wyjątkiem Kornela Morawieckiego zagłosowała zgodnie na hasło rzucone przez Schetynę i nie dała wotum zaufania rządowi PiS, ani nawet nie wstrzymała się od głosu. Krzyknę teraz do „naszych”, którzy nazywali mnie prowokatorem i kretem odbierającym PiS „koalicjant”. Nie przepraszajcie mnie naiwni amatorzy, ale podziękujcie, że dzięki moim tekstom, które poszły w świat, z Kukiza zostało 8% opozycji dla PiS, zamiast 20% koalicji dla Schetyny. Więcej się chwalił nie będę, ale chętnie poczytam pochwały.

PS Dla przypadkowych przybyszów informacja. Felieton ma zdystansowaną i autoironiczną formę, ale zawiera tylko i wyłącznie prawdziwe treści.

posted by MatkaKurka on czw., 2015-11-19 18:05
http://kontrowersje.net/niespodzianki_d ... sewie_bury

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


24 lis 2015, 15:34
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Obrazek

Obrazek

Obrazek

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


27 lis 2015, 21:20
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Wspomnień czar

Obrazek

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


29 lis 2015, 21:30
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Komorowski o zarzutach kancelarii Dudy: to niegodziwe i nie do udowodnienia

- Może któryś z urzędników się pomylił, ale teza, że ktoś coś ukradł, jest tyle samo niegodziwa, co nie do udowodnienia - tak Bronisław Komorowski skomentował w "Kropce nad i" w TVN24 krytyczny raport kancelarii Andrzeja Dudy dot. zarządzania urzędem za kadencji byłego prezydenta. Wśród zarzutów pojawiła się m.in. możliwość zniszczenia lub przywłaszczenia mienia oraz nieuzasadnione wydatki.
- To rzecz nieprawdopodobna, że można w ten sposób obrazić, opluć byłego prezydenta. Nie ma żadnych nieprawidłowości - zapewnił Komorowski. Stwierdził, że atmosfera, jaka się wytworzyła wokół tej sprawy, może nadszarpnąć autorytet urzędu prezydenta.

Były prezydent skomentował też zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego. Stwierdził, że jeśli Platforma popełniła błąd, to "w kategorii politycznej". - Mógłbym mieć pretensje do wszystkich formacji w parlamencie. To była ustawa prezydencka, procedowana przez dwa lata - przypominał były prezydent. Zaznaczał, że przy podpisywaniu przez niego nowelizacji konsultował się z konstytucjonalistami, którzy podobnie jak Prokurator Generalny, nie zgłaszali wówczas zastrzeżeń.

Pytany o rolę Andrzeja Dudy w całym sporze podkreślał, że prezydent musi wykazać się odpowiedzialnością, a więc dążyć do rozwiązania konfliktu i stać na straży Konstytucji. - Każda władza ustawodawcza i wykonawcza nie lubi Trybunału Konstytucyjnego, bo uniemożliwia on drogę na skróty. Rolą prezydenta jest jednak dbanie o jego bezpieczeństwo - mówił. - Prezydent musi kierować się racją stanu i konstytucją, a potem dopiero sympatiami politycznymi - dodał.
Komorowski powiedział również, że politycy "zjedli wszystkie rozumy", zamiast czekać na werdykt TK, który powinien rozstrzygać w tej sprawie. - Każdy może mieć swoją osobistą opinię, ale w sensie formalnym ocena należy do Trybunału - zaznaczył.

Co sądzą Polacy?:

~Hjj :
O to właśnie bulowi chodziło: "nie do udowodnienia"... Żałosny osobnik.

~I O CZYM TU PRZELEWAĆ Z PUSTEGO W PUSTE??? :
Przedmiot zniknął. To co tu jest do udowadniania?
Przecież nikt nie stawia tezy że ten przedmiot rozpłynął się w powietrzu.
Przecież nikt nie stawia tezy że ten przedmiot zdematerializował się.
Przecież nikt nie stawia tezy że tego przedmiotu nigdy nie było, że nie istniał.
Stawia się tezę że był, że go nie ma, że został wstawiony do Domu Aukcyjnego"Rempex" i sprzedany jakiejś osobie "X", a następnie po wybuchu afery odkupiony od tej osoby przez "Rempex" i zwrócony właścicielowi.
Więc : NA JAKIEŻ TO JESZCZE DOWODY OCZEKUJE HRABIA? Zaginięcie innych przedmiotów ma inną historię.
Ale mówimy o przedmiotach które powinny być, a których....NIE MA....

~pytania nadal bez odpowiedzi.... :
Kto wpuścił Igora Kopylewa, agenta GRU i szefa międyznarodowej grupy przestępczej, posługującego wieloma nazwiskami i paszportami Rosji, Litwy, Grecji, Słowacji, na WAT Wojskową Akademie Techniczną, gdzie dostał on dostęp do informacji ściśle tajnych oraz wyprowadzał stamtąd grube miliony złotych na Wschód. Dostęp do informacji ściśle tajnych mogło mu dać tylko MON Ministerstwo Obrony Narodowej, którego szefem był w tamtym czasie Komorowski
- Dlaczego ludzie, którzy informowali Komorowskiego o nieprawidłowościach na WAT zostali zwolnieni, a żadne służby nie zajęły się sprawą działalności Kopylowa na WAT? Gdzie był w tym czasie kontrwywiad?
- Dlaczego Komorowski otoczył się ludźmi którzy przeszli przeszkolenie GRU w Moskwie: Koziej (Szogun), Kuźniar, generał Rusak, generał Izydorczyk i inni
- Dlaczego Komorowski wspierał generała Izydorczyka, o którym wywiad donosił, że pracuje nie dla Polski lecz dla Rosji, i dał mu uprawnienia do informacji ściśle tajnych NATO oraz wysłał do pracy w instytucjach NATO, mimo ostrzeżeń wywiadu?
- Czy to żona zetknęła Komorowskiego z agentami wywiadu PRL i WSI, czy miał takie kontakty wcześniej?
- Dlaczego MON doprowadziło do sytuacji w której stała się dla Rosjan jawna lokalizacja obiektu 09120, najbardziej tajnego obiektu w Polsce, obiektu dowodzenia krajem na wypadek wojny? I dlaczego rosyjska firma GTS przejęła obsługe systemów łączności najważniejszych instytucji państwa? W związku z tym Polska w latach 2000 - 2001 kompletnie nie dysponowała systemem łączności i zarządzania w sytuacji kryzysowej i w sytuacji zagrożenia państwa była bezbronna
- Jak wytłumaczyć rozbieżności między zeznaniami przed sądem Komorowskiego a jego wspólpracownika pułkownika Leszka Tobiasza w sprawie afery marszałkowej. Niestety Leszek Tobiasz już tego nie wyjaśni, bowiem zmarł w dziwnych okolicznościach na dwa dni przed konfrotnacją z Komorowskim w sądzie
- Dlaczego Komorowski spotykał się w sposób tajny z generałem Patruszewem, najwyższym zwierzchnikiem służb tajnych Rosji? Dlaczego spotkanie odbyło się potajemnie, a nie w sposób jawny? Dlaczego nie poinformowano opinii publicznej o czym rozmawiano?

~pzdro do ~pytania nadal bez odpowiedzi....:
Jeszce trochę i będzie musiał BULOWY Buli na te pytania odpowiedzieć. Co się odwlecze - to nie uciecze.

~xxx do ~pytania nadal bez odpowiedzi....:
Przy tym co napisałeś przepuszczenie prawie wszystkich pieniędzy z puli prezydenckiej i ograbienie z mniej lub bardziej cennych przedmiotów dwóch (czy tylko?) siedzib prezydenckich to mały pikuś. Wynika z tego, ze zachowanie godne "mocodawców" !

~Rodowici Polacy. do ~pytania nadal bez odpowiedzi....:
POd sąd tego Komoruskiego.POd sąd!

~jakisad do ~Rodowici Polacy.:
Ale jaki sad ? - tam sami swoi - ( patrz Kiszczak ,Jaruzelski & co - juz ich "sadzono") - no jaki sad?


http://wiadomosci.onet.pl/kraj/komorows ... nia/vqmxjf

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


30 lis 2015, 23:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 286 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron