Czy u was też wystąpił problem ze zwalnianiem się z pracy w us? Ludzie nie chcą czekać na KAS i składają wymówienia. W ostatnim czasie sytuacja ta nawarstwia się.
Ostatnio edytowano 07 sie 2007, 06:42 przez guga, łącznie edytowano 1 raz
06 sie 2007, 14:43
Jesteś pewna/y, że zwalaniają się z uwagi na KAS czy też z innych względów? Jeśli faktycznie z uwagi na planowaną reformę i wprowadzenie KAS, to chyba trochę zbyt pochopne działania, chyba że inna robota, to rozumiem...
Ostatnio edytowano 07 sie 2007, 06:43 przez Kanar, łącznie edytowano 1 raz
06 sie 2007, 15:21
KANAR - chyba coś źle zrozumiałeś. Zwalniają się raczej dlatego, że nikt już nie wierzy we wprowadzenie KAS... I od stycznia będzie taki sam ch... co i obecnie...
Ostatnio edytowano 07 sie 2007, 06:43 przez Juhas, łącznie edytowano 1 raz
06 sie 2007, 16:10
Czy to prawda, że NUS w W-wie umówili się aby nie "podbierać" sobie pracowników? Coś tu jest chyba nie tak. :za2:
Ostatnio edytowano 07 sie 2007, 06:44 przez millan80, łącznie edytowano 1 raz
06 sie 2007, 16:23
guga
Czy u was też wystąpił problem ze zwalnianiem się z pracy w us? Ludzie nie chcą czekać na KAS i składają wymówienia. W ostatnim czasie sytuacja ta nawarstwia się.
A jakie to woj.? Pewnie jakieś duże miasto. W małych siedzą i trzymają się jak mogą...
Ostatnio edytowano 07 sie 2007, 06:45 przez komis, łącznie edytowano 1 raz
06 sie 2007, 16:29
millan80
Czy to prawda, że NUS w W-wie umówili się aby nie "podbierać" sobie pracowników? Coś tu jest chyba nie tak. :za2:
W dużych miastach NUS'y podbierają sobie pracowników (w małych miastach też, pod warunkiem, że ludzie z tych miast np. dojeżdzają do większych ośrodków) - znam to z doświadczenia.
Ostatnio edytowano 07 sie 2007, 06:45 przez czeresnia, łącznie edytowano 1 raz
06 sie 2007, 16:50
Nie sądzę, żeby KAS'a była przyczyną, raczej kasa a właściwie jej brak lub niesatysfakcjonujący poziom, ale to nie tyle odchodzenie obecnych, co brak chętnych na wakujące (np. po emerytach) etaty.
Z "reformy" może wyjść wielkie g...o i chyba nikt jeszcze nie zaprząta tym sobie na poważnie głowy, a na pewno nie na tyle by zmiatać w ramach jakiegoś exodusu...
____________________________________ always look on the bright side of life
06 sie 2007, 21:03
Też na prowincji nie zauważam tego zjawiska. A na zwalniane miejsca (przez zastępy nowych emerytów) spore ilości chętnych na castingach. Oczywiście odchodzi też po kilka osób rocznie do "konkurencji", ale nie ma ostatnio u nas pospolitego ruszenia.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 07 sie 2007, 06:47 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
06 sie 2007, 21:51
A w naszym UKS brak chętnych do pracy. Przychodzi kilka osób i jak usłyszą jakie są zarobki to rezygnują.
Ostatnio edytowano 07 sie 2007, 10:19 przez kod, łącznie edytowano 1 raz
07 sie 2007, 09:32
W naszym us na ostatnich castingach niewielu chętnych, a kilku, którzy wygrali, zrezygnowało jak usłyszeli o zarobkach. Ostatni "nasz nabytek" myślał, że ja po 14 latach pracy (z wyższym wykształceniem) mam na rękę 3.000 zł :brawa: a on dostał te swoje 1.200 tylko na początek - taki jest nasz wizerunek. :blink:
Ostatnio edytowano 07 sie 2007, 10:20 przez buster, łącznie edytowano 1 raz
07 sie 2007, 10:04
Powody zwalniania się z pracy w US są różne (najczęściej wyższe zarobki w innym miejscu). Gorzej, że nie widać młodych i wykształconych, którzy byliby chętni do pracy w skarbówce, ale takie mamy realia płacowe.
Ostatnio edytowano 22 sie 2007, 23:40 przez Kilmister, łącznie edytowano 1 raz
22 sie 2007, 15:31
Hipermarkety chyba znalazły na to sposób. Niedawno słyszałem wypowiedź pani rzecznik jednej z sieci, przepraszającej za niektórych swoich pracowników. Pani stwierdziła, że niestety prawie wszyscy chętni wyjechali do Anglii, więc bardzo obniżyli swoje wymagania i zatrudniają ludzi z niepełnełnym podstawowym, czego skutkiem ma być brzydkie zachowanie niektórych pracowników, ale niestety nie mają na to wpływu.
Cytuję wypowiedź w celach dydaktycznych, proszę mnie nie utożsamiać z zaprezentowanymi poglądami.
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
Ostatnio edytowano 22 sie 2007, 23:40 przez Drago, łącznie edytowano 1 raz
22 sie 2007, 15:47
Drago
Niedawno słyszałem wypowiedź pani rzecznik jednej z sieci, przepraszającej za niektórych swoich pracowników. Pani stwierdziła, że niestety prawie wszyscy chętni wyjechali do Anglii, więc bardzo obniżyli swoje wymagania i zatrudniają ludzi z niepełnełnym podstawowym, czego skutkiem ma być brzydkie zachowanie niektórych pracowników, ale niestety nie mają na to wpływu.
Sorry za szeroki uśmiech, ale jeszcze 2 lata temu pewna pani straszyła pewnych pracowników, że w supermarketach MŁODZI ludzie z KILKOMA fakultetami CIĘŻKO pracują za MARNE grosze (W domyśle wy STARZY z JEDNYM fakultetem pracujecie LEKKO za DUŻE pieniądze). Jak ten czas szybko weryfikuje życie... :rolleyes: PS Czy, jak tak dalej pójdzie, to do urzędów będą przyjmować już po maturze?!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 24 sie 2007, 11:54 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
23 sie 2007, 18:19
Ja tak tylko nawiązując do tematu zmiany pracodawcy. W moim urzędzie w tym roku odeszło już 5 osób, z czego 3 wyjechały za granicę a 2 przeszły do uks. Już zapowiedziały odejście 3 następne osoby w tym roku i jedna od nowego roku. Dlaczego, odpowiedź jest prosta - KASA a raczej jej brak. Nie ma podwyżek (od kilku ładnych lat). Nie wiem jak jest w Waszym przypadku, ale ja regularnie rok w rok mam skromniejsze zeznanie a druga strona jakoś dziwnie rośnie. Czekam do końca roku i chyba też będzie trzeba się ewakuować z tonącego okrętu. Kapitanowie mogą pozostać.
Ostatnio edytowano 24 sie 2007, 11:55 przez ania_egz1, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników