Nie wierzę w żadne kontrole. Jeżeli Naczelnik ma parasol ochronny to sprawy będą zamiecione pod dywan.
Mam przykład z Wałcza, tyle kontroli i nie zapytano się związków, a nawet osoby piszącej skargę co się tam dzieje.
Tak Inspektorze masz rację najpierw w WAWER należy spróbować dialogu. Tyko nie na takiej zasadzie, że Twoja dobra wola obróci się przeciwko związkowcom, albo NUS będzie chciał wykorzystać związki do obrony swego wizerunku. Mówię z doświadczenia w Wałczu.

Tak faktycznie ma parasol ochronny. Była kontrola i to nie jedna, wszystko zostało zamiecione pod dywan, a w szczególności ustalenia kontroli MIN FIN, nóż się w kieszeni otwiera jak człowiek czyta protokoły z kontroli na BIP. Przecież wiemy jak wygląda prawda, ale nasze zdanie pracowników to nic nie znaczy dla NUS-a i drugiego. To oni trzymają wszystko w ryzach to ich zdanie jest ostateczne i biada komukolwiek kto się sprzeciwi. Ludzie odchodzą, każdy kto może to zwiewa z tego US, to naprawdę tragedia, ale to wszystko nic, najważniejszy jest król i jego wierny orszak. Tu nikt nie musi być mądry, wykształcony, wystarczy aby był wierny.

To identycznie jak w naszym US.

No i po Szostaku

Takich Szostaków pewnie jest wielu

I okazuje się że nie do końca. Gościa zrobili kierownikiem w innym urzędzie. Taka sprawiedliwość na tych stołkach inna niż dla szaraków

No ale zawsze jak zdejmują NUS-a, to na stanowisko kierownicze chyba - w innym US. Bynajmniej, we wszystkich przypadkach które ja znam tak to się kończyło

No tak bo jako pracownik by za wiele stracił. Nie sprawdził się jako naczelnik może uda się jako kierownik.

Zgroza

tylko, że z tego co słyszałam to nie jest dobry stołek, więc może zostanie dotknięty przez karmę