Ladyfox, nie przesadzaj.
Nie widzę tutaj żaden "nietolerancji".
Teksty naruszające jakieś przepisy czy zasady bądź Regulamin forum są usuwane.
Tekst nie jest autorstwa żadnego Badmana, tylko zacytowanym artykułem. A autorem jest dziennikarz Michał Chojecki.

Artykuł jest normalny, a nawet sympatyczny:
"jej życiowa partnerka Amanda 1 sierpnia 2013 roku urodziła małego Blake'a Benjamina i że są obie bardzo szczęśliwe.
oraz
"- Tak, jestem lesbijką. To nie był żaden sekret, który starałam się ukryć przed ludźmi i światem.
Po prostu nikt mnie o to nie pytał - dodała z uśmiechem sympatyczna Casey."
Zdjęcia również są sympatyczne.

Pierwszy serwis jednak nie "wchodził".

Ae półfinał Wimbledonu to też sukces!

Radwańska - Muguruza 1:2 (2:6, 6:3, 3:6).

A za rok znowu będzie szansa na finał...

O! To Ty interesujesz się sportem? I czytasz ten wątek?  
Przeszukałem Twoje posty i nie znalazłem ani jednego Twojego posta na temat sportu.

Mój post o meczu Radwańskiej z Dellaqua jest... polityczny?   


Gdzie Ty tu widzisz jakieś obśmiewanie się? Gdzie Ty tutaj widzisz jakiś "hejt"?


Jakie dzieci odmienne od większości? Nie obrażaj go, przecież to jest normalne dziecko! Jeśli już to raczej te mamusie są nienormalne.
Samobójstwo? Myślisz, że jakieś dziecko wejdzie na skarbowców, przeczyta skopiowany artykuł z http://sport.se.pl/inne-sporty/tenis/ag ... 08745.html w którym piszą, że Dellaqua przyznała się do posiadania dziecka z koleżanką i może się załamać?  


Którzy to ojcowie? Pokaż ich. Już ja im nawtykam!

Zauważ jedno: ja nie komentuję tego artykułu, choć oczywiście swoje zdanie mam.
I jak będzie trzeba to je wyrażę. Ostatecznie mam do tego prawo. Takie same jak Ty do swojego.

Ladyfox - zadam proste pytanie:
chciałabyś być wychowana przez 2 mamusie? Albo przez 2 tatusiów?

Bo ja nie!  

To jest CHORE.
CHORE!
CHORE!

I nic tego nie zmieni.

Garbine Muguruza - Agnieszka Radwańska

Mecz w obrazkach
Zdjęcia ze strony: http://www.sportowefakty.pl/tenis/zdjec ... a-62-36-63

Taaaak. Obrazy mówią wiele więcej niż słowa. Zwłaszcza niektóre z tych obrazów...
No to przypomnijmy tego kwalifikanta, który wyeliminował Nadala.

Zadedykował jej wygraną z Nadalem.
Piękność z Las Vegas robi furorę na Wimbledonie

Największa do tej pory sensacja wielkoszlemowego Wimbledonu - Dustin Brown - może pochwalić się mądrą, piękną i seksowną dziewczyną. Po zwycięstwie reprezentującego Niemcy tenisisty nad słynnym Rafaelem Nadalem w kolorowych magazynach można dziś znaleźć mnóstwo zdjęć mieszkającej w Las Vegas Dione Gonzales.
W żyłach 33-letniej absolwentki uniwersytetu w Teksasie (na kierunku: biologia) płynie mieszanka meksykańskiej i amerykańskiej krwi. W przeszłości Dione trenowała tenis ziemny, lecz nie zdecydowała się zostać sportsmenką.
Kobieta Browna wybrała karierę modelki.
- Kiedy on jest szczęśliwy, ja również się cieszę. Zasłużona wygrana, kochanie - skomentowała sukces swojego chłopaka na wimbledońskim korcie zjawiskowa Gonzales.


Dustin Brown

A to jego zjawiskowa kobieta:







http://sport.wp.pl/gid,17684322,kat,104 ... leria.html

A w tej chwili zaczyna się finał pań Williams-Muguruza

Dione Gonzales.


Garbine Muguruza

Sam nie wiem która piękniejsza  

Obie są piękne, ale najlepsza z nich to ta:



W finale dam Serena Williams pokonała Garbinę Muguruzę 2:0 (6:4, 6:4)
Suchy wynik nie odzwierciedla tego co się działo na korcie.
Ci którzy nie oglądali mogą obejrzeć powtórkę w poniedziałek o godz. 17:40 na Polsat Sport Extra.


W finale dżentelmenów Djoković-Federer 3:1. [7:6 (7-1), 6:7 (10-12), 6:4, 6:3]



Serb Nowak Djokovic po raz trzeci wygrał finał Wimbledonu.  
I w tym przypadku również sam wynik nie odzwierciedla dramaturgii pojedynku.

Powtórka meczu finałowego Djoković-Federer na Polsat Sport Extra:
poniedziałek, 13 lipca godz. 22:00 i wtorek, 14 lipca godz. 14:30.

Mistrzostwa Świata w piłce nożnej Rosja 2018.

Dzisiaj w Sankt Petersburgu odbyło się losowanie grup eliminacyjnych do Mistrzostw Świata 2018.
Biało-Czerwoni trafili do grupy "E", w której zagrają z Rumunią, Danią, Czarnogórą, Armenią i Kazachstanem.

Zwycięzcy eliminacji będą rywalizować na 12 obiektach: dwóch w Moskwie, w Sankt Petersburgu, Kazaniu, Niżnym Nowogrodzie, Samarze, Wołgogradzie, Sarańsku, Rostowie nad Donem, Jekaterynburgu, Soczi oraz Kaliningradzie od 14 czerwca do 15 lipca 2018 r.  Faza grupowa zakończy się 28 czerwca, a ćwierćfinały odbędą się w dniach 6 i 7 lipca w Soczi, Kazaniu, Samarze i Niżnym Nowogrodzie. Półfinały zaplanowano na 10 i 11 lipca w Moskwie oraz Sankt Petersburgu, a finał na 15 lipca na Stadionie Łużniki w Moskwie.


Rumunia, Dania, Czarnogóra, Armenia, Kazachstan.
Jak zwykle trafiamy do "grupy śmierci"

Grupy europejskie

GRUPA A
1. Holandia
2. Francja
3. Szwecja
4. Bułgaria
5. Białoruś
6. Luksemburg

GRUPA B
1. Portugalia
2. Szwajcaria
3. Węgry
4. Wyspy Owcze
5. Łotwa
6. Androra

GRUPA C
1. Niemcy
2. Czechy
3. Irlandia Północna
4. Norwegia
5. Azerbejdżan
6. San Marino

GRUPA D
1. Walia
2. Austria
3. Serbia
4. Irlandia
5. Mołdawia
6. Gruzja

GRUPA E
1. Rumunia
2. Dania
3. Polska
4. Czarnogóra
5. Armenia
6. Kazachstan

GRUPA F
1. Anglia
2. Słowacja
3. Szkocja
4. Słowenia
5. Litwa
6. Malta

GRUPA G
1. Hiszpania
2. Włochy
3. Albania
4. Izrael
5. Macedonia
6. Liechtenstein

GRUPA H
1. Belgia
2. Bośnia i Hercegowina
3. Grecja
4. Estonia
5. Cypr

GRUPA I
1. Chorwacja
2. Islandia
3. Ukraina
4. Turcja
5. Finlandia

Nie będzie skoków w Zakopanem. Minister sportu zlekceważył ostrzeżenia



W związku z fatalnym stanem technicznym Wielkiej Krokwi w Zakopanem nie odbędzie się konkurs Letniego Grand Prix w skokach narciarskich. Pod znakiem zapytania stoi również konkurs styczniowego Pucharu Świata. – To bardzo pogorszy sytuację Zakopanego, które jest wyprzedzane przez inne miejscowości w regionie – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Anna Paluch, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

Wielka Krokiew to symbol na sportowej mapie Polski. To właśnie na tej skoczni organizowane były pamiętne zawody, w których w obecności dziesiątków tysięcy widzów triumfy święcił Adam Małysz. Wszystko to jednak historia, bo obiekt jest w złym stanie technicznym. Jak ustalił „Tygodnik Podhalański”, jakość rozbiegu uniemożliwia rozegranie Letniego Grand Prix. Impreza pierwotnie zaplanowana na 2 sierpnia br. została odwołana. – Po treningach na Wielkiej Krokwi okazało się, że tory najazdowe są mocno wytarte – mówi portalowi Skijumping.pl Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Zdaniem Andrzeja Kozaka z Tatrzańskiego Związku Narciarskiego (formalnego organizatora imprezy) obiekt nie otrzyma certyfikatu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) i musi zostać zmodernizowany. – Zmieniony powinien zostać m.in. jej [skoczni] profil. To się nie stało. Na skoczni nie można nawet trenować, o czym mówili niedawno szkoleniowcy. W związku z tym zawody się nie odbędą – mówi „Tygodnikowi Podhalańskiemu” prezes TZN. Podkreśla równocześnie, że zagrożona jest organizacja zimowego Pucharu Świata.

O tym, że obiekt wymaga modernizacji, mówi się jednak od kilku lat. Jak wyliczają eksperci, na modernizację potrzebne jest 3,5 mln zł. – Taka kwota powinna znaleźć się bez problemu. Gdyby racjonalnie dysponowano środkami, problemu by w ogóle nie było – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Marek Matuszewski, poseł PiS zasiadający w sejmowej komisji sportu. Podobnego zdania jest Anna Paluch, posłanka PiS. – To jeden z najważniejszych obiektów sportowych w Polsce. Przy dużym dofinansowaniu z UE ta skocznia powinna spełniać wszystkie standardy i wymogi. Jak zwykle jednak zaczyna się o tym myśleć, gdy dochodzi do skandalu – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Anna Paluch.

http://niezalezna.pl/69133-nie-bedzie-s ... strzezenia

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Pawlicki dla wPolityce: Jedyne osiągnięcie rządów Tuska, czyli Orliki, to śmiertelna pułapka dla polskich dzieci



Wielu nawet najbardziej krytycznych wobec dokonań premiera Donalda Tuska i rządów PO-PSL przyznawało, że chociaż jedno można uznać za pozytyw: Orliki. Nowoczesne boiska dla setek tysięcy polskich dzieciaków. W ramach programu „Moje boisko Orlik 2012” w całej Polsce powstało 2600 „kompleksów nowoczesnej infrastruktury sportowej”, czyli sztucznych boisk do piłki nożnej dla dzieci i młodzieży. Koszt - kilka miliardów złotych.
Chodziło o przyciągnięcie do sportu młodych ludzi, którzy obecnie wolą siedzieć przy komputerze. Oderwać ich od tego mogliśmy tylko za sprawą infrastruktury na miarę XXI wieku. Uważam, że możemy mówić o ogromnym sukcesie, zarówno jeśli chodzi o ilość, jak i jakość Orlików
—ogłosił zaufany minister Mirosław Drzewiecki, który odpowiadał za przygotowanie Orlików.
Co prawda w setkach z nich stwierdzono drastycznie zawyżone koszty, ale sprawy wyciszano i jakoś rozeszły się po kościach, a miłośnicy sportu i zdrowia naszych dzieci kiwali wyrozumiale głowami - no, wiadomo, ktoś musiał na tym zarobić, trudno, tak to już u nas jest. Przecież najważniejsze, że nasze dzieciaki wreszcie mogą się zdrowo rozwijać.
Tymczasem właśnie okazuje się, że Donald Tusk i jego drużyna nawet w tej swojej sztandarowej akcji zgotował dla nas upiorną pułapkę. Wirtualna Polska zmieściła wstrząsający list Zbigniew Masternaka, ojca 8. letniego chłopca, jednego z setek tysięcy polskich dzieci, które biegają po tuskowych „orlikach”, nie wiedząc co to znaczy dla ich zdrowia i życia.
Właśnie wróciliśmy z moim ośmioletnim synem Wiktorem ze szpitala. Zamiast jechać nad morze – szpitalne łóżko. Przyczyna? Po półtorej godziny grania na orliku kilka dni temu mały dostał wysypki na całym ciele, której towarzyszyła gorączka.
Lekarze stwierdzili, że to alergia na granulat ze zużytych opon, który rozsypany jest na sztucznym boisku szkolnym. Przyjrzałem się bliżej sprawie i okazało się, że to jakaś porażka. Syn świetnie gra w piłkę (w tym roku wygrał ze swym klubem finał wojewódzki Pucharu Tymbarku) – prowadzam go na treningi 3-4 razy w tygodniu, łudząc się, że zdrowo się rozwija, wdychając świeże powietrze, a tutaj okazuje się, że wdycha opary wydzielane przez 20 ton sproszkowanych zdezelowanych opon!
Nie mogłem w to uwierzyć, a jednak! W pierwszych latach istnienia orlików i sztucznych boisk miasta i gminy kupowały droższy kauczukowy granulat, którym wypełniano przestrzeń pomiędzy zieloną sztuczną trawą. Obecnie praktycznie wszędzie stosuje się granulat tańszy, uzyskiwany ze zużytych opon, w dodatku w Polsce jest przyzwolenie na to, żeby to był granulat spoza Unii,np. z Chin.
Kto wpadł na pomysł, by wysypywać sztuczne boiska tym syfem? Tych zdezelowanych opon trudno się pozbyć, w Europie to poważny problem. Próbowano dodawać sproszkowane opony do asfaltu, ale podczas mieszania z roztopionym asfaltem wydzielało się mnóstwo toksycznego, rakotwórczego kadmu, więc pomysł zarzucono.
Kadm, który zawierają opony (stosuje się go jako utwardzacz gumy) wdychają za to mali piłkarze, nasi przyszli mistrzowie, z myślą o których budowano przecież orliki i sztuczne boiska! Producenci zasłaniają się atestami - nie wiem, czy w atestach uwzględniano tak wysokie temperatury, jak ostatnio, które mogą powodować wydzielanie się kadmu. Kadm po kilku latach wchłaniania niszczy bezpowrotnie nerki i wątrobę.
Zamiast przyszłych mistrzów hodujemy chorych ludzi. Opiekunowie orlików dobrze wiedzą, że ten granulat to trucizna, ale dalej dzieciaki tam grają, bo praktycznie zniknęły boiska z normalną trawą. W Puławach, gdzie mieszkamy, w ogóle już takich nie ma, poza główną płytą Wisły Puławy. Chora jest sama idea - granulat ze starych opon na boiskach, na których grają dzieciaki? Gra w piłkę kojarzyła mi się zawsze z bieganiem po świeżym powietrzu, a nie z wdychaniem toksyn z wysypiska toksycznych odpadów, bo w takie zmieniały się boiska piłkarskie.
Po tej informacji obraz dokonań Donalda Tuska i jego ekipy jest już całkowicie jednoznaczny, jednorodny. Każdy dzień władzy tej ferajny jest dla Polaków jak mecz na toksycznym orliku.

http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/26040 ... ich-dzieci

Do "grupy śmierci" ?
W pierwszej chwili przeczytałem: do "grupy śmieci"  
Jacek Gmoch też uważa, że to fatalne losowanie.

To trudne losowanie.
Nie wariujmy

- Czytam pierwsze opinie po losowaniu i dowiaduję się, że trafiliśmy do łatwej grupy. Nie wariujmy, będzie ciężko. Czekają nas eliminacje walki - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską, były selekcjoner reprezentacji Polski, Jacek Gmoch.
- Patrzę sobie spokojnie na naszych rywali i co widzę? Wszędzie kłopoty. Rumunia? Nie będzie łatwo. Dania? Na pewno nie będzie łatwo. Czarnogóra? Przypomnijmy sobie poprzednie mecze z tą drużyną. To samo z innymi rywalami. Czeka nas kampania, w której trzeba będzie wyrywać punkty przeciwnikom z gardła. Przed Polską ciężkie, wymagające eliminacje. Zupełnie inne niż te, które oglądamy teraz.
Trafiliśmy na wojowników - powiedział Gmoch.

http://sport.wp.pl/kat,1728,title,Jacek ... omosc.html

Nie będzie łatwo

Anita Włodarczyk pierwszą kobietą, która przekroczyła 80 metrów!
Anita Włodarczyk pobiła własny rekord świata w rzucie młotem.




Podczas Festiwalu Rzutów im. Kamili Skolimowskiej we Władysławowie Anita Włodarczyk uzyskała wynik 81,08 metra, poprawiając o dokładnie półtora metra (poprzedni 79,58 metra) własny rekord świata.

Zobacz rekordowy rzut Anity Włodarczyk
http://sport.wp.pl/kat,1040543,title,Zo ... omosc.html

- Nie ma żadnych przeszkód, aby rezultat Anity został uznany. Rzutnie we Władysławowie uzyskały stosowny certyfikat dwa lata temu przed pierwszym Festiwalem Rzutów i wszystkie wyniki uzyskiwane we Władysławowie są ważne - zapewnił dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu Marcin Jędryczka.

Świadkami tego historycznego wydarzenia byli też rodzice pochodzącej z Rawicza zawodniczki, mama Maria i tata Andrzej. Rodzice nie mogli od razu pospieszyć córce z gratulacjami, bo srebrna medalistka olimpijska z Londynu z 2012 roku długo pozowała razem z kibicami na tle tablicy z rekordowym wynikiem.

Po tych zawodach do Włodarczyk należy już pięć najlepszych w tym roku rezultatów na świecie.
- Ten fantastyczny i historyczny rekord nie był dla mnie zaskoczeniem. Na podstawie codziennych treningów widzę jakie są jej możliwości i wiem, że stać ją na dalsze rzucanie. To nie było jej ostatnie słowo i mam nadzieję, że już podczas mistrzostw świata coś do tego wyniku jeszcze dołoży. Kiedyś powiedziałem, a wtedy wiele osób patrzyło na mnie jak na gościa z innej planety, że gdyby Anita nie miała problemów z kręgosłupem, byłaby w stanie rzucać dalej niż wynosi rekord świata mężczyzn, czyli 86,74. Nie wykluczam, że Włodarczyk jeszcze zawstydzi płeć, którą ja także reprezentuję - przyznał trener najlepszej polskiej młociarki Krzysztof Kaliszewski.

http://sport.tvn24.pl/lekkoatletyka,128 ... 65266.html

Wielki dzień dla polskiego boksu.
Huck padł na deski z hukiem.
Krzysztof Głowacki znokautował Marco Hucka i został mistrzem świata





Coś, co wydawało się nieprawdopodobne, stało się faktem.
Krzysztof Głowacki został mistrzem świata federacji WBO wagi junior ciężkiej! Polak po nieprawdopodobnym, dramatycznym pojedynku znokautował w jedenastej rundzie słynnego Marco Hucka na gali w amerykańskim Newark. Sprawił tym samym jedną z największych sensacji w historii zawodowego boksu.

Od września 2014 roku, gdy po starciu z Grigorijem Drozdem pas WBC wagi junior ciężkiej stracił Krzysztof Włodarczyk, Polska nie miała mistrza świata w boksie zawodowym. Tę sytuację chciał zmienić boksujący w tej samej kategorii wagowej - ale w federacji WBO - Krzysztof Głowacki. W styczniu "Główka" pokonał w Toruniu Nuriego Seferiego i dzięki tej wygranej otrzymał szansę walki o tytuł.

O jego zdobycie musiał mierzyć się ze słynnym Marco Huckiem. Niemiec pas mistrza świata zdobył w sierpniu 2009 roku i od tamtego czasu nie wypuścił go z rąk, notując 13 udanych obron. Również w starciu z Głowackim urodzony w Serbii pięściarz był faworytem, jego forma stanowiła jednak pewną niewiadomą. Ostatnią walkę Huck toczył prawie rok wcześniej, a w międzyczasie zmienił trenera i promotora. Pojedynek z Głowackim miał być jego pierwszym bojem w Stanach Zjednoczonych.
Jedno było pewne - w Prudential Center w Newark to Krzysztof Głowacki miał czuć się jak u siebie w domu. W hali, w której kibiców uszczęśliwiał niegdyś Tomasz Adamek, na wieczór zaplanowano pojedynki aż czterech Polaków - oprócz "Główki" także Artura Szpilki, Macieja Sulęckiego i Kamila Łaszczyka. Fani na trybunach mieli dać Biało-Czerwonym niezbędne wsparcie.

Gala rozpoczęła się optymistycznie, od pewnego zwycięstwa Kamila Łaszczyka. Około godziny 3:10 w ringu pojawili się natomiast Głowacki i Huck. Polak, oprócz biało-czerwonego szalika, miał na sobie koszulkę z napisem "It's worth believing", czyli "warto w to wierzyć". My też wierzyliśmy, że 29-latek z Wałcza zdobędzie tytuł mistrza świata.

Walka rozpoczęła się dla Głowackiego bardzo dobrze. Polak od początku dominował, był zdecydowanie aktywniejszy i agresywniejszy od faworyzowanego Hucka. Pod koniec pierwszej rundy "Główka" trafił prawym sierpowym tak, że rywal aż się zachwiał. Wyprowadzał więcej ciosów także w drugiej i trzeciej rundzie. Głowacki po trzech rundach wydawał się prowadzić 30-27.
Po trzech rundach Marco Huck chyba zdał sobie sprawę, że wyraźnie przegrywa walkę. Wziął się więc do roboty i zaczął szukać większej ilości okazji do ataków. Dominować zaczął w piątej rundzie, gdy oddawał już sporo ciosów. Głowacki wciąż był jednak bardzo skoncentrowany i wszystko przyjmował na szczelną gardę.
Przy okazji wcześniejszych walk Głowackiego eksperci często zwracali uwagę, że momentami pięściarz z Wałcza opuszcza rękę. Przestrzegali, że w starciu z mocniejszym rywalem może się to zemścić. I niestety, zemściło się w szóstej rundzie pojedynku z Marco Huckiem. Właśnie nad opuszczoną ręką Niemiec trafił Polaka prawym sierpowym, a oszołomiony "Główka" padł na matę ringu i był liczony. Wydawało się, że po tym ciosie już się nie podniesie. Na szczęście był w stanie kontynuować walkę.

Krzysztof Głowacki przetrwał moment kryzysowy i wrócił do gry. Liczenie nie złamało go - powstał jak feniks z popiołów i kontynuował prezentowany od początku styl walki. Kolejne rundy były wyrównane, a długimi momentami zaznaczała się przewaga "Główki". To on, mimo kontuzji oka, dominował.
Przewagę Krzysztof Głowacki podkreślił w jedenastej rundzie. I to jak! Marco Huck najpierw był liczony po tym, jak Polak trafił go dwoma piekielnie mocnymi ciosami z lewej i prawej ręki. Niemiec wstał, ale był oszołomiony, co "Główka" skrzętnie wykorzystał. Przypuścił zdecydowany atak na Hucka, który nie mógł się już bronić i słaniał się na nogach - sędzia podjął w tej sytuacji jedyną słuszną decyzję i zakończył pojedynek.
Mimo liczenia w szóstej rundzie, Krzysztof Głowacki odwrócił więc losy pojedynku i został mistrzem świata federacji WBO w wadze junior ciężkiej. Marco Huck stracił swój pas po sześciu latach udanych obron.
http://eurosport.onet.pl/boks/wielki-dz ... tal/mz4vek

Mistrzostwa świata Pekin 2015

Biało-Czerwoni po raz pierwszy zdobyli trzy złote medale i wyrównali rekord zdobytych medali z Berlina. Jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw za optymistyczny wariant uznano pięć, sześć medali w wykonaniu naszych sportowców. Okazało się, że tym razem eksperci się pomylili, ale z korzyścią dla nas. Faworyzowani Polacy nie zawiedli, a kilku z nich pozytywnie zaskoczyło i sięgnęło po brąz.
W stolicy Chin poszło nam naprawdę rewelacyjnie. Biało-Czerwoni zdobyli ostatecznie osiem medali, co jest wyrównaniem rekordu z Berlina. Tyle że występ w Pekinie w ogólnej klasyfikacji jest wyżej, bo po raz pierwszy w historii aż trzech naszych reprezentantów zdobyło złoto.

Niewiarygodne! Polacy potęgą w konkurencjach technicznych!
Polacy byli najlepsi w konkurencjach technicznych na mistrzostwach świata w Pekinie! Biało-Czerwoni zostawili za swoimi plecami Amerykanów, Niemców, Kubańczyków, Kanadyjczyków czy Chińczyków!
W "Ptasim Gnieździe" znakomicie wypadli Anita Włodarczyk, Paweł Fajdek i Piotr Małachowski. Wymieniona trójka była naszymi nadziejami nie tylko do podium, co do wygrania swoich konkursów. Dla nich srebro byłoby może nie klęską, ale z pewnością nie zaspokoiłoby ich ogromnych apetytów.

Tabela medalowa MŚ 2015:
Miejsce         Kraj         Złote         Srebrne Brązowe         Suma
1.         Kenia                 7         6         3         16
2.         Jamajka                 7         2         3         12
3.         USA                 6         6         6         18
4.         Wlk Brytania         4         1         2         7
5.         Etiopia                 3         3         2         8
6.         Polska                 3         1         4         8
7.         Kanada                 2         3         3         8
7.         Niemcy                 2         3         3         8
9.         Rosja                 2         1         1         4
10.        Kuba                 2         1         0         3

Za potwierdzenie świetnego występu Polaków można uznać klasyfikacje.
Biało-Czerwoni zajęli wysokie piąte miejsce w liczbie zdobytych medali (!) i szóste w ogólnym rankingu.

Tabela punktowa MŚ 2015:*
Miejsce         Kraj         Punkty
1.         USA         214
2.         Kenia        173
3.        Jamajka        132
4.         Niemcy        113
5.         Wlk Brytania        94
6.         Chiny         94
7.         Etiopia        83
8.         Polska         68


Najwięcej medali na MŚ 2015:
Miejsce         Kraj         Suma
1.         USA         18
2.         Kenia         16
2.         Jamajka         11
4.         Chiny         9
5.         Polska         8
5.         Etiopia         8
5.         Kanada         8

Najlepsze starty Polaków na mistrzostwach świata:
Mistrzostwa         Złote         Srebrne         Brązowe         Suma
Pekin 2015         3         1         4         8
Berlin 2009         2         4         2         8
Edmonton 2001         2         0         3         5

http://www.sportowefakty.pl/la/543545/h ... aign=wp_la