W zasadzie to co napisałem na innym forum, to wg mnie nadaje się do tego tematu "Odejścia ze skarbowości", więc pozwolę się powtórzyć (bądź przenieś do odpowiedniego tematu)
Rzeczywiście to tragedia i porażka, niekompetentni przełożeni i rzeczywiście należy współczuć tym, co pozostaną, jednakże wielu z nich nie ma lepszych alternatyw i to wykorzystują niekompetentni przełożeni i MF, ale wszystkich, którzy mają lepsze perspektywy i możliwości wyboru zachęcam do przemyślenia, czy opłaca im się zostać w organach skarbowych. Tym co już podjęli decyzję o odejściu życzę szczerze POWODZENIA  i będę trzymał <kciuki> za nich. Nie jest to deklaracja od tak  właśnie odeszła moja koleżanka, bardzo kompetentna, i ubolewam nad tym, ale niestety, tylko ja, jej współpracownicy i koledzy/koleżanki z innych działów, którzy doceniali jej wiedzę i często korzystali z jej pomocy przełożonym to wisi, że tracą kompetentnych ludzi

wisi to mało powiedziane; autentyczna rozmowa prywatna z kierownikiem:
-...szkoda, że Kasia odchodzi; odchodzi dobra osoba, doświadczenie, pracowitość... wielka szkoda...
- no i co z tego? z tego powodu mamy przestać pracować? wieszać się? zamykać urząd? nie przyjmować dokumentów? - odpowiada "kierownik"...

będziesz teraz zgodnie z literą prawa bronić uciskanych wcześniej podatników ??? (tym samym prawem tylko INNYMI artykułami ?)  ..... NIE MNIEJ JEDNAK ŻYCZĘ POWODZENIA NA NOWEJ LEPSZEJ DRODZE ŻYCIA.

również się do tego szykuję:) POWODZENIA:)

A ja zostaję. I uruchamiam działalność gospodarczą.  

a to ciekawe rozwiązanie... możliwe?

Pożyjemy zobaczymy... Ale każdy krok tu opiszę. Jeśli będzie trzeba to ze sprawą w sądzie włącznie.  

Jeśli nie jest się urzędnikiem mianowanym lub piastującym wyższe stanowisko w S.C. to jak najbardziej można. Inna sprawa to nagminna nieznajomość prawa w tym zakresie u naszych pracodawców.

Mam znajomą w UKSie, która od ponad roku prowadzi dg nie związaną z podatkami. Dyrektor gdy go poinformowała o planach rozpoczęcia dg pisemnie nie wyraził zgody. Odpisała, że nie prosiła przecież o zgodę i ustawa jej nie wymaga. I wymiana zdań na tym się skończyła. Obecnie prawdopodobnie się zwolni z UKSu ale nie ze względu na jakieś problemy w pracy, a ze względu na fakt, że dg weszła w etap, gdzie nie wystarczy już doglądać interesu tylko popołudniu.

Przestał po prostu czuć się zagrożony.

Ale jak długo mamy to znosić? niekompetentnych przełożonych, i do czego nas to doprowadzi?
Zastanawiam się czy MY możemy to zmienić, jeśli tak, to chciałbym wiedzieć jak?

Ja  się cieszę że w końcu się zdecydowałem, mimo próby podniesienia dodatku kontrolerskiego, ogólnie obłuda , nikt się nie interesuje nami, przełożeni mają gdzieś, dla nich liczy się tylko ich wypłata, nagrody i wchodzenie przełożonym... teraz bedę z drugiej strony i wtedy zobaczymy... wszystkich kolegów i koleżanki skarbowców pozdrawiam i życzę lepszych czasów...

Tobie też życzę wszystkiego najlepszego i samych sukcesów Pracowałem 18 lat w dziale kontroli i wiem jak jest ciężko, i jak wszystkie komórki us uważają, że nam jest lekko i przyjemnie  POWODZENIA

Po konsolidacji dużych firm w wyspecjalizowanych USach w pozostałych po odchodzących etaty będą tylko wspomnieniem. Kolejny etap reformy skarbowości w wykonaniu Pana Kapicy to będzie wygaszanie światła w małych Usach,, a w pozostałych zapewne redukcja zatrudnienia choć należy mieć nadzieję naturalna.  O robotę myślę że nie muszą się martwić tylko wyspecjalizowani. Do nich pójdą środki, bo będą dawać 90% dochodów. Ja też zapewne nie doczekam tych czasów, bo poważnie już rozważam odejście. Mam pomysł na życie i trzeba będzie spróbować. Bo nie odbędzie się tylko takiej podróży, w którą się nie wyruszy. Będzie ryzyko, ale trzeba próbować. Reszcie normalnych Skarbowców będę jedynie współczuł, że muszą pracować dla tych nawiedzonych Biurokratów.

Jaka jest skala odejść w stolicy? Słyszałem że podobno w niektórych us to 10% ubywa, ale czy ktoś to może potwierdzić?